Jesteś tutaj: Ogłoszenia i aktualności » Konferencje i prelekcje » Kraków: Kolekcja – ewolucja. Wystawa darów dla Gabinetu Numizmatycznego z lat 2000-2016 / Miłość rosła wraz z upływem czasu. Emeryk hr. Hutten-Czapski (1828-1896) i Elżbieta z Meyendorffów Hutten-Czapska (1833-1916). W rocznicę śmierci

Kolekcja – ewolucja. Wystawa darów dla Gabinetu Numizmatycznego z lat 2000-2016 / Miłość rosła wraz z upływem czasu. Emeryk hr. Hutten-Czapski (1828-1896) i Elżbieta z Meyendorffów Hutten-Czapska (1833-1916). W rocznicę śmierci

Muzeum Narodowe w Krakowie

Kolekcja – ewolucja. Wystawa darów dla Gabinetu Numizmatycznego z lat 2000-2016

25 maja 2016 – 3 kwietnia 2017 roku

Kolekcja fałszywych pieniędzy, monety z kolonii dla trędowatych, zbiory starożytnych unikatów oraz bony i talony z czasów PRL. Te oraz inne rarytasy numizmatyczne można oglądać w Muzeum im. Emeryka Hutten-Czapskiego, oddziale Muzeum Narodowego w Krakowie, w ramach ekspozycji Kolekcja – ewolucja. Wystawa darów dla Gabinetu Numizmatycznego z lat 2000-2016.

Od roku 2003, kiedy w Muzeum Narodowym w Krakowie pokazywaliśmy ostatnią wystawę poświęconą ofiarodawcom Gabinetu Numizmatycznego, nasza kolekcja wzbogaciła się o blisko 30 tysięcy obiektów – zarówno starannie dobieranych kilkutysięcznych zespołów, jak i pojedynczych, ale czasami bardzo cennych eksponatów. Tylko w tym roku do MNK trafiło kolejnych kilka tysięcy monet i banknotów. Uhonorowaniu tych, którzy je podarowali, ma służyć obecna ekspozycja.

Duże zbiory podlegają takim samym prawom jak organizmy żywe – tłumaczy kurator wystawy, pan Mateusz Woźniak. – Kolekcje dojrzewają, stają się coraz bardziej interesujące. Mamy to szczęście, że numizmatycy przekazują nam przemyślane, tworzone dekadami zbiory, które wpływają na kształt naszej muzealnej kolekcji. Przykład? Emeryk Hutten-Czapski posiadał zaledwie kilkadziesiąt fałszywych monet; traktowaliśmy je jako ciekawostkę. Jednak w ostatnich latach do Gabinetu Numizmatycznego MNK napłynął cały jednorodny zbiór fałszywych pieniędzy, liczący prawie 3,5 tysiąca sztuk, którego trzon stanowi kolekcja Lecha Kokocińskiego. Wiele z nich pokazujemy na wystawie w Muzeum im. Emeryka Hutten-Czapskiego, podobnie jak najcenniejsze przykłady monet antycznych z podarowanej przez tego samego numizmatyka grupy ponad trzech tysięcy monet świata starożytnego.

numizmaty — fot. Mirosław Żak

Na ekspozycji można oglądać łącznie blisko 500 przykładów interesujących numizmatów i medali. Jednymi z ciekawszych są monety z kolonii dla trędowatych na Filipinach. Przygotowaniu tych aluminiowych, dość prymitywnych pieniążków nie poświęcano zbyt wiele czasu ani uwagi, bo nigdy nie miały opuścić skażonej ziemi. Dziś stanowią numizmatyczny rarytas.

Interesująca dla widza będzie z pewnością część wystawy poświęcona czasom PRL. Można na niej oglądać „cenniejsze” od funkcjonującego w tamtych latach pieniądza obiegowego kartki żywnościowe czy różnego rodzaju bony i talony. Niezwykle ciekawa jest także przekazana przez pana Mirosława Kruszyńskiego specjalistyczna kolekcja monet i banknotów XX-wiecznych (ponad 10 tysięcy sztuk) oraz medalików religijnych. Dzięki ks. Janowi Kołeckiemu Muzeum wzbogaciło się natomiast o cenne monety z terenów średniowiecznych Chin i Indii. Swoje miejsce na ekspozycji znajdzie również tzw. pieniądz przedmiotowy – na przykład używana na przełomie IX i X wieku grzywna siekieropodobna, przekazana przez pana Rafała Jankego.

Ekspozycji dopełnią dokumenty ilustrujące historię ruchu numizmatycznego w Polsce.

Pokazujemy na przykład część archiwum Towarzystwa Numizmatycznego w Krakowie, dar Jerzego Sowińskiego. Te bezcenne świadectwa minionych lat uważano jeszcze do niedawna za stratę wojenną – mówi Mateusz Woźniak.

Emeryk i Elżbieta Hutten-Czapscy — Fot. MNK

Miłość rosła wraz z upływem czasu. Emeryk hr. Hutten-Czapski (1828-1896) i Elżbieta z Meyendorffów Hutten-Czapska (1833-1916). W rocznicę śmierci

25 maja4 września 2016 roku

Na rok 2016 przypadają dwie ważne dla Muzeum im. Emeryka Hutten-Czapskiego rocznice. To studwudziestolecie śmierci wielkiego kolekcjonera oraz stulecie śmierci jego żony Elżbiety. Aby przypomnieć o swoich darczyńcach, Muzeum przygotowało ekspozycję pamiątek ukazujących związki Czapskich z Krakowem, a także ich wzajemne relacje. Kameralna wystawa w bibliotece opowiada o uczuciu, którego owocem jest… samo Muzeum.

Gdyby historię inflanckiej baronówny Elżbiety Meyendorff i Polaka Emeryka Hutten-Czapskiego pokazano w filmie, współczesny widz uznałby, że scenarzysta popadł w sentymentalną manierę. Ale ten scenariusz napisało życie. Ona – to córka protestanckich arystokratów pochodzenia niemieckiego, wnuczka Ottona Magnusa Stackelberga (protegowanego carycy Katarzyny wysłanego do Warszawy w celu finalizacji pierwszego rozbioru Polski). Kosmopolitka lato spędzająca w Neapolu, a zimę w Petersburgu. On natomiast – hrabia, ale świeżo upieczony, gdzież mu się równać do inflanckich magnatów? W dodatku Polak i katolik. – Nie wiadomo, jak doszło do pierwszego spotkania, ale poznali się zapewne w Petersburgu – mówi kurator wystawy, pan Mateusz Woźniak – być może nawet na dworze carskim, na którym Emeryk, syn szambelana ostatniego króla Polski Stanisława Augusta Poniatowskiego, zaczynał robić karierę urzędnika. I prawdopodobnie właśnie ta rozwijająca się kariera zadecydowała o oddaniu mu ręki baronówny, która skradła jego serce.

Pobrali się w 1854 roku, początkowo osiedli w Petersburgu, potem – wskutek rosnącej niechęci Emeryka do polityki Rosji – przenieśli się do jego dziedzicznych dóbr w Stańkowie pod Mińskiem. W miarę wycofywania się Emeryka z działalności publicznej rosła jego kolekcjonerska pasja i renoma znawcy numizmatów, medali i starodruków. Żona podzielała te zainteresowania i aktywnie uczestniczyła w budowaniu kolekcji. – Pokazujemy na wystawie m.in. jej akwarele przedstawiające odznaczenia z mężowskich zbiorów – mówi p. Mateusz Woźniak. – Emeryk włączał je do katalogów i dopisywał własną ręką inicjały »LC« (Lise Czapska), które skromna autorka ilustracji pomijała.

Na przełomie lat 80. i 90. XIX wieku Emeryk Hutten-Czapski, wówczas już europejski autorytet w dziedzinie numizmatyki i autor pierwszych tomów cenionej do dziś monografii o polskich monetach, powziął zamiar przeniesienia się, wraz z kolekcją, do Krakowa. „Tu każdy kamień jest wymowniejszy od cyrkularzy” – pisał. Wielka przeprowadzka do pałacyku przy ul. Wolskiej (dziś ul. Józefa Piłsudskiego) rozpoczęła się na przełomie 1894 i 1895 roku, a już w roku 1896 Emeryk zmarł.

Elżbieta została sama – opowiada Mateusz Woźniak. – Starsza dama z koneksjami w całej Europie, z czwórką dorosłych dzieci, mówiąca po polsku bardzo słabo, niemająca w Krakowie żadnych przyjaciół ani bliskich krewnych. Co ją tutaj trzymało? Nic, prócz wierności pasji męża, którego wolą było utworzenie w Krakowie pierwszego na ziemiach polskich muzeum numizmatycznego. „Pani Czapska zapewniła mnie, że Muzeum będzie uformowane” – pisał jeden z członków Towarzystwa Numizmatycznego w Krakowie, Wiktor Wittyg.

I rzeczywiście, Elżbieta Czapska dołożyła wszelkich starań, by tak się stało. Otwierała nierozpakowane jeszcze skrzynie, wydawała kolejne katalogi zbiorów – także przewodnik po prywatnym Muzeum im. Emeryka Hutten-Czapskiego, które otwarto w 1901 roku. Na koniec doprowadziła do przekazania miastu kolekcji męża i pawilonu muzealnego przy ul. Wolskiej, w którym była ona eksponowana, a sama zamieszkała w wynajętych pokojach.

Dziś kolekcja numizmatów, starodruków i map Emeryka Hutten-Czapskiego jest eksponowana w starannie odnowionych wnętrzach, a Muzeum jego imienia stanowi jeden z oddziałów Muzeum Narodowego w Krakowie. O Elżbiecie, dzięki której to wszystko stało się możliwe, mało kto pamięta. Stąd nasza wystawa: świadectwo miłości i oddania tych dwojga osób – mówi p. Mateusz Woźniak.

Na ekspozycji można zobaczyć m.in. portrety niezwykłej pary, fragmenty korespondencji obojga i wzruszających zapisków Elżbiety, robionych na przykład po śmierci męża. Są herbarze i ekslibrisy z herbami Meyendorffów i XIX-wieczny plan Krakowa, na którym prawdopodobnie Emeryk Czapski zaznaczył żonie, gdzie jest kościół ewangelicki. Są akwarele, na których dopisywał jej inicjały. Są informacje z polskiej prasy o przybyciu hrabiostwa Czapskich do Krakowa, o śmierci i pogrzebie Emeryka. Pokazujemy również medale poświęcone Hutten-Czapskiemu za zasługi na polu numizmatyki, wybite już po jego śmierci, a także fotografię nagrobka kolekcjonera na cmentarzu Rakowickim.

Elżbieta zmarła w roku 1916 w Mińsku. Szalejąca wojna nie pozwoliła na sprowadzenie jej prochów do Krakowa i złożenie ich w grobowcu męża, choć takie było jej życzenie. Zachowało się – i jest prezentowane na wystawie – sprawozdanie z posiedzenia Rady Miasta Krakowa, na którym o śmierci Elżbiety Hutten-Czapskiej poinformował prezydent Juliusz Leo. Późniejsze losy, niestety, nie oszczędziły grobowca rodzinnego w Stańkowie – rodzinnej posiadłości Czapskich na terenie dzisiejszej Białorusi – w którym została pochowana.

opracowanie: MB

fot. Mirosław Żak

Informacje dla zwiedzających:

Kolekcja – ewolucja. Wystawa darów dla Gabinetu Numizmatycznego z lat 2000–2016

Miłość rosła wraz z upływem czasu. Emeryk hr. Hutten-Czapski (1828-1896) i Elżbieta z Meyendorffów Hutten-Czapska (1833-1916). W rocznicę śmierci

Muzeum im. Emeryka Hutten-Czapskiego, ul. Józefa Piłsudskiego 12

poniedziałki: nieczynne, wtorek-sobota: godz. 10.00-18.00, niedziela: godz. 10.00-16.00

wstęp w ramach biletu do oddziału

Bilet normalny: 9 zł

Bilet ulgowy: 5 zł

Bilet rodzinny (maks. 5 osób): 19 zł

Bilet grupowy normalny (min. 15 osób): 7 zł

Bilet grupowy ulgowy (min. 15 osób): 4 zł

dzieci do 7 lat: wstęp bezpłatny

dzieci i młodzież do 16 lat: 1 zł

uczniowie i studenci do 26 lat: 1 zł

niedziela – wstęp wolny

Kurator: Mateusz Woźniak, koordynator: Katarzyna Maniak, aranżacja: Piotr Broda

Organizator: Muzeum Narodowe w Krakowie

PMK Design
© Organizacja Monarchistów Polskich 1989–2024 · Zdjęcie polskich insygniów koronacyjnych pochodzi z serwisu replikiregaliowpl.com.