Jesteś tutaj: Ogłoszenia i aktualności » Aktualności » Przyszłość Bhutanu

Przyszłość Bhutanu

Niech żyje król!

9 grudnia 2023 roku, 17 lat po objęciu tronu przez Najjaśniejszego Pana, w dawnym buddyjskim klasztorze Tashichho Dzong, w którym obecnie znajdują się sala tronowa, sekretariat, biura króla oraz ministerstwa finansów i spraw wewnętrznych, odbyła się uroczystość nadania imienia trzeciemu dziecku Ich Królewskich Mości króla Jigme Khesara Namgyela Wangchucka i królowej Dziecyn Pemy. Urodzona trzy miesiące wcześniej xiężniczka otrzymała imię Sonam Yangden (Sonam oznacza zasługi, długowieczność i szczęście, a Yangden – cenny klejnot, dobrobyt). Najmłodsze dziecko monarchów owinięte było różowym kocem, a pozostałe części garderoby nawiązywały do tego koloru. Ceremonii przewodniczył Jigme Chhoeda, najwyższy hierarcha religijny kraju, naczelny opat Centralnego Ciała Klasztornego Bhutanu (tytułowany Je Khenpo), a udział w niej wzięli członkowie rodziny królewskiej. Najjaśniejsi Państwo podzielili się w mediach społecznościowych fotografiami z tej uroczystości.

Kilka dni później władca wygłosił przemówienie z okazji święta narodowego. Przywitał wszystkich zebranych, którzy mimo mrozu przybyli już dzień wcześniej, a szczególnie swoją babcię, dziewięćdziesięciotrzyletnią królową (Ashi) Kesang Choden. Następnie podzielił się planami dotyczącymi sennego miasta Gelephu, które chce przekształcić w centrum gospodarcze Azji Południowej. Wspomniał, że ta część kontynentu przeżywa niespotykaną do tej pory transformację gospodarczą, która jest szansą dla Bhutanu. Drogi prowadzące z miast Gelephu i Samdrup Jongkhar przez Assam, północno-wschodnie Indie, do Tajlandii, Kambodży, Laosu, Wietnamu, Malezji i Singapuru to główny korytarz gospodarczy, a Bhutan, przy sprzyjających warunkach i ciężkiej pracy, może czerpać z tego ogromne korzyści. Król Jigme Khesar Namgyel Wangchuck stwierdził, że bhutańskie produkty spożywcze są bardzo dobre, ale ich export nie przyniesie trwałego dobrobytu. Zauważył natomiast, że młodzież, lekarze, pielęgniarki, inżynierowie wyjeżdżają za granicę w poszukiwaniu lepiej płatnej pracy, co doprowadzi do sytuacji, że obecnie siedemsettysięczny Bhutan będzie miał więcej sklepów niż klientów czy też więcej domów niż najemców. Dlatego też Najjaśniejszy Pan zdecydował się na wsparcie rozwoju miasta Gelephu. Zaapelował do rodaków przebywających za granicą, aby ciężko pracowali, uczyli się, nawiązywali kontakty, które będą mogły być wykorzystane w przyszłości. Przyznał, że rozwój miasta to bardzo ambitny projekt i Bhutańczycy mogą mieć uzasadnione wątpliwości co do jego powodzenia, jednak wierzy, że dzięki ciężkiej pracy i modlitwie zakończy się sukcesem.

Następnie zdradził szczegóły tego przedsięwzięcia. Ma zamiar utworzyć Specjalny Region Administracyjny, który będzie mieć autonomię w ustanawianiu prawa i przepisów. Stwierdził, że wiele dużych, silnie uprzemysłowionych krajów jest niezdolnych do realizacji tak dużej inwestycji, a Bhutan, jako mały kraj, jest elastyczniejszy i sprawniejszy w działaniu, nie ma tu konfliktu grup interesów.

Pięćdziesiąt lat po tym, jak jego ojciec, król Jigme Singye Wangchuck, ogłosił, że koncepcja szczęścia narodowego brutto Bhutanu będzie alternatywą dla wzrostu napędzanego przez PKB, Jego Królewska Mość Jigme Khesar Namgyel Wangchuck powiedział, że Gelephu Mindfulness City (GMC) zbuduje nową bhutańską markę, dając światu pierwszą specjalną strefę ekonomiczną o ujemnej emisyjności. Dodał, że Bhutan jest podziwiany za ochronę kultury, tradycji, tożsamości narodowej oraz środowiska, bez których nie byłby w stanie podjąć się takiego przedsięwzięcia. Zaznaczył, że w tę operację będą zaangażowani najlepsi i najzdolniejsi Bhutańczycy oraz specjaliści z innych krajów, a także że będzie to centrum oparte na wizji szczęścia narodowego brutto, ze sprzyjającym środowiskiem biznesowym, inspirowane dziedzictwem buddyjskim i tożsamością bhutańską. Zauważył, że problemem może być napływ obcokrajowców. Zapewnił jednak, że do współpracy zostaną zaproszone osoby i firmy, które będą szanowały kulturę i tradycje Bhutanu oraz przyniosą najwięcej korzyści krajowi i jego obywatelom. Podkreślił, że projekt obejmie tylko 2,5 procent powierzchni kraju, ale zyski osiągnie cała społeczność. Analizowane były szanse i zagrożenia. Dokładnie zbadano podobne przedsięwzięcia w innych krajach. Nie udały się one ze względu na konflikty, ingerencje polityków, chciwość, chęć szybkiego wzbogacenia się w krótkim czasie czy korupcję. Najjaśniejszy Pan chce tego uniknąć, a koncentrując się na Gelephu, będzie mógł odizolować je od niekorzystnych wpływów. Dodał, że utworzenie Gelephu Mindfulness City będzie wiązało się z inwestycjami w infrastrukturę publiczną, czyli drogi, mosty i lotniska, a wraz z napływem inwestycji zagranicznych powstaną biura, szkoły, szpitale, sklepy, restauracje, hotele itp. Wzrost gospodarczy będzie generował popyt na bhutańskie towary i usługi, a korzyści obejmą cały kraj, m.in. powstanie więcej miejsc pracy z lepszymi wynagrodzeniami oraz większy dostęp do wiedzy. Rozwój gospodarczy powstrzyma emigrację i zapewni lepszą dystrybucję pieniędzy.

Jego Królewska Mość zauważył, że powinno się wykorzystywać wszystkie źródła energii, m.in. słońce, wiatr i wodę. Za priorytetowe uważa te ostatnie. Chce doprowadzić do tego, aby ceny energii elektrycznej produkowanej przez Bhutan były najniższe w regionie, a zyski umożliwiały kolejne inwestycje. Król Jigme Khesar Namgyel Wangchuck zapowiedział budowę międzynarodowego lotniska. Wmurowanie kamienia węgielnego odbyło się w grudniu 2023 roku, a koniec prac budowlanych przewidziano na 2026 rok. Poinformował, że rząd Indii chce zainwestować w infrastrukturę drogową i kolejową łączącą Indie i Bhutan. Najjaśniejszy Pan podkreślił, że obywatele są dla niego ważni, a rozwój regionu będzie wspomagał rozwój ich talentów. Nadmienił, że projektowi Gelephu towarzyszy szersza wizja, która ma służyć trzem najcenniejszym klejnotom: krajowi, religii i przyszłym pokoleniom, i ochraniać je.

Wspomniał o swoich poprzednikach: królu Jigme Dorji Wangchucku, który zbudował pierwszą drogę łączącą Phuntsholing z Thimphu, oraz o Najjaśniejszym Panu Jigme Singye Wangchucku, którego dziedzictwem są pokój, szczęście i stabilizacja. Jego Królewska Mość chce także zostawić coś po sobie i tym czymś ma być rozwój miasta Gelephu. Położenie geograficzne Bhutanu nie jest najlepsze, to mały kraj graniczący z Chinami i Indiami. Niemniej król pokłada nadzieję w swoich poddanych, wie, że są lojalni, odpowiedzialni, zdolni i inteligentni, troszczą się o ojczyznę i jej przyszłość. Zaznaczył także, że w projekt włożono już dużo pracy, i wierzy, że bóstwa będą nad nim czuwać i otaczać go opieką. Podkreślił, że to bardzo ważny punkt w historii zarówno jego panowania, jak i historii Bhutanu, który dzięki pracy króla, rządu i narodu spowoduje, że Gelephu będzie bramą łączącą kraj ze światem rynku, kapitału, wiedzy i technologii. Ponownie odwołał się do historii, do Pierwszego Wielkiego Lamy, założyciela Bhutanu, Ngawanga Namgyala. Król Jigme Khesar Namgyel Wangchuck tak samo jak on patrzy w przyszłość i chce rozwoju państwa, które przyniesie korzyści krajowi i mieszkańcom przez najbliższe 500 lat.

Na zakończenie Najjaśniejszy Pan powiedział: Zostałem królem w wieku 26 lat, a teraz mam 43 lata. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby zrealizować tę wizję. Postawię na szali własne życie. I zrobię to ze względu na was. Bo jesteście niezwykłym i szlachetnym narodem. Jesteście niezwykli pod względem oddania i miłości do ojczyzny. Pracujmy razem bez strachu, z determinacją, aby zbudować niezwykłe dziedzictwo za mojego panowania i dla następnego pokolenia. Czy którykolwiek z demokratycznie wybranych władców odwołuje się do swoich poprzedników, czy ma wizję kraju na kolejne kilkaset lat, czy chce pozostawić coś przyszłym pokoleniom?

opracowanie: Przemysław Olszewski

PMK Design
© Organizacja Monarchistów Polskich 1989–2024 · Zdjęcie polskich insygniów koronacyjnych pochodzi z serwisu replikiregaliowpl.com.