Jesteś tutaj: Publicystyka » Inni publicyści » o. Franciszek J. Connell CSsR: Odpowiedzi na zagadnienia moralne (listopad AD 2011)
Pytanie: Katolik, który otrzymał rozwód i ożenił się powtórnie, biorąc ślub cywilny, dotknięty zostaje śmiertelną chorobą po kilku latach życia w owym — jawnym już — grzesznym związku. W obliczu kryzysu prosi o xiędza. Pod jakimi warunkami xiądz może udzielić mu sakramentów? Co z możliwością chrześcijańskiego pochówku?
Odpowiedź: Przyjmijmy, że xiądz wie o fakcie, iż mężczyzna ten znajduje się w nieprawym małżeństwie. W takim wypadku powinien wymagać (zakładając, iż mężczyzna jest przytomny) od niego pewnego oświadczenia, w jaki sposób rozwiąże sytuację swego małżeństwa, jeśli, i o ile, wyzdrowieje. Należy tak uczynić, zanim xiądz przystąpi do wysłuchania spowiedzi chorego, gdyż możliwe jest, że — mimo iż prosił o xiędza — nie wyraża on woli zaniechania życia w grzechu. Jeżeli nie zapewni, że w przypadku powrotu do zdrowia będzie wierny prawu bożemu i uczyni cokolwiek wymagać będzie Kościół odnośnie do jego małżeństwa, xiądz nie może udzielić sakramentów. Jeżeli ów mężczyzna upiera się, by trwać w grzechu aż do śmierci, nie może otrzymać chrześcijańskiego pochówku, ponieważ jest on jawnym grzesznikiem, który odmówił odpowiedniego okazania skruchy przed śmiercią.
Jeśli chory mężczyzna obiecuje, że, na wypadek powrotu do zdrowia, zastosuje się do zaleceń, jakie Kościół uzna za konieczne względem rozwiązania jego sytuacji małżeńskiej (czy będzie to konwalidacja, separacja bądź wspólne mieszkanie, lecz jak w relacji brat-siostra), powinien złożyć to w oświadczeniu, które w przypadku jego śmierci będzie mogło służyć jako dowód skruchy, koniecznej do usprawiedliwienia chrześcijańskiego pochówku. Oświadczenie to powinno być okazane publicznie, by usunąć prawdopodobieństwo wywołania zgorszenia wynikającego z udzielenia jawnemu grzesznikowi kościelnego pogrzebu. Najlepszą procedurą byłoby podpisanie przez wyrażającego skruchę grzesznika dokumentu lub złożenie swego oświadczenia w obecności dwóch świadków. Nawet w przypadku nagłym, gdy jedyną osobą obecną przy chorym jest xiądz, jego potwierdzenie, o ile uzyskał oświadczenie, zanim umierający przystąpił do spowiedzi (bowiem wyrażenie skruchy w sakramencie pokuty nie może zostać ujawnione), powinno per se wystarczyć. Z pewnością jednak bardziej preferowane jest potwierdzenie złożone przez osobę bądź osoby nieuczestniczące w udzieleniu sakramentu pokuty.
Jeżeli w momencie, gdy zjawia się xiądz, mężczyzna jest nieprzytomny, możliwe jest warunkowe (Si capax es, co oznacza: „jeśli spełniasz wymogi ważnego przyjęcia sakramentu”) udzielenie mu sakramentalnego rozgrzeszenia oraz namaszczenia chorych z nadzieją, że zanim mężczyzna stracił przytomność, wzbudził akt żalu (przynajmniej niedoskonałego). Odnośnie do chrześcijańskiego pochówku, to fakt, iż poprosił on o xiędza — o ile można o tym zaświadczyć — wydawałby się wystarczający w tych szczególnych okolicznościach, aczkolwiek sugerowana wyżej procedura musi być uznawana za znacznie bardziej należytą, jeśli możliwe jest jej przeprowadzenie.
W końcu, jeśli grzesznik nie wyraził skruchy ani pragnienia przyjęcia sakramentów, ale xiądz został wezwany lub znajdował się akurat w pobliżu, gdy umierający stracił przytomność, sakramenty pokuty oraz namaszczenia chorych mogą zostać udzielone warunkowo. Chrześcijańskiego pochówku należy jednak odmówić, jako że nie okazano skruchy za jawny grzech życia w nieprawym małżeństwie.
tłumaczenie: Dawid Świonder
Za: „Adsum” (biuletyn Seminarium Matki Bożej / Mater Dei Seminary) z listopada 2011 r.