Koszaliński PAX w świetle dokumentów bezpieki
Tomasz Kenar

Historia PAX-u korzeniami sięga roku 1945, kiedy to Bolesław Piasecki, przedwojenny przywódca skrajnie prawicowego Ruchu Narodowo-Radykalnego „Falanga”, a w czasie II wojny światowej Konfederacji Narodu, poszedł na układ z nowymi, komunistycznymi władzami. W ten oto sposób powstał ruch tzw. „katolików postępowych”. Do Piaseckiego dołączyli wkrótce inni przedwojenni „falangiści” i byli żołnierze Konfederacji Narodu [1] : Zygmunt Przetakiewicz, Jerzy Hagmajer, Mieczysław Kurzyna, Wojciech Kętrzyński, Dominik Horodyński, Ryszard Reiff, Janina Kolendo. Początkowo zwolennicy Piaseckiego skupili się wokół tygodnika „Dziś i Jutro”. Stowarzyszenie PAX zarejestrowane zostało 9 kwietnia 1952 roku [2].
W ten sposób można by zakończyć wstęp do artykułu na temat PAX-u. Można by, gdyby nie wciąż trwająca i budząca kontrowersje dyskusja o ocenę postawy Piaseckiego po 1945 r. Czy był to przejaw politycznego realizmu [3] czy zwykła zdrada i kolaboracja z komunistycznym okupantem, jak chciał Józef Mackiewicz? [4] W opinii piszącego te słowa najtrafniej problem Piaseckiego i PAX-u ujął prof. Jacek Bartyzel: „Esencją tego, co odrzucam w PAX-ie nie jest to, że jego członkowie chcieli w jakiś sposób ułożyć swoje życie w PRL, lecz, by tak rzec, transformacja transcendentalna członków tego stowarzyszenia, którą można wręcz nazwać apostazją, wyrażającą się w przyjęciu, chociażby na pozór, ideologii komunistycznej, jednocześnie próbując ją pogodzić z katolicyzmem. Dlatego uważam za nieuprawnione i odrzucam wszelkie porównania postawy, jaką przyjął Piasecki po 1945 roku z zachowaniem, wyborami życiowymi np. Wielopolskiego czy Druckiego-Lubeckiego, gdyż ludzie PAX-u przyjęli, zaaprobowali substancjonalne zło, jakim był i jest marksizm. Chciałbym w tym miejscu zaznaczyć, że nie odmawiam Bolesławowi Piaseckiemu talentu politycznego. Uważam nawet, iż był największym talentem politycznym w XX-wiecznej Polsce, ustępującym miejsca tylko Romanowi Dmowskiemu i Józefowi Piłsudskiemu, lecz zmarnowanym” [5].
Oczywiście wypowiedź prof. Bartyzela, choć nad wyraz trafna, nie udziela pełnej odpowiedzi na pytanie o rolę jaką odegrał PAX w PRL-owskiej rzeczywistości, głównie na płaszczyźnie stosunków państwo-Kościół. Potrzebne są w tym względzie badania historyków, także w mikroskali, które ukażą praktyczną stronę zagadnienia. Tylko w ten sposób można zbliżyć się do prawdy. Niniejszy artykuł podejmuje taką próbę na przykładzie województwa koszalińskiego. Jest ona jednak tylko cząstkowa, gdyż opiera się wyłącznie na dokumentacji wytworzonej przez Służbę Bezpieczeństwa PRL. Dla ukazania pełnego obrazu niezbędna jest jej konfrontacja z innymi materiałami źródłowymi, tym bardziej, że dokumenty dotyczące interesującego nas w tym miejscu zagadnienia zostały w większości zniszczone. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego faktu, stąd chciałbym już we wstępie zastrzec, iż podjęta w tym miejscu analiza jest jedynie przyczynkiem, punktem wyjścia do dalszych badań nad działalnością PAX-u w województwie koszalińskim.
Nasuwa się pytanie dlaczego w ogóle SB miałaby interesować się PAX-em, skoro Stowarzyszenie to było lojalne wobec władz PRL niemal do końca jej istnienia (wyjątek stanowi tu okres tzw. „karnawału Solidarności” z lat 1980-1981)? Czy rzeczywiście komuniści obawiali się, że PAX może przerodzić się w partię polityczną, opozycyjną wobec PZPR [6]? Jest to wątpliwe, gdyż przecież i tak nic nie mogło odbyć się bez ich zgody. Poza tym poparcie dla idei PAX-owskich w społeczeństwie polskim było znikome. Faktem jest natomiast, że Stowarzyszenie przyciągało niektórych intelektualistów katolickich, oraz kombatantów Armii Krajowej. Być może SB w tym właśnie fakcie upatrywała potencjalne niebezpieczeństwo. Warto zatem sięgnąć bezpośrednio do źródła. W dokumencie Departamentu IV SB pt. „Ocena aktualnej i perspektywicznej działalności Kościoła rzymskokatolickiego, wyznań nierzymskokatolickich i stowarzyszeń katolików świeckich”, pochodzącym z 1972 r., czytamy: „Stowarzyszenia katolików świeckich dążyć będą do umacniania swych płaszczyzn działania na odcinku społecznym. Mając ambicje rozwojowe, a ograniczane prawnie, rozwijać będą działania na odcinku tworzenia grup nieformalnych. Stowarzyszenia te nie będą miały większego wpływu na hierarchię, ale wchodzić będą stopniowo do Kościoła zasięgiem działań (działalność publicystów katolickich w uczelniach kościelnych, w seminariach i sympozjach naukowych, udział w przygotowywaniu kilku synodów diecezjalnych); zwiększy się ilość ich kontaktów zagranicznych - zachodnich; działalność Pax i ChSS [7] koncentrować się też będzie na odcinku duchowieństwa, tworząc płaszczyzny społecznego zaangażowania księży lojalnych” [8].
Wychodząc z takiego założenia „Plan pracy Wydziału II Departamentu IV MSW na lata 1972-1973” zakładał założenie sprawy obiektowej „Alfa”, w której praca operacyjna miała się skoncentrować na: „Ujawnianiu i rozpracowywaniu osób, które pod szyldem Pax prowadzą wrogą lub przestępczą działalność; inspirowaniu działaczy obiektu w kierunku docierania do kleru (biskupów) pod kątem neutralizowania postaw wrogich i rozwijania postaw pozytywnych w stosunku do państwa; przeciwdziałaniu tendencjom na przekształcenie stowarzyszenia w partię polityczną; zapewnieniu stałego dopływu informacji o ważniejszych zjawiskach i wydarzeniach na obiekcie dla kierownictwa służbowego i politycznego. W ramach sprawy obiektowe >Alfa< prowadzić dokumentację operacyjną dotyczącą poszczególnych oddziałów wojewódzkich Pax. Określić zadania wydziałów IV. w terenie w stosunku do Pax - jak wyżej w sprawie >Alfa<. Ponadto: systematycznie informować wydziały IV. o aktualnych wydarzeniach w centrali Pax i ocenie politycznej stowarzyszenia; określać kierunkowe zadania na odcinku Pax i udzielać pomocy w ich realizacji” [9]. Moim zdaniem nie można jednak udzielić jednoznacznej odpowiedzi na pytanie postawione przeze mnie na początku tego akapitu. Biorąc pod uwagę całokształt działalności SB, można przyjąć, że struktura ta interesowała się w zasadzie wszystkim i wszystkimi, wszędzie dostrzegając źródło potencjalnego niebezpieczeństwa dla PRL-owskiego ustroju. Inna sprawa, że w okresie „karnawału Solidarności” istotnie młodzi PAX-owcy wystąpili mniej lub bardziej jawnie po stronie opozycji. Stan wojenny przywrócił jednak w tej materii status quo ante i PAX powrócił na pozycje lojalistyczne wobec PZPR. Tym niemniej, abstrahując już od rzeczywistych powodów, SB interesowała się poczynaniami PAX-owców, skrzętnie odnotowując każdy ich krok. Widać to wyraźnie, pomimo szczątkowej ilości zachowanych materiałów, na przykładzie województwa koszalińskiego.
Pierwszy oddział „Słowa Powszechnego” w Koszalinie powstał w 1953 r. Na jego bazie 13 lipca 1957 r. w Koszalinie utworzono Oddział Wojewódzki Stowarzyszenia PAX [10]. Pierwsze zachowane dokumenty SB, dotyczące PAX-u pochodzą z 1959 r. Notowano wówczas istnienie Oddziału Wojewódzkiego PAX na terenie województwa koszalińskiego i Oddziału „Słowa Powszechnego”. Ten drugi posiadał swoich „ryczałtowych” korespondentów w Słupsku, Koszalinie, Złotowie, Białogardzie, Świdwinie i Wałczu. Łącznie Oddział Wojewódzki PAX w Koszalinie zatrudniał 13 osób [11]. Do czerwca 1959 r. kierownikiem Oddziału Wojewódzkiego był Gracjan Fijałkowski. Na wniosek centrali zastąpił go na tym stanowisku Marian Okulicz. Z omawianego w tym miejscu dokumentu dowiadujemy się, że większość działaczy koszalińskich miała być temu przeciwna. Okulicz przeprowadzić miał całkowitą reorganizację w Oddziale. Wieloma akcjami kierował osobiście. Miał też wprowadzić pozory konspiracji, czym zwrócił na siebie uwagę SB: „Po objęciu funkcji kierownika oddziału Okulicz przystąpił do całkowitej reorganizacji form i stylu pracy woj. oddz. PAX. Ważniejsze akcje organizuje osobiście. Okulicz do prac organizacyjnych w środowiskach sympatyzujących z PAX-em wprowadził dotąd nie notowaną formę tajemniczości i pozory pracy konspiracyjnej bowiem uważa, że to ludzi bardziej przyciąga do PAX-u. Forma powyższa nie jest nagminna, ale stwierdzono, że wielokrotnie Okulicz (szczególnie w odniesieniu do młodzieży) mając zaplanowaną rozmowę z jakimś osobnikiem, tam na miejsce rozmowy dochodzi drogą okrężną i tego też wymaga od swoich rozmówców. O sprawach PAX-owskich nie rozmawia z kandydatami i sympatykami w ich miejscach pracy” [12]. Ostrożność Okulicza była uzasadniona, bowiem w szeregach PAX-owców koszalińskich działali wówczas informatorzy o pseudonimach: „Janicki”, „Zygmunt”, „Bogdan” [13].
Jak widać SB interesowało się krokami podejmowanymi przez PAX, głównie w kontekście kontaktów z klerem. Na podstawie materiałów uzyskanych od wymienionych przeze mnie powyżej trzech informatorów, bezpieka wyodrębniła 4 kierunki działalności koszalińskiego PAX-u. Po pierwsze, w celu pozyskania sympatyków wśród inteligencji, Stowarzyszenie organizowało Kluby dyskusyjne PAX oraz starało się przenikać i penetrować istniejące już klubu inteligenckie ( i tak: w Słupsku powstał klub dyskusyjny „Kierunki”, w Świdwinie i Połczynie Zdroju dyskusyjne kluby filmowe. Ponadto PAX próbował przejąć patronat nad klubem dyskusyjnym „Na Przełaj” w Wałczu, a także organizował wieczorki autorskie młodych literatów z klubu „Meduza”, do którego należał PAX-owiec – Anatoliusz Jureń) [14].
Kolejną istotną formą działalności Stowarzyszenia konstatowaną przez SB było urządzanie spotkań posłów i radnych zbliżonych do PAX-u. Pion wyznaniowy SB notował: „Stwierdzono, że w dniu 14.IV.59 r. w lokalu Woj. Oddz. PAX w Szczecinie odbyła się międzywojewódzka konferencja radnych sympatyzujących ze stow. PAX. Z terenu naszego województwa było ośmiu radnych m. innymi Fijałkowski Gracjan i Mucha Franciszek radny WRN, dyr. Koszalińskiej Orkiestry Symfonicznej. Ponadto ustalono, że centrala PAX w dniu 5.07. zorganizowała w Warszawie spotkanie posłów na Sejm PRL zaprzyjaźnionych i sympatyzujących ze Stow. PAX z terenu naszego województwa. W tym spotkaniu wziął udział poseł Juzkow z Człuchowa” [15].
PAX organizował także kluby księży (na polecenie centrali). W skład grupy odpowiedzialnej za te działania wchodzili: Okulicz, Fijałkowski, Jureń i Wacław Pisula. Dobór osób świadczy o tym, że kontakty z klerem były dla PAX-u bardzo istotne i delikatne zarazem. Pierwsze posiedzenie klubu odbyło się 5 października 1959 r. w Złotowie. Współpracę z PAX-em podjęło wówczas trzech księży: Domachowskiego (Złotów), Paruzela i Malinowskiego (Wałcz). Planowano powstanie drugiego klubu w Koszalinie (księża: Rdzanek, Pekalski, Komarczewski, Mleczko, Jaśkiewicz, Antosz, Kowalczyk, Kozłowski) [16].
Wreszcie last but not least, przykładano dużą wagę do pracy w środowisku wiejskim i małomiasteczkowym. M. in. zorganizowano klub wiejski w Dobrzycy, w czym pomagał proboszcz tamtejszej parafii ks. Jaśkiewicz. W Tychowie z kolei ks. Mleczko popierał akcję „1000 drzewek na 1000-lecie”. Jak notowała bezpieka: „Ks. Mleczko z Tychowa dla przykładu głosił z ambony, że sam zasadził 20 drzewek owocowych i wzywa wiernych by poszli za jego przykładem”. Ponadto urządzano odczyty n.p. o alkoholizmie, organizowano porady prawne dla rolników. Starano się też przenikać do kółek rolniczych [17]. To właśnie organizowaniu prelekcji i odczytów na różne tematy w miastach, miasteczkach na wsiach pracownicy Wojewódzkiego Oddziału PAX „poświęcali maksimum wysiłku” [18].
Efektem zainteresowania koszalińskim PAX-em ze strony bezpieki było założenie na jego członków Sprawy Obiektowej „Apostołowie” zarejestrowanej 13 lutego 1963 roku [19]. 22 sierpnia 1972 r. dokumenty wytworzone do połowy 1970 r. włączono do Sprawy Obiektowej „Pałac”, założonej na kurię koszalińsko-kołobrzeską [20]. Z kolei materiały, dotyczące PAX-u z lat 1970-1989 gromadzone były do nowo założonej Sprawy Obiektowej „Apostołowie”. Dokumenty te zostały zniszczone 6 grudnia 1989 roku [21].
Na przełomie lat 60 i 70 PAX w skali ogólnopolskiej znalazł się w trudnej sytuacji. Zarówno dla władz PRL jak i Kościoła, zwolennicy Piaseckiego nie mieli zbyt wiele do zaoferowania w związku z czym nie byli atrakcyjnym partnerem do dialogu. Osłabienie pozycji PAX-u implikowało pytanie o sens jego dalszej działalności. Nadzieję na poprawę tej sytuacji kierownictwo PAX-u wiązało z dojściem do władzy Edwarda Gierka. Piasecki czynił wówczas zabiegi o przekształcenie Stowarzyszenia w partię polityczną o profilu chadeckim. Działania te okazały się jednak bezowocne: „Niestety – wspominał Ryszard Reiff – mimo że dwa lata wcześniej był [B. Piasecki – T.K.] związany z Gierkiem i jego perspektywą dojścia do władzy (…) gdy przyszło co do czego Gierek nie wywiązał się z obietnic, które były dosyć konkretne. PAX mianowicie miał uzyskać status partii z zachowaniem swojej ideologii, natomiast taki status, jaki miała CDU w NRD, PAX mógł mieć w każdej chwili, to znaczy reprezentować Front Jedności Narodu z pieczątką chrześcijanie. Myśmy jednak mieli ambicję przetwarzania rzeczywistości (…)” [22]. Fiasko planów Piaseckiego, przy jednoczesnej poprawie relacji między Państwem a Kościołem, zmusiły PAX-owców w latach 70-tych do działań na rzecz polepszenia stosunków z hierarchią kościelną [23]. Prześledźmy zatem, na podstawie szczątkowych materiałów SB, dotyczących koszalińskiego PAX-u, jak proces ten przebiegał w mikroskali.
W 1972 r. koszaliński PAX posiadał cztery oddziały powiatowe: w Słupsku, Białogardzie, Sławnie i Szczecinku. Ponadto istniało piętnaście zespołów członkowsko-kandydackich. Najaktywniej swoją działalność rozwijały oddziały PAX-u w Koszalinie, Słupsku i Szczecinku. Z dokumentacji SB wynika, że szczególnie niewygodny był dla niej Marian Okulicz, którego określała mianem „klerykała”. Konstatowano, że pomaga on w mediacji pomiędzy Kościołem a władzami w sprawie przejęcia przez ten pierwszy różnych obiektów budowlanych by następnie przeznaczyć je na cele sakralne [24]. Zachowanie Okulicza skłaniało bezpiekę do wniosku, że „przyjął on na siebie określone zobowiązania” względem kleru [25]. Oprócz przywódcy koszalińskiego PAX-u „głębokim klerykalizmem” i „negatywnym stosunkiem do PRL” cechować się mieli także Jasiński i Kundera [26].



Koszaliński PAX...
Ciąg dalszy...

SB stwierdzało: „Do 1971 r. notowano nikłą działalność PAX wśród duchowieństwa koszalińskiego. Obecnie obserwuje się pewne ożywienie na tym odcinku, które jest wynikiem odgórnych nakazów i nacisków. Dotychczas jednak PAX na tym polu większych efektów nie uzyskał”. Stwierdzano, że „z PAX-em sympatyzuje 8 księży” jednak „ich kontakty z tym stowarzyszeniem sprowadzają się do prenumeraty >Słowa Powszechnego<, prowadzenia sporadycznych rozmów z przedstawicielami PAX (z inicjatywy tych ostatnich) oraz do uczestniczenia w tzw. Katolickich dniach skupienia >1-2 osób<” [27]. Generalnie PAX miał nie odnosić sukcesów jeśli chodzi o pozyskiwanie sympatyków wśród księży. Według raportów SB przegrywał nawet na tym polu z ultralojalnym wobec władz państwowych Chrześcijańskim Stowarzyszeniem Społecznym. Hierarchia, oraz sam biskup Ignacy Jeż byli wrogo ustosunkowani wobec PAX-u. Biskup Jeż krytykował księży, którzy nawiązali kontakt ze Stowarzyszeniem, nazywając ich pogardliwie „patriotami” i równając ich postawę ze współpracą z władzami państwowymi [28]. Warto wszak wspomnieć, że podobna sytuacja na linii PAX-Kościół panowała w całym kraju [29].
Mimo to koszalińscy PAX-owcy nadal zabiegali o przychylność hierarchii kościelnej. W dniu 28 października 1972 r. delegację PAX-u podjął biskup Jeż. Zachował się dokument SB, który opisuje to spotkanie: „(…) W skład delegacji wchodzili – Krzekotowski, Okulicz, Majkowski. Celem wizyty było przychylne nastawienie bpa Jeża do działalności Stowarzyszenia PAX. Rozmowa delegacji z bpem Jeżem trwała ok. 40 minut. Przebiegała w przychylnej atmosferze. W trakcie tej wizyty delegacja PAX-u wręczyła bpowi Jeżowi prezent z okazji jego ingresu w postaci ręcznie haftowanej komży oraz srebrną cukiernicę od wewnątrz pozłacaną. Bp Jeż przyjął ten prezent z widocznym zadowoleniem. Na podstawie treści i przebiegu rozmowy kierownictwo Woj. Oddz. PAX w Koszalinie sądzi, że stosunki Oddziału z bpem Jeżem ułożą się dobrze. Na zakończenie rozmowy z biskupem delegaci PAX-u zaproponowali umieszczenie wzmianki o spotkaniu w prasie PAX-owskiej, lecz biskup Jeż się na to nie zgodził. Powiedział, że ChSS miał by do tego pretensje o to, ponieważ o wizycie delegacji ChSS-u prasa tego stowarzyszenia o tym nie pisała. Nie chce więc swa zgodą na umieszczenie komunikatu w prasie PAX o wizycie PAX-owców wywołać pewnych niesnasek. Konkretne zagadnienia rozmowy z biskupem nie są znane. Sprawa ta jest utrzymywana w pewnego rodzaju tajemnicy przez kierownictwo Oddziału” [30].
Warto zwrócić szczególną uwagę na fakt, że biskup nie zgodził się na podanie informacji o tym wydarzeniu w PAX-owskiej prasie. W tej to postawie streszcza się charakter stosunków na linii PAX-Kościół. Ten drugi, owszem, skwapliwie korzystał z pomocy Stowarzyszenia, sam zaś oficjalnie podkreślał swój daleko posunięty wobec niego dystans. Z drugiej zaś strony już sam fakt, że hierarchowie podejmowali delegacje PAX-u i rozmawiali z nimi, było dla Stowarzyszenia wyjątkowo cenne.
W stosunkach z Kościołem pewnym stałym elementem w skali ogólnokrajowej było uczestnictwo młodych działaczy PAX-u w działaniach duszpasterstw akademickich. Podobnie było w przypadku Koszalina. W zebraniach duszpasterstwa akademickiego, prowadzonych przez O. Lucjana Ubysza brało udział dwóch młodych PAX-owców: Ryszard Jurowski i Edward Jasiński. SB notowała, że „O. Lucjan w żadnej mierze nie ustosunkował się do obecności na zebraniach pracowników PAX” [31].
Pewne światło na działalność i kondycję koszalińskiego PAX-u w pierwszej połowie lat 70-tych rzucają odnotowane w dokumentach SB wytyczne prac Stowarzyszenia. Na nardzie Oddziału Wojewódzkiego PAX w Koszalinie w dniach 8-9 stycznia 1973 r. planowano m.in.: „powołanie społecznych opiekunów – członków PAX w niektórych miejscowościach (Tuczno, Zakrzewo, Dębnica Kasz.) celem inicjowania działalności społecznej z włączeniem do niej miejscowych księży; dla aktywu PAX zorganizować w marcu lub kwietniu br. Rekolekcje u Redemptorystów w Szczecinku; utworzyć w województwie zespół radnych – członków PAX i prowadzić w nim systematyczną pracę szkoleniową. Doprowadzić do tego, aby radni – członkowie PAX w wystąpieniach na sesjach zaznaczali swoją katolickość i przynależność do PAX-u” [32]. Ponadto planowano utworzenie młodzieżowych zespołów PAX w Słupsku i Sławnie oraz nowych oddziałów powiatowych PAX w Człuchowie i w Zakrzewie na terenie pow. Złotów [33]. W omawianym tu dokumencie czytamy również wymowne doniesienie: „Ocena działalności kół terenowych PAX wypadła nienajlepiej: cztery koła pracują dobrze (Słupsk, Zakrzewo, Sławno, Człuchów) a pięć słabo (Białogard, Bytów, Drawsko, Kołobrzeg, Szczecinek)” [34].
Z jednego z zachowanych dokumentów SB możemy odtworzyć stan osobowy Oddziału Wojewódzkiego PAX w Koszalinie na luty 1979 r., kiedy to liczył 200 członków. Oddziały Miejskie istniały wówczas w Koszalinie, Kołobrzegu, Szczecinku, Białogardzie i Darłowie. Dopóki koszaliński PAX pozostawał pod przewodnictwem Jacka Krzekotowskiego SB nie zgłaszała zastrzeżeń, co do jego działalności. Sytuacja zmieniła się w grudniu 1978 r. kiedy to przewodniczącym Zarządu został Edward Jasiński – były alumn Wyższego Seminarium Duchownego i absolwent Wydziału Teologicznego KUL w opinii SB „znany klerykał”. Wydział IV kontrolował operacyjnie PAX poprzez trzy osobowe źródła informacji, „wywodzące się spośród pracowników i aktywistów PAX”. Bezpiekę niepokoiła przede wszystkim działalność Wojewódzkiego Ośrodka Szkolenia Kadr PAX (głównie w Szczecinku) oraz kontakty tegoż z parafią p.w. św. Ducha (redemptoryści). Wikariuszem tejże parafii był ks. Tadeusz Rydzyk. Ponadto SB odnotowała, iż w 1978 r. Okulicz powołał do życia tzw. radę światopoglądową przy Oddziale koszalińskim, której zadaniem miało być studiowanie i propagowanie wydawnictw naukowych kardynała Karola Wojtyły [35].
Działalność WOSK PAX w Szczecinku na tyle zaniepokoiła SB, że postanowiono założyć kwestionariusz ewidencyjny na jednego z tamtejszych działaczy Andrzeja Czajkowskiego. Krok ten egzemplifikowano w następujący sposób: „Jako kierownik WOSK przy Woj. Oddz. PAX w Koszalinie utrzymuje kontakty organizacyjne z działaczami PAX-owskimi z terenu Gdańska, Szczecina, Warszawy, którzy podlegają wpływom elementów antysocjalistycznych. Z uwagi na powyższe może on zasłyszane w w/w ośrodkach treści szkodliwe dla polityki PRL rozpowszechniać na terenie województwa koszalińskiego oraz angażować się w działalność na rzecz osób przeciwnych porządkowi społeczno-politycznemu w naszym kraju” [36]. Jak to jednak często bywało „zaniepokojenie” SB okazało się w przypadku Czajkowskiego bezpodstawne i ostatecznie w lipcu 1989 r. postanowiono zakończyć prowadzenie kwestionariusza [37]. Niestety, cytowany powyżej dokument jest ostatnim (z chronologicznego punktu widzenia), dotyczącym PAX-u w województwie koszalińskim, jaki udało mi się odszukać w archiwum szczecińskiego IPN. Szczególnie dotkliwy dla badacza jest brak materiałów z początku lat 80-tych, jakże burzliwego okresu dla PAX-u. Tym niemniej, już na podstawie zebranych i zaprezentowanych tu dokumentów można wysnuć kilka wniosków. SB kontrolowało operacyjnie PAX - to nie ulega wątpliwości. Świadczy o tym liczba informatorów których posiadała w strukturach Stowarzyszenia. Bezpiekę szczególnie interesowały kontakty PAX-u z klerem i hierarchią Kościoła katolickiego. W tym przypadku stosunki układały się w ten sposób, że, trywialnie rzecz ujmując, Kościół od PAX-u brał, a w zamian nic nie dawał, może za wyjątkiem zaszczytu odwiedzin u któregoś z kościelnych hierarchów. Na szczególną uwagę zasługuje osoba Mariana Okulicza. W dokumentach bezpieki jawi się on jako charyzmatyczny, utalentowany przywódca, który ze szczególną pieczołowitością dbał o katolicki charakter Stowarzyszenia na swoim terenie. Inna sprawa, że te same dokumenty ujawniają słabość organizacyjną PAX-u na terenie województwa koszalińskiego. Wydaje się jednak, że tendencja ta dotyczyła całego kraju. Jeszcze raz powtórzę, iż wszystkie powyższe konkluzje wymagają konfrontacji z innymi źródłami. Dopiero wówczas będzie można odtworzyć rzeczywisty obraz koszalińskiego PAX-u.


Tomasz Kenar

PRZYPISY:

1. Konfederacja Narodu była konspiracyjną organizacją utworzoną w czasie II wojny światowej przez działaczy RNR „Falanga”. Jej zbrojnym ramieniem były Uderzeniowe Bataliony Kadrowe.
2. Na temat Stowarzyszenia PAX powstała bogata literatura (choć nadal brak monografii). W tym miejscu przytaczam wybrane tytuły: A. Micewski, Współrządzić czy nie kłamać. PAX i Znak w Polsce 1945-1976, Kraków 1981; Z. Przetakiewicz, Od ONR-u do PAX-u (Wspomnienia), Warszawa 1994; J. Majchrowski, Geneza politycznych ugrupowań katolickich: Stronnictwo Pracy, grupa „Dziś i Jutro”, Paryż 1984; A. Dudek, G. Pytel, Bolesław Piasecki – próba biografii politycznej, Londyn 1990; J. Engelgard, Wielka gra Bolesława Piaseckiego, Warszawa 2008; Tenże, Bolesław Piasecki – między romantyzmem a realizmem [w:] Marzyciele i realiści. O roli tradycji w polskiej myśli politycznej od upadku powstania styczniowego do XXI wieku, pod red. T. Sikorskiego i A. Wątora, Szczecin 2009, s. 399-411; R. Mozgol, Ryzykowna gra. Jak Aleksander Bocheński przyczynił się do powstania „Dziś i Jutro”, „Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej” 2007, nr 4, s. 84-83.
3. J. Engelgard, Bolesław Piasecki – między neoromantyzmem a realizmem, „Pro Fide Rege et Lege” 2009, nr 2 (63), s. 3-16.
4. J. Mackiewicz, Zwycięstwo prowokacji, Londyn 1983, s. 134-143.
5. http://www.legitymizm.org/wywiad-templum. Wypowiedź ta jest elementem szerszej polemiki jaką prof. J. Bartyzel toczy od dłuższego już czasu z dr hab. Adamem Wielomskim i Janem Engelgardem. Por. Przeciw konserwatyzmowi kauczukowemu (o romantyzmie, realizmie i zapisywaniu się do PAX-u – doktorowi Wielomskiemu do sztambucha), „Rojalista. Pro Patria. Pismo narodowo-konserwatywne” 2008/2009, nr 1 (46), s. 5-13; Id, Na ubitej ziemi. Moje awantury dwudziestolecia, Warszawa 2010.
6. Z taką właśnie tezą wystąpił w swoim artykule-recenzji Andrzej W. Kaczorowski. Id, Komu służył PAX. Materiały z sympozjum „Od PAX-u do Civitas Christiana” zorganizowanego przez Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana30-31 stycznia 2008 roku. Praca zbiorowa pod red. Sabiny Bober. Wstęp Zygmunt Zieliński, Warszawa 2008, „Niepodległość i Pamięć” 2009, nr 29, s. 343-349.
7. Chodzi o Chrześcijańskie Stowarzyszenie Społeczne.
8. Plan pracy Departamentu IV MSW na lata 1972-1979, red. M. Biełaszko, A.K. Piekarska, P. Tomasik, C. Wilanowski, Warszawa 2007, s. 5.
9. Ibidem, s. 28-29.
10. Stowarzyszenie PAX 1945-1985. Informator, Warszawa 1985, s. 212-213.
11. AIPN Sz 00103/152, Informacja dot. działalności stowarzyszeń katolickich i organizacji przykościelnych w woj. Koszalińskim, k. 40.
12. Ibidem. W rozmowie po konferencji „Kościół katolicki w realiach władzy komunistycznej na Pomorzu Środkowym w latach 1945-1989”, która odbyła się 7 listopada 2009 r., obecni na niej byli członkowie PAX-u potwierdzili informację o daleko posuniętej ostrożności i konspiracyjnych metodach Okulicza w kontaktach z nieznajomymi osobami. Sam Okulicz objęty był przez Samodzielną Sekcję IV operacyjną obserwacją. Wypis z Dziennika rejestracyjnego sieci agenturalnej b. WUSW w Koszalinie, AIPN Sz 00134/4, t. 1.
13. AIPN Sz 00103/152, Informacja..., k. 40-41.
14. Ibidem.
16. Ibidem, k. 42.
17. Ibidem, k. 42-43.
18. Ibidem, k. 52.
19. Wypis z dziennika rejestracyjnego KWMO/WUSW Koszalin, AIPN Sz 00134/4, t. 1, poz. 1676.
20. Wypis z inwentarza akt spraw obiektowych KWMO/WUSW Koszalin, AIPN Sz 00108/134, t. 28, poz. 8725.
21. Wypis z dziennika rejestracyjnego b. Wydziału „C” KW MO w Koszalinie, AIPN Sz 00134/4, t. 1, poz. 7003.
22. R. Reiff, Archiwum Stowarzyszenia PAX. Publicystyka polityczna, t. 1, s. 34.
23. R. Skwarski, Za zieloną kurtyną. PAX lat 1975-1982, Londyn 1990, s. 45.
24. AIPN Sz 00103/152, t. 63, Uzupełnienie do oceny sytuacji operacyjnej po zagadnieniu pionu IV w wojew. koszalińskim z dnia 31.III 67 r., k. 11.
25. AIPN Sz 00103/152, t. 63, Informacja o realizacji Dyrektywy nr 3 przez pion IV woj. koszalińskiego, k. 5.
26. Ibidem, Ocena stanu zagrożenia działalnością społeczno-religijną w woj. koszalińskim, k. 94.
27. Ibidem, Uzupełnienie..., k. 12.
28. Ibidem, Informacja o realizacji..., k. 5.
29. R. Skwarski, op. cit., s. 45-46.
30. AIPN Sz 00107/81 t. 1, Wyciąg z informacji tw. PS. „Robert” z dnia 9.XI 1972 r., k. 276.
31. Ibidem, Informacja o działalności Kurii i kleru, k. 8-9 i 25.
32. AIPN Sz 00103/152 t. 10, Informacja okresowa o działalności Kurii i kleru w województwie, k. 26.
33. Ibidem.
34. Ibidem.
35. AIPNSz 00103/152, t. 63, Wystąpienie Naczelnika Wydziału IV KWMO w Koszalinie na naradę partyjno-służbową w dniu 27.II.1979 r., k. 459-460 i 464.
36. IPN Sz 00124/972, Kwestionariusz ewidencyjny krypt. „Pedant”, k. 4.
37. Ibidem, k. 17.

31