Jesteś tutaj: Ogłoszenia i aktualności » Aktualności » Czy Złota Kareta zostanie „unieważniona”?

Czy Złota Kareta zostanie „unieważniona”?

Wiadomość z Niderlandów

W Muzeum Amsterdamu, po trwającej ponad pięć lat renowacji, można podziwiać Złotą Karetę niderlandzkiej rodziny królewskiej – rzadkiej urody zabytek z końca XIX stulecia. Przez wiele lat była używana przy ważnych okazjach, zwłaszcza podczas Dnia Xięcia (trzeci wtorek września), kiedy monarcha wraz z rodziną przybywał do Sali Rycerskiej na terenie parlamentu, aby wygłosić mowę tronową w obecności członków Stanów Generalnych. Jej przejazd ulicami Hagi był okazją dla poddanych, aby pozdrawiać władców. Również XX-wieczne chrzty w rodzinie panującej, śluby oraz inauguracja panowania królowej Juliany (w 1948 r.) pozwalały manifestować przywiązanie do dynastii orańskiej. Dziś, jako świadectwu swoich czasów, narodowej pamiątce grozi zniknięcie z przestrzeni publicznej.

Powóz na kilka miesięcy powrócił do miasta, które w 1898 r. podarowało go królowej Wilhelminie. Spory co do dalszych losów Złotej Karety po zakończeniu wystawy (planowanym na 27 lutego 2022 r.) wzbudza artystyczne nawiązanie po lewej stronie pojazdu do kolonialnej przeszłości Królestwa Niderlandów. Prezent ufundowany z okazji intronizacji osiemnastoletniej xiężniczki1, pierwszej kobiety na niderlandzkim tronie, wyraża chwałę Domu Orańskiego, prestiż stolicy, ustrój kraju, niełatwą monarszą egzystencję (złota klatka?) – i właśnie dawne imperium z posiadłościami w Azji Południowo-Wschodniej i Ameryce Południowej.

Pochodząca z Groningen dziennikarka i blogerka, pani Netty Leistra, na swojej stronie przybliża dzieje i przebogatą symbolikę zabytku. Z jej artykułu m.in. dowiadujemy się, że pojazd został zaprojektowany i zbudowany w firmie braci Jakuba i Henryka Jana Spykerów w latach 1897–1898, a wykonano go z drzewa tekowego pokrytego płatkami złota w nawiązaniu do stylu niderlandzkiego renesansu. Karetę współtworzyło ponad 1200 osób, ozdobiły ją obrazy Mikołaja van der Waaya (1855–1936). Inicjatorem budowy był zarząd Przyjaciół Orange w Amsterdamie. Aby ją sfinansować, zorganizowano publiczną zbiórkę. W zamierzeniach twórców Złotej Karety pojazd miał być wspólnym dziełem rodzimego przemysłu, artystów i robotników, dlatego używano przede wszystkim krajowych wyrobów i zatrudniano miejscowych przedsiębiorców.

Królowa Wilhelmina ujrzała dar poddanych dzień po intronizacji, kiedy wraz z matką, xięciem Sachsen-Weimar-Eisenach oraz xięciem i xiężną zu Wied przybyła do Pałacu Pracy Ludowej, amsterdamskiej hali wystawowej. Inni zwiedzający mogli podziwiać pojazd do 18 grudnia 1898 r. Monarchini po raz pierwszy skorzystała ze Złotej Karety w dniu ślubu z xięciem Henrykiem z dynastii meklemburskiej, 7 lutego 1901 r.

Kiedy w karecie podróżuje panujący, jest ona zaprzężona w osiem koni, w innych przypadkach – w sześć. Kareta, dość trudna w kierowaniu, została zbudowana w taki sposób, aby pasażerowie i obserwatorzy przejazdu byli wzajemnie dla siebie widoczni i aby można było w niej również stać. Zazwyczaj jest przechowywana w królewskich stajniach za pałacem Noordeinde w Hadze. Od listopada 2001 do stycznia 2002 r. była częścią wystawy w amsterdamskim Nowym Kościele, w 2015 r. można było ją podziwiać w pałacu Het Loo. W tym samym roku po Dniu Xięcia rozpoczęła się pracochłonna renowacja zabytku.

Stworzona w Atelier Van den Bossche en Crevels rzeźba przedstawiająca kobiety – symbolizujące handel, przemysł, żeglugę i rolnictwo – wieńczy karetę. Postaci trzymają poduszkę, na niej zaś – koronę, berło i miecz. W narożnikach dachu umieszczone zostały figury dzieci owijających laurami królewskie herby. Krawędzie dachu są także ozdobione herbami ówczesnych jedenastu prowincyj Niderlandów oraz Amsterdamu. Nad drzwiami postaci cherubów splatają wieńce wokół królewskich inicjałów.

Poniżej krawędzi dachu dostrzec można czterech atlantów trzymających latarnie. Pod oknami znalazły się symbole religii, wojska, prawa, sztuki, nauki i pracy. Inne ozdoby to rogi obfitości i trefnisie trzymający rączki drzwi wykonane, niestety, z sumatrzańskiej kości słoniowej, a także lilie i róże – symbole wierności. Na kartuszu widnieje data 1898. Dwa ryczące lwy strzegą tyłu karety. Z obu stron pojazdu umieszczono herb państwa i pływające ptaki. Słońca wyrażają blask królestwa, obręcze zdobione są znakami zodiaku, a zawiasy i zamki przyozdobiono psami (lojalność) i sowami (czujność). Na stopniach można ujrzeć lilie wodne.

Alegorie namalowane przez Mikołaja van der Waaya przybliżają wizje przeszłości, teraźniejszości i przyszłości ojczyzny. Ich główną postacią jest niderlandzka dziewica.

Obraz umieszczony z tyłu karety przedstawia Klio, muzę historii, która w imieniu ludu składa hołd – zapisany w xiędze czasu prowadzonej przez Chronosa. Merkury dzierży herb Amsterdamu. Pies, symbol wierności, podtrzymuje zaś herb królestwa. W tle widoczny jest Amsterdam z pałacem królewskim i Nowym Kościołem.

Po prawej stronie zobaczymy teraźniejszość i hołd dla Niderlandów. Chłopiec reprezentuje młodzież, lecz w centrum jest Orania – otoczona personifikacjami pokoju, edukacji, wiary, rolnictwa, hodowli, handlu, przemysłu, muzyki, poezji, nauki, prawa i wojska.

Z przodu karety: idealna przyszłość, w której Pani Sprawiedliwość (Iustitia) reprezentuje prawo i chroni potrzebujących. Obok niej obecne są edukacja i zdrowie.

Hołd składany przez kolonie widnieje po lewej stronie pojazdu. Młodą Holenderkę otaczają półnadzy, czarnoskórzy mężczyźni (dwoje skrajnie lewicowych posłów do Stanów Generalnych w 2011 r. ogłosiło, że są to niewolnicy), u jej stóp leżą trofea myśliwskie i inne dary. Prócz nich na obrazie możemy dostrzec dostojników ludów podbitych przez Niderlandy i innych mieszkańców tych terenów. Nie brakuje osób, które symbolizują cywilizację niesioną przez europejskich władców, są też produkty dostarczane do metropolii. Dziś ta alegoria uchodzi za gloryfikację kolonializmu i niewolnictwa, należy jednak podkreślić, że pod koniec XIX w. niewolnictwo w niderlandzkich koloniach było zakazane. Obraz wyrażał relacje oraz zobowiązania królestwa wobec ludności terytoriów zamorskich. Samo imperium przeszło do historii w drugiej połowie kolejnego stulecia.

Wnętrze Złotej Karety zachwyca wyszywanymi ręcznie jedwabnymi haftami typu petit point. Przedstawiają inicjały królowej Wilhelminy, kwiat pomarańczy i cherubiny, a także herby. Dywan zdobią zaś tulipany, żonkile i hiacynty.

Trwa dyskusja, czy „wypada”, aby rodzina królewska jeździła tym powozem na uroczystości państwowe – czy raczej Złota Kareta powinna być przebudowana lub oddana do muzeum. Jego Królewska Mość król Wilhelm Alexander nie ujawnił swojego stanowiska w tej sprawie, lecz osobiście otworzył wystawę w Muzeum Amsterdamu.

25 czerwca w Groningen, rodzinnym mieście pani Netty Leistry, mieszkańcy – o wszystkich kolorach skóry, jak zaznaczyła blogerka – mieli możliwość nagrania porad dla Najjaśniejszego Pana, jak powinien postąpić z narodową pamiątką. W centrum miasta można też było wyrazić pisemne opinie oraz podzielić się emocjami i pytaniami, jakie budzi zabytek.

Najbliższe miesiące Złota Kareta ma spędzić na muzealnym dziedzińcu, zabezpieczona szklaną obudową. W pobliżu, w sześciu galeriach, zgromadzono setki artefaktów dokumentujących jej dzieje. Wystawie towarzyszy bogato ilustrowana publikacja zatytułowana The Golden Coach, wydana w językach niderlandzkim i angielskim. Autorzy przedstawili badania na temat renowacji pojazdu, aspektów ceremonialnych i licznych znaczeń, jakie niesie od dekad: wizytówka, narodowa ikona, symbol kolonializmu?

Dyskusja wciąż trwa. Czy we wrześniu 2022 r. zobaczymy Złotą Karetę przemierzającą haskie ulice? Czy może zostanie skazana na zapomnienie wraz z chwałą Domu Orańskiego, jaką wyraża każdy jej element?

Być może – w ramach manii powszechnej równości i rytualnego przepraszania za cudze winy – kolejni władcy Niderlandów powinni na piechotę podążać do Sali Rycerskiej. Do chwili, kiedy sami, przez rozdyskutowanych poddanych, zostaną skierowani do muzeum.

opracowanie: Adrian Nikiel


1 Królowa Wilhelmina wstąpiła na tron 23 listopada 1890 r., lecz do 6 września 1898 r. regentką była jej matka, królowa Emma.

PMK Design
© Organizacja Monarchistów Polskich 1989–2024 · Zdjęcie polskich insygniów koronacyjnych pochodzi z serwisu replikiregaliowpl.com.