Król wraca do pracy, aby „odbudować autorytet monarchii”

Niech żyje król!

Jego Królewska Mość król Maroka Muhammad VI powrócił do realizacji oficjalnych obowiązków, co według komentatorów ma przywrócić autorytet monarchy, kwestionowany przez międzynarodowe media w trakcie jego przedłużającej się nieobecności w Maroku. Władca w 2022 r. przebywał około dwustu dni poza Afryką Północną, przeważnie we Francji i Gabonie. W marcu Najjaśniejszy Pan powrócił natomiast z trzymiesięcznej wizyty w Gabonie, gdzie przebywał jako gość prezydenta Alego Bongo.

Marokańczycy mogli ponownie zobaczyć Jego Królewską Mość podczas takich wydarzeń, jak obchody świątecznego miesiąca Ramadan, spotkania z organizacjami charytatywnymi oraz wystąpienia związane z problemem niedoborów wody. Po powrocie do kraju król przewodniczył radzie ministrów i mianował wyższych urzędników. Monarcha przybył również na inauguracje trzech budów: ośrodka medycznego w Casablance, uniwersytetu medycznego w Tangerze i instytutu szkolenia zawodowego niedaleko Rabatu. Według Omara Brousky’ego, naukowca i dziennikarza z portalu Orient XXI, przywrócenie autorytetu władzy w mniejszym stopniu zależy od regularnego funkcjonowania instytucji, a bardziej – od fizycznej obecności króla.

Ze strony królewskiego otoczenia pojawiały się spekulacje na temat przyczyn nieobecności Muhammada VI, jednak sam dwór nie podał do publicznej wiadomości żadnego jej oficjalnego wytłumaczenia. Portal Maroc Diplomatique skrytykował złośliwe umysły, które sprzedają zagranicznej prasie niepotwierdzone informacje ingerujące w prywatne życie panującego. Dziś tracą złudzenia i zdają sobie sprawę z oczywistego faktu: król jest tutaj, wrócił, panuje i, jeśli można tak powiedzieć, także rządzi – skomentował felietonista Hassan Alaoui.

Spekulacje budzi także domniemane pogorszenie się stanu zdrowia monarchy, w tym spadek wagi, odnotowany w maju 2023 r. podczas pokazu w pałacu w Rabacie prototypu pierwszego samochodu produkcji marokańskiej. Warto zaznaczyć, że Muhammad VI przeszedł dwie operacje serca: w 2018 r. w Paryżu, a trzy lata później w Rabacie, z kolei osłabienie spowodowane grypą w lutym tego roku opóźniło podróż monarchy do Senegalu.

Dyskusja na temat północnoafrykańskiej monarchii dotyczy również otoczenia Najjaśniejszego Pana, zwłaszcza trzech braci pochodzenia niemiecko-marokańskiego: Abubakra, Ottmana i Omara Azaitarów, których wystawny tryb życia, wybryki oraz znajomość z królem opisał „The Economist” w opublikowanym w kwietniu raporcie pt. Tajemnica zaginionego króla Maroka. Przyjaźń między władcą a braćmi nawiązała się w 2018 r. z tej racji, że Abubakr i Ottman byli pierwszymi Marokańczykami, którzy odnieśli sukcesy w mieszanych sztukach walki. Azaitarowie stali się stałymi gośćmi dworu, wraz z monarchą udawali się na wakacje, a do dyspozycji otrzymali nieużywany pałac w Tangerze (przerobiony na klub sportowy). Monarcha wspierał braci również wtedy, gdy napotykali trudności – czy to z promocją lokalu gastronomicznego, czy w zdobyciu wizy do Stanów Zjednoczonych. Uwagę mediów szczególnie przyciągają sylwetka najstarszego z braci, Abubakra, i jego przeszłość, łącznie z odbyciem w Niemczech kary więzienia za napaść. Dwór jednak nie odniósł się do kontrowersji wokół Azaitarów. Serwis informacyjny Hespress wskazał, że dobrze udokumentowany kryminalny życiorys braci wraz ze zdobytym bogactwem są śmiało wykorzystywane przez przyjaciół króla, którym związki z monarchą pomagają w realizacji celów biznesowych i marketingowych. Zachowanie rodzeństwa, jak twierdzą obserwatorzy, negatywnie wpływa na wizerunek monarchii, szczególnie w kontekście problemów i kryzysów, z jakimi zmaga się kraj: odbudowy sektora turystycznego po pandemii COVID-19, wysokiej inflacji, suszy oraz rosnącego wskaźnika ubóstwa, który w 2022 r. osiągnął taki sam poziom, jaki po raz ostatni odnotowano przed dwoma laty.

Po wstąpieniu na tron w 1999 r. Muhammad VI postrzegany był jako nowa nadzieja dla marokańskiego ludu. W pierwszych latach panowania zainicjował serię reform, jak np. wprowadzenie bardziej liberalnego prawa rodzinnego i przyznanie nowych praw kobietom, oraz realizację projektów infrastrukturalnych. Z kolei w 2011 r., na fali wydarzeń związanych z Arabską Wiosną, zmodernizował konstytucję. Jak zauważył arabskojęzyczny tygodnik „Al-Ayam”, marokański monarcha, mimo plotek rozsiewanych przez przeciwników na temat jego zdrowia i wykonywanych przez niego konstytucyjnych prerogatyw, obecnie energicznie wypełnia swoje obowiązki.

opracowanie: Barbara Bieniek