Preparacje #2 - Po królewsku
 Reaktor

Królu, kiedy powrócisz..? Czekamy. Czekamy stęsknieni, skołowani, wypruci. Nadajesz wiatru w żagle naszym duszom, wypełniasz nasze puste ciała. Jesteś daleko, a jednocześnie tak blisko - w nas. Stanowisz wewnętrzny ostrzegacz przed brudną rzeczywistością. Nie istniejesz jako osoba - lecz jako zasada. Bóg nam Cię wskaże... Jemu się zawierzamy.
Ten kraj Ciebie potrzebuje! Poskrom rozpasany lud, poukładaj stany od góry do dołu. Uszczęśliw nieszczęśliwych, ukaraj bezkarnych. Będziesz uwieńczeniem i rozpoczęciem. Uporządkujemy tę ziemię, złączymy nasze ziemie. Ty nas poprowadzisz. W Tobie utkwimy nasz wzrok. Będziesz jednością, w sobie zewrzesz Rzeczpospolitą. Będziesz naszą głową - trzeźwą, rozsądną; a jednocześnie gorącą i zdolną do szlachetnych porywów.

Ogarnięty rojalistyczną furią, zacząłem tworzyć. Wyroby są zapewne wtórne, ale szczere. Przynajmniej tyle mogę.
I tu naszło mnie pytanie - czy to jest granica? Czy mamy skupiać się na wiecznym rozpamiętywaniu, salutowaniu pomnikom? Wielka Idea, wiara w jedność wcielenia, reprezentowanego przez Króla... winna wyrażać się czynami. W szczęku mieczy, gwarze tłumów i biciu bębnów - tak powstawały te misterne budowle społeczne i polityczne. Krew i pot, walka i wiara - uwieńczane Koroną, w cieniu krzyża. Czy słowo - jakkolwiek mocne, wstrząsające, trafne - może w jakimś stopniu je zastąpić? Cóż, środki mamy na miarę czasów.
Wybaczcie mi ten idealizm.
Dodaję wypisy z Jeana Raspaila oraz Jacka Bartyzela.

Sire - to nie tylko piękna powieść z gatunku "płaszcza i szpady" utrzymana w klimacie średniowiecznych legend o poszukiwaniu Świętego Graala, nie tylko "kryminał" o historii zniszczenia ...

"Sire, weź ten miecz, który dany jest ci z Bożym błogosławieństwem i którym mocą Ducha Świętego będziesz mógł odeprzeć swych nieprzyjaciół i wrogów świętego Kościoła Katolickiego, strzec królestwa, tobie powierzonego, a zarazem bronić ludu Bożego, z pomocą niezwyciężonego zwycięzcy, Pana Naszego, Jezusa Chrystusa." (Jean Raspail, Sire)


Oriflamme, proporzec bojowy królów Francji.
Jaka piękna ta Francja.
Ale czy to jeszcze Francja?
(Jean Raspail, Sire)

"Zdrada na gorąco"

Karolowi X, na zgubę Orleanom
Zbrodnie, przewroty - tam Tron skalany krwią!
Gorąc lipcowy nowy spisek knuje -
Na ordonanse lud wzburzony pluje,
Chciwcy, bankierzy z wichrzycielami grzmią.

Karol w pokorze władzy się wyrzeka
Strzały, okrzyki - oto trzy dni chwały...
Nadeszły zmiany. Ile kosztowały?
Dobrze-myślący - na nich złoto czeka...

Pochwytując tron, dany łaską ludu
Prawo przepadło, znikąd wzywać cudu -
Miasto Ludwików pieniędzmi obsadził.

Tron obalony, Ołtarz w samotności -
Czy w mieście pysznym Król jeszcze zagości?
Chciwy Orlean, mieszczański król, zdradził.

Filip Faramund uosabia prawo pochodzące od Boga. Ale nie zamierza go wykorzystywać. Chce tylko przekazać je ewentualnym następcom, więc najpierw - przywrócić. Sam Bóg zadecyduje, czy zostanie kiedykolwiek wcielone w życie, o ile nadejdzie stosowna chwila. (Jean Raspail, Sire)

Dlatego właśnie Joseph de Maistre wyśmiewał tych, którzy pytają, "w jakiej książce zapisane jest prawo Salickie?" - i odpowiadał, że zostało ono zapisane w sercach Francuzów. (Jacek Bartyzel, Legitymizm. Historia i teraźniejszość)


Preparacje #2...
Ciąg dalszy...

"Dziedzic"

Królu Filipie! Gdzie pędzisz, zagnany?
Nasz Faramundzie! Ujmiesz swe sztandary?
Pusto i głucho, nie grają fanfary -
Spojrzałem, to Ty - Pan wyczekiwany...

Twe młode myśli, dziedzictwem zagrzane
Muszą pracować - dla dobra królestwa
Muszą miłować - czy obca im zemsta?
Czyste, niewinne, światem nieskalane...

Spróbuj dziedzinę z niczego wyciosać...
Gdzie masz dynastię - gdzie Twoi kuzyni?
Stanęli z boku, z usty zamkniętymi.

Jedynie siostra - Maria złotowłosa
Z tobą podąża; Królestwem jesteście,
Lud oczekuje - na nowe nadejście.

Francusko-akcyjnie:

Et vive le roi, A bas la République
Et vive le roi, qui défendra nos droits!

To końcowy fragment jednej z ichniejszych pieśni, La chanson des Camelots (I niech żyje król, precz z Republiką/ I niech żyje król, który obroni nasze prawa!).

Chociaż legitymizm nie jest nacjonalizmem, to jednak wyraża on "sens tej ciągłości Francji, która prowadzi nas w głąb historii i którą próbujemy konserwować".
Nasza "droga do Europy" wiedzie tylko przez Reims, miejsce koronacji frankijskich i francuskich królów.
(Jacek Bartyzel, Legitymizm. Historia i teraźniejszość)

Co mogę powiedzieć o tym wszystkim jako Polak? Francja, geniusz jej rasy oraz pobożność ludu, jest dla mnie nie do dogłębnego poznania, zrozumienia. Nie będę przecież krył, że czuję coś w rodzaju zazdrości. Ufam jednak, że jest w tej zazdrości pierwastek szlachetny i budujący, który potrafi wskazać drogę do budowy analogicznej konstrukcji (organicznej!) na rodzimym gruncie. Też mamy swoją Tradycję, która miała jednak inne uwarunkowania w walce. Kształtowało nas nie tyle zagrożenie rewolucyjne, co wróg zewnętrzny, a więc widziany oczywiście nieco inaczej. Nie jest też to chyba jakaś ujma dla nas. Jesteśmy młodym narodem, mamy jeszcze czas...

"Maryjo Dziewico, o, wspomnij sobie
matko najlepsza, ukochana,
że to sprawa niesłychana,
by ktoś się zawiódł na Tobie..."
(Jean Raspail, Sire)

I jeszcze, z okazji względnie niedawnej rocznicy beatyfikacji św. Joanny d'Arc (11 kwietnia 1909). Jak piszą w ostatniej Polonii Christiana (marzec-kwiecień 2009): Godna najwyższego podziwu Dziewica z Orleanu otrzymując od Boga misję wyzwolenia Francji spod jarzma Anglików, wzięła na siebie ciężar męczeństwa, aby wypełnić to doniosłe posłannictwo.
Ileż symboliki w naznaczeniu tego jednego miasta, Orleanu... czyż Joanna mogła podejrzewać, jakiego czynu podejmie się człowiek, noszący jego nazwisko? Kiedy nadejdzie konieczne odkupienie?


Joanna w protokole parlamentu paryskiego (1429).
Święta Joanno, ty jesteś nieprzemijającym wzorem do naśladowania dla wszystkich mężczyzn i kobiet. Niecierpliwość oraz zawiedzione nadzieje, które ty uświadomiłaś twoim generałom i królom, ukazują twoją humanitarność,
którą my możemy odnieść do naszego życia i naszych walk.
Pomóż nam w naszym codziennym życiu.
Ty żyłaś w pełni dewizą, że "Chrześcijaństwo może być nauczane tylko przez przeżywanie go."
Pomóż nam uczynić to samo.
Ja proszę ciebie o tę szczególną łaskę, ...... Dziękuję.
Amen.
Ω

Król jest wszędzie u siebie.
Jest pan u siebie, Sire.

(Jean Raspail, Sire)


Reaktor

31