Jesteś tutaj: Multimedia » Miscellanea » „Moda na Cranacha” — konferencja prasowa
500 lat temu wybuchła rewolucja nazwana później protestancką, która okazała się najgłębszą raną zadaną Mistycznemu Ciału Chrystusa aż do rewolucji modernistycznej i wielkiej apostazji w drugiej połowie XX wieku. Dziś rocznica tej tragedii rozdzierającej i nieodwracalnie zmieniającej Christianitas jest okazją do świętowania. Kiedy wyschła już krew męczenników, a za postawę właściwą chrześcijanom powszechnie uchodzą ekumenizm, tolerancja1 i kult świętego spokoju, punktem odniesienia dla tych co najmniej specyficznych obchodów stają się przede wszystkim konferencje naukowe, koncerty i wystawy. W Muzeum Narodowym we Wrocławiu do 30 grudnia 2017 roku można zwiedzać okolicznościową wystawę przybliżającą malarstwo Łukasza Cranacha starszego i jego kręgu oraz oddziaływanie tej twórczości na Śląsku. Wśród kilkudziesięciu obrazów pokazywanych na wystawie znalazły się m.in. takie dzieła Łukasza Cranacha, jak słynna Madonna pod jodłami, Salome z głową Jana Chrzciciela, Adam i Ewa czy Niedobrana para. Wśród innych exponatów zwiedzający zetkną się jednak także ze świadectwami heretyckiej propagandy, np. wizerunkiem orszaku papieskiego zmierzającego do Piekła. Nie zabrakło również wydawnictw służących wprowadzaniu nowego porządku kościelnego2. Kolejne skojarzenie z epoką tryumfującego modernizmu wydaje się nieprzypadkowe.
W przeddzień rocznicy wybuchu rewolucji, 30 października, dzieła sztuki (wypożyczone m.in. z Muzeum Narodowego w Warszawie, a także z muzeów w Berlinie i Budapeszcie oraz instytucyj religijnych) zostały zaprezentowane podczas konferencji prasowej z udziałem dyrektora Muzeum, pana dra hab. Piotra Oszczanowskiego, kuratora wystawy, pana Marka Pierzchały i pani dyrektor Teresy Notz, która reprezentowała sponsora expozycji, czyli Bank Zachodni WBK. Dla Czytelników Portalu Legitymistycznego po raz kolejny nagraliśmy także prezentację kuratorską.
Zapraszamy do zapoznania się z nagraniami:
zdjęcia: Adrian Nikiel
1 Współcześnie te słowa nabrały nowych i zaskakujących znaczeń, które nie mają już nic wspólnego z ich pierwotnym sensem.
2 Bez wynalazku przypisywanemu Janowi Gutenbergowi tzw. reformacja nie osiągnęłaby zapewne znanych nam z historii rozmiarów.