Wywiad z Argentum
 
Argentum to projekt z dalekiej Argentyny, grający zarówno bombastyczne, neoklasyczne hymny z marszowymi rytmami, jak i surowy, złowrogi noise/power electronics. Argentum pojawił się m.in. na wydanej przez polski net-label Kaos Ex Machina składance "Military Fetish Muzak".
Artyści przedstawiają bardzo szczególną, niechrześcijańską interpretację tradycjonalizmu, mocno czerpiąc z idei nie tylko kontrowersyjnych, ale i poniekąd rewolucyjnych, co razem daje iście wybuchową, postmodernistyczno-apokaliptyczną mieszankę. Czy jest w niej coś wartościowego - oceńcie sami. Po to przecież powstało MI, by siać pozytywny i twórczy ferment, by szukać pereł w świecie ruin. Być może Argentum - grające bardzo dobrą muzykę - także jest taką perłą, być może nie. Czas pokaże.


Heilige! Kiedy powołaliście do życia Argentum i kto jest obecnie odpowiedzialny za projekt?
Argentum zaczęło działać w sierpniu roku 2005. Jeśli chodzi o to, kto jest odpowiedzialny, to w Argentum uważamy, że osoby twórców nie są istotne dla naszej sztuki. Nie będziemy więc podawać imion.

Jakiego sprzętu używacie do tworzenia muzyki? Czy jesteście w stanie grać na żywo?
Na ogół korzystamy z notebooka, pary mikrofonów, mixera, gitary, stalowych przedmiotów i efektów. Graliśmy na żywo 15-20 razy, o ile dobrze pamiętam... I naprawdę to kochamy.

Wygląda na to, że gatunkami power electronics i noise jesteście zainteresowani równie mocno, jak muzyką militarną i neoklasyczną. Dlaczego uważacie te brutalne dźwięki za interesujące i przydatne? Czy postrzegacie ten chaotyczny hałas jako rodzaj "oczyszczenia" czy "katharsis"?
Tak. Argentum nie jest statycznym projektem... chcielibyśmy więc zawsze szukać nowych i żywych dróg wyrażania siebie. Nie myślimy o gatunkach, ale o tym, co chcemy powiedzieć poprzez dźwięk. Niektórzy ludzie uważają, że dźwięki militarne nie pasują do noise/power electronics w ramach jednego projektu, ale nie dbamy o to.
Tak, hałas i szorstkie dźwięki są dla nas głęboko oczyszczające, to konkretny sposób poćwiartowania naszych umysłów i bycia przez moment naprawdę wolnym.

Jesteście mocno zainteresowani tradycjonalizmem integralnym. Dlaczego tak jest? Czy uważacie, że myśl Evoli, Guenona i Schuona jest właściwą i użyteczną odpowiedzią na problemy współczesności?
Mocno inspirują nas pisma Evoli, a także Nietzschego... Ale nie uważamy, by tradycjonalizm był jedyną odpowiedzią na problemy współczesnego świata, opieramy się także na futuryzmie Marinettiego, anarchistach takich jak Hakim Bey, Troy Southgate i Hans Cany oraz sytuacjonistach w rodzaju Guya Deborda. Uznajemy i wspieramy wszelkie formy kontrkultury.

Jakie jest wasze zdanie na temat tzw. "neo-poganizmu"? Wygląda na to, że interesujecie się rozmaitymi "okultystycznymi" tematami, vide kawałek "Saturngnosis".
Współczesny poganizm czasem jest ciekawy, a czasem nie. To zależy. Ale nas interesuje głównie magia chaosu. I wszelkie rodzaje psychologicznego oddziaływania poprzez symbole.

Argentum
Ciąg dalszy...

Co sądzicie o chrześcijaństwie, w szczególności o katolickich ruchach tradycjonalistycznych, jak FSSPX czy sedewakantyści?
Jesteśmy przeciwko wszelkim rodzajom wierzeń monoteistycznych i autorytarnych. A katoliccy tradycjonaliści... hmm... są zbyt konserwatywni. Szczerze mówiąc, nie dostrzegamy niczego pozytywnego w chrystianizmie.

Jeden ze swoich utworów umieściliście na składance "Military Fetish Muzak", wydanej przez polski netlabel Kaos Ex Machina. Czy moglibyście opowiedzieć nam o tym coś więcej? Jak skontaktowaliście się z Kaos Ex Machina?
Skontaktowaliśmy się z Michaelem z Heiliges Licht, który organizował kompilację i po prostu wysłaliśmy nasz kawałek "Imperium". Nie mamy bezpośredniego kontaktu z Kaos Ex Machina, ale naprawdę cenimy ich wydawnictwa. Prawdopodobnie w przyszłości wyślemy im nasze demo - i zobaczymy, co się stanie.

Jak wygląda militarno-neofolkowa scena w Ameryce Południowej? Czy działają jakieś projekty? W Chile gra Der Arbeiter - znasz go? Słyszałem także o argentyńskim zespole Reynols, ale oni nie są w żadnym razie "militarni", to raczej zespół awangardowo-experymentalny.
Jest wiele zespołów z Ameryki Południowej, które lubimy: Goethia Orator, Eye Noise Project, VII Batallon de la Muerte, Teratocarcinoma, ORSA etc. Możesz znaleźć linki do nich na naszym profilu MySpace: http://www.myspace.com/argentumvvv
Słuchaliśmy Der Arbeiter, wspaniała muzyka, niemniej nigdy z nim nie rozmawialiśmy. A co do Reynols, to są wielkim eksperymentalno-noisowym zespołem, hehehe, kochamy ich muzykę.

Dlaczego wykorzystaliście fragmenty filmu "Salo. 120 dni Sodomy" w jednym z waszych filmów? Czy sądzicie, że powinniśmy badać taką ciemną stronę człowieczeństwa?
Wykorzystaliśmy po prostu dlatego, że to wybitny film i dlatego, że są to obrazy pełne nienawiści i "niesmacznych" odczuć. Ta ciemna strona jest częścią nas... jak cały syf tego świata.

Jakie są wasze główne inspiracje muzyczne? Czy słuchacie klasycznej muzyki europejskiej (pytam, bo duża część waszych dokonań to utwory neoklasyczne i monumentalne)?
Myślę, że przede wszystkim Throbbing Gristle i Vagina Dentata Organ oraz długa lista wykonawców neofolku i power electronics. Nie słuchamy muzyki klasycznej. Nasze militarne i "neoklasyczne" kawałki inspirowane są HERR, The Protagonist, Triarii, Storm of Capricorn etc.

Powiedzcie coś o planach na najbliższą przyszłość.
Wkrótce nakładem amerykańskiej wytwórni Label 56 ukaże się nasz militarny CD pt. "Lucha y Memoria". Teraz nagrywamy i dopracowujemy nowy CD dla niemieckiego "Skull Line" i szukamy wydawcy kolejnego stricte militarnego albumu. Oprócz tego chcielibyśmy wydać nieco eksperymentalno-awangardowego materiału w netlabelach. To kwestia czasu!

Wielkie dzięki za wywiad!

40