Jesteś tutaj: Ogłoszenia i aktualności » Aktualności » Papierowy „zamach stanu”
W styczniu 2020 roku Portal Legitymistyczny informował, że kilka tygodni wcześniej Jego Królewska Mość król Sardynii Wiktor Emanuel IV, uważający się również za władcę „zjednoczonych” przez wolnomularstwo państw włoskich, podjął próbę obalenia prawa salickiego – określającego zasady sukcesji tronu w Domu Sabaudzkim – i zastąpienia go primogeniturą absolutną. Miałoby to sprzyjać przejęciu władzy w Turynie (lub, jak życzyłby sobie tego władca, w okupowanym Rzymie) przez starszą z jego dwóch wnuczek, Jej Królewską Wysokość xiężniczkę Wiktorię (ur. 28 grudnia 2003 r.). Król ogłosił motu proprio w dniu jej szesnastych urodzin. 9 maja 2021 r. do tematu wrócił dziennik „New York Times”, publikując obszerny artykuł o xiężniczce i jej rodzinie, a monarszy dokument, niewywołujący oczywiście żadnych skutków prawnych, określając mianem prezentu. Dodatkowe informacje o ambitnych Sabaudach pojawiły się także na stronie brytyjskiego „Daily Mail”.
Obraz dynastii skażonej grzechem uzurpacji jest ponury. Jej Królewskiej Wysokości, w grudniu 2019 r. wyniesionej przez dziadka do tytułów xiężnej Carignano i markizy Ivrei, nie znają – jak twierdzi „New York Times” – nawet mieszkańcy powierzonej jej ziemi. Najjaśniejszy Pan musi zaś mierzyć się z zarzutami, że narzucona aktem królewskiego despotyzmu zmiana reguł sukcesji była motywowana względami finansowymi, czyli dochodami, jakie jego potomkowie mogliby osiągać, nadając tytuły szlacheckie, a zarazem odwołuje się do wartości Unii Europejskiej i tzw. praw kobiet. Trudno ocenić, którą motywację należałoby uznać za gorszą… Ze swoim ojcem w konsekwentnym negowaniu zasad legitymizmu solidaryzuje się następca sardyńskiego tronu, Jego Królewska Wysokość xiążę Emanuel Filibert, odwołując się m.in. do przykładu „Elżbiety II” (zajmującej tron Anglii, Szkocji i Irlandii od ponad stu lat należący do potomków dynastii Stuartów, Domu Wittelsbachów). Ta zbieżność właściwie nie może dziwić. Przyszły monarcha jest przy tym zdania, że we włoskim parlamencie kobiety nieustannie są niedoreprezentowane.
Obsadzana w roli pionierki równouprawnienia, mieszkająca w Paryżu xiężniczka Wiktoria, dziś znana przede wszystkim jako influencerka obserwowana na Instagramie przez 35400 fanów i uczennica École Diagonale, jest zdania, że Włochy, jak słyszała, tak naprawdę nie są postępowe – ale się tego nauczą. Jej niedawny publiczny debiut związany był z apelem do pana Emanuela Macrona w obronie praw uczniów francuskich szkół prywatnych. Prócz tego Jej Królewska Wysokość, która – jak informuje amerykański dziennik – lepiej posługuje się językiem francuskim niż włoskim, zamierza stworzyć własną kolekcję mody, obecnie zaś przygotowuje się do egzaminów, prezentuje się na Instagramie i spędza czas wolny na rozrywkach w gronie przyjaciół. Wzorem dla niej jest prababcia, wielka antyfaszystka, królowa Maria Józefa. Ojciec nakłania ją do wytężonej nauki, deklarując, że abdykuje, gdy córka będzie przygotowana do objęcia tronu.
Król Sardynii i jego potomkowie nie przejmują się tym, że zmiany o charakterze konstytucyjnym muszą zostać przyjęte przez parlament. Przeciwko tej swoistej „uzurpacji w uzurpacji” protestują natomiast kuzyni Najjaśniejszego Pana z linii Aosty, zgodnie z prawem salickim będący kolejnymi w linii następstwa tronu po JKW xięciu Emanuelu Filibercie. JKW xiążę Aimone, dyrektor w moskiewskim oddziale firmy Pirelli, określił działania monarchy mianem całkowicie bezprawnych. Wnuczka króla miała zaś skomentować sprzeciw xiążąt wyzutych z praw nabytych słowami: Nawet nie zwracam na to uwagi.
Oba dzienniki przypominają przy okazji skandale i inne wydarzenia nielicujące z powagą domu panującego. Przeprowadzony na papierze „zamach stanu” nie podniesie prestiżu przebywającej na emigracji rodziny, a poczynania następcy tronu i jego córki degradują ich do kategorii celebrytów. Powrót do Turynu zdaje się coraz odleglejszy.
opracowanie: Adrian Nikiel