Kradzież królewskich pamiątek

Royal Central

Pod koniec stycznia 2021 roku Królewskie Muzeum Serbskie położone w gaju obok wsi Radovanje padło ofiarą włamania. Niewykryci do tej pory sprawcy ukradli kilka cennych pamiątek Domu Karadziordziewiczów: stuletnią Ewangelię, dwie korony ślubne, dwie kabury i karabin skałkowy. Placówka, poświęcona Jerzemu Czarnemu, przywódcy pierwszego powstania serbskiego (1804–1813) i założycielowi dynastii, została udostępniona zwiedzającym w 2017 r. Dwieście lat wcześniej Jerzy Czarny został zamordowany w tym lesie, tam też znalazł pierwsze miejsce wiecznego spoczynku.

Włamania do muzeum, które znajduje się obok zbudowanej w 1936 r. cerkwi pod wezwaniem św. Gabriela Archanioła i zwykle otwarte jest tylko latem, dokonano przez okno. Na szczęście najcenniejszy z przechowywanych tam artefaktów, portret Jerzego Czarnego autorstwa Pawła Jovanovicia, o wartości szacowanej na kilka milionów euro, obecnie przechodzi proces konserwacji w Belgradzie.

Jego Królewska Mość król Serbii Alexander II wydał 1 lutego oświadczenie, w którym stwierdził, że jest wstrząśnięty i zasmucony tym haniebnym przestępstwem. Ma przy tym nadzieję, że skradzione przedmioty, symbole serbskiej walki, tradycji i wiary, zostaną odnalezione nieuszkodzone i powrócą na należne im miejsce, sprawcy zaś poniosą karę. Poszukiwane zabytki upamiętniają nie tylko przodka Najjaśniejszego Pana, lecz są świadectwem historii narodu serbskiego.

opracowanie: Adrian Nikiel