Twórczość
Bolesław Piasecki

(fragmenty z książki „Kierunki”, PAX 1981)

Każdy człowiek musi wykonywać pewien zakres pracy, aby żyć. Niezbędność zaspokojania potrzeb nadaje pracy charakter konieczny. Przyczyny te sprawiają, że praca w przeżyciu człowieka nabiera cech wymuszonego wysiłku, nakazanego przezwyciężania oporu. Czynnikiem zmuszającym do pracy jest coś, co jest nadrzędne w stosunku do człowieka – struktura świata. Praca jest przymusowym dawaniem z siebie wysiłku, podejmowanym w celu otrzymania efektu umożliwiającego zaspokojenie potrzeb życiowych. Praca jest konieczną samoeksploatacją człowieka.
Lecz czym jest twórczość?


W przeżyciu tworzenia odkrywamy coś koniecznego. Człowiek musi dokonać dzieła stanowiącego przedmiot jego twórczości. Z musem wewnętrznym twórcy walczy słabość jego woli, opór materii, niedostateczna wiedza. Stąd powstają zmagania wewnętrzne w psychice człowieka tworzącego. Konieczność dania wyrazu przeżywanej prawdy, dobra, piękna ściera się z dowolnością okoliczności zewnętrznych i wewnętrznych danej jednostki. I rzecz charakterystyczna – jeśli w tej walce zwycięstwo odniesie konieczność nad dowolnością, wtedy powstaje dzieło oraz istotne dla przeżycia twórczości poczucie ukojenia.


Twórczość
Ciąg dalszy...

Rys konieczności jest zatem wspólny dla pracy i twórczości. Konieczność ta jednak w odniesieniu do pracy rodzi poczucie przymusu, w odniesieniu do twórczości – wyzwolenia w ukojeniu. Ustaliliśmy podstawę tej różnicy. Praca jest wynikiem konieczności zewnętrznej. Twórczość jest wynikiem konieczności wewnętrznej. Przymus pracy płynie spoza woli człowieka, jest konsekwencją struktury świata i człowieka.

Cóż to jest jednak wewnętrzna konieczność tworzenia? Płynie ona z przeżycia oczywistości istnienia prawdy, dobra czy piękna. Człowiek przeżywa wewnętrznie oczywistość danego zjawiska, gdy kontaktuje się z nim na tyle dostatecznie, aby stwierdzić, że zjawisko to absorbuje w pełni jego kryteria wartości. Wtedy zjawia się uczucie zachwytu i ulgi, jakie towarzyszy odnalezieniu rzeczy niezbędnych i bardzo pożądanych.
Praca daje przeżycie męczącego przymusu – twórczość przeżycie wyzwolenia i ukojenia.

(...)
Struktura każego „ja” jest indywidualna i niepowtarzalna. Stąd przede wszystkim twórczość, a następnie i praca każdego człowieka jest indywidualna i niepowtarzalna. Stąd istnieje możliwość przesuwania granicy między twórczością i pracą, przesuwania, które dokonuje się wewnątrz psychicznej aktywności danej jednostki. Praca będzie stawać się twórczością, jeśli powodująca ją konieczność zmieniać będzie swój charakter przymusu zewnętrznego na wewnętrzny. I na odwrót. Twórczość stanie się pracą, gdy wynikać będzie z przymusu zewnętrznego, a nie z wewnętrznej konieczności wywołanej porażeniem i oczywistością pewności, służby czy wyzwolenia. (...) wielu ludzi spełnia spełnia dany rodzaj pracy po to, aby uzyskać możliwość wykonywania innej pracy, bardziej dla siebie pożądanej. Jeśli w tym łańcuchu prac ostatecznym ogniwem jest twórczość, nawet najbardziej codzienna, to przymusowe wysiłki nabierają charakteru dodatniego, gdyż są zbliżaniem się do ukojenia przez twórczość. Traktując rzecz krańcowo, twórczością może być zamiatanie ulicy, a koncertowanie – pracą mechaniczną.

Człowiek może zająć w życiu postawę twórczą, a może też całe życie tylko przepracować. Jest to ważna decyzja jednostki. Praca człowieka zużywa. Twórczość zużywa i regeneruje. Jeśli spotykamy tak wielu ludzi na pół umarłych, którzy zamiast rozwijać się więdną, to dzieje się tak dlatego, że ulegają oni zewnętrznemu przymusowi pracy, a nie wewnętrznej konieczności służenia przez twórczość.


Bolesław Piasecki

34