Jesteś tutaj: Ogłoszenia i aktualności » Konferencje i prelekcje » Kraków: Japonia u progu nowoczesności utrwalona w fotografii

Japonia u progu nowoczesności utrwalona w fotografii

Muzeum Narodowe w Krakowie

Finalna odsłona cyklu „Japonia u progu nowoczesności…”

Od 19 stycznia 2024 roku w Kamienicy Szołayskich (pl. Szczepański 9) można oglądać wystawę Japonia u progu nowoczesności utrwalona w fotografii. To kolejna odsłona cyklu. Ekspozycja przybliża historię oraz symbolikę tradycyjnych japońskich strojów.

Tym razem będzie można zobaczyć kimona, narzutki haori oraz uzupełniające je akcesoria. Ponadto japońskie stroje zostaną zaprezentowane dzięki kadrom, które są opowieścią o rozwoju fotografii w Japonii na przełomie XIX i XX wieku. Fotografia zawitała do Japonii w latach 50. XIX wieku, ale jej rozwój nastąpił wraz z przybyciem cudzoziemców zajmujących się nią profesjonalnie. Ujęcia japońskich fotografów mitologizowały tradycyjną kulturę kraju, w mniejszym stopniu skupiając się na zmianach, którym podlegał kraj z przełomu wieków. Ta jednoaspektowość fotograficznych kadrów wynikała z potrzeb rynku zbytu tego typu zdjęć, które trafiały w albumach do Europy i Ameryki. Stawały się tam pamiątkami z Dalekiego Wschodu, wpisując się w obowiązujące o nim wyobrażenia i trafiając w gusta odbiorców.

Kuratorzy: Beata Romanowicz, Magdalena Święch. Asystentka kuratorów: Agnieszka Gach.

Aranżowana scena teatralna na tle ekranu z górą Fudżi, fotograf nieznany, 1880-1900

Biblioteka Edwarda Goldsteina

Zapraszamy na wystawę, która otworzy się 23 stycznia w Muzeum im. Emeryka Hutten-Czapskiego (ul. Józefa Piłsudskiego 12). To część kolekcji przekazanej Muzeum w 1909 roku przez lekarza, antropologa i kolekcjonera, który zgromadził cenny księgozbiór uzupełniony zbiorem kartografii.

Na wystawie zaprezentowane zostaną 74 książki, opublikowane od XV do XVIII wieku, oraz 22 mapy i atlasy, wydane od XVII do XIX wieku. Księgi ukazują wielowątkowość i naukowy charakter księgozbioru, w którym dominuje literatura medyczna, podróżnicza, krajoznawcza, etnograficzna i historyczna. Dodatkowym walorem ksiąg i map jest ich szata graficzna, przybliżająca omawianą przez nie problematykę.

Kurator: Iwona Długopolska.

Tuberoza- — kwiat o intensywnym zapachu. Miedzioryt w: Pieter De La Court Van Der Voort, Les Agremens De La Campagne, Amsterdam 1750

Co łączy Hieronima Boscha, Lucasa Cranacha i Wita Stwosza z Poliptykiem z Lusiny?

W Pałacu Biskupa Erazma Ciołka (ul. Kanonicza 17) eksponowane są dwie pary rzeźbionych i malowanych skrzydeł należących niegdyś do późnogotyckiego retabulum ołtarzowego zwanego Poliptykiem z Lusiny. To fragment dzieła, który do dzisiaj budzi zainteresowanie badaczy.

Od 2018 roku w ramach wewnętrznych projektów Muzeum Narodowego w Krakowie prowadzone są badania technologiczne Poliptyku z Lusiny pod kierunkiem pani dr Dominiki Tarsińskiej-Petruk, a we współpracy z panią Joanną Zwinczak, Akademią Sztuk Pięknych w Krakowie i Laboratorium Analiz Nieniszczących Obiektów Zabytkowych – Lanboz przy Muzeum Narodowym w Krakowie. Prace te zaowocowały wykonaniem podstawowych badań, których celem było rozpoznanie techniki i technologii dzieła oraz ustalenie jego pochodzenia.

Poliptyk z Lusiny powstał pomiędzy 1500 a 1510 rokiem. Był pentaptykiem, czyli ołtarzem posiadającym dwie pary ruchomych skrzydeł. Częściowo był malowany, a częściowo rzeźbiony. W 1940 roku ołtarz został zarekwirowany przez narodowych socjalistów. Do dzisiaj jednej z kwater skrzydła oraz części ołtarzowej nie udało się odzyskać i trafiły na listę strat wojennych. Ołtarz w całości eksponowano w 1941 roku na wystawie dzieł Wita Stwosza, po czym w tym samym roku dwie płaskorzeźby z przedstawieniami Śmierci Marii i Legendy Św. Teofila z Adany z prawego skrzydła znalazły się na prezentacji Altdeutsche Kunst aus Krakau und dem Karpathenland. Z informacji źródłowych wynika, że pomiędzy wspomnianymi dwiema wystawami części ołtarza zostały poddane restauracji. Nie wiadomo jednak, kiedy retabulum zostało wywiezione z Polski. Po wojnie odzyskano jedynie dwie pary skrzydeł. Szafa ołtarzowa z wizerunkiem Świętej Rodziny oraz płycina ze sceną z legendy o św. Teofilu zostały uznane za zaginione. Po rewindykacji, w latach 1947–1948, wspomniane skrzydła zostały poddane konserwacji. W 1963 roku odnaleziono zdobiące je wcześniej pasy ornamentalne, które zmontowano w całość w 1975 roku.

Zachowane skrzydła świadczą nie tylko o wysokim poziomie artystycznym poliptyku, lecz także o przenikaniu się różnych wpływów artystycznych w ówczesnym Krakowie. W rzeźbionych kwaterach można dostrzec fascynację sztuką Wita Stwosza. Obrazy malarskie cyklu pasyjnego przywołują postacie z dzieł Hieronima Boscha. W niektórych scenach widać też znajomość grafików norymberskich (Jana Schäufeleina, Ulryka Pindera) czy frankońskich (Łukasza Cranacha). Na tle małopolskich zabytków z XVI wieku dzieło z Lusiny jest wyjątkowe i potwierdza się przypuszczenie, że wykonało je co najmniej dwóch malarzy.

Więcej informacji na temat Poliptyku z Lusiny

Poliptyk z Lusiny, odsłona niedzielna, kwatery: Modlitwa w Ogrojcu, Pojmanie Chrystusa, Chrystus przed Kajfaszem, Sąd Piłata, Biczowanie, Koronowanie cierniem, Upadek pod krzyżem i Ukrzyżowanie. Fot. Paweł Mazur, ASP Kraków, 2018 r.

PMK Design
© Organizacja Monarchistów Polskich 1989–2024 · Zdjęcie polskich insygniów koronacyjnych pochodzi z serwisu replikiregaliowpl.com.