Jesteś tutaj: Ogłoszenia i aktualności » Aktualności » Obraz powinien służyć pamięci
Od Redakcji: Zdecydowaliśmy się opublikować notatkę o lipcowej uroczystości w Stuttgarcie, gdyż — poza aspektem informacyjnym — dobrze oddaje ona paradox tzw. monarchij zachodnioeuropejskich, które w rzeczywistości są jedynie koronowanymi demokracjami. Nawet nie odnosząc się w tej chwili do problemów legitymizmu, możemy dostrzec, że zarówno ci władcy, którzy panują (ale nie rządzą), jak też ci, którzy w wyniku wojen, uzurpacyj i rewolucyj nie mogą sprawować należnej im władzy, mają zbliżone możliwości oddziaływania na rzeczywistość: pełnią obowiązki reprezentacyjne, są patronami wydarzeń kulturalnych, często stają się również mecenasami sztuki. Prawie wszyscy zostali sprowadzeni do roli symbolu państwowych tradycyj (które często nie mają już nic wspólnego z autentyczną Tradycją): ich aktywność polityczna jest niepożądana, a nieliczne próby wyrażania stanowiska w takich sprawach postrzegane są jako „zagrożenie dla demokracji”.
Paradox XXI wieku: król jeszcze panujący i król już zdetronizowany mogą dokładnie tyle samo…
Kiedy uczniowie Gimnazjum Królowej Katarzyny podnoszą głowy w szkolnej bibliotece i patrzą na ściany, zwracają uwagę na obraz młodej kobiety. Owa postać ma czarne włosy, ciepłe brązowe oczy i spogląda przyjaźnie. Po jej ubiorze uczniowie szybko rozpoznają, że jest z innej epoki. Sportretowana osoba to królowa Wirtembergii Katarzyna, która żyła w latach 1788-1819, ale jej życie ma także dzisiaj wpływ na tę szkołę. To właśnie ona była założycielką placówki. Obraz od niedawna wisi w bibliotece — 19 lipca 2013 roku został uroczyście odsłonięty przez prawowitego króla Wirtembergii Karola II.
Kiedy została królową, z powodu dwóch nieurodzajów panowała bieda. Wskutek tego królowa założyła dobroczynne stowarzyszenie i tę szkołę — przypomniał król podczas uroczystości. Dawniej założenie szkoły, w której córki z wyższych sfer otrzymywały wykształcenie, było czymś przełomowym — wspominał. Królowa zmarła po niecałych trzech latach panowania. Jednakże pozostawiła po sobie wiele. Obraz powinien przypominać uczniom o królowej Katarzynie. Jednak nie jest to oryginał (który wisi w królewskiej siedzibie): To replika, która w stu procentach zgadza się z oryginałem i jest bardzo dobrze wykonana.
Replika obrazu wisi w bibliotece dzięki vice przewodniczącej szkolnego związku, pani Eryce Voerster. Początkowo chciała odnaleźć popiersie królowej Katarzyny, lecz to się jej nie udało. Dowiedziała się jednak, iż prawowity władca Wirtembergii ma obraz królowej i postanowiła poprosić o ufundowanie przez niego wiernej kopii obrazu.
Dyrektor szkoły Krzysztof Martin stwierdził podczas uroczystości: Chronimy ducha, którego ona wprowadziła i robimy to owocnie. Zastępca dyrektora Jerzy Germann powiedział, że postać królowej bardzo go zainteresowała: Obraz przypomina nam o naszej odpowiedzialności, aby pracować i prezentować nasze osiągnięcia.
Kiedy ceremonia dobiegła końca, monarcha stwierdził z zadowoleniem, spoglądając na portret: Ona patrzy z obrazu nie po królewsku, lecz po ludzku.
opracowanie: Justyna Kocój
Na podstawie: http://www.stuttgarter-nachrichten.de/inhalt.s-mitte-das-bild-soll-die-erinnerung-aufrecht-halten.8bd2cde5-20a5-4bc7-8f9f-06ac3d5a799a.html z dnia 22 lipca 2013 r.