AUBE - Jutrzenka
Wielebny ATW

Akifume Nakajima, twórca projektu AUBE, jest uważany, obok MERZBOW, za najważniejszego przedstawiciela japońskiego hałasu. Podobnie jak Masami Akita, czy Maso Yamazaki, Nakajima jest artystą niezwykle pracowitym - nowe albumy zrealizowane pod szyldem AUBE ukazują się kilka do kilkunastu razy w roku. Przy tym jest AUBE artystą wyjątkowym i zachowującym oryginalność swej wizji twórczej.


Twórczość AUBE (słowo to po francusku oznacza "świt", "poranek") nie jednak jest takim sobie zwykłym hałasem. Artysta, z zawodu projektant przemysłowy, od lat 80-tych tworzy muzykę z pogranicza ambientu, noise, field recordingu i elektronicznych preparów, opartą na dźwiękach najróżniejszych przedmiotów z otoczenia. Wśród materiałów, których używał do komponowania swojej "muzyki" znajdują się między innymi: ludzki głos ("Re-Chant/De-Coda"), metal ("Metal Da Metal"), lampy ("Flash Point"), jednowoltowy oscylator ("E-Power"), zepsuta lampa jarzeniowa ("Stared Gleam") stalowy drut ("Wired Trap"), puszki ("Squash"), papier ("Pages of the book") czy ludzkie płuca ("Pulmoplexus"). Użyteczne są też odgłosy bicia serca, szum naczyń krwionośnych i usłyszalnione spektrum fal mózgowych z encefalogramu, szkło, telefony, ogień, a nade wszystko - woda. Każda płyta ma jedno takie źródło dźwięku, który, po nagraniu, jest mixowany i zniekształcany elektronicznie - mniej lub bardziej.
Jak mówi sam Nakajima w wywiadzie dla Anteny Krzyku 6/2000+1/2001: "Wykonuję moje prace dźwiękowe w zasadzie w ten sam sposób, co projekty w branży zawodowej. Czuję się zatem bardziej dźwiękowym designerem niż muzykiem".

Różnorodność "instrumentów" powoduje, że nagrania AUBE niekoniecznie są niesłuchalnym, obłędnym jazgotem szumów i trzasków (jak to jest w przypadku wielu innych japońskich twórców noise). Czasem są drapieżne, niekiedy jednak przeradzają się w łagodne buczenie, brzęczenie, kojący szum czy odległe echa i wibracje. Nakajima mówi o różnicy między AUBE a projektami takimi jak Merzbow i Masonna: "Główną różnicą jest używanie pojedynczego źródła dźwięku. Poza tym dźwięk Aube nie jest za wszelką cenę ostry, drapieżny. Nie jest to dla mnie konieczny warunek."


AUBE...
Ciąg dalszy...

AUBE - czyli świt, świt nowej muzyki, ale także świt, jutrzenka postrzegania naszego otoczenia, jako dającego ogromną ilość ukrytych, nieznanych brzmień, z których można czerpać całymi garściami.

Nakajima ma już ustaloną pozycję, wśród elektro-akustycznych eksperymentatorów, prowadzi też wytwórnię G.R.O.S.S, mającą na koncie mnóstwo płyt, zarówno projektów z dziedziny extremalnego noisu, jak i ambientu. W dyskografii AUBE znajdują się także płyty nagrane wspólnie z innymi wykonawcami, jak choćby ze Zbigniewem Karkowskim, Lasse Marhaugiem, czy włoskim klasykiem industrialu: Maurizio Bianchim.

Ciekawy jest też gust muzyczny twórcy AUBE: "Podążam raczej drogą utartą przez niemiecką scenę elektroniczą z lat 70. Słuchałem tej muzyki, jak byłem bardzo młody i nadal bardzo ją lubię."


Dla jednych specyficzna metoda Nakajimy jest czymś bardzo istotnym, w dużej mierze wpływającym na odbiór twórczości AUBE. Inni słuchacze z kolei nie przywiązują do niej większego znaczenia, czasem nawet nie wiedzą o niej i traktuję AUBE po prostu jako hałaśliwe dźwięki (przyjemne lub nie), proces kreacji jest dla nich mało istotny. Moja osobista opinia skłania się ku temu drugiemu podejściu: noise ma przede wszystkim mieć dobre brzmienie i podobać się. Z drugiej jednak strony jest coś fascynującego w sposobie postępowania Akifumy Nakajimy z materiałem dźwiękowym.
On sam objaśnia to następująco: "Wzornictwo przemysłowe zawsze narzuca poważne ograniczenia, odnośnie do materiału, koloru, kształtu, rozmiaru. Nie mogę sobie pozwolić na dowolność i puścić wodze fantazji. (...) Praca z takimi ograniczeniami sprawia mi wielką przyjemność. Przekładam ją zatem na pracę z dźwiękiem, wybierając tylko jedno źródło, zanim zacznę działać. Gdy powstawał Aube, wszyscy artyści z kręgu noise używali zawsze szerokiego wachlarza źródeł dźwięku. Pomyślałem sobie, że gdy każda płyta powstanie z wykorzystaniem tylko jednego, będzie to wielkie wyzwanie."


ATW

10