|
Bunt rojstów
Bocian
Texty Bociana to prawdziwy strumień rasowej świadomości...!!! :-)
(ATW)
Rozpuda - Narocz wspołczesna
"Bunt Rojstow" to reportażoid wspominający kłopoty rybakow z Jeziora Narocz, ktorych
ustawa rybacka rządu postpiłsudczykowskiego z 1936 wywłaszczyła na rzecz Dyrekcji Lasow
Państwowych. Autorstwa Jozefa Mackiewicza; Pierwszego Piora Wielkiego
Xięstwa Litewskiego y Rzeczypospolitej Wielorga Narodow. Rzecz kultowa i uważam,
że na prawdę dobra jak wszystkie powiesci JM, ktore dotąd czytałem. Kto przeczytał
- ten się przekonał. A kto nie; niechaj przeczyta i dowie się.Historia podobno lubi się powtarzać jako farsa. Konflikt we Dolinie Rozpudy może
przypominać właśnie boje o Narocz. Ktoż ma rację w tej batalji? Otoż obydwie strony. I zadna. Dlaczego? Czy to przypadek? Ognik buntu rybakow z Naroczu
niosą ze sobą Augustowianie - mieszkańcy tamtejszego
rojstu. Czy mają słuszność? Bez wątpienia. Czy wiedzą do kogo adresować swe zgryzoty? Nie.
Nie protestują tak na prawdę przeciwko ekologom ale t. z. tirarzom. Lecz nie mowią tego głośno, kto sprawił im tiry przed oknami. Toć nie ekologowie wyświadczyli im przysługe cywilizacyjną będącą w istocie przysługą takiego jednego zwierza grubego we futrze. Tę grzecznostkę sprawił im nikto
inny jak żłoby okupujące żłoby i zmieniający koryta niczym rzeki lub świnie. Rewolta w Augustowie to odprysk tego samego buntu co bunt na Rozpudzie. Choć o parę tysięcy stop dalej. Rojsty z Augustowa. Gadają językiem prostym; naturalnym i niewymuszonym - bardziej jak większość ekoli przyjezdnych broniących Rozpudy, a już zdecydowanie gdy wysłuchuje się blubrow i gdakań
sztabu wspierającego wydelegowanego na front
ekologiczny. Mylą się gdy wierzą w jakieś obwodnice.
Czy rzeczywiście chcą chodzić do lasu i jedyne co
usłyszeć to tiry z estakady?
Ekologowie... Mają rację nie widząc obwodnicy
osemki w kształcie obecnym ale niesprawiedliwie
prawią, a raczej nieprzytomnie bajdurzą o jakichści
wariantach alternatywnych. Personalnie już wyzbyłem
się wszelakich iluzyj. Nie wierzę w jakiekolwiek
warianty alternatywne, a specjalniej alternatywne
warianty. Wszystkie warianty przebiegają przez rzekę
lub sioły człecze. Na dodatek nie jest prawdą, że
dopiero teraz Rozpuda ma isć pod noż. Byłem gościłem
w miesiącu przeszłym [mogło to być dawno temu, tekst jest dość stary - przyp. ATW] w Dolinie Rozpudy. Na przedmie
śćiu Augustowa. Bo w tamtem miejscu właśnie ta
dolina się rozpoczyna. Tu właśnie zaczyna się ta dolina. Zszedłem do rojstu nad rzeką .
Factus factus est - woda chlupoce pod nogami;
pokrzywy; kędy okiem sięgnąć przed siebie knieja;
można tak sobie stąpać bez pamięći po zielsku
nieprzenikliwem a glajzą czarną, chłepcącą pod butami,
zaprawionem. Zarosło bardzo pinknie i nie pogadasz.
Wiater wieczorny oplata chłodem nieprzyjemnym. Lecz przyrody nie słychać, ni człeka ni
pawuka. Poza tem wszystkiem na tyłach to wprost
katastrofa. Słychać li tylko tiry tyrające na flance tylnej
widnokręgu. Bardak dźwiękowo - kakofoniczny. Hałas
taki słychać, że nic więcej ino zdychać. Słychać to niby
bardacha brudna; obleśna; obsikana i oberzygana
na dworcu rozpadająca pod presją strzałow z procy.
Ekologowie oraz Augustowianie walczą o cele nieomal
zbieżne - jedni o to, aby nie było tirow na mieście a
drudzy na rzece. Ale NIEOMAL czyni dyferencję.
Kończy się na tym, że Rozpuda contra Augustow
bierze się za łby brnąc we wasnie i bitki jałowe, w
ktorem miejscu 8 zbudować. Pies pogrzebany
gdzieindziej. Tak komunizm jak i kapitalizm mają
zwyczaj traktować przyrodę a razem z nią i ludzi
jako pokarm dla maszyn czy dodatek dla forsownych
industrializacji. I diabeł tkwi w tem, że to ich trzebna
brać za łby zaś hierarchie na powrot postawić na nogi
nie na głowę. To maszyna ma służyć człowiekowi
Rad bym wizualizować sobie, że Rozpudanie i Augustowanie jednoczą się celem odstawienia tirow
na tory. Te zawołanie przebija czasem pośrod
mieszkańcow Augustowa. Swoją drogą podniesione po
ekologach. Niestety nie eksponuje się go w ktorymkolwiek z tych dwuch obozow. Niech rolę tirow pełnią ciężarowki spustu
mniejszego względnie pociągi towarowe.
Jeśli już budować obwodnicę 8 - z pominięciem nie
tylko siedzib chronionych ptakow ale i ludzi z miejscowosći tamtejszych.
Nie można kogokolwiek wywłaszczać bez winy ni
zgody jego o ile nie mamy budować koncłagru sowieckiego, co
właśnie ma miejsce na naszych okach.
Kto za tem stoji?
Obydwa obozy dają się wodzić za nos tak, że
czerep obserwatorowi wprawnemu pęka.
Na pierwszy rzut oka da się dostrzec w tej całej
kłotni łapę Eurokomuny i rządu.
A gdzież w tem wszystkiem rząd nieoficjalny?
Za budową w miejscu ustalonem upierały się
wszystkie rządy kolejne. Ale przetarg ustawili
sobie kolesie z Budimexu Drobexu fermy specsłużbisto
w komunistycznych; Funduszu Obsuwy Zdzierstwa Zdefraudowań i chowającym podobno prawdy związki
zdradzieckie ze Związkiem Radzieckim. Każde zablokowanie drogi tym
szastom przysłuży się Polsce. Na popieraniu obwodnicy
takiej jaka ma być obecno można się domyślić - wypłyną siły LISa przyjaciele Lisa Vita Lisa z KGB.
PIS rakiem wycofuje się z inwestycyj. Podąża za
V Departamentem t. z. zamerykanizowanym
za nim sznurem związanym. V Departament widać
z początku razem ze Sowietem; III -||- oraz Budimexe
m upatrzył sobie nadzieję w zagraniu na nerkach i
utarciu nosa Eurokomunie. Obecno widoczno bardziej
zależy mu na ukręceniu łba Ruskom; Chaziajom;
Iwanom; Piskorskim czy Hynajłom. Jeśli wygra
obwodnica budimexowa; tedy zwycięży linia Sowdepji ;
jeśli wersja zielona; wygra Departament I
przechrzczony na unionistow. Departament II bardzo
nie lubi się z Departamentem I lecz tem razem stanie
murem za Departamentem V oraz I jako, że to ze
źrodła artezyjskiego -||- II czerpie swe podkłady
głębokie Departament V - t. j. służby wspołczesne.
Stanie okoniem na opak Departamentu III
neopaxowskiego i sklerotycznie trzymającego linie
pionowe sojuszow sprzed lat. Wojskowka będzie
rozdarta. Przykładowo że były Prezio poda dłonie
Preziemu dzisiejszemu zaś tedysiejszy MONciak grabe
wspołczesnemu na przekor Lepperemu. Departament
IIII może poprzeć III. Zebrałwszy wszystek do kupy;
Departament III może liczyć na poparcie IIII i części
wojskowki zaś Departament I; II; V i reszta wojskowki
będą trzymały się razem. Zastępy metafizyczne tak że
przemawiają na korzyść przewagi obozu zielonego.
Co prawda Rydz lepszy jak nic lecz skoro nie położył
eurokomunistow we referendumie to czemu nagle ma
wycisnąć piętno na wyniku sporu obozu wstążki
zielonej ze wstążką pomaranczową. Jeśli zielonymi
raptem mienią się szczujki; szychy; szechty; eurokomisary; czy insze szczeżujki. No nie szczeżujki
lecz strzykawki zapewne. Niedługo podobnie prawdy
w zielonych castellanowie powszechniej znani jako
czarni przeistoczą się. Czerwoni ze skutkiem mizernym
maskują się zielenią od czasow, ktorych gorale najstarsi
nie pamiętają. Przypomina to malowanie trawy na
zielono wedle wzorcu towarzyszu Dobru Robotu. Lecz
oni wszystkcy nie są zielonymi; znają się co najwyżej
na świniach i wieprzach - niech lepiej zamkną paszcze.
No to poszerzymy im uśmiechy skoro tak bardzo chce im się otwierać aby mleć temi ozorami.
Nie jest prawdą, że zawsze chodzi o pieniądz.
Czasem chodzi, aby pokazać, kto tu rządzi. Pieniądz
jest tylko środkiem do celu. Pieniądz to nie wszystko
lecz wszystko bez pieniędzy to chu.[did Stanisław Gołąbek] Liczy się ktoś kto
jest wciąż blisko specjalnie ten, kto ma pieniedze.
Kiedy nasze lice zatoczą krąg znow na Myślenice,
Wstęga zielona ma przewage. Nie ma znaczenia, że
Rydze pokonali Żydze na wyborach. Rzecz w tem,
że z racji osobowosci autorytarnej nawet ci, ktorzy
uplasowali się na pierwszem miejscu od publiki w cyrku
wyborczym, będą padali plackiem i obowiązkowo na
klęczkach przed EuroKomuna podobnie jak przed tem
padali przed urną durną.. Korowod klęcznikow. Eurosowchoz rozdarł kalafę
to też trzebna merdnąc ogonem doń. Rozdziela kasę
prze to pragnie; żąda i życzy sobie kazać podejmować
decyzje, co gdzie kiedy i jak i kto i jakim sposobem jaką wstęgę drożyn i
drożyzn przeprowadzić przepchnąć pokłaść oraz wspołfinansować. Ma w poważaniu głębokiem swe
Natury 2000 czy też na wet 2 tysiące 7 setek 8 dziesiątek
i 4 jednostki gniazd orła krzykliwego zgnieść o ile
jej będzie na rękę i trzecią nogę.
|
|
Bunt...
Ciąg dalszy...
Stanie za tem po
dwoch latach na decyzji, że nie budować, co
okupacyjna strefa nadwiślańska przyjmie do wiadomo
śći. W Augustowie tirarze sobie jeszcze pohulają; po
czym zmienią estakadę i poczną hulać na "wariancie
alternatywnym" Rozpudy za adoracją brukselskiego
reżymu okupacyjnego i filji jego we Warszawie oraz
subfilji w Białym Stoku. Biurwokradzja woli
ryzykować tupanie nogą Augustowa aniżeli
Waszyngtonu lub Brukseli. Wielki Brat żyje wiecznie
podobnie Wielkiemu Bratu moskiewskiemu, ktoren tak
że trwał wiecznym gdyby każden myślał podobnie. Coż się zmieni - Nic! Zagłada
Natury odsunie się o kilka mil, i to wszystko.
Pozostaje mieć chociaż karmić się nadzieją, że
ekologowie będzie miali na tyle oleju w głowie, że
nie dają sobie zamaślić ok nachalną propagandą
eurokomunalną. Jak rownież że Augustow nie da się
zamydlać natrętną propagitką azjokomunalną.
Kompromitacja; połowicznośc i mydłkowatość
mieszczanska - oto co trapi naszą rzeczywistość.
Rozwiązania mgliste będące w istocie tańcem chochoła. Brak tej ikry i iskry w oku, ktora była własciwoscią naszych poprzednikow. Tak że tych, na ktorych powołują się.
Niektorzy politgramoci PIS powołują się na pisarstwo
Mackiewicza. Prawda jest taka, że w przypadku
większosci kwestyj PISarze propagują politykę
odwrotną od tej postulowanej przez pisarza.
Są odbiciem patriotyzmu panstwowego, ktoremu
ten był niechętnym; z atencją wiernopodańczą patrzą
na piłsudczyznę, ktorej sympatią nie darzył. Patriotyzm
panstwowy jeden z bohaterow "Lewej Wolnej"
Mackiewicza - żołnierz wojny polsko-sowieckiej -
- określił mianem "nastawanie maszyny" i wymienił
na III miejscu dopiero po patriotyzmie krajobrazu i
patriotyzmie narodu. Taki właśnie model patriotyzmu
etatystyczno policyjny dziś sugeruje się rodakom.
Kręcenie w kołko; nieumiejętnośc podejmowania
decyzyj czy mydłkowatość wspomniana już to zasłona
nie dymna lecz pyłowa. Decyzje podejmuje kto inny nie rządu oficjalnego a nieoficjalny.
W istocie władzę sprawują oficerowie z akademji
neokomunistycznej z Kiejkutow. Sam miałem też okazję gościć w
Kiejkutach, o czym przy okazji następnej.
Gdyby terror terroryzował tylko dzieci Stalina w
rodzaju nieświętej pamięci WC Włodzimierza Czarzastego czy też Barbary Blidowej
, przyklasnął bym temu.
Miali dość dużo czasu na przemyślenie, ile szkody
wyrządzał narodowi terror w ichnim wykonaniu, i
czy trzebna było fucktycznie napadać na Polskę z jednym takim malarzem lub rozstrzeliwać Polakow
w Katyniu. Lecz terror służb mundurowych dosięga
życia codziennego, i może dotykać każdego człeka. Gdy
każą zapinać Ci pasy, nosić przy sobie dowod, zdać ziemię pod budowę autostrady lub stadionu Euro 2012, dmuchać w alkomat, nie każą pić na ulicy
nie dają pływac na kąpielisku niestrzeżonem lub
chodzić po poligonach - to jest właśnie ten terror, o
ktorym piszę . Z czasem będzie go przyrastało i
przyrastało aż do upadku Kali Yugi. Liczą na
zastraszanie terrorem zgodnie z nową świecką tradycją komunistow. Na pokutujące z czasow pierwszej
komuny przekonanie, że oni mogą wszystko co chcą
ale my nic. Jeśli ktoś godzi się podkopać sobie morale
- wola jego ale trzeba tu koniecznie pokazać, że są tacy,
ktorzy się z tem jeszcze nie zgadzają i czynić odwrotnie
od tego, co zapiszą w [tych debilnawych] zarządzeniach.
Skoro PIS taki niepodległośćiowy
przezroczysty to niech
wytłumaczy się dla czego ulice wciąż upamiętniają
ubeliski; Polska uzależniona jest od jednego potentata
gazowego; Rosja jako jedyne państwo ma ochronkę
przydzieloną w postaci szkiełow strzegących konsulato
w; posiada posiadłośći eksterytorialne we Warszawie;
Amerykanie chcą budować eksterytorialne bazy
rakietowe na terenie Polski; nadal nie otwarto archiwum
IPN; postkomunisci siedzą po paplamentach a nie
kamieniołomach ; nie ma reprywatyzacji ziemii ; zakrywa się pod maską tajemnicy państwowej w / s Kryszyńskiego ponoc
niedoszłego agenta szkolonego w Kiejkutach; wreszcie na stolcu wysokim sadza Kryżego.
Adam Doboszyński stworca ekologji miał dużo punktow stycznych
z Jozefem Mackiewiczem tyle, że ten ostatni bez
akcentow antyżydowskich. Pierwszy ekopatriota
więcej jednak wcielał w życie.
Tenże Doboszynski w VI pamiętnym 1936 zrobił
najazd bojowek na Myślenice, gdzie skopał starostę;
rozbrojił policjantow i żołnierzy; spladrował towary ze składu żydowskiego na rynku oraz wybił dziurę w synagodze. Jeszcze dalej postrzelał się z Korpusem Ochrony Pogranicza gdy chciał przedrzec się przez kordony KOP do Czechosłowacji.
Uważajcie panowie towarzysze z politliszajki, aby
Myślenice nie powtorzyły się wam.
Mirosław Bociański
|
|