Organizacja Monarchistów Polskich / Klub Muzyki i Literatury
2024-12-10 11:54:35
W głównych mediach, w wystąpieniach polityków i publicystów roi się od „teorii spisku” – mnożą się niczym myszki w delirium. Co tydzień ktoś wykrywa groźnych „teoretyków spisku”, którzy spiskują przeciwko demokratycznym rządom, siejąc dezinformacje i podważając ład publiczny. Czy „teoria spisku” to tylko pojęcie-zombie, propagandowa inwektywa pozbawiona politycznej i ideologicznej treści? A może jednak posiada racjonalne jądro? Może w tych „teoriach” odbija się, jak w krzywym zwierciadle, rzeczywistość naszego, „konspiracyjnie” funkcjonującego świata? Czytaj dalej…
x. Rafał Trytek ICR
2024-12-05 22:51:56
Adwent to czas zbliżania się do żłóbka, w którym Najświętsza Maryja Panna złożyła swojego Syna. Dziś wraz z Matką Bożą oczekujemy na przyjście naszego Pana Jezusa Chrystusa, czego świadectwem są m.in. piękne polskie śpiewy adwentowe – nauczał x. Rafał Trytek ICR, który 1 grudnia 2024 roku sprawował Msze Święte w Krakowie i Wrocławiu. Czytaj dalej…
Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
2024-12-04 16:43:14
Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie zaprasza do wysłuchania referatów wygłoszonych podczas międzynarodowej konferencji zatytułowanej Sobiescy w pamięci — przedmioty, miejsca, formy i znaczenia, która odbyła się od 5 do 7 listopada 2024 roku. Czytaj dalej…
Koło Naukowe Ekonomii Pozytywnej / Klub Austriackiej Szkoły Ekonomii
2024-12-04 16:00:07
Prelekcja na temat sporu o racjonalność ekonomiczną w kontekście debaty kalkulacyjnej toczonej pomiędzy zwolennikami systemu rynkowego oraz socjalistami – wygłoszona 29 października 2024 roku przez pana dr. hab. Mateusza Machaja, prof. UWr – stała się wstępem do gorącej dyskusji z udziałem członków Koła Naukowego Ekonomii Pozytywnej i Klubu Austriackiej Szkoły Ekonomii we Wrocławiu. Po raz kolejny mogliśmy się przekonać, że spór ten należy do najważniejszych w historii teorii ekonomii, a wnioski z niego płynące nadal pozostają relewantne dla współczesnych teoretyków. Czytaj dalej…
Jacek Bartyzel
2024-12-03 01:00:47
Ujawniający wątpliwości znak zapytania w tytule niniejszego szkicu nie dziwi zapewne wyrobionego czytelnika monarchistycznego periodyku. Sceptycyzm co do istnienia autentycznie konserwatywnej tradycji amerykańskiej wyrażali zresztą ongiś i piszący te słowa, i inni autorzy „Pro Fide Rege et Lege”. Argumenty przemawiające przeciwko temu są poważne i różnorakiej natury, zarówno historycznej, jak i ideowej. Ameryka to kraj, którego sama – i podwójna – geneza zdaje się zaprzeczać zakorzenieniu w tym, co zgodnie uważamy za sens konserwatywno-monarchistycznej tradycji, czyli w „sojuszu Ołtarza i Tronu”. Socjologicznie i kulturowo Ameryka to wytwór radykalno-dysydenckich wyrzutków z już i tak odszczepionej (anglikańskiej) gałęzi łacińskiego chrześcijaństwa, a politycznie – nowożytnego republikanizmu, dość wprawdzie u zarania konserwatywnego, lecz już nasączonego oświeceniowymi doktrynami kontraktualizmu i liberalizmu. Wyjąwszy Thomasa Jeffersona i szczególnie złowrogą postać ukrytego promotora rewolucji we Francji, „przebiegłego grubasa” Benjamina Franklina, ojcowie założyciele – zwłaszcza z partii Federalistów – nie byli wprawdzie jeszcze demokratami, a niektórzy z nich (Alexander Hamilton i w gruncie rzeczy także sam pierwszy prezydent USA, George Washington) to co najmniej kryptomonarchiści, cóż z tego jednak, skoro sama niepodległość amerykańska była owocem, może i usprawiedliwionej okolicznościami, niemniej rewolucji politycznej, a to prędzej czy później musi się zemścić – i zemściło się rychłą demokratyzacją republiki. W tej sytuacji można zasadnie twierdzić, że konserwatyzm w Ameryce skończył się, zanim powstały Stany Zjednoczone, razem z przeciwstawiającymi się rebelii tzw. lojalistami (Thomas Hutchinson, Jonathan Boucher, Daniel Leonard), wiernymi Koronie Brytyjskiej, a już na pewno wraz z klęską w wojnie secesyjnej 1861–1865 Skonfederowanych Stanów Południa, reprezentujących zbliżony do europejskiego etos ziemiański. Rezultat znamy aż nazbyt dobrze: w potocznym obiegu słowo „konserwatysta” oznacza w USA albo prokapitalistycznego „paleoliberała” (z Partii Republikańskiej), wierzącego też w amerykańską demokrację jako w największy polityczny cud świata, albo „nawiedzonego” kaznodzieję którejś z niezliczonych sekt „ewangelikalnego” protestantyzmu ze środkowo-południowego „pasa biblijnego” [Bible Belt], albo wreszcie reprezentującego „kapuściany konserwatyzm” wiejskiego lub małomiasteczkowego głuptaka [bobuus American]. Czytaj dalej…
Przez te wszystkie bowiem wieki uważaliśmy monarchę za naszego sędziego najwyższego, zaś jego łaskawa wola była dla nas najwyższym autorytetem... W Rosji władca jest żywym prawem: okazuje względy ludziom zacnym i karze występnych... W Rosji wszystkie władze skupiają się w monarsze; nasz rząd jest ojcowski i patriarchalny. Samowładztwo to palladium Rosji.”
Mikołaj Karamzin
Organizacja Monarchistów Polskich powstała 16 listopada A.D. 1989 we Wrocławiu. Jesteśmy stowarzyszeniem Polaków, których sprzeciw budzi chora rzeczywistość totalitarnej demokracji. Zwalczamy wszelkie odmiany socjalizmu, przeciwstawiamy się szarości i nędzy egalitaryzmu. Pragniemy całkowicie wolnego rynku, eliminacji interwencjonizmu państwa i skorumpowanych biurokratów z życia gospodarczego.
Jesteśmy jednym z tych ruchów, które jak legitymizm we Francji, jakobityzm na Wyspach Brytyjskich, ruch neoburboński w Neapolu, karlizm w Hiszpaniach, miguelizm w Portugalii, odrzucają system demoliberalno–socjalistyczny i budują porządek katolicki, przywracają Stary Ład.
Uważamy, że człowiek może kierować innym człowiekiem tylko za upoważnieniem boskim, a takie istnieje w dynastycznej monarchii, gdzie władza przechodzi zawsze na pierworodnego. Nie jesteśmy zwolennikami jakiejkolwiek monarchii, a jedynie opartej na Prawie Boskim: katolickiej, hierarchicznej, zdecentralizowanej, antyparlamentarnej i antydemokratycznej. Czytaj dalej…