Jesteś tutaj: Publicystyka » x. Rafał Trytek » Ogień wciąż płonie
Dziś mija kolejna, 21. rocznica powołania do życia Organizacji Monarchistów Polskich. Z tej okazji pragnę wyrazić szczery podziw dla ogromu pracy i wytrwałości członków tej grupy metapolitycznej, przede wszystkim zaś jej prezesa Adriana Nikla. Zadawanie pytania o sens istnienia tej niewielkiej i niezbyt wpływowej organizacji nie powinno w ogóle mieć miejsca. Człowiek wierzący nie może bowiem pozostać obojętny na ogrom zła, które jak rak toczy współczesny świat. Nawet jeżeli jego protest będzie głosem wołającego na puszczy, ma on znaczenie — co najmniej dla zbawienia własnej duszy.
Dziś stajemy wobec kolejnych postępów Rewolucji — wrogowie Boga i człowieka niszczą i deptają kolejne zasady i świętości. Ostatnie wydarzenia w życiu politycznym można podsumować parafrazą — „in vitro veritas”. Okazuje się bowiem, że siły polityczne chcące uchodzić za umiarkowane i wyważone, nie wahają się wspierać praw iście ludobójczych, postępując drogą wyznaczoną przez narodowych socjalistów Adolfa Hitlera (1943 r.) i „polskich” komunistów (1956-1958). Zauważmy przy okazji, że przywódcy PRL, podziwiani w pewnych skostniałych ideologicznie środowiskach narodowych i konserwatywnych za rzekome „odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne”, nie znieśli szatańskiego prawa aborcyjnego, w wyniku którego wybito brutalnie miliony naszych nienarodzonych, a więc bezbronnych Rodaków, którzy – co gorsza – nie zaznają już nigdy łaski nadprzyrodzonego zbawienia i pozostanie im jedynie naturalna szczęśliwość w limbus puerorum. W porównaniu z nimi o szczęściu mogą mówić ci polscy patrioci, którzy zginęli zamęczeni w kazamatach UB. Jako ochrzczeni katolicy mieli czas przygotować się na spotkanie ze sprawiedliwym Sędzią. Od nagłej a niespodziewanej śmierci zachowaj nas, Panie!
Pamięć o pomordowanych i innych zmarłych Polakach i chrześcijanach w czasach dzisiejszej powszechnej amnezji jest szczególnie naglącym obowiązkiem — obowiązkiem przede wszystkim chrześcijańskiego miłosierdzia. Pamiętajmy o tym zwłaszcza w listopadzie — poświęconym szczególnie czczeniu tych, co odeszli. Myślę, że ta pamięć stanowi rys charakterystyczny OMP. Nie bójmy się oskarżeń o cmentarny patriotyzm czy monarchizm, bo ojczyzna to ziemia i groby.
Podziw należy się Organizacji, a szczególnie jej Prezesowi, za bezkompromisową walkę w obronie prawdy katolickiej, prawdziwej Mszy i prawdy o upadku autorytetu w Kościele. Niech Bóg wynagrodzi za wierność i odwagę!
Z kapłańskim błogosławieństwem dla Was i Waszej pracy,
Ks. Rafał Trytek
16.XI. 2010, święto św. Gertrudy Wielkiej i Matki Boskiej Ostrobramskiej