Jesteś tutaj: Ogłoszenia i aktualności » Konferencje i prelekcje » Gliwice: Najwyższej próby! Rzeźbiarze i rzeźby pierwszej połowy XX w. na Górnym Śląsku
Willa Caro, ul. Dolnych Wałów 8a, Gliwice
15 października 2021 – 13 lutego 2022 roku
Po wielkim sukcesie frekwencyjnym wystawy Młoda Polska, zrealizowanej przez Muzeum w Gliwicach wspólnie z Muzeum Narodowym w Krakowie, tym razem zapraszamy na wystawę sztuki, której partnerem jest Muzeum Narodowe we Wrocławiu. To pierwsza ekspozycja, w której ramach zaprezentowana zostanie twórczość rzeźbiarska artystów działających na Górnym Śląsku w pierwszej połowie XX w., zarówno pochodzących z regionu, jak i przybyszy z dalszych stron, którzy znaleźli tu drugą ojczyznę. Zobaczymy na niej ponad 50 obiektów – rzeźb, plakiet, rysunków (w tym jeden szkicownik) – portrety, popiersia, realizacje o charakterze sakralnym… Zgromadzone prace unaocznią, jak różnorodne i wielonurtowe były tendencje sztuki nowoczesnej pierwszej połowy XX wieku. Od secesji, przez ekspresjonizm, awangardowy kubizm, zachwycony sztuką ludów pierwotnych, po art déco. Modernizm ma wiele twarzy, a na Górnym Śląsku wszystkie one zostały wyrzeźbione w sposób mistrzowski. Kuratorką ekspozycji jest historyk sztuki z Muzeum Narodowego we Wrocławiu, pani Barbara Andruszkiewicz.
Na naszej najnowszej wystawie znajdą się dzieła Thomasa Myrtka, Hannesa Breitenbacha, Kurta Bimlera, Roberta Bednorza, Josefa Limburga, Paula Ondruscha, Waltera Tuckermanna, Petera Lippa, Wilhelma Chludka. Rzeźby, z których duża część zostanie po raz pierwszy zaprezentowana szerokiej publiczności, pochodzą ze zbiorów Muzeum w Gliwicach, Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Miejskiego im. Maksymiliana Chroboka w Rudzie Śląskiej oraz Schlesisches Museum zu Görlitz. Będzie można także zobaczyć prace pochodzące z kolekcji prywatnych. Wszystkim naszym partnerom i dobrodziejom z całego serca dziękuję – powiedział pan Grzegorz Krawczyk, dyrektor Muzeum w Gliwicach.
Wystawa nie ogranicza się jednak do dzieł zgromadzonych w muzealnych wnętrzach, ale stanowi zaproszenie do tego, by wyruszyć w wędrówkę po górnośląskich miastach, w których przestrzeni po dziś dzień zachowały się świetne modernistyczne, rzeźbiarskie realizacje z pierwszej połowy XX wieku. Są to prace tych samych artystów, których pokazujemy na wystawie w Muzeum w Gliwicach, ale także innych rzeźbiarzy, których dzieł z różnych przyczyn nie możemy zaprezentować. Wycieczkę tropami górnośląskiego, wyrzeźbionego modernizmu ułatwi ścieżka edukacyjna po Gliwicach, Rudzie Śląskiej, Bytomiu i Zabrzu.
Pierwsza połowa XX w. to niezwykle fascynujący okres współistnienia wielu nurtów w rzeźbie. Wciąż żywe są, choć nieco skostniałe, dziewiętnastowieczne akademizm i realizm, przez krótki czas na początku wieku króluje secesja, której sprzeciwi się art déco. Powraca zachwyt nad antykiem, ale w nowym wydaniu, inspirowanym teraz sztuką archaiczną, nieco sztywną i nieporadną, ale uważaną przez to za bardziej autentyczną. Coraz silniej zaznaczają się nurty modernistyczne, niebojące się deformacji czy też skrajnych uproszczeń w celu zwiększenia ekspresji. To wszystko dzieje się także tutaj, na Górnym Śląsku, i jest widoczne w twórczości prezentowanych tu artystów.
Intensywnie rozwijający się Górny Śląsk był miejscem wielu możliwości dla artystów – mogli liczyć zarówno na mecenat starych rodów szlacheckich, jak i bogatych, aspirujących do wyższych sfer przedsiębiorców. Każdy z nich, niezależnie od klasy społecznej, pragnął uwiecznić swój sukces i pokazać się potomnym z jak najlepszej strony, zamawiając okazały portret. Niejednokrotnie sposobem na zapewnienie sobie uznania lub po prostu spokoju duszy były również fundacje o charakterze sakralnym, w formie ołtarza lub też całej nowej świątyni. Także miejskie i państwowe inwestycje budowlane na tym obszarze oznaczały dla rzeźbiarzy możliwość stworzenia odpowiedniej dekoracji architektonicznej, podkreślającej charakter i przeznaczenie budynku.
Jedynym mankamentem, który z pewnością przyczynił się do wielu niezrealizowanych marzeń młodych Górnoślązaków o karierze w świecie sztuki, był brak funkcjonującej w tym regionie uczelni artystycznej. Najpopularniejszymi kierunkami, w których mogli się udać ci najwytrwalsi (i z odpowiednimi funduszami), były oczywiście niemieckie stolice sztuki – Berlin i Monachium. Nie należy jednak zapominać o najbliższym ośrodku artystycznym, przeżywającym rozkwit właśnie w pierwszej połowie XX w. – Wrocławiu. Dlatego istotnym wątkiem w ramach prezentowanej wystawy będą postaci, które na stałe związały się właśnie z tym miastem, przede wszystkim zaś ich prace. Mowa tu o pochodzącym z Grzybowic (Zabrze) Robercie Bednorzu (1882-1973), bytomianinie Thomasie Myrtku (1888-1935), urodzonym w Starych Siołkowicach na Opolszczyźnie, a aktywnym w Bytomiu Kurcie Bimlerze (1883-1951). W ramach ekspozycji zobaczymy także prace wciąż zagadkowego, pochodzącego z Roździenia Hansa Beyssella (1880-1966). Dla pełniejszego obrazu środowiska rzeźbiarskiego, w którym tworzyli, uzupełniono ekspozycję dziełami czołowych artystów działających w stolicy Śląska. Dla mnie jako osoby spoza Górnego Śląska, a jednocześnie historyczki sztuki interesującej się rzeźbą pierwszej połowy XX w., poznawanie tych artystów było prawdziwą przygodą i mam nadzieję, że również dla Państwa odkrycie ich twórczości będzie fascynującym przeżyciem. Najbardziej mnie cieszy, że tak wiele dzieł z tego okresu wciąż istnieje w przestrzeni publicznej górnośląskich miast, możemy je podziwiać, ale też i krytykować, a wreszcie zastanawiać się nad ich historią i historiami artystów, spod których rąk wyszły. Serdecznie zachęcam więc do wyjścia z muzeum (oczywiście po obejrzeniu naszej wystawy!) i uważnego rozejrzenia się dookoła – mówi kuratorka wystawy, pani Barbara Andruszkiewicz.
W Gliwicach, Bytomiu, Zabrzu, Rudzie Śląskiej, Opolu, Żyrowej znajdują się dzieła takich twórców, jak Hanns Breitenbach, Josef Limburg, Paul Ondrusch, Hans Karl Hermann Dammann, Walter Tuckermann, Johannes Kiunka, Johannes Boese, Robert Bednorz, Thomas Myrtek, s. Maria Paschalis… Nazwiska tych artystów, niegdyś cieszących się uznaniem, niewiele nam dzisiaj powiedzą. Ale ich prace – obecne na fasadach budynków w formie reliefów kamiennych bądź wykonanych z ceramiki, albo na skwerach, jako rzeźby wolnostojące (pełnoplastyczne), w parkach i nekropoliach – nie przestają do nas przemawiać, intrygować, ciekawić. Trzeba je tylko odnaleźć i znów się nimi zachwycić, połączyć rzeźbę z autorem, wyzwolić z anonimowości. Opracowany przez Muzeum w Gliwicach Spacerownik to tylko początek wielkiej opowieści o wyrzeźbionym, górnośląskim modernizmie, o tym, jak różnorodne i wielonurtowe były tendencje sztuki nowoczesnej pierwszej połowy XX wieku. Wytypowane w porozumieniu z panią Barbarą Andruszkiewicz realizacje zostały sfotografowane i opatrzone notami informacyjnymi. Dodatkowo, w przypadku Gliwic, ponieważ rzeźb pochodzących z naszego miasta jest najwięcej, umieszczone zostały na mapie.
Spacerownik jest bezpłatny, jego egzemplarz można otrzymać w Willi Caro.
Kobiety mają wiele talentów – wśród nich nie tylko artystyczny, ale i do przełamywania stereotypów. Więcej dowiemy się podczas wykładu pani Barbary Andruszkiewicz. Tym razem opowie o rzeźbiarkach, których świetne realizacje znajdziemy wśród prezentowanych prac. Prelegentka przybliży postaci związanych ze Śląskiem artystek, które tworząc, przełamywały stereotypy o rzeźbie jako dyscyplinie typowo męskiej, brudnej i wymagającej siły, a w dodatku zagrażającej moralności kobiet. Wykład odbędzie się na platformie ZOOM 5 lutego o godz. 16.00.
Miło nam także poinformować, że Muzeum w Gliwicach zakupiło do swoich zbiorów rzeźbę Waltera Tuckermanna Święta Barbara. Rzeźba jest sygnowana i datowana (1932 r.), ma wysokość 140 cm, wykonana została z barwionego drewna lipowego bądź jesionowego – tu nie mamy pewności. Artysta przedstawił świętą w wytwornym okryciu, w długiej sukni z paskiem, w płaszczu i z kielichem w prawej dłoni. Figura była prezentowana na wiosennej wystawie Związku Sztuk Pięknych na Górnym Śląsku w roku 1932 r. Od tego czasu pozostawała w zbiorach prywatnych. Rzeźbę można oglądać na wystawie.
Święta Barbara z Nikomedii należy do grona Czternastu Świętych Wspomożycieli. Od XIV wieku jest patronką górników, jak również rolników, architektów, więźniów, murarzy, dekarzy, odlewników, kowali, ludwisarzy, kamieniarzy, cieśli, dzwonników, grabarzy, kucharzy, rzeźników, kapeluszników i dziewcząt, opiekunką twierdz, straży ogniowej, patronką dobrej śmierci. Jej wspomożenia szukać można także w przypadku burzy, gorączki i zarazy. Obchodzi swoje święto 4 grudnia. Silny kult św. Barbary rozwinął się na Śląsku, w Czechach i w Saksonii, a także na terenach alpejskich.
Święta Barbaro, któraś zostawiła Kościołowi świetlany przykład czystości i męstwa, wstaw się za nami do Boga, abyśmy przez Twoje zasługi otrzymali pomoc we wszystkich potrzebach oraz obronę we wszystkich niebezpieczeństwach.
Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
Święta Barbaro, módl się za nami.