Veritas contra orbis - o ks. Poradowskim
Rafał Dostatni

„Prawdziwymi bowiem przyjaciółmi ludu nie są ani rewolucjoniści ani nowatorowi, lecz tradycjonaliści”- jako rzekł św. Pius X już ponad 100 lat temu*[1]. To właśnie bohater mojego wywodu, ks. Michał Poradowski(1913-2003)był tym, który jako jeden z niewielu znakomicie zrozumiał tę uwagę świątobliwego Papieża. Wielki kapłan, całe życie służący Bogu i Ojczyźnie, pomimo rozłąki z Nią na prawie 50 lat. Każdy, kto zetknął się z którąkolwiek z Jego prac, nie może zaprzeczyć ogromnej erudycji i rozeznania w wielu tematach Autora, dlatego też warto przez moment wgłębić się w dorobek jaki po sobie pozostawił.
Już w młodzieńczych latach ks. Michał związał się z ideą narodową poprzez działalność w Obozie Wielkiej Polski wspólnie z bratem Szymonem. Od tamtego czasu Jego poglądy nie uległy większej zmianie, całe życie mocno akcentował swój antyliberalizm, antymodernizm, a przede wszystkim antykomunizm. Jako stosunkowo młody kapłan zmuszony był do podjęcia walki z okupantami trakcie II Wojny Światowej. To w tamtym okresie udowodnił talent organizacyjny i pisarski, wydając pismo „Lux Mundi” dla kapłanów i żołnierzy Podziemia Narodowego, choć nie tylko. W tak trudnych czasach wygłaszał wspaniałe prelekcje na tematy walki wyzwoleńczej, teologii wojennej, przyszłości odrodzonego Państwa Polskiego. Uwieńczeniem wysiłków była wydana dopiero w 1997 roku praca „Katolickie Państwo Narodu Polskiego”*[2], która jest wyjątkowym streszczeniem ideologii Obozu Narodowego. Ks. Poradowski zdecydowanie postuluje urzeczywistnienie koncepcji, według której Naród Polski powinien być jedynym gospodarzem na swojej Ziemi. Pracę charakteryzuje również spojrzenie na kwestie ustrojowe nauki Kościoła o państwie. Już wtedy Jego styl pisania wyróżniała mnogość mnogość wzajemna przenikalność tematów z różnych dziedzin(teologia, socjologia, historia), przy czym należy wspomnieć, że ksiądz profesor był posiadaczem trzech doktoratów.

Po wojnie zmuszony do wyjazdu przez władze komunistyczne trafił po niedługim czasie do Chile, gdzie od lat 50-tych został profesorem Katolickiego Uniwersytetu w Santiago. Wykorzystując swą wielką wiedzę organizował konferencje i dawał wykłady, przede wszystkim o komuniźmie i światowej rewolucji marksistowskiej. Przez ponad 50 lat opublikował w kilku językach znakomite dzieła, np. „Teologia wyzwolenia Karola Marksa”, „Kościół od wewnątrz zagrożony”, „Źródła współczesnego ekumenizmu”, „Aktualizacja marksizmu przez trockizm”, „Dziedzictwo rewolucji francuskiej”*[3]. Każda z tych prac udowadnia oczytanie i wielką umiejętność wgłębiania się w przyczyny omawianego problemu. Ks. Poradowski bezkompromisowo rozprawia się z marksizmem, jako tą doktryną, która kompletnie burzy ład i porządek chrześcijański i jest w swej istocie antycywilizacyjny, antyreligijny, antynarodowy.
Zakłada on konieczność „wyalienowania się każdego człowieka z instytucji rodziny, własności prywatnej, narodu” na rzecz panowania klasy proletariackiej i budowy „krainy wiecznej szczęśliwości na ziemi”*[4].

Veritas contra...
Ciąg dalszy...

Zakłada on konieczność „wyalienowania się każdego człowieka z instytucji rodziny, własności prywatnej, narodu” na rzecz panowania klasy proletariackiej i budowy „krainy wiecznej szczęśliwości na ziemi”*[4]. Bardzo trafnie spostrzega ks. Michał, że Marks własne koncepcje czerpał z oświeceniowych filozofów, takich jak Rousseau, Hegel czy Wolter*[5].
Marksizm był też silnie obecny w teologii wyzwolenia, która zdominowała ogromną część kościoła w Ameryce Łacińskiej, m.in. w Chile, gdzie ks. Poradowski spędził pół życia. Za swoją nieustępliwą, antymarksistowską postawę został skrytykowany przez lokalną hierarchię i zmuszony do zaprzestania działalności duszpasterskiej. Tymczasem na skutek coraz bardziej radykalnych nastrojów społecznych, w 1973 roku w Chile władzę przejął gen. Augusto Pinochet. Od początku nasz Rodak stanął po stronie generała ratującego swój kraj przed zalewem czerwonego terroru. Co ciekawe wielu wojskowych twierdziło, że to właśnie wykłady „padre Miguela” miały duży wpływ na ich zdecydowane, antykomunistyczne działanie*[6].

Ksiądz profesor brał też udział w wielu międzynarodowych konferencjach tomistycznych, filozoficznych, teologicznych, wygłaszając tam prelekcje na tematy od filozofii św. Tomasza do ekologii (!), co jeszcze raz znamionuje wszechstronne zainteresowania kapłana. Mimo to, jak wspomniałem, był wielokrotnie atakowany za swoją działalność, chociażby przez ówczesnego arcybiskupa Santiago(sympatyka marksizmu), co nie oznacza, że trzeba interpretować to negatywnie, ponieważ w historii Kościoła mieliśmy wielokrotnie przykład, jak pobożni i świątobliwi świeccy bądź kapłani byli niezrozumiani wśród własnej hierarchii(np. św. Atanazy). Oprócz wspaniałych prac na tematy społeczne, ks. Michał zajmował się także bieżącą sytuacją wewnątrz Kościoła, negatywnie oceniając niektóre prądy powstałe po Drugim Soborze Watykańskim. Uświadamiał, że przyczyny kryzysu religii leżą także w postawie samego Kościoła, między innymi cytując Pawła VI i Jego przemówienie o „dymie szatana, który wdarł się do Świątyni”*[7]. Jako kapłan niezwykle przywiązany do Tradycji, do końca życia odprawiał Mszę Trydencką, bardzo stanowczo krytykując przy tym wszelkie nowinki obecne w Novus Ordo Missae.

Po powrocie do Polski na początku lat 90-tych nadal kładzie duży nacisk na pracę intelektualną i wydawniczą, jak przez całe życie wyróżniając się benedyktyńskim zaangażowaniem. Wspomina p. Ewa Poradowska-Werszler: „Wstawał codziennie o 6-tej rano, odmawiał brewiarz, następnie odprawiał Mszę świętą i po śniadaniu zabierał się do pracy(...). Pracował codziennie do późnych godzin wieczornych, jakby czuł kres swojego czasu i sił, po prostu śpieszył się”*[8]. Sympatyzował z wieloma środowiskami narodowymi i prawicowymi, np. z Młodzieżą Wszechpolską. Pisywał i udzielał wywiadów do takich czasopism jak „Myśl Polska”, „Fronda”, „Rojalista”, „Nasza Polska”*[9].

Zapoznając się z tak bogatym życiorysem zapewne Czytelnik zastanawia się, jak to możliwe, że prawie nikt oprócz kręgów narodowych nie zna postaci księdza.

Veritas...
Ciąg dalszy...

W prasie o obcym nam rodowodzie ideowym ukazał się praktycznie tylko jeden artykuł od czasu powrotu księdza Poradowskiego do Polski, poświęcony Jego osobie*[10].

Człowiek, który dokonał w swym życiu tak wiele, oddając cały intelekt, tak w czasie wojny formując postawy żołnierzy Obozu Narodowego, jak i później, przez ponad pięć dekad niezmordowanie walcząc przeciw „zaprzeczeniu wszelkich wartości” czyli komunizmowi. Warto podkreślić, że przejęcie kierownictwa „Solidarności” przez KOR na przełomie lat 70-tych i 80-tych interpretował nie jako drogę do obalenia czerwonego barbarzyństwa, ale jako dojście do głosu trockistów i przemienienie komunizmu na, eufemistycznie mówiąc, bardziej „ludzki”*[11]. Nic więc dziwnego, że władcy dzisiejszej Republiki Okrągłego Stołu, tak z lewa(marksiści), jak i określającej siebie „prawicą” KORowcy świadomie skazują na zapomnienie takie osoby jak ksiądz profesor, które cechowała odwaga i niezależność. Niech za przykład posłuży pewne wydarzenie z początku lat 90-tych, kiedy to dzisiejszy prezes Stowarzyszenia im. Romana Dmowskiego, p. Marian Barański, rozesłał do księży z całej Polski list z protestem w sprawie komunikatu Komisji Episkopatu Polski dotyczącym stosunku chrześcijan do żydów(dokument niezwykle filosemicki). To właśnie ks. Poradowski jako jedyny odpisał jednoznacznie i bez zbędnego „owijania w bawełnę”: „ Dobrze Pan to ujął”. Takim właśnie człowiekiem był ks. Prof. Michał Poradowski, nie znał kompromisów, wyznając jasną naukę Chrystusową „tak albo nie, dobro albo zło”, lecz był także, mimo ogromnej wiedzy, skromny, bez chęci odwzajemniania mu czegokolwiek. Dlatego więc, przypominając co pewien czas postać tego Wielkiego Polaka, powinniśmy przede wszystkim brać pod uwagę to, co chciał nam przekazać, aby w oparciu o bogatą spuściznę pisarską, codzienną, „benedyktyńską” pracą przyczyniać się do odbudowy panowania Prawdy i Tradycji w naszej Ojczyźnie.


Rafał Dostatni

Przypisy:

[1] św. Pius X. List „Notre Charge Apostolique”
[2] „Katolickie Państwo Narodu Polskiego” Wyd. Związku Żołnierzy NSZ Lublin 1997
[3] „Teologia wyzwolenia Karola Marksa cz. I i II” Wyd. Nortom, Wrocław 2006, „Kościół od wewnątrz zagrożony” Wyd. Nortom, Wrocław 2006, „Źródła współczesnego ekumenizmu; Trybalizm” Wyd. Armel, Wrocław 1995, „Aktualizacja marksizmu przez trockizm” Wyd. Wers, Poznań 1998, „Dziedzictwo rewolucji francuskiej” Wyd. Nortom, Wrocław 2001. Wydawnictwo Nortom oferuje również jeszcze kilka innych prac księdza, polecam: http://www.nortom.pl/
[4] „Teologia wyzwolenia...”
[5] „Teologia wyzwolenia...”
[6] Wywiad w: „Fronda” 1994, nr 2/3, 87 - Fronda - Archiwum - Nr 02-03
[7] „Trzydziestolecie Drugiego Soboru Watykańskiego” Wyd. Nortom, Wrocław 2004
[8] Ewa Poradowska-Werszler: Wspomnienie „Droga życia” Link
[9] Bardzo ciekawy wywiad ukazał się też w: „Nasza Polska” nr 44/1998
[10] „Gazeta Wyborcza” 21 marca 1994
[11] „Aktualizacja marksizmu...”

30