Demokracja chrześcijańska

Jacek Bartyzel

DEMOKRACJA CHRZEŚCIJAŃSKA — 1o termin z zakresu katolickiej nauki społecznej, autoryzowany w ścisłym sensie przez Magisterium Kościoła, lecz również — 2o używany w znaczeniach niekiedy odbiegających w różnym stopniu od definicji magisterialnej, przez ugrupowania polityczne określające się jako chrześcijańsko-demokratyczne (w skrócie: „chadeckie”).

Pojęcie d.ch. pojawiało się w ciągu XIX w. w niektórych rozważaniach przedstawicieli katolicyzmu społecznego (zwłaszcza we Francji, Belgii i Włoszech), głównie orientacji katolicko-liberalnej, rzadziej konserwatywnej, nigdy jednak w precyzyjnie zdefiniowanym znaczeniu; fakultatywnie także z określeniem „demokracja katolicka” — np. w nazwie skłaniającego się ku socjalizmowi „falansterowemu” (w wersji Ch. Fouriera) Klubu Demokracji Katolickiej działającego za czasów II Republiki Francuskiej (1850-51). Pojęciowy zamęt wokół pojęcia d.ch. rozszerzył się jeszcze na sferę instytucjonalną po ogłoszeniu (15 V 1891) encykliki społecznej (tytułowanej też encykliką O kwestii robotniczej) Rerum novarum papieża Leona XIII, której przesłanie liberalni i lewicujący działacze katoliccy przedstawiali jako aprobatę dla demokracji politycznej i zachętę do tworzenia demokratycznych partii katolickich, co było jaskrawą nadinterpretacją, która nie mogła być usprawiedliwiana niezrozumieniem, zważywszy i jasne potępienie założeń demokratycznej teorii „suwerenności ludu” w całym szeregu wcześniejszych encyklik tego samego papieża (Diuturnum illud, 1881; Immortale Dei, 1885; Libertas Praestantissimum, 1888), i wyraźne przypomnienie w samej Rerum novarum, że „jakkolwiek wszyscy bez wyjątku obywatele winni się przyczyniać do dobra wspólnego […], lecz robią to nie w ten sam sposób i nie w tym samym stopniu. Bez względu na zmiany w formach ustroju państwowego zawsze pozostaną między obywatelami różnice, bez których ani istnieć nie może państwo, ani nawet pomyśleć się nie da” (RN, cz. II, 2). Niektóre powstałe w tym czasie organizacje społeczne i ruchy polityczne demokratów chrześcijańskich nie tylko prześcigały się w radykalizmie socjalnym oraz w egzaltowaniu demokracji i naiwnego egalitaryzmu, ale — ulegając nastrojom typowym dla gnostyckiego millenaryzmu — popadły w konflikt z prawowiernością katolicką: dotyczy to w szczególności pisma „La Cultura Sociale” i Narodowej Ligi Demokratycznej we Włoszech, którymi kierował Don Romolo Murri (1870-1944) oraz pisma i ruchu „Le Sillon” („Bruzda”) we Francji, których charyzmatycznym przywódcą był Marc Sangnier (1873-1950). Sangnier nie tylko wywodził, jakoby „Chrystus Pan… był człowiekiem, który politycznemu barbarzyństwu przeciwstawił zasadę demokratyczną”, ale posunął się nawet do bluźnierczej interpretacji Tajemnicy Eucharystii jako zaproszenia do „demokratycznego braterstwa” z „Bogiem-demokratą”: „O ile człowiek nie jest zdolny do zdemokratyzowania Boskości, Bóg jest władny to czynić. Chrześcijaństwo nie jest w istocie niczym innym, jak demokracją życia Boskiego, życia wiecznego, jak mówi [sic!] Ewangelia. Dzięki niemu suwerenność Boga przekazana jest do współuczestnictwa. Bóg, który mógłby traktować nas jak monarcha, wolał nam zaproponować ideał republikański, aż do naszych z Nim stosunków; posłał nam swego Syna, aby zaprosić nas do pełnego zjednoczenia się z Nim i upodobnienia się do Niego. W ten sposób Bóg zaprasza nas do zespolenia się z Nim i z Jego drugą Osobą, i stania się tą drogą dodatkowym członkiem [sic!] Trójcy Świętej. Przez asymiliację z drugą Osobą w Trójcy ludzie przenikają do zespołu trzech Boskich Osób i uczestniczą w ich majestatycznej równości. Chrystus, który mógłby uczynić z nas swoich poddanych, wolał z gestem miłości uczynić nas swoich współdziedziców i braci, swoich współobywateli [sic!] w państwie Bożym” (artykuł w „Le Sillon” cyt. w: R. Havard de la Montagne, Histoire de la Démocratie chrétienne. Paris 1948).

Jeszcze zanim zapadły autorytatywne orzeczenia pontyfikalne, doktrynalnym aberracjom d. ch. przeciwstawili się tradycjonalistyczni katolicy świeccy, w tym wybitni przedstawiciele katolicyzmu społecznego. Jeden z faktycznych współautorów Rerum novarum, twórca tzw. pizańskiej szkoły ekonomicznej i teoretyk korporacjonizmu — prof. Giuseppe Toniolo (1845-1918) zdefiniował w 1897 roku d. ch. jako „porządek społeczny, w którym wszystkie siły społeczne, prawne i ekonomiczne, w pełni swego rozwoju hierarchicznego, współpracują proporcjonalnie dla wspólnego dobra, by w wyniku osiągnąć poprawę losu klas niższych” (art. Chrześcijańska koncepcja demokracji ogłoszony w „Międzynarodowym Przeglądzie Nauk Społecznych” VII 1897, przedruk w: Democrazia cristiana. Concetti e indirizzi. Citta del Vaticano 1949); d. ch. „nie można mieszać z żadną formą rządu lub reżimu politycznego”, a przede wszystkim „nie wyklucza [ona], nie umniejsza, ani nie odrzuca naturalnej, historycznej hierarchii klas, ani nie stwarza między nimi rozłamów i przeciwieństw” (ibid.). Dwa lata później, na XIV zjeździe oficjalnej organizacji katolików włoskich Dzieła Kongresowe (Opera dei Congressi) redaktor naczelny dziennika „L`Unita Cattolica” — Giuseppe Sacchetti oznajmiał: „Tak, chrześcijańska demokracja istnieje, ale nie jest ona szkołą religijną, która chce pomniejszyć lub połączyć z nowym pojęciem doktrynę katolicką. Odkąd termin 'chrześcijańska demokracja' został użyty przez Ojca Świętego, nikt nie ośmiela się odrzucić go, chociaż nie jest on szczególnie nieodzowny i nie oznacza dla nas […] niczego nowego. Z naukowego punktu widzenia chrześcijańska demokracja jest niczym innym, jak tylko badaniem problemów społecznych w celu rozwiązywania ich na podstawie doktryny ewangelicznej i historycznych tradycji Kościoła. Z praktycznego punktu widzenia chrześcijańska demokracja oznacza działalność skierowaną przede wszystkim na zaspokojenie religijnych i gospodarczych potrzeb narodu, jego wychowanie religijne i obywatelskie, zorganizowanie ludu chrześcijańskiego w żywą siłę zdolną do obrony własnej i całego społeczeństwa przed knowaniami i napaściami socjalizmu i bezbożnictwa” (przemówienie z 18 IV 1899); z kolei, przewodniczący Dzieł Kongresowych — Giovanni Battista hr. Paganuzzi (1841-1923) poddał krytyce chrześcijańskich demokratów za: 1/ niechęć do klas wyższych; 2/ tendencję do tworzenia partii politycznych bez łączności z władzami kościelnymi; 3/ mieszanie pojęć demokracji społecznej z demokracją polityczną i sympatie republikańskie; 4/ podpowiadanie ludowi „z niewiarygodną łatwością” potrzeb i lekkomyślne rozbudzanie nadziei ich zaspokojenia; podkreślił też, że terminu d.ch. papież użył, ale „nie zalecił i nie ogłosił za obowiązujący”, a ponadto zastosował go w znaczeniu umownym i w odniesieniu do Francji (w skierowanej do katolików francuskich encyklice Au milieu des sollicitudes, 1892); lepiej jest używać ściślejszego określenia „katolicki ruch społeczny i ludowy”; wreszcie „dążenie do samodzielnej partii demokratycznej oznaczałoby wprowadzanie zamętu do programu papieża i zaciemnienie jego treści”.

Interpretację pojęcia d.ch. dokonywaną przez konserwatywnych katolików świeckich w zupełności potwierdził Leon XIII, rozwiewając wszelkie wątpliwości w encyklice Graves de communi (O demokracji chrześcijańskiej) z 18 I 1901, gdzie zostało orzeczone: „Niech będzie uważane za niesłuszne nadawanie sensu politycznego terminowi demokracja chrześcijańska. Jakkolwiek demokracja chrześcijańska z samej etymologii i sensu, jaki nadali jej filozofowie, oznacza rząd ludowy, jednak w rzeczy o której mówimy, należy ją tak pojmować, by wykluczała wszelkie znaczenie polityczne, a nic innego nie oznaczała, jeno dobroczynną akcję chrześcijańską wśród ludu. Skoro bowiem przepisy prawa przyrodzonego i Ewangelii stoją z natury rzeczy wyżej od przypadkowych urządzeń ludzkich, przeto nie zależą od żadnej formy rządu; mogą jedynie pogodzić się z każdą, byle nie sprzeciwiała się uczciwości i sprawiedliwości. […] Z tego powodu sposób myślenia i działalność katolików skierowana ku polepszeniu doli proletariuszy nie mogą wcale zmierzać do tego, by jedną formę rządu przedkładać nad inną. […] Podobnie chrześcijańska demokracja powinna odeprzeć zarzut, jakoby troszczyła się wyłącznie o dobro klas niższych, a pomijała wyższe, które są przecież nie mniej konieczne dla zachowania i doskonałości państwa. Trzeba uznać za absolutnie sprzeczny z prawdziwym duchem miłosierdzia, a więc również z duchem demokracji chrześcijańskiej, sposób mówienia, który mógłby budzić w ludzie niechęć wobec klas wyższych. […] Nie można przyjąć w publikacjach katolickich języka, który inspirowany niezdrowymi nowościami, zdawałby się kpić z miłosierdzia bliźnich”. W sensie ściśle teoretycznym, z napomnień Graves de communi wynikały dwie rzeczy: 1/ że d.ch. nie można utożsamiać z demokracją polityczną w znaczeniu bezwzględnym (tj. jako demokratycznej teorii „suwerenności ludu” i pochodzenia władzy od ludu), co się tyczy natomiast znaczenia względnego, tj. konkretnej formy ustrojowej, jest ona dopuszczalna, lecz w żadnym razie preferowana i zalecana; 2/ że d.ch. nie jest również demokracją społeczną w tym znaczeniu, iżby dopuszczała „walkę klas” i dążenie do społeczno-ekonomicznego egalitaryzmu; przeciwnie — uznaje naturalną hierarchię społeczną i nakazuje solidaryzm społeczny. Wiele przemawia również za tym, by za najściślejszy synonim d.ch. w rozumieniu Leona XIII uznać słowo „demofilia” („miłość do ludu”); jak się wydaje, pierwszym komentatorem, który użył tego określenia był francuski monarchista z Action française — Henri Vaugeois (1864-1918). Jest przy tym rzeczą znamienną, że te społeczne i polityczne ruchy katolickie, które trzymały się najściślej wskazań Rerum novarum, Graves de communi i następnie Qudragesimo anno (1931) Piusa XI, nie przybierały w nazwach grożącego dwuznacznością terminu d.ch., lecz określenie „chrześcijańsko-społeczne”, jak np. austriacka Christlichsoziale Partei ks. I. Seipla i E. Dollfussa, czy (po II wojnie światowej) bawarska Christlich-Soziale Union (CSU), albo porzucały tę nazwę, jak portugalskie Akademickie Centrum Demokracji Chrześcijańskiej ks. M. Gonçalvesa Cerejeiry (późniejszego kardynała-patriarchy Lizbony) i A. de Oliveiry Salazara, późniejszego twórcy korporacyjnego Estado Novo, które w 1917 zmieniło nazwę na Portugalskie Centrum Katolickie.

Przywódcy Sillon i Lega Democratica Nazionale zostali ekskomunikowani przez papieża św. Piusa X, przy czym Sangnier podporządkował się formalnie Kościołowi i rozwiązał organizację (nie zmieniając jednak swoich demokratycznych poglądów), natomiast don Murri zbuntował się otwarcie, a po I wojnie światowej został nawet działaczem partii faszystowskiej i przestrzegał Mussoliniego przed zawarciem Układów Laterańskich; na łono Kościoła wrócił dopiero niedługo przed śmiercią, po otrzymaniu osobistego listu od papieża Piusa XII. Kolejne partie chadeckie, które powstawały po 1919 roku (kiedy zniesione zostały ostatnie ograniczenia dotyczące absenteizmu wyborczego katolików włoskich), jak Włoska Partia Ludowa (popolari) czy Demokratyczna Partia Ludowa we Francji, były bardziej umiarkowane od swych poprzedniczek i nie weszły w konflikt z Kościołem, chociaż trudno je uznać za reprezentatywne dla integralnej doktryny katolickiej. Wbrew szeroko rozpowszechnianemu, a błędnemu mniemaniu poparcie Kościoła hierarchicznego dla partii chadeckich po II wojnie światowej (Democrazia Cristiana we Włoszech, Republikański Ruch Ludowy we Francji czy CDU/CSU w RFN) było ograniczone i uwarunkowane okolicznościami czasu i miejsca, takimi jak rozbicie tradycyjnej prawicy katolickiej i konserwatywnej w Europie Zachodniej, poddanej represjom po „zwycięstwie demokracji”. Warunkowa była również — na płaszczyźnie doktrynalnej — akceptacja ustroju demokratycznego w przemówieniu Bożonarodzeniowym Piusa XII z 1944 roku, w którym papież rozpatrywał „jakimi zasadami powinna się kierować demokracja, by móc uznać się za prawdziwą i zdrową demokrację”; otóż w świetle „katolickiej doktryny o pochodzeniu i sprawowaniu władzy” każde „demokratyczne państwo, czy to monarchiczne, czy też republikańskie, jak jakakolwiek inna forma rządzenia, musi być wyposażone w moc kierowania z prawdziwym i efektywnym autorytetem” oraz być umieszczone w „absolutnym porządku” bytów i celów, który „nie może mieć innego pochodzenia, jak Bóg osobowy, nasz Stwórca”; wynika stąd, że „godność władzy politycznej jest godnością jej uczestniczenia we władzy Boga”, a „żadna forma państwa nie może zwolnić się od odniesienia do tej bliskiej do tej bliskiej i nierozerwalnej więzi — demokracja nie mniej niż inne”. Już z perspektywy znajomości ujemnego rezultatu tego przyzwolenia, zawinionego przez polityków chadeckich i hierarchicznych promotorów soborowego aggiornamento, sens tego poparcia i jego limitacje interpretował Jean Madiran: „Chrześcijańska demokracja z powołania była tym, co powinno zastąpić demokrację laicką, aby demokracja stała się możliwa do zaakceptowania. Tymczasem spełniła odwrotną funkcję, która osiągnęła swój punkt kulminacyjny w polityce Montiniego, i przekonuje chrześcijan, by zaakceptowali mniej lub bardziej laicyzm istniejącej demokracji” (Demokracja według Piusa XII, „Sprawa Polska” I-VI 1992 nr 10).

Diagnozę tradycjonalisty Madirana w zupełności potwierdza znający sytuację chadecji „od wewnątrz”, jej były przewodniczący Komisji Etycznej (i osobisty przyjaciel Jana Pawła II) — filozof Rocco Buttiglione: „Bilans jest fatalny […] lata rządów Chrześcijańskiej Demokracji były zarazem latami szalejącej sekularyzacji”; chociaż nie ponosi ona całej winy za ten stan rzeczy, będący następstwem splotu różnych okoliczności niezależnych od polityków, to jednak ma w tym procesie udział z powodu tolerowania we własnym łonie liberalnego modernizmu, oznaczającego w sensie politycznym pogląd, że chadecja to „partia, która, zrywając więzi z Ancien régime`em, prowadzi katolików do demokracji, przygotowując ich do przystosowania się do systemu reguł i wartości właściwych systemowi demokratycznemu”, a „jej historyczna rola kończy się w momencie, w którym katolicy całkowicie zaakceptują demokrację i nie będą już potrzebowali własnej partii, która pośredniczyłaby pomiędzy nimi a instytucjami demokratycznymi” (Chrześcijanie a demokracja. Lublin 1993); Buttiglione zauważa, że chadecja godząc się, krok po kroku, na laicyzację prawa i państwa, zlaicyzowała się też sama, a przede wszystkim, mniej lub bardziej świadomie, odegrała zaplanowaną dla niej przez komunistycznego stratega Antonia Gramsciego rolę w ogólnym procesie desakralizacji społeczeństwa i państwa.

R. Murri, Battaglia d`oggi. I-IV. Roma 1901-04, Milano 1966[2]; M. Sangnier, Le Sillon, esprit et méthode. Paris 1905; M. Sangnier, L`esprit démocratique. Paris 1905; Ch. Maurras, Le dilemme de Marc Sangnier. Essai sur la Démocratie religieuse. Paris 1906; M. Sangnier, Discours. I-X. Paris 1910-1937; A. Szymański, Poglądy demokracyi chrześcijańskiej we Francyi 1892-1907. Poznań 1910; Ch. Maurras, La Démocratie religieuse. Paris 1921; A. Piasecki, O chrześcijańskiej demokracji we Francji. Lublin 1927; E. Soderini, The Pontificate of Leo XIII. London 1934; R. Murri, Democrazia cristiana. Milano-Roma 1945; R. Havard de la Montagne, Histoire de la Démocratie chrétienne. Paris 1948; G. Toniolo, Democrazia Cristiana — Concetti e Indirizzi. Citta del Vaticano 1949; S. Jacini, Storia del Partito Popolare Italiano. Milano 1951; M. Einaudi, F. Goguel, Christian Democracy in Italy and France. Notre Dame (Washington DC) 1952; F.J. Powers, Papal Pronoucements on the Political Orders. Westminster (USA) 1952; L. Biton, La Démocratie chrétienne dans la politique française. Angers 1954; G. Tupini, I democratici cristiani. Milano 1954; G. Candeloro, Il Movimento Cattolico in Italia. Roma 1955; M. Vaussard, Histoire de la Démocratie Chrétienne (France — Belgique — Italie). Paris 1956; J. Rovan, Le catholicisme politique en Allemagne. Paris 1956; M.P. Fogarty, Christian Democracy in Western Europe. Notre Dame (Washington DC) 1957; L. Ambrosoli, Il primo movimento democratico cristiano in Italia. Roma 1958; C. Giovanini, Politica e religione nel pensiero della Lega Democratica Nazionale (1905-1915). Roma 1958; G. Quadrotta, Democrazia Cristiana Italiana. Roma 1959; J. de Fabregues, Le Sillon de Marc Sangnier. Paris 1960; J.B. Duroselle, Początki katolicyzmu społecznego we Francji. Warszawa 1961; R. Webster, Christian Democracy in Italy. London 1961; J. Stefanowicz, Chrześcijańska demokracja. Warszawa 1963; L. Bedeschi, I pionieri della Democrazia Cristiana. Milano 1966; D. Secco Suardo, De Leone XIII a Pio X. Roma 1967; J. Madiran, L`héresie du XXe siecle. Paris 1968, 1987[2]; S. Zoppi, Romolo Murri e la prima Democrazia Cristiana. Firenze 1968; E.A. Rossi, Dal Partito Popolare alla Democrazia Cristiana. Roma 1969; J. Stefanowicz, Don Murri. Warszawa 1970; K. Grzybowski, B. Sobolewska, Doktryna polityczna i społeczna papiestwa 1789-1968 [zawiera wybór encyklik]. Warszawa 1971; La Démocratie Chrétienne dans le monde. Résolutions et déclarations de organisations internationale démocraties chrétiennes de 1947 a 1973. Roma 1973; J. Stefanowicz, W kręgu Marca Sangniera. Warszawa 1973; G. Andreotti, La Democrazia Cristiana 1943-1948. Roma 1975; J. Madiran, Les deux démocraties. Paris 1977; Die europaischen Parteien Westeuropas. Bonn 1978; Cz. Strzeszewski, Ewolucja katolickiej nauki społecznej. Warszawa 1978; Historia katolicyzmu społecznego w Polsce 1832-1939. Warszawa 1981; R. Caldera, Co to jest chrześcijańska demokracja. Warszawa 1990; R. Buttiglione, Chrześcijanie a demokracja. Lublin 1993.

PMK Design
© Organizacja Monarchistów Polskich 1989–2024 · Zdjęcie polskich insygniów koronacyjnych pochodzi z serwisu replikiregaliowpl.com.