Jesteś tutaj: Multimedia » Miscellanea » Przekazanie do zbiorów odzyskanej straty wojennej — obrazu z warsztatu Łukasza Cranacha starszego
Do Polski powróciło dzieło sztuki zaliczane do najcenniejszych obiektów utraconych w wyniku II wojny światowej. Dzięki działaniom restytucyjnym Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Opłakiwanie Chrystusa, obraz z warsztatu Łukasza Cranacha starszego, będziemy mogli podziwiać w Muzeum Narodowym we Wrocławiu.
31 stycznia 2022 roku w obecności wicepremiera, ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego odbyła się uroczysta prezentacja obrazu. To wyjątkowej klasy dzieło sztuki powróciło do macierzystej kolekcji po 77 latach. Jeszcze do niedawna znajdowało się na liście polskich strat wojennych. Dzięki badaniom proweniencyjnym zidentyfikowano je w zbiorach Muzeum Narodowego w Sztokholmie, które dobrowolnie i bezkosztowo zwróciło obiekt Polsce.
Jak mówi pan Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu: Przywracamy do kolekcji wrocławskiej jedno z najcenniejszych jej dzieł. Obraz, który będzie chlubą naszych zbiorów. Na pewno też znajdzie on stałe miejsce na naszej wystawie „Sztuka europejska XV-XX wieku”.
Obraz powstał w drugiej połowie lat 30. XVI wieku w warsztacie Łukasza Cranacha starszego (1472-1553), czołowego niemieckiego malarza i rytownika doby renesansu. Dzieło zostało ufundowane przez rodzinę kupca Konrada von Günterode i Anny z domu von Alnpeck, o czym świadczą herby umieszczone w dolnej partii obrazu – herb rodu von Günterode z sową w koronie oraz herb rodu von Alnpeck z głową ptaka z otwartym dziobem. Para fundatorów wraz z czwórką swoich dzieci: Tillmannem młodszym von Günterode auf Schotten, Anną, Weroniką i Apolonią, uwieczniona została na obrazie w scenie opłakiwania Chrystusa obok postaci biblijnych: Najświętszej Maryi Panny – matki naszego Pana Jezusa, św. Marii Magdaleny oraz św. Jana Ewangelisty.
Dzieło trafiło do zbiorów muzealnych z Kaplicy Książęcej kościoła klasztornego oo. cystersów pw. Wniebowzięcia Najświętszej Panny Marii w Lubiążu zapewne w konsekwencji przeprowadzonej przez Prusy w roku 1810 kasaty tego zakonu.
W 1880 r. obraz został włączony do zbiorów Śląskiego Muzeum Sztuk Pięknych we Wrocławiu. W czasie II wojny światowej Opłakiwanie Chrystusa wywieziono do składnicy dzieł sztuki w Kamieńcu Ząbkowickim. W lutym 1946 r. w składnicy doszło do włamania, podczas którego zaginęło ponad 100 obrazów. Wśród nich zapewne znajdowało się także Opłakiwanie Chrystusa, gdyż nie zostało odnalezione przez polską ekipę ewakuacyjną, która dotarła na miejsce 10 lutego 1946 r.
Po zakończeniu wojny na mocy przepisów prawa międzynarodowego państwo polskie stało się sukcesorem spuścizny materialnej Wrocławia, w tym również utraconych tutejszych zbiorów artystycznych. Dzieło powstałe w warsztacie Łukasza Cranacha starszego zostało wpisane na listę zaginionych i poszukiwanych polskich strat wojennych.
W roku 1970 na aukcji w Mariefred Muzeum Narodowe w Sztokholmie nabyło Opłakiwanie Chrystusa od spadkobierców Zygfryda Häggberga, szwedzkiego inżyniera i przedsiębiorcy, który od początku lat 20. mieszkał i pracował w naszym kraju jako dyrektor dwóch polskich spółek zależnych LM Ericsson. W czasie II wojny światowej współpracował z polskim podziemiem, jako jeden z tzw. warszawskich Szwedów, za co został w lipcu 1943 r. w Berlinie skazany na śmierć. Ułaskawiono go po interwencji władz szwedzkich. Nie wiadomo, w jaki sposób Opłakiwanie Chrystusa znalazło się w jego rękach.
Dzięki badaniom prowadzonym przez pana dr. hab. Piotra Oszczanowskiego udało się zidentyfikować obraz w kolekcji sztokholmskiej. Przygotowana przez pana dr. Roberta Hesia, kierownika Gabinetu Dokumentów MNWr, dokumentacja archiwalna potwierdziła niezaprzeczalnie pochodzenie obiektu ze zbiorów wrocławskich. W wyniku działań Departamentu ds. Restytucji Dóbr Kultury Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego udało się doprowadzić do odzyskania dzieła. W czerwcu 2020 r. Muzeum Narodowe w Sztokholmie oficjalnie rekomendowało rządowi szwedzkiemu jego bezwarunkowy zwrot. Władze Szwecji zdecydowały o oddaniu obrazu Polsce.
Zapraszamy do zapoznania się z nagraniem:
zdjęcia: Adrian Nikiel