Założenia ideowo-wychowawcze w Stowarzyszeniu PAX
 Bolesław Piasecki

(fragmenty książki „Siły rozwoju”, PAX 1971)

W wypowiedzi niniejszej nie chodzi o pełne i wyczerpujące sformułowanie ideału wychowawczego, raczej o określenie niektórych treści, które powinny cechować atmosferę wewnętrzną, ideowo-wychowawczą Stowarzyszenia i którymi nasze środowisko żyje od lat, w sposób mniej lub bardziej świadomy.

(...)

Sprawy, o których będziemy mówić, są pozornie bardzo oderwane, często intymne, mają niekiedy cechy moralizatorstwa. Są one jednak komponentem naszej codziennej działalności, w której założenia wychowawcze odgrywają dużą rolę. Są elementem dynamiki, ważnym wewnątrz organizacji, wewnątrz kadry Stowarzyszenia – równie ważnym jak czynnik historii ruchu oraz czynnik rozumienia i realizacji „Wytycznych”. Jest rzeczą oczywistą, że żadnych założeń wychowawczych czy samowychowawczych naszego ruchu nie realizuje się abstrakcyjnie. W działalności ideowo-politycznej dążenie do przestrzegania założeń wychowawczych wyraża się bowiem przede wszystkim w praktyce, a wtórnie w teoretycznym rozważaniu problemów.

(...)

Istotną cechą członków kadry Stowarzyszenia PAX, w tym wszystkim, co czynimy wewnątrz czy na zewnątrz organizacji, jest ocena tej działalności z punktu widzenia określonej perspektywy. Perspektywiczność myślenia w sprawach ideowo-politycznych to wychowanie takiego człowieka, który ocenia skuteczność swego działania w perspektywie jednego pokolenia – symbolicznie oznacza to dwadzieścia pięć lat naprzód. Absurdem byłoby, gdybyśmy w pracy zapomnieli o chwili bieżącej. Ale pamiętając o dniu dzisiejszym, działacz PAXu musi myśleć kategoriami perspektywy pokolenia. W związku z tym całość naszej pracy, całość tego, co czynimy, musi być stale zestawiana nie tylko z tradycją, współczesnością, ale i z przewidywaniem.
Z tym wiąże się dalsze zagadnienie: każdy ruch winien się troszczyć, aby nie było oportunizmu w jego szeregach. Jest to także stałym i codziennym zadaniem kadry Stowarzyszenia. Kierując organizacją lub jakąś jej komórką, trzeba stale zapewniać skuteczność walki o sprawę, której się służy.
Istnieje przy tym niebezpieczeństwo dwu skrajności: ostrożności mogącej przerodzić się w oportunizm, a z drugiej strony – ryzyka mogącego przeistoczyć się w awanturniczość i bezpłodność.

(...)

A teraz kilka spraw pozornie oderwanych od tematu referatu.
Przyjmując klasyczny podział władz człowieka na rozum, wolę i uczucie, można powiedzieć, że Stowarzyszenie PAX dąży do tego rodzaju formowania typu członka organizacji, członka kadry, żeby rozwijał się on w sposób możliwie pełny. Jako organizacja nie dążymy ani do ruchu klasycznie racjonalistycznego, ani do ruchu mającego postawę jednostronnego fanatyzmu uczuciowego czy abstrakcyjnie demonstrowanej woli, oderwanej od analizy rzeczywistych potrzeb i możliwości. Staramy się o rozwijanie w naszych szeregach zarówno racjonalizmu, jak i entuzjazmu oraz zdecydowania – wszystkich tych trzech cech łącznie. Dążymy do utrzymania proporcji i równowagi wartości duchowych w sylwetkach ludzi zaliczających się do kadry. I nie ma w naszych szeregach kultu żadnej z wymienionych trzech jednostronnych postaw.

(...)

Oczywiście człowiek jest istotą myślącą, a zatem ma szereg pytań i rzeczy stale do wyjaśniania, spraw, które są przedmiotem ciągłej jego analizy z punktu widzenia podstawowych kryteriów światopoglądowych. Uważamy natomiast, że wątpliwości czy trudności w odpowiedzi na pytania nie zwalniają jednostki z obowiązku posiadania przekonań światopoglądowych. Nie chcemy mieć w naszych szeregach Hamletów światopoglądowych. Wysoko natomiast cenimy stałe, krytyczne, dociekliwe stanowisko przed powzięciem decyzji działania w połączeniu ze świadomością założeń własnego światopoglądu. Krótko mówiąc, wątpienie jako metoda jest przed Stowarzyszenie wysoko oceniane, natomiast wątpienie jako trwała postawa – stanowczo odrzucane.

(...)

Ale istnieje jeszcze inna płaszczyzna działania. Mianowicie – musi istnieć praca i walka o zachowanie idei w sobie. Z faktu, że realizuje się jakąś ideę, nie wynika automatycznie, że ta idea zawsze w nas samych żyje. Zdarza się, że człowiek staje się coraz bardziej pusty wewnętrznie, choć równocześnie zewnętrznie pracuje nad wcieleniem danej ideologii w życie. Tak więc oprócz realizacji „Wytycznych” istnieje praca i walka, którą trzeba toczyć z samym sobą. (...) Jest to walka i praca nad tym, aby ideologia w nas żyła.


Założenia ideowo-wychowawcze...
Ciąg dalszy...

(...)

Otóż trzeba jasno powiedzieć, że – patrząc z punktu widzenia wychowawczego – obiektywizm wymaga wyrzeczenia się pychy przez człowieka wyrażającego opinię. Działacz społeczno-polityczny, który świadomie lub nieświadomie grzeszy pychą, podejmuje sąd przed wysłuchaniem innych. Trzeba mieć pokorę i stale zdobywać od innych przesłanki dla pewności własnych sądów.
Bardzo niebezpiecznie jest też tkwić w świecie iluzji, a równocześnie uczestniczyć w działalności ideowo-politycznej. A iluzje, nawet najszlachetniejsze intencjonalnie, czasami piękne – w sensie politycznym rodzą często tragiczne skutki. Człowiek intencjonalnie czysty może w działalności ideowo-politycznej spowodować katastrofę właśnie wtedy, gdy żyje w świecie iluzji, w świecie subiektywizmu. (...)
Oprócz wrodzonych oraz nabytych umiejętności, oprócz kierowania się ideologią – która jest czymś zarówno racjonalnym, jak i uczuciowo zobowiązującym – zabezpieczenie się przed iluzją musi polegać na nieustannym poszukiwaniu nowych przesłanek przy rozważaniu podstawowych problemów w życiu narodu, w życiu organizacji ideowo-politycznej.

(...)

Każdy działacz Stowarzyszenia winien wiedzieć także o tym, że u nas na stanowiskach kierowniczych – obojętne, jakiej rangi – istnieje duża swoboda zarówno dla jednostek, jak i zespołów. Nie jesteśmy organizacją nastawioną wyłącznie na inicjatywę płynącą z góry, choć oczywiście taka inicjatywa istnieje. Natomiast zasadniczo jesteśmy organizacją obliczoną i na inicjatywę pochodzącą z góry, i na inicjatywę poszczególnych ogniw naszej organizacji w ich układzie hierarchicznym, tj. zarówno zespołów, jak i jednostek kierowniczych.
W Polsce istnieje w dużym zakresie nastawienie, w myśl którego nie robi się nic bez inicjatywy z góry. Można mieć poglądy, ale czeka się na instrukcje. Temu prądowi należy się przeciwstawić.

(...)

(fragmenty referatu wygłoszonego na zebraniu Centralnego Ośrodka Szkolenia Kadr w dniu 19.XI.1967 roku, a opublikowanego w „Biuletynie Wewnętrznym Oddziałów Stowarzyszenia PAX”, nr 2/55, w lutym 1968 roku.)


Bolesław Piasecki


31