Jesteś tutaj: Ogłoszenia i aktualności » Aktualności » Cesarzowa Leonida nie żyje
Jej Cesarska Mość cesarzowa Leonida, wdowa po cesarzu Wszechrosji Włodzimierzu (który panował na emigracji w latach 1938-1992) i matka obecnej prawowitej cesarzowej Marii, zmarła 24 maja 2010 roku w Madrycie. Na miejsce jej wiecznego spoczynku, zgodnie z życzeniem Zmarłej, został wybrany Sobór Pietropawłowski w Sankt Petersburgu, gdzie już znajduje się grób jej męża.
Cesarzowa urodziła się w Tbilisi 6 października (23 września starego stylu) 1914 roku, jako księżniczka Królewskiego Domu Gruzji, a dzięki małżeństwu była ostatnim przedstawicielem Cesarskiego Domu Rosji urodzonym przed rewolucją komunistyczną. 6 listopada 1934 r. poślubiła w Nicei Amerykanina Sumnera Moore Kirby’ego, z którym miała córkę Helenę Luizę (późniejszą, na mocy nadania cesarza Włodzimierza, hrabinę). To małżeństwo po trzech latach zakończyło się rozwodem, natomiast S.M. Kirby zmarł w 1945 r. jako więzień obozu koncentracyjnego. W trakcie II wojny światowej poznała we Francji cesarza Wszechrosji, swojego drugiego męża, lecz po raz kolejny spotkali się dopiero po kilku latach, w hiszpańskim Królestwie Sewilli, a okazją do bliższej znajomości było spowinowacenie Domu Burbonów z gruzińską dynastią Bagrationów. 13 sierpnia 1948 r. zawarli dynastyczne małżeństwo w Lozannie.
W listopadzie 1991 r. towarzyszyła imperatorowi podczas jego jedynego pobytu w Rosji, była również świadkiem jego śmierci podczas przemówienia wygłaszanego 21 kwietnia 1992 r. w Miami. Już za panowania swojej córki odwiedziła Rosję kilkadziesiąt razy, w 1995 r. przebywała też w Gruzji. Na stałe jednak mieszkała w królestwach hiszpańskich i południowej Francji.
Opracowanie: Adrian Nikiel
Od: Stanislaw Dumin
Do: Norbert Wójtowicz
Data: Piątek, 28 Maja 2010 19:37
Temat: Re: Condolence
Szanowny Panie,
Dziękuję Panu i Pańskim kolegom za nadesłane kondolencje. Mając, po matce i dziadku, również polskich przodków, ś.p. Wielka Księżna Leonida zawsze darzyła Polaków i Polskę dużą sympatią, choć, niestety, nie było jej sądzone nasz kraj odwiedzić.
Z wyrazami szacunku
dr Stanisław W. Dumin,
heroldmistrz JCW, przewodniczący Rady orderu cesarskiego św. Anny