Jesteś tutaj: Publicystyka » Tomasz Wiśniewski » Krwawy topór na nowo narodzony
Po paru latach oczekiwania północnoamerykański projekt Blood Axis – a więc Michał Moynihan ze współpracownikami – wydał nową płytę, przynajmniej intencjonalnie stanowiącą wyraz „odrodzenia”. Po jej wysłuchaniu trudno jednak doszukać się czegoś podobnego. Łatwiej odnaleźć w tym kontynuację poprzednio zawartych wątków, zwłaszcza neofolku głęboko zakorzenionego w muzyce ludowej, archaicznych deklamacjach etc. Jest to pewne twórcze odświeżenie. Właściwie album mi się podoba, o czym decydują różne czynniki, tak dotyczące zarówno linii melodycznych, języka utworów, tonacji artykułowania słów, jak i dźwięków… Po Blood Axis spodziewałem się jednak czegoś zupełnie innego, znając poprzednie dokonania grupy, jak np. Blót: Sacrifice in Sweden czy The Gospel of Inhumanity. Blood Axis jest przecież tworem niesztampowym, mieszając w swej twórczości naprawdę różne wątki, kowerując wykonawców z odmiennych sfer muzyki, wkomponowując w utwory elementy muzyki klasycznej i literatury pięknej. Używano zróżnicowanej konwencji… i zabrnięcie w melodyjny neofolk być może stanowi kontynuację tych wolt stylistycznych. Wszystkie użyte środki dobrze układają się na szczególny klimat wydawnictwa, inspirowany atmosferą średniowiecznej Europy Północnej (Celtowie, Germanie – ich wierzenia, legendy, dzieje), tak jak większość twórczości Krwawego Topora.
Pod względem muzycznym Born Again stanowi naprawdę udaną próbę odświeżenia petryfikującego się ostatnio neofolku. Utwory w większości nie kojarzą się z patetycznymi deklamacjami na tle brzdąkającej gitary. Użyte instrumentarium jest bardzo szerokie; niestety nie znam się zbytnio na tym, co jakie wydaje dźwięki – ale podczas słuchania ucho doznaje naprawdę różnych wrażeń. Jak się wydaje, Blood Axis sięgnął do archaicznych instrumentów w rodzaju piszczałek czy dud, imitujących średniowieczną muzykę ludową, czy to nacechowaną sakralnie, czy przekazującą legendy o bohaterskich czynach. Wrażenie archaiczności wzmacniają języki, w których śpiewane są teksty – staroangielski z wieku dziesiątego oraz średnio-górnoniemiecki z wieku trzynastego, oprócz niemczyzny i angielszczyzny współczesnych. Wprawdzie nie rozumiem za bardzo celu tego zabiegu (jak i znaczenia pieśni), ale słucha się w miarę przyjemnie. Oczywiście, jest to dość dziwny chwyt i w pewnych momentach słuchania miałem myśli ambiwalentne (w rodzaju: czy to jeszcze neofolk, czy kapela rekonstrukcyjna?), ale te językowe ekscentryzmy właściwie nie przeszkadzają. A kto wie, można ulec fascynacji nimi, ale to dopiero po zakupie płyty, bowiem dołączona jest do niej dwudziestoczterostronicowa broszurka, w której przybliżono intencje artystów, umieszczono teksty utworów, przytoczono inspiracje. Do kupna oczywiście zachęcam, kierując zainteresowanych do internetowego sklepu Rage In Eden.
Płyta zawiera tuzin utworów. Ich układ jest ustylizowany tak, żeby przypominał coś w rodzaju rytuału, otwierając się Inwokacją, a zamykając oczywiście Exwokacją. Pomiędzy nimi zawierają się kawałki wygłaszane w różnych językach, mające określone funkcje w tej paraliturgii. Takie przynajmniej wrażenie sprawiła na mnie ta kolejność następowania po sobie gry różnych instrumentów, nastrojów dźwięku i głosu, obecności, proporcji bądź tonu użytych języków. Już samo użycie starych form języków angielskiego czy niemieckiego wraz ze znanymi „okultyzującymi” inklinacjami Blood Axis nasuwa taką interpretację, że być może kierowała nimi chęć muzycznego odegrania jakichś religijnych obrzędów. Jest to teza do gruntowniejszego przebadania.
Mimo braku dźwiękowych fajerwerków i odkrywczych nowości płyta jest naprawdę godna polecenia. Zwłaszcza tym, którzy chcą po prostu odsłuchać porcję porządnie skomponowanej, niebanalnej (oczywiście do pewnych granic) muzyki. Chociaż nie ma tu żadnego spektakularnego „odrodzenia”, to przy odrobinie dobrej woli nie ma na co narzekać, a można skoncentrować się nieco na zawartej w utworach lingwistycznej egzotyce.
BLOOD AXIS – „Born Again”, Storm Records, CD, 2010
01. Invocatio, 02. Song of the Comrade, 03. Madhu, 04. Wulf and Eadwacer, 05. The Dream, 06. Hard Iron Age, 07. Churning and Churning, 08. The Vortex, 09. Erwachen in der Nacht, 10. The Path, 11. Born Again, 12. Exvocatio