Jesteś tutaj: Ogłoszenia i aktualności » Konferencje i prelekcje » Wrocław: Koncert Hanny Hukkelberg
23 lipca 2012 r., godz. 22:00
Klub Festiwalowy w Arsenale, ul. Antoniego Cieszyńskiego 9, Wrocław
Bilety: 35 zł normalny / 25 zł ulgowy dla karnetowiczów
Najlepiej opisać muzykę tworzoną przez Hanne Hukkelberg mianem muzyki osobistej — jest trudna do jednoznacznego zaszufladkowania, zręcznie wymyka się wszelkim kategoryzacjom. Hanne już w wieku trzech lat próbowała śpiewać i grać na różnych instrumentach. Jako nastolatka została wokalistką doom-metalowego zespołu Funeral, a potem próbowała swoich sił w rozmaitych stylistykach: w improwizacji, metalu, jazzie, elektronice, rocku i w popie — dzięki tym rozległym doświadczeniom i umiejętnym ich wykorzystaniu stała się wszechstronną wokalistką, kompozytorką i multiinstrumentalistką. Świadomie wybrana ścieżka totalnej artystycznej wolności pozwala tej oryginalnej artystce na swobodne przeskoki między gatunkami — jej debiut płytowy Little Things był zbiorem zuchwałych i ekscentrycznych piosenek, wydany po nim album zatytułowany Rykestrasse 68 zaskakiwał ciepłem i lirycznością, a jego następca Blood From a Stone eksplorował tereny romantycznego indie rocka po traktach wydeptanych wcześniej przez Cocteau Twins, Pixies, PJ Harvey czy Sonic Youth. I to właśnie takie niekonwencjonalne podejście do popu, jazzu i art rocka przyniosło tej skandynawskiej wokalistce światowe uznanie.
Najnowsza płyta Hanne — Featherbrain — wydaje się być syntezą jej wcześniejszych dokonań, swego rodzaju brakującym ogniwem na jej artystycznej ścieżce. Wypełniona jest hałaśliwymi gitarami i ciężkimi rytmami, które w pokojowy sposób współistnieją z liryczną lekkością utworów. Można te dźwięki nazwać czymś w rodzaju „antycznego popu”, jednocześnie potężnego i kruchego, szorstkiego i delikatnego.
Intymna i ekscentryczna twórczość Hanne Huykkelberg wymaga od słuchacza zaangażowania jego własnej intymności i własnej ekscentryczności. Kiedy już się jej podda, wtedy otrzymuje nagrodę — otwierają się przed nim wrota do niezwykłego, osobistego dźwiękowego świata, w którym można napotkać wiele niespodzianek. Zupełnie jak w baśniowym świecie książek o magicznej krainie Narnia, do której wejście wiedzie przez drzwi od zaczarowanej szafy. I dlatego to właśnie Hanne Hukkelberg została poproszona o skomponowanie i zaśpiewanie piosenki w filmowej adaptacji Księcia Kaspiana, jednej z części tej słynnej sagi. Muzyka Norweżki potrafi poruszyć ukryte struny zmysłów, percepcji i umysłu. Udało jej się odnaleźć złoty środek, który sprawił, że jej piosenki są jednocześnie eksperymentalne, przystępne i ambitne, ale nie ciężkostrawne. Tak jak przekraczanie barier gatunkowych nie stanowi dla niej problemu, tak też potrafi wykorzystać niepopularne instrumenty i kompletnie niemuzyczne dźwięki do utkania z nich swoich pełnych dynamiki kompozycji. Na jej płytach i podczas koncertów można usłyszeć kościelne organy i klawesyn, wiolonczelę i kalimbę, samplery i odgłosy ludzkiego ciała, elektronikę i zwykłą maszynę do szycia. Usłyszeć tam można wszystko: szczekanie psów, odgłosy jadącego pociągu, trzaskanie zamykających się drzwi od lodówki czy łoskot osuwających się kamieni. Każdy z jej utworów stanowi samoistne, autonomiczne zamknięte dzieło, żyjące własnym życiem. Hanne może popisać się niezwykłą dźwiękową wyobraźnią, która nie potrzebuje żadnego efekciarstwa i wsparcia rozmaitych efektów. W jej utworach nie odnajdziemy technologicznej biegłości innych eksportowych artystów z Norwegii — zamiast tego doświadczymy pierwotnej szczerości uczuć, intymność i tajemnicę. I oczywiście jej głos. Miłej podróży.