Jesteś tutaj: Ogłoszenia i aktualności » Aktualności » Rosja po Putinie: czy przywróciłby monarchię?
W opublikowanym w marcu 2023 r. artykule pan Paweł Gilbert, nawiązując do ewolucji ustrojowej, która położyła kres Hiszpanii frankistowskiej, oraz pogłosek o rzekomych poważnych schorzeniach Włodzimierza Putina, rozważa, czy w XXI wieku możliwa stanie się restauracja monarchii w Rosji. Autor nie kryje przy tym swojego negatywnego nastawienia zarówno do tych przedstawicieli Domu Rosji oraz innych potomków dynastii Romanowów, którzy po 1917 r. zgłaszali roszczenia do tronu, jak i współczesnych rosyjskich ruchów monarchistycznych. Proponuje rozwiązanie być może najrzadziej rozpatrywane przez zainteresowanych przywróceniem Starego Ładu. Próbując więc wyobrazić sobie powojenną, postputinowską Rosję, przybliżamy najważniejsze wątki jego publikacji, wszelkie oceny i opinie podając na odpowiedzialność autora. Zapraszamy do dyskusji.
Pan Paweł Gilbert zaznacza, że spośród ponad pięćdziesięciu żyjących dziś potomków dynastii trzy osoby ogłosiły swoje prawa do korony. Żadnej z nich nie uważa za godną tego powołania. W tym właśnie kontekście należy odczytywać preferowaną przez niego tytulaturę oraz proponowaną interpretację reguł sukcesji obowiązujących w Domu Rosji1.
Jako pierwszą prezentuje urodzoną w Hiszpanii xiężną Marię Władimirownę, której odmawia zarówno tytułu cesarzowej Marii I, jak i tytułu wielkiej xiężnej. Bohaterka jego artykułu przyszła na świat 23 grudnia 1953 r. w Madrycie, jest jedynym dzieckiem xięcia Włodzimierza Kiriłłowicza (1917–1992)2 i xiężnej Leonidy Bagration-Muchrańskiej (1914–2010), wnuczką wielkiego xięcia Cyryla Władimirowicza (1876–1938)3 i wielkiej xiężnej Wiktorii Fiodorownej (1876–1936), praprawnuczką cesarza Alexandra II (1818–1881). Autor podaje, że wspierający Marię legitymiści rozpoznają w niej cesarzową de iure, a sama zainteresowana – wzorem innych monarchów przebywających na emigracji i niemogących sprawować władzy – w działalności publicznej posługuje się tytułem jedynie wielkiej xiężnej, lecz publicysta uważa to za błąd, gdyż – jego zdaniem – ostatnią wielką xiężną była młodsza siostra cesarza Mikołaja II, Olga Alexandrowna, która zmarła 24 listopada 1960 r. w Toronto.
23 grudnia 1969 r. Maria złożyła przysięgę wierności ojcu i Rosji, zobowiązując się równocześnie do przestrzegania praw fundamentalnych, które regulowały zasady sukcesji tronu. W tym samym czasie monarcha podjął decyzję, że w przypadku śmierci męskich członków dynastii Maria zostanie kuratorką cesarskiego tronu. Przedstawiciele innych gałęzi rodziny, xiążęta Wsiewołod Iwanowicz z linii Konstantynowiczów, Roman Piotrowicz z linii Mikołajewiczów i Andrzej Alexandrowicz z linii Michajłowiczów, oświadczyli natomiast, że działania Włodzimierza były nielegalne.
W 1976 r. xiężna Maria poślubiła pruskiego xięcia Franciszka Wilhelma (ur. 1943), który przed uroczystością przystąpił do schizmy wschodniej, przyjął imię Michał Pawłowicz, a od teścia otrzymał tytuł wielkiego xięcia. Ślub cywilny odbył się 4 września w bretońskiej miejscowości Dinard, kościelny zaś – 22 września w rosyjskiej kaplicy prawosławnej w Madrycie. Niestety, już w 1982 r. małżonkowie podjęli decyzję o separacji, której konsekwencją okazał się rozwód 19 czerwca 1985 r. Franciszek Wilhelm powrócił następnie do dawnego imienia i pruskiej tytulatury.
Po śmierci ojca, 21 kwietnia 1992 r., Maria wstąpiła na emigracyjny tron jako głowa rodziny cesarskiej, czemu stanowczo sprzeciwili się wszyscy pozostali potomkowie Romanowów. Xiążę Mikołaj Romanowicz, prezes Stowarzyszenia Rodziny Romanowów, który podnosił własne roszczenia do zwierzchnictwa nad dynastią, stwierdził, że sytuacja jest bardzo jasna, jeśli ściśle stosuje się prawa paulińskie ze zmianami wprowadzonymi w 1911 r. odnośnie do małżeństw równej rangi, gdyż – jego zdaniem – żaden z cesarzy ani wielkich xiążąt nie pozostawił sukcesorów z niekwestionowanymi prawami do korony. Roszczenia Marii I odrzucił także jego brat, xiążę Dymitr Romanowicz.
Pan Paweł Gilbert nie wyjaśnia w omawianym artykule, dlaczego uważa związki małżeńskie Włodzimierza i Marii I za morganatyczne. Niewątpliwie ma jednak rację, gdy zwraca uwagę na morganatyczny charakter małżeństwa syna i prawdopodobnego następcy Marii. Emigracyjna władczyni, przez publicystę poufale nazwana Maszą, w styczniu 2021 r. ogłosiła, że Włoszka Rebeka Wirginia Bettarini będzie nosiła tytuł xiężnej z predykatem Jaśnie Oświeconej Wysokości i prawem do nazwiska Romanow. Przyszła panna młoda również przyjęła rosyjski wariant prawosławia, a także imię Wiktorii Romanowny. Pan Gilbert twierdzi, że Maria I nie jest i nigdy nie była władczynią, zatem nie ma prawa do nadawania tytułów i odznaczeń. Jego zdaniem przyznawane przez nią honory są nielegalne.
Kolejnym dynastą, którego roszczenia zostały zakwestionowane w artykule, jest więc Jerzy Michajłowicz Hohenzollern, urodzony w Madrycie 13 marca 1981 r. Publicysta odmawia mu tytułu wielkiego xięcia i uważa, że ostatni wielki xiążę – Andrzej Władimirowicz – zmarł 30 października 1956 r. w Paryżu. Odrzuca także przyznany synowi przez Marię I tytuł carewicza, następcy rosyjskiego tronu. Zaznacza przy tym, że jako członek Domu Hohenzollernów Jerzy jest xięciem niemieckim, na co potwierdzeniem miałaby być (podana bez odwołania się do źródła) wypowiedź Franciszka Wilhelma, że dysponuje niemieckim paszportem swojego syna, a w tym dokumencie mowa jest o xięciu Jerzym Pruskim.
I tu nie zabrakło poufałości, gdyż brytyjski autor w odniesieniu do carewicza używa zdrobnienia Gosza, informując przy tym, że w 2013 r. powołał on Rosyjską Fundację Imperialną, w której Rebeka Wirginia Bettarini objęła stanowisko dyrektora. W 2019 r. Jerzy zamieszkał w Moskwie, będąc obecnie jedynym Romanowem, który na stałe przeniósł się do ojczyzny. Ponieważ pan Gilbert zdaje się nie aprobować niczego, co czynią nielubiani przez niego członkowie Domu Rosji, formułuje osobliwie brzmiący zarzut, że Jerzy jest odnoszącym sukcesy, bogatym przedsiębiorcą i wraz z żoną mieszka w okazałym domu, a w tym czasie tysiące jego rodaków wracają do kraju w workach na zwłoki. Niestety, za tym dość niewybrednym zestawieniem nie idą żadne oczekiwania czy choćby przemyślenia odnośnie do postawy następcy tronu względem wojny na Ukrainie.
Jak łatwo się już domyślić, publicysta nie mógł pominąć milczeniem reakcyj na ślub carewicza i panny Bettarini (24 września 2021 r. – ślub cywilny w Moskwie, 1 października – uroczystość kościelna w petersburskim soborze św. Izaaka). Jego zdaniem rosyjskie i zagraniczne media, które nazwały te wydarzenia ślubem stulecia oraz pierwszym małżeństwem Romanowów zawartym w Rosji po 1917 r., nie miały racji, mimo że w ceremonii udział wzięło około 1500 gości, w tym przedstawiciele wielu europejskich domów panujących.
21 października 2022 r. przyszedł na świat ich syn, któremu Masza nadała tytuł Jaśnie Oświeconego xięcia Alexandra Georgiewicza. 1 listopada Stowarzyszenie Rodziny Romanowów opublikowało natomiast oświadczenie, w którym stwierdziło, że dziecko nie może być uważane za członka rosyjskiej rodziny cesarskiej.
Trzecim dynastą, którego roszczenia do korony brytyjski autor stanowczo odrzuca, jest Jaśnie Oświecony xiążę Karol Emich zu Leiningen (ur. 12 czerwca 1952 r.), zamieszkały w zamku Kunreuth w Bawarii. Xiążę jest praprawnukiem cesarza Alexandra II i wnukiem wielkiej xiężnej Marii Kiriłłowny (1907–1951), najstarszej z dzieci późniejszego emigracyjnego cesarza Cyryla.
W 2013 r. Monarchistyczna Partia Rosji ogłosiła dynastę spadkobiercą rosyjskiego tronu, w roku następnym zaś – jego intronizację jako cesarza mikronacji Tron Cesarski Mikołaja III4.
Xiążę był trzykrotnie żonaty. Jego pierwsza żona, xiężniczka Małgorzata zu Hohenlohe-Öhringen, zginęła w wypadku w 1989 r. Kolejny związek miał charakter morganatyczny – xiążę 24 maja 1991 r. poślubił Gabrielę Renatę Thyssen – i zakończył się rozwodem w 1998 r. Trzecią żoną stała się hrabianka Izabela von und zu Egloffstein (8 września 2007 r.). 12 kwietnia 2010 r. urodził im się syn.
Karol Emich i jego zwolennicy utrzymują, że Dom Bagrationów-Muchrańskich, z którego pochodziła matka Marii I, nie miał suwerennego statusu i nie został uznany za równy pod względem dynastycznym przez Mikołaja II (w 1911 r. cesarz decydował o statusie związku xiężnej Tatiany Konstantynownej i xięcia Konstantyna Bagrationa-Muchrańskiego). Dlatego też twierdzą, że to właśnie Karol Emich, jako najbliższy krewny Włodzimierza, jest następcą tronu, gdyż 1 czerwca 2013 r. xiążę i jego trzecia żona odstąpili od herezji protestanckiej i przystąpili do schizmy wschodniej. Małżonkowie otrzymali imiona Mikołaj Kiryłłowicz i Katarzyna Fiodorowna.
W dalszej kolejności brytyjski monarchista zainteresował się również działalnością miliardera Konstantego Waleriewicza Małofiejewa (ur. 1974), lidera pozarządowego Towarzystwa Rozwoju Rosyjskiej Edukacji Historycznej „Dwugłowy Orzeł”. Jest on, zdaniem autora, długoletnim przyjacielem xiężnej Marii Władimirownej i xięcia Jerzego Michajłowicza. Jest również przewodniczącym rady dyrektorów grupy medialnej Cargrad, która wspiera Włodzimierza Putina. Był gościem honorowym na weselu Jerzego i Rebeki Bettarini.
Od 2014 r. miliarder i jego firmy podlegają sankcjom nałożonym przez Unię Europejską, Stany Zjednoczone i Kanadę w związku z oskarżeniami o próbę destabilizacji Ukrainy i finansowanie separatyzmu na terenie tego państwa. We wrześniu 2019 r. rząd bułgarski zakazał Małofiejewowi wjazdu w związku z działaniami na rzecz powrotu Bułgarii do rosyjskiej strefy wpływów. Kolejne oskarżenia sformułował w kwietniu 2022 r. Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych w związku z łamaniem przez biznesmena sankcji nałożonych na Rosję.
Zdaniem pana Pawła Gilberta działania Małofiejewa na Ukrainie tylko pozornie miały charakter prywatnych poczynań, gdyż zarówno przechwycone rozmowy telefoniczne, jak i przejęta korespondencja e-mailowa dowodzą, że przedsiębiorca koordynował swoje inicjatywy z dostojnikami reżimu putinowskiego.
Kiedy publicysta zbliżał się do końca rozważań o restauracji cesarstwa, niespodziewanie nawiązał do wydarzeń sprzed ponad stu lat, wspominając o soborze ziemskim, zwołanym 23 lipca 1922 r. we Władywostoku przez gen. Michała Konstantynowicza Diterichsa (1874–1937). Zgromadzenie proklamowało cesarzem Rosji wielkiego xięcia Mikołaja Mikołajewicza (1856–1929). Zarówno wielki xiążę, jak i obwołany honorowym przewodniczącym soboru patriarcha Tichon (1865–1925) nie brali udziału w obradach. Była to jedyna próba restauracji podjęta w czasie wojny domowej – nie miała jednak ciągu dalszego, gdyż region nadamurski dwa miesiące później został opanowany przez bolszewików.
Pan Paweł Gilbert twierdzi, że roszczenia Marii i Jerzego, wspierane przez legitymistów5, których określa mianem niewielkiej grupy zelotów, cieszą się największym rozgłosem, lecz dynaści nie są popularni w ojczyźnie, a większość Rosjan odrzuca ich jako „pretendentów” do nieistniejącego rosyjskiego tronu. Podaje następnie, że z sondażu przeprowadzonego latem 2019 r. przez REGNUM wśród około 35000 ankietowanych wynika, iż tylko 28% z nich popiera przywrócenie monarchii, a z tego grona ponad połowa (52%) nie zaakceptowałaby osadzenia na tronie Romanowa. Autor strony tsarnicholas.org przypomina też, że Maria i Jerzy nie uczestniczyli w lipcu 1998 r. w pogrzebie szczątków rodziny cesarskiej odnalezionych w Jekaterynburgu – chociaż trudno stwierdzić na podstawie artykułu, jak udział w uroczystości w Soborze Pietropawłowskim w Sankt Petersburgu miałby wpłynąć na ich prawa do korony. Ze wzmianki pana Gilberta nie wynikają w tym zakresie żadne wnioski.
Nawet gdyby Rosjanie zdecydowali się przywrócić monarchię, dlaczego mieliby chcieć, aby rządzili nimi europejska xiężna lub xiążę? – pyta publicysta, od razu zaznaczając, że za jedyną logiczną opcję uważa zwołanie soboru ziemskiego, który wybrałby nowego cesarza, urodzonego w Rosji. Jego zdaniem cesarstwo przestało istnieć wraz z abdykacją Mikołaja II w marcu 1917 r. i zamordowaniem cesarza i jego rodziny 17 lipca 1918 r.: jeśli monarchia ma kiedykolwiek zostać przywrócona w dwudziestopierwszowiecznej Rosji, decyzja należy do obywateli Rosji, nikogo innego.
Przytoczone wyżej opinie pokrywają się ze stanowiskiem opata Atanazego Seliczewa z klasztoru pw. Michała Archanioła w eparchii Alexandrowskiej Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, który stwierdził: Jeśli uważnie przeczytamy ostatnie wydanie praw dotyczących sukcesji tronu, stanie się całkowicie jasne, że obecni Romanowowie nie mają prawa zajmować rosyjskiego tronu.
opracowanie: Adrian Nikiel
Na podstawie: Russia after Putin: would he restore the monarchy?
1 Omawiany artykuł odwołuje się do wątków z wielu wcześniejszych publikacyj dostępnych na stronie tsarnicholas.org. Tam też należy szukać rozwinięcia tematów w tym materiale jedynie zasygnalizowanych.
2 Cesarz na emigracji w latach 1938–1992.
3 Cesarz na emigracji w latach 1924–1938.
4 Rosyjska Partia Monarchistyczna została założona w 2012 r. przez jej obecnego przewodniczącego, biznesmena i polityka Antoniego Alexiejewicza Bakowa (ur. 29 grudnia 1965 r.). Jest to największa – zdaniem pana Pawła Gilberta – z licznych organizacyj monarchistycznych powstałych od upadku Związku Sowieckiego, jednak nie uzyskała znaczącego poparcia dla restauracji monarchii w Rosji.
5 Większość z nich, jak twierdzi, to Amerykanie, którzy nie mają nic do powodzenia w sprawie ustroju Rosji.