Wywiad z Tomaszem Kostyłą
 
Przedstawiamy wywiad z Tomaszem Kostyłą – legendarnym (przynajmniej w elitarnych kręgach...) wokalistą nieistniejącego już zespołu Legion. Kapela ta funkcjonowała w latach 1990-1996 i w tym czasie wydała trzy kultowe albumy – „Lata Walk Ulicznych”, „My, Nowe Pokolenie” i „A.M.D.G.”. Bezsprzecznie była to muzyka nie tylko melodyjna, wpadająca w ucho i ciekawie zaaranżowana, ale też niosąca ze sobą mocne i wyraziste przesłanie. Dziś Tomasz Kostyła jest m.in. redaktorem internetowej audycji „Przechowalnia” w której – oprócz klasyków sceny NR/skinheads/R.A.C. prezentuje także dokonania sceny tożsamościowej, nowo-falowej i folk-rockowej (m.in. Clannad, The Waterboys). Wywiad z T.J.K. przeprowadziła nasza dzielna reporterka Nadira:

Jako kto byś się dzisiaj określił, mając na uwadze swoją przeszłość?

Myślę, że najtrafniejsze okreslenie, to wędrowiec-poeta. Jestem tym, kim byłem zawsze.

Interesujesz się katolicyzmem tradycyjnym. Jak myślisz czy ma on szanse w walce z dzisiejszym unowocześnianiem kościoła i próbą przystosowania do komercyjnego społeczeństwa? Jak to wszystko widzisz?

Ja myślę, że droga do zwycięstwa Dobra wiedzie tylko poprzez katolicyzm tradycyjny. Każda forma modernizmu jest elementem destrukcji i to zarówno dla wiary, jak i wiernych. Zresztą stwierdzenie: "interesujesz się katolicyzmem tradycyjnym" jest raczej nie na miejscu. Ja jestem katolikiem, a wiara dla mnie to Kościół wojujący tu na ziemi, a więc taki, który po Vaticanum II znalazł swoje miejsce w Bractwie św. Piusa X. Na szczęście Watykan dostrzega coraz bardziej potrzebę powrotu do Tradycji. Dla mnie nie ma innej drogi, nawet zwykły, etyczny dualizm świata na to nie pozwala: jeśli Dobro, to nie zło.Więc jesli Ecclesia Dei jest w kryzysie, to trzeba znaleźć środki zaradcze, a nie udawać, że problem sam się rozwiąże, albo że ekumenizm pozwoli przezwyciężyć wszelkie trudności. Myślę, że jeśli nie odejdziemy od ducha Vaticanum II, to czeka nas totalna katastrofa i to nie tylko duchowa.

Co jest teraz dla Ciebie najważniejsze? Jakie priorytety? Czym się kierujesz?

O najważniejszych rzeczach mówiłem i pisałem juz wiele razy. Myślę, że te najistotniejsze kwestie znajdują się w programie AMDG.

Przejdźmy do Przechowalni. Dlaczego własnie "Przechowalnia"?

PRZECHOWALNIA to taki własny pomysł, jest to miejsce, gdzie przechowujemy rzeczy nonkonformistyczne, nie pasujące do demoliberalnego światka. Muzyka, postawy, słuchacze, problemy...wszystko to przenosi nas w inny wymiar, może w ten właściwy, co prawda dawny, niekiedy zapomniany, ale przecież, który powraca w nas, przywołuje to co najpiękniejsze...po to, by w przyszłości przynieść dobre owoce. Do tego dążymy.


Wywiad z Tomaszem Kostyłą
Ciąg dalszy...

Czym jest teraz Twoje radio a czym chciałbyś aby było?

Chciałbym, aby radio PRZECHOWALNIA było głosem mojego Narodu, aby Polska doczekała się wreszcie godnych mediów. Chciałbym też, aby rozgłośnie tożsamościowe powstawały i się rozwijały.

Co myślisz o działaniach takich organizacji jak ONR, NOP oraz MW? Co Twoim zdaniem powinny robić, a czego dzisiaj nie robią?

Powiem tak: każda organizacja patriotyczna, która stoi na gruncie Tożsamości narodowej i chce łączyć Polaków a nie ich dzielić, jest mi bliska.

Nie chce Cię zbytnio bombardować polityką, bo jak jest każdy widzi, ale powiedz jak postrzegasz Polskę za parę lat?

Można zakładać, że czekaja nas dwa rozwiązania: powrót do Polski sarmackiej, albo będziemy eurolandem. Czy to będzie za lat kilka czy kilkanaście, to trudno przewidywać. faktem jest jednak, że konfrontacja jest nieunikniona, a tylko od nas samych zależy, czy wygramy Polskę, czy poniesiemy ją w sobie poszarpaną, po drogach niewoli i wygnania.

Z T.J.K. rozmawiała Nadira z ONR Wrocław.

Komentarz ATW:
Skoro Tomasz Kostyła odesłał nas do programu zawartego na „A.M.D.G.”, to nie pozostaje nam nic innego, jak przypomnieć czytelnikom deklarację ideową zawartą we wkładce do tejże kasety:

„Materiał tutaj zawarty stanowi akt wypowiedzenia wojny totalnej przeciwko wszelakim nieprawościom i ciemnym siłom tego świata. Niechaj więc to przesłanie sprowokuje odbiorcę do radykalnego przeciwdziałania, mobilizując wszelkie siły samoobrony. Naszym celem jest permanentna kontrrewolucja wymierzona we wrogów Civitas Dei, z którymi prowadzimy odwieczną świętą wojnę na śmierć i życie. Opowiadamy się po stronie Tradycji, broniąc całego dorobku dziejowego, rozpaleni żywym ogniem Wiary, Prawdy i Wolności. Jesteśmy przepojeni narodowym mistycyzmem wyzwalającym w nas wszystko to, co szlachetne, godne i sprawiedliwe. Liberia nos quaesumus Domine ab omnibus matis. Eure, eure nos Domine ! Christus Rex ! Legion”


40