Jesteś tutaj: prof. Jacek Bartyzel » Klub Konserwatywny » Reperkusje sejmowego wystąpienia pos. Górskiego na temat homoseksualizmu

W związku z wystąpieniem sejmowym WCzc. Posła Dr. Artura Górskiego i jego reperkusjami

Klub Konserwatywny

Łódź, 5 lutego 2009 r.

Z najwyższym niepokojem przyjęliśmy informację o interwencji JE Minister Elżbiety Radziszewskiej (pełniącej urząd o wielce dziwacznym celu i nazwie: „pełnomocnika rządu ds. równego statusu prawnego”) w sprawie wystąpienia sejmowego WCzc. Posła Dr. Artura Górskiego, jak również zapowiedź klubu parlamentarnego postkomunistycznego SLD podania Pana Posła z tego samego powodu do Komisji Etyki Poselskiej.

Pragniemy oświadczyć, że o ile poprzednie głośne wystąpienie Pana Posła, dotyczące prezydenta (ówcześnie elekta) USA, Baracka Obamy mogło wzbudzać pewne, zresztą grubo przesadzone w medialnym zgiełku, zastrzeżenia z powodu użycia niefortunnego sformułowania, zgoła niepotrzebnie akcentującego kwestię «rasową», podczas gdy istotą wskazywanego realnego zagrożenia były kwestie moralne, ideowo-polityczne i kondycja cywilizacji chrześcijańskiej – o tyle obecna wypowiedź dotycząca prawdziwej kulturowej plagi, jaką jest nachalna promocja homoseksualnej dewiacji w porządku prawnym, politycznym i obyczajowym, nie tylko że nie zawiera w sobie nic nagannego, ale wręcz zasługuje na najwyższe uznanie i wsparcie.

Wyrażamy przeto w tym miejscu naszą pełną solidarność ze stanowiskiem WCzc. Posła Dr. Artura Górskiego w tej kwestii, w szczególności zaś z zacytowanymi przezeń słowami różnych czcigodnych autorów kościelnych, wyrażających ściśle katolicką doktrynę moralną, jak zwłaszcza papieża św. Piusa X, iż homoseksualizm jest „grzechem wołającym o pomstę do nieba”.

Próbę zamykania ust (a zwłaszcza groźby penalizacji) obrońcom nauki katolickiej i niezmiennych, danych nam od Stwórcy, norm prawa naturalnego, w imię owych w istocie pogardy godnych, bo przesiąkniętych ideologicznym fałszem, ‘standardów europejskich’, uważamy za groźną zapowiedź nowego, tym razem demoliberalnego, totalitaryzmu, któremu należy się przeciwstawiać ze wszystkich sił i wszystkimi środkami.

Przy tej okazji nie możemy nie wyrazić zdumienia i nawet zgorszenia wypowiedzią w związku z tą sprawą, reklamowanego jako „publicysta katolicki”, Ks. Kazimierza Sowy, który dokonał całkowicie niedopuszczalnego i wprost heretyckiego w wydźwięku rozróżnienia pomiędzy „tekstami z przeszłości” (z nauki Kościoła) a „nauką Kościoła z ostatnich lat”, na której jedynie jakoby należałoby „bazować”. Nauka Kościoła w swoich pryncypiach – należy to Księdzu Sowie, niestety, przypomnieć – jest jedna i niezmienna a nie „z przeszłości” lub „z ostatnich lat”; Kościół to nie partia, w której „obowiązującą linią” są uchwały ostatniego zjazdu. „Starszość” zaś danego konkretnego nauczania jest właśnie najpewniejszą rękojmią jego prawdziwości i ortodoksyjności, zgodnie z wiekopomnym sformułowaniem św. Wincentego z Lerynu: „Trzymamy się tego, co wszędzie, co zawsze, co przez wszystkich było wyznawane”, jako że „starożytność nie może być uwiedziona przez żadną kłamliwą nowość”.

(—) Dr hab. Jacek Bartyzel
Prezes Klubu Konserwatywnego w Łodzi

PMK Design
© Organizacja Monarchistów Polskich 1989–2024 · Zdjęcie polskich insygniów koronacyjnych pochodzi z serwisu replikiregaliowpl.com.