Impresa di Fiume
 Reaktor

Prolog
Mało dziś znanym elementem europejskiej historii po I Wojnie Światowej są zdarzenia zaszłe w chorwackim dziś mieście Rijeka, dawniej - Fiume. Jest to ciekawa rzecz, której źródłem była fala powojennych zawirowań politycznych i bujnie rozwijających się nacjonalizmów i antagonizmów... W roku 1919 Włochami targały liczne niepokoje, na tle społecznym i politycznym, mające m.in. wyraz w niezadowoleniu z mizernych, w stosunku do wojennego wysiłku, nabytków terytorialnych. Sytuacja ta była określana jako vittoria mutilata- kalekie zwycięstwo. Włosi dostali wprawdzie południową część Tyrolu, wyspy Dodekanezu, lecz ich roszczenia obejmowały także niektóre terytoria nadadriatyckie. Działała tam włoska irredenta, głosząca konieczność wcielenia tych ziem do Królestwa Włoskiego. Jedną z takich kości niezgody było właśnie miasto Fiume, niegdyś należące do węgierskiej części CK Monarchii. Mieszane etnicznie, zamieszkałe zarówno przez Włochów, jak i Chorwatów czy inne nacje. Po klęsce państw centralnych, w listopadzie 1918, do miasta weszły wojska francuskie, brytyjskie i amerykańskie, mające sprawować nad nim kontrolę aż do czasu ustalenia jego ostatecznego statusu. Kwestia ta była dyskutowana na paryskich konferencjach pokojowych. Istniała realna możliwość, iż miasto wejdzie w skład nowoutworzonego Królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców (późniejszej Jugosławii). Oczywiście nie podobało to się to i tak już niezadowolonym irredentystom, postanowili więc działać. Pierwsze skrzypce grał właśnie Gabriele d'Annunzio, słynny poeta, dramaturg i prozaik. Z jego to inicjatywy Włosi zmobilizowali się i nie dopuścili do utraty kolejnego terytorium...

Postać d'Annunziego zasługuje przy tym na szersze omówienie. Urodzony w roku 1863 w Pescarze, jako twórca debiutował już w wieku 16 lat, publikując nawiązujący do klasycyzmu tomik poezji Primo Vere. W roku 1881 rozpoczął naukę na rzymskim uniwersytecie La Sapienza, gdzie był członkiem różnorakich grup artystycznych oraz pisywał artykuły do lokalnych gazet. Tam to napisał Canto novo, Terra vergine (1882), L'intermezzo di rime (1883), Il libro delle vergini (1884) oraz większy zbiór krótkich opowiadań pt. San Pantaleone (1886). Dzieła te nabierają już charakterystecznego później dla d'Annunzia stylu, przepełnionego egotyzmem oraz ekspresją najgłębszych uczuć. Jego najważniejszym, bestsellerowym dziełem jest jednak "Triumf śmierci" (Il trionfo della morte), wydany w roku 1894. Ukazuje ona w pełni fascynacje autora doktryną absolutnego czerpania z życia, objawiającego się w namiętnej miłości, a będącego nierozerwalnie związanego ze śmiercią.
W 1897 roku wkroczył w świat polityki, zostając wybranym do włoskiej Izby Deputowanych- występował tam jako niezależny, kadencja trwała 3 lata. W późniejszych latach nękały go różnorakie kłopoty finansowe, z powodu których musiał uciekać z Włoch do Francji (w roku 1910), następnie współpracował z różnymi muzykami i kompozytorami. Nadchodząca Pierwsza Wojna Światowa otoczyła go blaskiem chwały z powodu brawury okazywanej podczas służby w lotnictwie, kiedy to angażował się w różnorodne akcje wojskowe. Pod sam koniec wojny zasłynął jako dowódca 87-ej Eskadry Bojowej La Serenissima ("Najjaśniejsza"), kiedy to 9 sierpnia 1918 na czele dziewięciu samolotów wykonał słynny "Lot nad Wiedniem" (Il Volo su Vienna), zrzucając na stolicę naddunajskiej monarchii 50 00 ulotek z manifestem własnego autorstwa oraz 350 000 innych.

To właśnie wojna wzmocniła nacjonalistyczne i irredentystyczne poglądy pisarza, które przyczyniły się do zorganizowania przedsięwzięcia będącego głównym tematem tego artykułu. W powojennych Włoszech, jak wspomniano wyżej, wyczuwalna była gorycz z powodu niewykorzystanego zwycięstwa, i ta przygnębiająca atmosfera nie mogła odpowiadać głoszącemu radość życia oraz pochwałę ludzkich możliwości pisarzowi.Jego charyzmatyczna osobowość była właściwym czynnikiem do zmiany tej sytuacji. Ale ten właśnie okres niech zostanie teraz pominięty, by zostać omówiony dalej- osobno.

D'Annunzio uchodzi również powszechnie jako prekursor faszyzmu, jego poglądy rzeczywiście wpływały na tę doktrynę, zwłaszcza w sferze stylu i działania. Mimo jednak tych powiązań, d'Annunzio pogardzał Mussolinim, choć nie ujawniał się z tym zbytnio. Nie przepadał za tragicznym dla Włoch w skutkach sojuszem z III Rzeszą, nazywając Hitlera okrutnym pajacem- miał powody, by zachowywać dystans do awanturniczego oraz demagogicznego reżimu.
W roku 1924 został utytułowany księciem (principe) di Montevenoso przez włoskiego króla Wiktora Emanuela III. Prawie pod koniec życia, w 1937 został uhonorowany funkcją prezydenta Włoskiej Akademii Królewskiej. Rok później umarł na udar mózgu w swojej posiadłości w Gardone Riviera. Został mu wyprawiony oczywiście państwowy pogrzeb oraz zbudowany wspaniały monument upamiętniający jego osobę.

Krótka historia pewnej awantury
W sam przeddzień rozpoczęcia fiumeńskiego spektaklu, 11 września 1919 roku, d'Annunzio przyjeżdża samochodem Fiat tipo 4 do friulańskiego miasteczka Ronchi, dołączając do grupy oficerów mających zamiar wyzwolić Fiume. Prowadził za sobą 2 600 byłych żołnierzy, słynnych śmiałków- Arditi, sardyńskich grenadierów i innych- nazionalisti irregolari. Ich zbiorczą nazwą było Esercito Liberatore- Wojsko Wyzwoleńcze. Nazajutrz nastąpiło faktyczne zajęcie miasta. Kolejny dzień później włoskie wojska regularne pod dowództwem generała Pittalugi, a dotychczas zajmujące miasto, oddały je w ręce nadchodzących legionistów. Pisarz został w nim entuzjastycznie przyjęty przez mieszkańców, uznany za oswobodziciela i mianowany gubernatorem. Wkrótce objął tam władzę jako Comandante, przy czym w sprawowaniu rządów niewątpliwie pomagała barwna osobowość i fantazja. Trzeba przy tym podkreślić, że Włoska Regencja Carnaro nie powstała już wtedy, lecz dopiero we wrześniu roku 1920. Tak więc stan miasta był raczej nieuregulowany prawnie, zaś władze były zorganizowane w sposób doraźny i spontaniczny- w dużej części oparty o charyzmę i autorytet Comandante.

W sumie cało przedsięwzięcie trwało nieco ponad rok, ale i to jest wystarczający okres do zbudowania trwałego mitu i wykształcenia romantycznego etosu. Czas do końca roku 1920 na pewno był barwnym okresem w historii miasta Fiume. D'Annunzio, jako człowiek o głębokim wyczuciu stylu, zbudował w tym adriatyckim formie estetyczne państwo-miasto. Nieustannie trwały tam zabawy, urządzane były festiwale, maszerowały pompatyczne parady legionistów, a sam pisarz ozdabiał to wszystko udziałem swojej osoby.

Samowolne zajęcie miasta przez grupę awanturniczych nacjonalistów-romantyków nie spodobało się włoskiemu rządowi- temu samemu, który dotychczas nie mógł drogą dyplomatyczną przyłączyć Fiume do Włoch. Została zastosowana więc blokada w stosunku do tego gniazda oporu, mająca na celu wymuszenie kapitulacji. Najciekawsze jest oczywiście to, że państwo zaktywizowało się oczywiście po fakcie, a jego ingerencja nie miała pozytywnego wpływu na obrót spraw. Podobno d'Annunzio kontaktował się z różnymi grupami bałkańskich separatystów, jakich w tamtym rejonie wielu (mieli to być Słowianie, być może Chorwaci czy Słoweńcy, raczej nie Macedończycy, którzy również byli aktywni, ale bardziej na południu półwyspu) .Niemniej, taki nacisk ze strony Królestwa Włoch zmusił, a przynajmniej zmotywował d'Annunziego żywszego zainteresowania się kwestiami np. ustrojowymi. W ten sposób dnia 8 września roku 1920 zostało proklamowane, na mocy dokumentu zwanego Carta del Carnaro ("Karta Carnaro"), nowe państwo, Włoska Regencja Carnaro (Reggenza Italiana del Carnaro). Jego nazwa, która wydaje się być zagadkowa, pochodzi od leżącej w pobliżu Zatoki Kwarnerskiej, w języku włoskim określanej m.in. jako Quarnero czy właśnie Carnaro. Władza oficjalnie przechodziła w ręce d'Annunziego, teraz tytułującego się Duce [sic!]. Jako rodzaj konstytucji Karta Carnaro ma jasne znaczenie, a do tego stanowi interesujący konglomerat ideowy, którym wypada zająć się osobno. Mimo tego rodzaju prób utrzymania miasta przy sobie, d'Annunzio w końcu musiał się poddać. Wciąż jednak próbował aktywnie przeciwstawiać się rządowym apetytom, zarządzając mobilizację czy formując oddziały piratów morskich, Uscocchi- od starej nazwy chorwackich uciekinierów, walczących przeciwko Turkom. Zajmowały one włoskie statki, rekwirowały węgiel, zapasy, amunicję, a nawet wojskowe konie. Wojowniczy poeta nosił się nawet z zamiarem przeprowadzenia pewnego rodzaju kontrofensywy, w formie... marszu na Rzym i przechwycenia władzy we Włoszech. Liczył tu na poparcie m.in. Benito Mussoliniego, którego faszystowscy zwolennicy, jako entuzjaści idei Wielkiej Italii powinni byli pomóc. Niestety, realna pomoc z ich strony nie nadeszła- i to był jeden z powodów niechęci pisarza do późniejszego Duce. Idea marszu na Rzym miała jednak się ziścić... Zawarty 12 listopada 1920 roku Traktat w Rapallo określał Fiume jako wolne państwo, nie będące pod kontrolą ani Włoch, ani Królestwa SHS. W odpowiedzi na ten widocznie wrogi akt d'Annunzio ogłosił się dyktatorem miasta i wypowiedział Włochom wojnę. Było to groteskowe zachowanie, ale ukazujące fantazję tego poety-wojaka...
Wtedy też włoski generał Enrico Caviglia wysłał do d'Annunziego ultimatum, zapewne nie pierwsze, wzywające do poddania. 26 listopada, 2 dni po upływie ultimatum, Caviglia zaatakował miasto. Na razie nie był to jednak regularna operacja wojskowa, lecz działania typu ostrzeliwanie przez marynarkę wojenną. W czasie jednego z takich ostrzałów sam Comandante został lekko ranny. Prawdziwa batalia zaczęła się w Wigilię Bożego Narodzenia, z którego to powodu czas ten został przez samego poetę określony jako Krwawe Święta, Natale di Sangue. 3 000 jego legionistów nie mogło działać zbyt wiele przeciwko 20 000 regularnych żołnierzy, więc nierówna walka nie mogła trwać długo. Już drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia d'Annunzio wydaje Messaggio agli Italiani, "Wiadomość do Włochów", w której zadeklarował poddanie miasta. 28 grudnia zebrał władze Regencji, ogłosił kapitulację i opuścił Fiume. Do końca roku, po szczątkowym zapewne oporze ze strony czy to mieszkańców, czy też pozostałych jeszcze nacjonalistów-awanturników, miasto zostało zajęte przez włoską armię.

Wtedy faktycznie zostało stworzone Wolne Państwo Fiume (Stato Libero di Fiume), którego żywot był kilka razy dłuższy od okresu trwania Regencji. Historię miało równie barwną, znaczoną kolejnymi awanturami, zamachami, wyborami. Przykłady? W kwietniu roku 1921 zostały urządzone wybory, ścierały się w nich pro-włoski Blok Narodowy (Blocco Nazionale) oraz Ruch Autonomiczny (Movimento Autonomista). Zwłaszcza pierwsze z tych ugrupowań miało dziwną genezę, bo składało się z faszystów, liberałów i demokratów... Przeciwko ich inkorporacyjnym zapędom stronnictwo autonomiczne musiało sprzymierzyć się z zamieszkującą miasto chorwacką większością. I tak Blok Narodowy zdobył 3443 głosy, a ich triumfujący oponenci aż 6558. Pierwszym prezydentem Wolnego Państwa Fiume został Riccardo Zanella.

Zdobywający władzę we Włoszech faszyści nie pogardzili również Fiume- nawet przed sławetnym "Marszem na Rzym". Już 3 marca 1922 roku zorganizowali oni (jako Blok Narodowy) zamach stanu i przejęli władzę w mieście- pod postacią Komitetu Obrony Narodowej. Legalny rząd uciekł wtedy do Porto Re (chorwackiej Kraljevicy). Dwa lata później, 27 stycznia 1924 Włochy podpisały z Królestwem SHS Traktat Rzymski, przesądzający przyszłość Wolnego Państwa Fiume. Dnia 16 marca zakończyło ono swoje istnienie, a jego terytorium zostało przyłączone w większości do Włoch- oprócz przedmieścia Susak.
ReVolt into Style!
Opowieść ta byłaby kaleka i zupełnie pozbawiona sensu bez opisywania kulturalnej, artystycznej oraz ideowo-politycznej strony tego przedsięwzięcia. Tak więc sprawa pierwsza, ta najbardziej awangardowa i intrygująca, jest w dużej części po prostu kwestią smaku i stylu, które to są odbiciem bijącej ze strony osoby d'Annunzia filozofii życia. Oprócz wspomnianego już przepychu, w Carnaro za rządów tego poety-wojaka wykształcił się bogaty ceremoniał, przepełniony symboliką oraz wymownymi gestami. Do tego rodzaju gestów należy właśnie saluto romano, to słynne pozdrowienie przez podniesienie prawej ręki. D'Annunzio jednak nawet tu wykazał się inwencją, dodając do tego salutu jeszcze sztylet, wraz z zawołaniem: A noi!, znaczącym "Do nas!" (wcześniej służyło ono jego eskadrze lotniczej La Serenissima). Prócz tego oddziały jego arditi, legionistów i innych żołnierzy odznaczały się różnymi medalami z trupią czaszką, noszeniem czarnych koszul etc.- cała symbolika późniejszych ruchów faszystowskich! Brakuje jeszcze tylko liktorskich fasces, choć pewnie też gdzieś się przewijały- skoro istniało lokalne Fascio Fiumano di Combattimento. Nie można tu pominąć jeszcze pieśni, La Canzone del Quarnaro (czy też Carnaro) oraz znanej głównie jako faszystowska, Giovinezzy. W pierwszej z nich wiele razy użyte (np. jako refren) jest wyrażenie Eia Eia Alalà!, rzekomo pochodzące z czasów wojny trojańskiej, jako okrzyk popędzający konie ciągnące rydwan bojowy. Świadczy to o inwencji poety, który wskazywał szczegółowo nawet autora tej frazy- miał być nim Achilles. Z drugą pieśnią jest równie ciekawie. Napisana w 1906 roku, przez kompozytora Giuseppe Blanca, "Młodość" (bo tak to się tłumaczy na polski) znaczenie zdobyła już podczas włosko-tureckiej wojny w Libii w latach 1911-12, otrzymując miano Inno degli Arditi- "Hymnu Arditi" (Arditich? Czy to się odmienia?). To właśnie d'Annunzio odpowiada za jej spopularyzowanie, zapewne była ona nieraz śpiewana podczas barwnych i głośnych pochodów przez urocze uliczki Fiume... Później przejęli ją faszyści, dodali gloryfikującą Mussoliniego zwrotkę, a po ich upadku owa pieśń została zakazana. Smutne, to mieszanie kultury z polityką- rzadko wychodzi to na dobre tej pierwszej.

Estetyka i polityka; analiza ustrojowa
Prawdziwym, osiągniętym w dziedzinie artyzmu politycznego, szczytem wyrafinowania i ekspresji, była ustawa będąca fundamentem Włoskiej Regencji Carnaro- jej Karta, czyli konstytucja. Stanowiła ona imponującą wypadkową wszelkich możliwych idei politycznych- "od antycznego republikanizmu i renesansowego arystokratyzmu, poprzez nacjonalizm i korporacjonizm, po socjalistyczny syndykalizm" (J. Bartyzel). Nieraz jest ona określana jako zawierająca elementy anarchistyczne, protofaszystowskie oraz demokratyczno-republikańskie. Jej współautorem był Alceste De Ambris (1874-1934), syndykalista, w przeszłości m.in. organizator strajków rolniczych, a później, paradoksalnie, oponent faszyzmu. Źródłem władzy miał być lud, ale nie w jego socjalistycznym znaczeniu- plebsu czy też proletariatu, lecz społeczności wolnych, samodzielnych gospodarczo obywateli. Mieli to być posiadający własne warsztaty rzemieślnicy, przedstawiciele wolnych zawodów, sklepikarze etc. Takie rozumienie zbiorowości ludzkiej spowodowało racjonalny jej rozdział na naturalne korporacje, mające osobowość prawną, wewnętrzną autonomię oraz związane z tym przywileje i zobowiązania. Na czele każdej miał stać obieralny konsul, zarządzający jej życiem wewnętrznym. Do jego zadań należało m.in sprawiedliwe regulowanie stosunków między członkami społeczności, nagradzanie zachowań pozytywnych i karanie negatywnych, ustalanie własnych świąt, symboli, instytucji. Każda korporacja stanowiła odrębną, żyjącą naturalnym rytmem, społeczność. Na nich też oparto nie tylko ustrój gospodarczy, ale i polityczny. W sumie wyróżniono ich dziesięć:

1/ Robotnicy przemysłowi i rolni, drobni rzemieślnicy i posiadacze ziemscy;
2/ Technicy i kierownicy prywatnych zakładów przemysłowych i rolnych;
3/ Prywatni urzędnicy, administratorzy i zarządcy;
4/ Prywatni pracodawcy przemysłowi, rolni i handlowi;
5/ Urzędnicy publiczni, pracownicy państwowi i gminni wszystkich rang;
6/ Ucząca się młodzież oraz jej nauczyciele, ludzie kultury; rzeźbiarze, malarze, architekci, muzycy;
7/ Wolne zawody (prócz tych wymienionych wcześniej; prawnicy i lekarze);
8/ Pracownicy spółdzielni produkcyjnych i konsumpcyjnych;
9/ Marynarze, żeglarze, rybacy; ludzie morza;

Do wyżej wymienionych profesji dochodziła jeszcze ostatnia, niejasno określona korporacja- mieli ją tworzyć pojawiające się od czasu do czasu jednostki wybitne. Przeznaczona była dla tajemnych sił postępu i przygody, niosących w swoje środowisko ducha przyszłości i wolności. Za symbol dla niej obrano lampę ze zdobioną inskrypcją treści Fatica senza fatica, "praca bez pracy". Korporacje stanowiły fundament organizacji władzy ustawodawczej, potere legislativo. Władza ta spoczywała w rękach Wielkiej Rady Narodowej o nazwie "Zgromadzenie Carnaro" (Arengo del Carnaro), które zbierało się raz do roku (1 grudnia) celem omówienia ważniejszych spraw (traktatów międzynarodowych, poprawek w konstytucji, wyznaczenia dyktatora w czasie wyższej konieczności), a rozpadało się na dwie autonomiczne i inaczej funkcjonujące części, Consiglio dei Provvisori, "Radę Znawców" (dosłownego tłumaczenia tego wyrażenia nie da się osiągnąć w języku polskim- włoskie provvisoro znaczy tyle co "pilnujący, zabezpieczający, zaopatrujący". Może Rada Zarządców?), oraz Consiglio degli Ottimi- "Radę Najlepszych".

W kompetencjach pierwszej izby leżały sprawy interesów i handlu, relacji w dziedzinie pracy oraz regulacja przewozu i marynarki handlowej, ceł i podatków, prac publicznych, zawodów medycznych i prawniczych. Jej kadencja trwała dwa lata. Ciało to liczyło 60 członków, wyłanianych spośród poszczególnych korporacji. I tak, grupy zawodowe nr 1, 9 i 4 do Consiglio dei Provvisori po 10 reprezentantów, a reszta po 5. Mistyczna korporacja nr 10 nie została uwzględniona. Z kolei Rada Najlepszych była wyłaniana w demokratycznych, równych i powszechnych wyborach. Jeden radca przypadał na tysiąc obywateli. Ich kadencja trwała trzy lata. Kompetencje były nieco inne niż izby niższej, a zaliczały się do nich sądownictwo cywilne i kryminalne, policja, siły zbrojne, edukacja wraz z życiem intelektualnym oraz relacje pomiędzy rządem centralnym a samorządnymi gminami. Jak widać, system korporacyjny do tej instytucji nie sięgał.

Impresa...
Ciąg dalszy...

Również władze wykonawcze (potere esecutivo) były zorganizowane w własny, oryginalny sposób. Nie było żadnych ministrów, lecz pełniący niejako ich funkcję rektorzy- rettori. Byli oni wybieranii przez Zgromadzenie Carnaro w licznie siedmiu, odpowiednio:

- przez izby połączone: rektorzy spraw zagranicznych (będący jednocześnie szefem rządu), finansów i skarbu, edukacji (istruzione pubblica, "kształcenia publicznego");
- przez Radę Najlepszych: spraw wewnętrznych i sprawiedliwości, obrony narodowej; - przez Radę Znawców: pracy i ekonomii publicznej.
Kadencja trwała rok, rektorzy byli nieusuwalni, lecz mieli możliwość reelekcji. Szef resortu spraw zagranicznych jako zarazem szef rządu miał decydujący głos w razie nierozstrzygniętego głosowania.

Jako państwo określające się demokracją bezpośrednią (una democrazia diretta), Włoska Regencja Carnaro utrzymywała typowy dla takich krajów system trójpodziału władzy- a więc było i miejsce dla "niezawisłego" sądownictwa. Istniało pięć rodzajów sądów wraz z sędziami, mających różne kompetencje. Władza sądownicza, jak również ustawodawcza (a przynajmniej niższa izba), silnie była zintegrowana z systemem korporacyjnym i samorządowym. Sprawy najbardziej błahe, przestępstwa najniższego stopnia (np. finansowe, handlowe do wartości pięciu tysięcy lirów oraz zagrożone karą do roku więzienia) były osądzane przez sędziów gminnych (giudici municipali) pracujących w magistratach. Dalej, sędziowie pracy (giudici del lavoro) zgrupowani byli w "kolegia" wyłaniane przez Radę Znawców, jako przedstawicieli szczególnych profesji. I tak, znów korporacje o numerach 1, 4 i 9 miały wpływ większy od pozostałych, wybierając po dwóch sędziów do kolegium. Reszta- po jednym. Sędziowie pracy mieli prawo dzielić kolegia na mniejsze jednostki, w celu zwiększenia ich efektywności. Te oddziały, połączone razem, tworzyć miały Sąd Apelacyjny- giudizio di apello. Sędziowie kolejnego, drugiego stopnia (nie instancji; giudici di secondo grado), zajmują się sprawami cywilnymi, handlowymi i kryminalnymi nie wchodzącymi w skład zadań sędziów gminnych i pracy. Są oni również instancją odwoławczą w stosunku do wyroków magistratów. Sędziowie ci mają być wybierani przez Sąd Najwyższy spośród obywateli posiadających tytuł doktora prawa (Dottore in Legge).

Sądy kryminalne, do poważniejszych przestępstw- tworzone były przez siedmiu zaprzysiężonych obywateli wraz z dwoma asystentami pod przewodnictwem członka sądu drugiego stopnia. Zajmowały się przestępstwami natury politycznej oraz zagrożonymi karą ponad trzech lat więzienia. Sąd kryminalny- to "rada", giuria.

Najważniejsza instytucja zajmująca się egzekwowaniem sprawiedliwości na terenie Carnaro- to oczywiście Sąd Najwyższy, Corte Suprema. Jego skład ustalany był przez Zgromadzenie Carnaro. Miało to być pięciu sędziów zwyczajnych i dwóch dodatkowych; przynajmniej trzech z pięciu oraz jeden z dwóch musiało posiadać tytuł doktora prawa. Sąd ten zajmował się sprawami czysto administracyjnymi, jak zgodność ustaw z konstytucją, konfliktami między egzekutywą a legislatywą, korporacjami a rządem i poszczególnymi osobami.

Przy sprawie sądownictwa (jak i innych, ale o tym na końcu tekstu) napotkałem dość duże rozbieżności w źrodłach, a korzystałem z różnych, bo angielskiej i włoskich wersji Karty Carnaro. Różnią się one wieloma rzeczami, jak np. ilością artykułów itp. Dlatego dla pewności podam również inne dane. Z tego, co znalazłem gdzie indziej, to podział sądownictwa (potere giudiziario) był w zasadzie podobny do przedstawionego wyżej, jedynie nazwy się różniły (tu są dość obrazowe):

- Sąd Najwyższy (Corte della Ragione- "Sąd Rozumu");
- sądy powszechne (Buoni Uomini- "dobrzy ludzie");
- sądy pracy (giudici del lavoro);
- sądy cywilne (giudici togati- "odziani w togi");
- sądy kryminalne (giudici del maleficio- to ostatnie słowo znaczy tyle co "zły urok, czary").

Przy omawianiu systemu politycznego Regencji nie można pominąć również funkcji Komendanta (Comandante), w czasie istnienia tego państewka sprawowanej oczywiście przez d'Annunziego. Wg zapisów w konstytucji tytuł ten jest odpowiednikiem rzymskiego dyktatora, a nadawany jednostce odznaczającej się silną wolą i głęboką wiarą- w sytuacjach kryzysowych. Władzę sprawuje przez okres sześciu miesięcy, wszystkie możliwe jej dziedziny przechodzą wówczas w jego ręce- polityczne i wojskowe, prawodawcze i wykonawcze. Jest on instancją ostateczną, odwołania nie ma. Po upływie kadencji Zgromadzenie Carnaro decyduje, czy zostawić go na stanowisku; może również go usunąć a nawet skazać na banicję, jednak w czasie sprawowania władzy jest nietykalny. Na stanowisko to mógł zostać wybrany każdy obywatel posiadający prawa polityczne.

Estetyka & polityka; ciąg dalszy - Carnaro, państwo sztuk pięknych
Ogromna rola w życiu publicznym Carnaro przysługiwała wszelkim gałęziom sztuki i nauk. Regencja była tak przesiąknięta artystycznym duchem, że postanowiono umieścić odpowiednie zapisy nawet w Karcie. Oczywiście, był to pomysł d'Annunzia, odpowiadający jego głęboko przesyconej poczuciem piękna osobie. I tak, w celu rozwijania takich właściwości u fiumeńskiego ludu, władze Regencji postanowiły w sprawny sposób rozbudować szkolnictwo publiczne. W poświęconym edukacji ustępie Karty kulturę określono jako najskuteczniejszą z broni ras szlachetnego pochodzenia; dla rasy adriatyckiej (oczywiście nie chodzi tu o "rasę" w pojęciu biologicznym, jak pojmowali to np. narodowi socjaliści, lecz wytworzony na przestrzeni dziejów typ człowieka właściwego poszczególnym krajom) kultura miała być jeszcze czymś więcej niż bronią, postawiono ją w jednym szeregu wraz z wiarą i sprawiedliwością. A więc, w celach intelektualnego doskonalenia ludzi, w Fiume miał zaistnieć wolny Uniwersytet, mieszczący się w odpowiednim budynku, rządzący się własnymi prawami. Prócz niego miały istnieć jeszcze Szkoła Malarstwa, Szkoła Sztuk Pięknych, Szkoła Muzyki; miały być one wolne od urzędowych nacisków, zachować potrzebną autonomię- jako centra wyższej duchowości.

Warto zauważyć, iż "faszystowscy", a więc rzekomo zamordystyczni, z tendencjami unifikacyjnymi, decydenci Regencji dawali szkolnictwu samodzielność nie tylko programową, lecz także na odcinku narodowościowym- każdy obywatel miał otrzymać wykształcenie w języku właściwym danej gminie, a jak wiemy, na terenie Carnaro mieszkali i Włosi, i Chorwaci, i Niemcy- a mogli być jeszcze Słoweńcy czy Węgrzy. Włoski co prawda miał pierwszeństwo w nauczaniu, ale w szkołach średnich nauczanie rozmaitych miejscowych dialektów miało być obowiązkowe. Szkoły średnie ogólne miałby podlegać dozorowi Rady Najlepszych, techniczne i zawodowe- Radzie Znawców, a wyższe- Zgromadzeniu Carnaro jako całości. Do celów praktycznego zarządzania szkolnictwem utworzono specjalny organ, Comitato di Istruzione. Składać się na niego miało z każdej gminy po dwóch przedstawicieli szkół średniej, dwóch technicznych i zawodowych, dwóch z instytucji szkolnictwa wyższego oraz po dwóch ze Szkół Sztuk Pięknych oraz Muzyki.

Co do muzyki, tej przeznaczono jeszcze osobną, kierowniczą rolę. Miała być ona instytucją społeczną i religijną. Nie chodziło tu tylko o jej słyszalną stronę, dźwięk, lecz także o ducha, który w przypadku rasy adriatyckiej najbardziej ujawnia się właśnie w postaci muzyki- języka rytuału, posiadającego własną moc, mogącą jeszcze bardziej udoskonalić ludzkie życie i osiągnięcia. Wg twórców Karty muzyka była obecna we wszystkich dźwiękach, nawet tych towarzyszących pracy, zyskom czy hałaśliwym maszynom; jej motywy i harmonia, poetycki rytm był po prosty wszędzie. Zaś w przerwach między wysłuchiwaną muzyką doszukiwano się ciszy, "wydawanej" przez dziesiątą, tę mistyczną, korporację.
W celach pielęgnacji tej dziedziny sztuki, w każdej gminie Regencji Carnaro miało zaistnieć stowarzyszenie z chórem oraz orkiestrą, utrzymywane przez Państwo. Celebracje świąt, z udziałem właśnie chórów i orkiestr, miały być całkowicie wolnym "darem od Boga"- jak to określono w Karcie.

Nie sposób też przemilczeć istnienia jeszcze jednej instytucji- Kolegium Edylów. Mieli to być ludzie znający się na sztuce, odznaczający się wyczuciem artyzmu, a więc zapewne wzięci malarze, architekci, może poeci. Zadaniami im postawionymi było czuwanie nad wyglądem i duchem miasta; pięknem i bezpieczeństwem budowli nie tylko publicznych, ale i zabudowań prywatnych. Prócz tego za zadanie mieli organizowanie uroczystości dla ludu, jak festyny, zabawy, pochody. Byłą to więc instytucja wielowymiarowa, bo oprócz zadań praktycznych typu dbanie o stan ulic, przychodziło im jeszcze wypełnianie tych czynności odpowiednią estetyką. Mieli przekazywać pewnego ducha za pomocą form materialnych, czyli kształtu, wielkości, budulca użytego do konstrukcji budynku. Pierwiastek metafizyczny mógł ujawniać się poprzez użycie odpowiedniej figury geometrycznej czy dobrej kolorystyki.
Kolegium Edylów nie było przy tym inspirowane tylko istniejącymi w starożytnym Rzymie edylami, których zadania były jednak czysto praktyczne (nadzór zaopatrzenia, organizowanie igrzysk, bezpieczeństwo publiczne), lecz mającymi podobno istnieć w Fiume w XIV wieku analogicznymi urzędami- czuwającymi nad budową nowych dróg czy placów. Tak więc autorzy Karty (czyli d'Annunzio i De Ambris) świadomie nawiązywali do obu tych tradycji, co zresztą nie dziwi- wszak włoscy nacjonaliści niemal zawsze szukali odniesienia w Rzymie starożytnym. Tu jednak możemy zauważyć przykład twórczego rozwinięcia zamierzchłych idei, udoskonalenia ich poprzez dodanie im wielce ekspresyjnego- choć może trochę sztucznego- ducha.

Oprócz tych wielce wymownych pomysłów Karta Carnaro zawierała wiele, zwykłych i niczym niewyróżniających się zapisów. Możemy znaleźć ustępy o inicjatywie prawnej, prawie do apelacji, petycji, zasadach sprawowania urzędów czy obronie narodowej. I tak, konstytucja miała być rewidowana co siedem lat- przez zbierające się wtedy specjalnie w tym celu Zgromadzenie Carnaro. Miano wtedy uchwalić ewentualne, pojawiające się z czasem, poprawki. Prawo do ich zgłaszania mieli członkowie Zgromadzenia, reprezentanci gmin i korporacji oraz członkowie Sądu Najwyższego. Służba wojskowa- do niej zobowiązani byli wszyscy obywatele (obojga płci!) w wieku od siedemnastu do pięćdziesięciu pięciu lat. Nie musiała to być służba w wojsku sensu stricto, lecz np. w administracji, fabrykach amunicji czy służbie zdrowia.
Siły zbrojne były mobilizowane tylko na czas wojny- w czasie pokoju ich utrzymywania nie przewidziano. Wolności obywatelskie- mieszkańcy Carnaro mieli zagwarantowane prawo do zgromadzeń oraz zakładania stowarzyszeń. Przy tym szanowana była każda forma religii, oraz- istniało równouprawnienie kobiet i mężczyzn (jak więc widzimy na tych przykładach, bajki o zamordystycznych faszystach nijak mają się do rzeczywistości w "pierwszym państwie faszystowskim"). Każdy obywatel miał zapisane w konstytucji prawo do doskonalenia intelektualnego i fizycznego, emerytury na starość, oraz nietykalności cielesnej. Wolna prasa oczywiście również istniała. Port, linie i stacje kolejowe- te były niepodważalną własnością państwa. Nietrudno zrozumieć taki obrót spraw, patrząc na mapę- położenie oraz wielkość Regencji mówią same za siebie. Istnieć miał również Bank Narodowy, pod nadzorem państwowym. Państwo to jednak istniało za krótko, nie ustalono więc dostatecznie wiele w tej kwestii- miała być odłożona na przyszłość. Wyodrębniono trzy elementy, w których rękach spoczywała dbałość o regulację, postęp oraz rozwój Carnaro- mieli to być obywatele, korporacje, gminy. Ogółem mówiąc, idea przenikająca Regencję sprowadzała się do następujących myśli: Życie jest dobrą rzeczą; jest odpowiednim i prawidłowym, że człowiek, odrodzony ku wolności, powinien prowadzić życie szlachetnie i poważnie; prawdziwym człowiekiem jest ten, kto co dzień odnawia ofiarę swego człowieczeństwa swemu sumieniu; praca, choćby skromna i pomijana, jeśli jest dobrze wykonywana, składa się na piękno świata.

Może jeszcze parę słów o symbolach Włoskiej Regencji Carnaro. Za motto przyjęta była łacińska sentencja Quis contra nos? ("Kto przeciw nam?", po włosku- "Chi contro di noi?"). Widniała ona oczywiście na fladze. Sama flaga zaś przedstawiała złotego węża zjadającego swój własny ogon- symbol wieczności, na fioletowym tle. W środku zaś, niejako w utworzonym przez węża kręgu, ukazany był gwiazdozbiór Wielkiej Niedźwiedzicy. Poniżej zaś szarfa z mottem. Rozwinięta wersja tej flagi miała układ pionowy, dodane były barwy włoskie (zielono-biało-czerwone) oraz miasta Fiume (czerwono-żółto-niebieskie).

Influencje, ślady, inspiracje
Ciekawą sprawą jest obecność historycznego epizodu Regencji Carnaro w dzisiejszej kulturze i tym podobnych dziedzinach. Sam d'Annunzio jest dziś powszechnie znany, jego barwny życiorys również, jednak o tej adriatyckiej awanturze nie pisze i nie mówi się zbyt dużo. A szkoda, bo to rzuciłoby wiele światła na pewne sprawy. Za jeden ze sztandarowych przejawów pamięci o Impresa di Fiume stanowi, wydany w 2005 roku, muzyczny album Disobbedisco! włoskiej grupy neofolkowej z Genui, projektu IANVA. Już sam tytuł ujawnia intencje muzyków- wszak "Disobbedisco" jest również tytułem jednego z napisanych przez d'Annunzia irredentystycznych artykułów (lipiec 1919)! Sama płyta stanowi urzekające połączenie historii z romansem, a opowiada o losach jednego z oficerów Arditi, nieszczęśliwie zakochanego. Tytuły utworów, takie jak La Ballata Dell'Ardito czy Vittoria Mutilata, mówią same za siebie. Dobrana muzyka- głębokie śpiewy, proste marsze, trąbki i akordeony- jak ulał pasuje do wąskich uliczek śródziemnomorskiego Fiume; zapewne była by zaakceptowana przez Kolegium Edylów, jak i samego Comandante.
Również w innej gałęzi muzyki, bo rockowej, da się na szczęście znaleźć wspomnienia o tej części historii. I znów włoskie zespoły, jak Non Nobis Domine oraz La Peggiu Giovento, mają na swoim koncie własne wykonania "Pieśni Carnaro"- La Canzone del Carnaro. Pierwsza z tych grup umieściła swoją aranżację na płycie pod wymownym tytułem Giovinezza, zaś sam ten utwór można spotkać pod nazwą M.A.S. 96 (?). Cóż, włoskie zespoły grające rocka tożsamościowego czy antykomunistycznego znane są ze swojego radykalizmu. Również nie wiedzieć czemu, "Pieśń Carnaro" w wykonaniu drugiej kapeli występuje nieraz jako Carta del Carnaro- a tak przecież nazywana jest konstytucja Regencji...

Zamiast przypisów - nota
Do napisania tego artykułu zmotywował mnie brak dostatecznych informacji o Włoskiej Regencji Carnaro na polskim podwórku. Owszem, możemy znaleźć różne wzmianki w różnego typu publikacjach, lecz przeważnie są one zbliżone do siebie. Została również wydana (w 2005 roku, w wydawnictwie Adam Marszałek) monografia poświęcona temu tematowi- napisana przez Piotra Podemskiego "Wyprawa na Fiume 1919-1920". Niestety, póki co jej nie czytałem, więc nie mogłem się podeprzeć tak pomocnym źródłem. A więc, istotne i pomocne mi informacje w języku polskim znalazłem jedynie w obszernej książce Jacka Bartyzela "Umierać, ale powoli! O monarchistycznej i katolickiej kontrrewolucji w krajach romańskich 1815-2000" (wydawnictwo Arcana, Kraków 2002)- a dokładniej w szkicu "Ogród cesarstwa", poświęconemu włoskiemu nacjonalizmowi. W zasadzie tę samą wiedzę zaczerpnąłem z artykułu Adama Danka "Saluto Romano"- co nieco o Regencji Carnaro jest tam wspomniane. I, oczywiście, nie mogę zapomnieć o Wikipedii.

Co do źródeł innojęzycznych- były to angielsko- oraz włoskojęzyczne edycje Wikipedii, jak i osobne strony, na których znalazłem tekst Karty Carnaro- www.cronologia.leonardo.it/storia/a1920g.htm, www.dircost.unito.it/cs/docs/carnaro1920.htm oraz www.en.wikisource.org/wiki/Constitution_of_Fiume.Co do materiałów bardziej ogólnych, wielce pomocne okazały mi się być witryna www.gabrieledannunzio.net i strona www.oswaldmosley.com/people/dannunzio.html.

Właśnie z powodu korzystania z różnych wersji dokumentów tyczących się Włoskiej Regencji Carnaro na mojej drodze stawały różne niejasności i rozbieżności. I tak, Rada Najlepszych nieraz bywała określana jako Camera dei Rappresentanti, a Rada Znawców jako Consiglio Economico. Mniemam jednak, iż tym podobne różnice nie zmieniają zasadniczo sytuacji, a tyczą się jedynie litery, a nie ducha. Mimo to jestem jednak trochę zaniepokojony brakiem jednolitej wersji zdarzeń, dokumentów i innych przedmiotów związanych z Carnaro.

Mam nadzieję, iż pisząc ten artykuł rzuciłem nieco światła na przedstawienie tej intrygującej, a jakże zapomnianej historii. Jestem świadomy, iż praca zawiera pewne braki, wynikające z problemów z tłumaczeniem, właściwą interpretacją i ogólną niedoskonałością mojego stanu wiedzy. Dobrze by było jednak, gdyby ktoś po przeczytaniu tego tekstu zaczął drążyć temat.

Reaktor

31