Jakobinizm

Jacek Bartyzel

JAKOBINIZM (fran. jacobinisme, od łac. Jacobus — Jakub) — radykalnie lewicowy nurt ideologiczny, reprezentujący terrorystyczną i totalitarną odmianę demokracji, biorący swoją nazwę od francuskich „jakobinów”, tj. członków największego i w najwyższym stopniu stymulującego rewolucję francuską klubu politycznego, którego przywódcy, na czele z Maksymilianem Robespierre`em, osiągnęli 1793 — 1794 pełnię władzy w I Republice Francuskiej jako Komitet Ocalenia Publicznego, doprowadzając do apogeum rządy Terroru; sensu largo — wszystkie ruchy lewicowe, nawiązujące do metod i ideologii jakobinów francuskich, a zwłaszcza do ich antymonarchizmu, antychrystianizmu oraz uzasadniającej terroryzm doktryny „ocalenia publicznego” (salut public) i „ojczyzny w niebezpieczeństwie” (la Patrie en danger).

Historia

Rewolucyjne ugrupowanie, zwane później „jakobinami”, zaczęło tworzyć się jeszcze w Wersalu, spośród posłów do Konstytuanty pochodzących z Bretanii (Palasne de Champeaux, Lanjuinais, Le Chapelier), którzy zbierali się w Café Amaury przy avenue de Saint-Cloud, nazywając się (nieoficjalnie) Klubem Bretońskim ; wkrótce dołączyli do nich bardziej znani posłowie z innych prowincji (ksiądz E.-J. Sieyes, Mirabeau, Volney, markiz de Condorcet, Barnave) oraz jeszcze zupełnie nieznani J. Petion, Robespierre i bp H.-B. Grégoire; od początku naczelnym zadaniem, jakie postawiła sobie ta nieliczna zrazu grupa, było wywieranie wpływu na prace i decyzje Zgromadzenia Narodowego, możliwe dzięki wypracowaniu niezwykle skutecznej taktyki, opisanej później przez Grégoire`a słowami: „…uznaliśmy za wskazane, by przed rozpoczęciem obrad nasi ludzie krążyli wśród posłów, mówili im, co się będzie działo i pouczali, czemu należy dać odpór. 'Czy jednak — odezwał się ktoś — poglądy dwunastu, piętnastu osób mogą wpłynąć na głosy tysiąca dwustu deputowanych?' Odpowiedziano mu, że zastosowanie formy bezosobowej w połączeniu z zaimkiem 'się' działa magicznie. Będziemy mówili: król zamierza to i tamto, lecz wśród patriotów uważa się, że należy podjąć następujące kroki. 'Się' może równie dobrze odnosić się do czterystu, jak do dziesięciu osób. I to działało” (cyt. za: P. Gaxotte, Rewolucja francuska, Gdańsk 2001, s. 294); prócz uzgadniania stanowiska w sprawie postępowania „patriotów” na forum Zgromadzenia Narodowego, klub stawał się stopniowo także kanałem selekcji kadr funkcjonariuszy rewolucyjnych oraz „rodzaj[em] alchemicznego laboratorium, w którym historia jest testowana i preparowana” (T. Molnar, Widownia rewolucji, „Pro Fide Rege et Lege”, 1991, nr 2/11/, s. 14).

Po przeprowadzce Konstytuanty do Paryża „bretończycy” wprowadzili się X 1789 do dominikańskiego budynku klasztornego św. Jakuba (od którego wzięła się ich nowa, potoczna nazwa) przy ulicy Saint-Honoré, tworząc oficjalnie Towarzystwo Rewolucji, przemianowane wkrótce na Towarzystwo Przyjaciół Konstytucji z siedzibą u jakobinów w Paryżu; obrady klubu toczyły się zrazu w wynajętym od zakonników refektarzu, a po skasowaniu zakonów V 1791 przeniosły się do samego kościoła, który — urządzony na wzór sali parlamentarnej, z mównicą pośrodku — pełnił tę funkcję aż do zamknięcia klubu XI 1794; zrazu szydercze ze strony przeciwników słowo „jakobin” weszło 1792 do nowej nazwy oficjalnej klubu: Towarzystwo Jakobinów Przyjaciół Wolności i Równości; przyjęcie tej nazwy zaproponował zapewne Kersaint z departamentu Gironde; zebrania odbywały się o godz. 18.00, początkowo głównie w niedziele i dni, w które nie obradowała Konstytuanta, z czasem — w miarę jak wzrastała ambicja klubistów dublowania Zgromadzenia — coraz częstsze; obrady były długie, poprzedzane odczytywaniem protokołu z poprzedniego zebrania, a wypełnione burzliwymi dyskusjami i głosowaniami; klubistów obowiązywała forma zwracania się do siebie per „ty”; X 1791 dopuszczono do obrad publiczność; początkowo wstęp do klubu mieli jedynie posłowie, ale w Paryżu dopuszczono do obrad także autorów „dzieł użytecznych” tj. intelektualistów (m.in. aforysta Chamfort, dramaturg L.-S. Mercier, tragediopisarz M.-J. Chénier, powieściopisarz Choderlos de Laclos, teoretyk teatru La Harpe), uczonych, publicystów (Camille Desmoulins), aktorów (Talma, Fabre d`Eglantine), adwokatów, oficerów, lekarzy, finansistów, a nawet cudzoziemców, jak sławny pruski awanturnik, bar. Anacharsis Cloots; XII 1790 na obejmującej 1102 nazwiska liście członków klubu było już tylko 170 deputowanych; kandydat do klubu musiał być przedstawiony przez jednego z członków oraz poparty przez pięciu innych; zgodnie z regulaminem przyjętym 8 II 1790 nazwiska kandydatów przez dwa posiedzenia figurowały na specjalnej tablicy, aby umożliwić zgłaszanie zastrzeżeń pod ich adresem, po czym dopiero następowało głosowanie nad ich przyjęciem; jedynie w stosunku do posłów obowiązywała uproszczona procedura przyjmowania; elitarny charakter klubu zapewniała także wysokość wpisowego (12 liwrów) i składki rocznej (24 liwry); już jednak od jesieni 1790 w całym kraju zaczęły powstawać afiliowane do jakobinów kluby prowincjonalne, formalnie nie związane z centralą, ale przyjmujące ideologię klubu paryskiego i działające wg jego instrukcji, same będąc siatką jego informatorów o sytuacji na prowincji; VIII 1790 były 152 filie, VI 1791 już 406, a 1794 — ponad 1900; zapleczem jakobinów były również, zdominowane przez lumpenproletariackich sankiulotów (od sans-culotte — „bez krótkich spodni”, tj. noszących długie pantalony), paryskie kluby „ludowe”, zwane też „dzielnicowymi” albo „stowarzyszeniami braterskimi” (societés fraternelles), gdzie nie obowiązywały wysokie składki, z których największe znaczenie zyskał Klub Kordelierów (u franciszkanów) w Dzielnicy Łacińskiej, nazywający się oficjalnie Towarzystwem Przyjaciół Praw Człowieka i Obywatela, w którym działali m.in. Danton, Marat, Desmoulins, Santerre i Hébert; stanowił on wylęgarnię najbardziej skrajnych i terrorystycznych elementów rewolucji, a jego emblematem było szeroko otwarte Oko Czujności; niektórzy kordelierzy (Marat, Robert, Fréron) już jesienią 1790 głosili idee republikańskie; z tego grona rekrutowali się najliczniej sprawcy republikańskiego przewrotu 10 VIII 1792 i rzezi wrześniowych w więzieniach; ekstremizm i bestialstwo klubistów „ludowych” przekroczyły nawet poziom radykalizmu jakobińskiego.

W pierwszej (1789-91) fazie rewolucji, kiedy radykałowie nie mieli jeszcze decydującego głosu, klubowi przewodzili politycy liberalni: Honoré-Gabriel markiz de Mirabeau (1749-1791), bracia Alexandre, Charles i Théodore Lameth, protestant Joseph-Antoine Barnave (1761-1793); stopniowy wzrost znaczenia radykałów doprowadził VII 1791 do secesji umiarkowanych „feliantów” (les Feuillants), będących zwolennikami monarchii parlamentarnej, którzy w liczbie ok. 600 osób utworzyli własny klub (pod starą nazwą), rychło zmarginalizowany; w okresie demokratyczno-republikańskim (1791-92) na czoło wysunęli się późniejsi żyrondyści (zwani początkowo, od nazwiska przywódcy, „brissotynami”): Jacques-Pierre Brissot (1754-1793), Pierre-Victurien Vergniaud (1753-1793), Maximin Isnard i Jerôme Petion; w fazie dyktatury (1793-94) Komitetu Ocalenia Publicznego i Terroru — jakobini sensu stricto: Jean-Paul Marat (1743-1793), Georges-Jacques Danton (1759-1794), Maximilien-Marie-Isidore de Robespierre (1758-1794) — od 1 IV 1790 przewodniczący Klubu, Antoine-Louis-Léon Saint-Just (1767-1794), J.-N. Billaud-Varenne i Georges Couthon.

W wybranej 1 X 1791 Legislatywie znalazło się wprawdzie tylko 136 deputowanych jakobinów (na 745), ale ulegała im większość złożona z 340 posłów „niezależnych”; „brissotyni” opowiadali się od początku za wojną z Austrią i Prusami, do której wypowiedzenia w końcu doprowadzili, robespieryści natomiast — jako ideologiczni pacyfiści — początkowo byli przeciw, ale do zmiany stanowiska (faktycznie motywowanej uświadomieniem sobie możliwości wykorzystania wojny do obalenia monarchii) wystarczył im drobny retoryczny zabieg, polegający na zastrzeżeniu, iż wojnę prowadzić się będzie jedynie przeciwko „tyranom”, a dla „wyzwolenia” narodów; decydujący był też udział jakobinów w postawieniu przed sądem i skazaniu na śmierć króla Ludwika XVI, zgilotynowanego 21 I 1793.

W Konwencie (właśc. Konwencji Narodowej), pomimo solidarnego proklamowania Republiki 25 IX 1792 oraz wprowadzenia nowego kalendarza (wyznaczającego początek „ery Francuzów” na 22 IX 1792), zarysował się już zdecydowany podział wśród jakobinów na umiarkowanych „żyrondystów” (les Girondins — nazwa od departamentu Gironde, skąd pochodziła część ich przywódców) i skrajnych „górali” (les Montagnards), resp. „Górę” (la Montagne), który nazwa wzięła się stąd, że zajmowali oni najwyższe ławki w sali posiedzeń; pomiędzy Górą a Żyrondą siedziało w centrum kilkuset oportunistów z tzw. „Bagna” (le Marais), przechylających się, w zależności od koniunktury, raz na jedną, raz na drugą stronę; X 1792 żyrondyści wystąpili z klubu; po zniknięciu umiarkowanych personel klubowy składał się już w zasadzie wyłącznie z „górali”, chociaż — w atmosferze wszechobecnego terroru — pewną trudną do oszacowania część członków stanowili nadal ci, którzy rozumowali podobnie jak Nicolas Ruault: „Pozostałem u jakobinów, ponieważ niebezpiecznie jest od nich odejść… Zostanę zatem z nimi aż do końca tej tragedii nie mieszając się wszakże w to, co robią i mówią, a jedynie słuchając” (cyt. za: J. Baszkiewicz, S. Meller, Rewolucja francuska 1789-1794. Społeczeństwo obywatelskie, Warszawa 1983, s. 124/5); w klubach panował prawdziwy „kult denuncjacji”, co przyznaje nawet egzaltowany twórca „białej legendy” Rewolucji, romantyczny historyk Jules Michelet, zaś robespieryści przeprowadzali w klubach systematyczne „czystki” (np. klub w Cherbourgu oczyszczał się aż 5 razy), kierując się nie tylko kryteriami polityczno-ideologicznymi, ale nieraz nawet tak osobliwymi, jak uznanie za niegodnych członkostwa nieżonatych mężczyzn w przedziale wieku 35-50; dla potrzeb épuration wymyślono niezwykle drobiazgowe (przeciętnie do 30 pytań) kwestionariusze, będące podstawą publicznej spowiedzi klubisty, podobne do ankiet zaprowadzonych przez partie komunistyczne w XX w.; zawierały one pytania typu: „Czym zajmowałeś się przed Rewolucją? Czym zajmujesz się obecnie? Co zrobiłeś dla Rewolucji? Czy byłeś szlachcicem, bankierem, maklerem?”; jako uniwersalny test epuracji Dubois-Crancé proponował alternatywnie jedno tylko pytanie: „Co zrobiłeś, by cię powieszono, jeśli przyjdzie kontrrewolucja” (cyt. za: tamże, s. 126); klubiści byli również organizatorami i asystą wypraw komisarzy Konwentu na prowincję celem wyłapania wszystkich „elementów podejrzanych” i sporządzali listy przeznaczonych do aresztowania, na których figurowały takie kwalifikacje jak: „arystokrata, umiarkowany, beztroski, źle mu z oczu patrzy, zamożny, nie wiadomo kto zacz…” (cyt. za: P. Gaxotte, dz. cyt., s. 398); często podejmowali się też ochotniczo funkcji kata.

Siłą rewolucyjnego „parcia w lewo” republikańsko-demokratyczna, oskarżana o „zbrodnię” federalizmu i gospodarczo liberalna Żyronda stała się teraz parlamentarną prawicą, a demokratyczno-totalitarna, centralistyczna i komunizująca Góra — lewicą, mimo to na jej własnym lewym skrzydle natychmiast zaczęły wyrastać jeszcze skrajniejsze, głoszące komunizm par excellence i totalny egalitaryzm majątkowy, frakcje: „wściekłych” (les enragés) eks-księdza Jacquesa Roux (1752-1794) i Jeana Varleta, oraz „hebertyści”, tj. zwolennicy Jacquesa-René Héberta (1757-1794) i P.-G. Chaumette`a, zw. Anaxagorasem; 31 V 1793 opanowany przez „górali” Konwent obalił Żyrondę i nakazał aresztowanie 29 jej przywódców, po czym nastąpiło ustanowienie dyktatury jakobińskiej, otwierającej okres Wielkiego Terroru, sformalizowanej 5 IV pod postacią Komitetu Ocalenia Publicznego (Comité de salut public), jako „super-rządu” nadzorującego ministrów i „wydającego im rozkazy wydawania rozkazów”, a składającego się wyłącznie z „górali” lub osób całkowicie im uległych; faktyczną władzę, lecz zaledwie przez trzy miesiące, sprawował duet Danton — Pierre-Joseph Cambon; „grubymi rybami” wybranego na ich miejsce 10 VII 1793 nowego 9-osobowego KOP byli: fanatyczny „idealista” Saint-Just i sparaliżowany, bezduszny krwiożerca Couthon, nad wszystkimi dominował jednak zimny i metodyczny doktryner, cierpiący na manię prześladowczą, ale zarazem elastyczny, „Nieprzekupny” (Incorruptible) Robespierre, który formalnie wszedł w skład KOP 27 VII; kluby jakobińskie wzięły szczególnie aktywny udział w akcji brutalnej dechrystianizacji i ustanawiania kultu Rozumu, a następnie Najwyższej Istoty (Etre supreme); stosując taktykę „obcinania skrzydeł” robespieryści zgnietli opozycję z obu stron i wysłali na gilotynę zarówno „nawróconych” na umiarkowanie „pobłażliwych” (les indulgents): Dantona i Desmoulinsa, jak „wściekłych” (sam Roux zdążył popełnić samobójstwo) i (po nieudanej próbie buntu 4-5 IX 1793) hebertystów, przejmując zarazem ich program i polityczną klientelę; dwaj hebertyści: Collot d`Herbois i Billaud-Varenne zostali dokooptowani 6 IX do KOP, a — dotychczas przeciwny kolektywnej własności — Saint-Just opowiedział się 26 II 1794 (8 ventôsa) za koniecznością ukoronowania rewolucji społecznej nowym podziałem bogactw poprzez konfiskaty dóbr wrogów rewolucji.

Po obaleniu 27 VII 1794 (9 thermidora) tyranii jakobinów i zgilotynowaniu ich kadry przywódczej z Robespierre`em na czele, kluby oficjalnie zamknięto 11 XI 1794 (21 brumaire`a), ale faktycznie jakobini działali nadal; 1 IV 1795 (12 germinala) niedobitki Góry, przezwani teraz „Wierzchołkiem” (la Crete), podjęli nawet próbę obalenia Dyrektoriatu i odzyskania władzy, lecz zostali zdziesiątkowani przez gen. Pichegru; Barere, Billaud-Varenne i Collot d`Herbois poszli na zesłanie, a Cambona, Thuriota i in. uwięziono; nie powiodła się również kolejna próba przywrócenia „chleba równości” (pain de l`égalité) 20 V 1795 (1 prairiala); wprost operetkowy charakter miała konspiracja nowego skrajnego odłamu jakobińskich komunistów: Sprzysiężenia Równych (Conjuration des Égaux), nazywanych potocznie „babuwistami” od nazwiska ich przywódcy i ideologa — François-Noëla Babeufa (1760-1796), zw. Gracchusem, których „wieszczem” był grafoman — wierszokleta Sylvain Marechal (1750-1803), a kronikarzem Filippo Michele Buonarroti (1761-1837): „Ci rewolucjoniści byli poważni jak ojcowie Kościoła, naiwni jak dzieci, a działali formalistycznie jak prokuratorzy. Nigdy dotąd konspiratorzy nie zapisali tyle papieru. Komitet Powstańczy prowadził protokoły obrad, odbierał raporty i wysyłał okólniki. Partia miała chorągiewki, pieczęcie urzędowe i hasła” (P. Gaxotte, dz. cyt., s. 507); po aresztowaniu (3-10 V 1796), Babeufa i jego 32 zwolenników rozstrzelano; poważne zagrożenie dla skorumpowanego i tchórzliwego reżimu „Dyrektorów” jakobini zdołali natomiast stworzyć zdobywając większość w wyborach roku VII (III-IV 1799), lecz pomimo uzyskania tek ministrów skarbu (Lindet) i wojny (Bernardotte) oraz ponownego otwarcia klubu pod nazwą Towarzystwo Przyjaciół Równości i Wolności (Societé des Amis de l`Égalité et de la Liberté), niebezpieczeństwo ich powrotu do władzy zostało zażegnane wojskowym zamachem stanu gen. Bonaparte 9 XI 1799 (18 brumaire`a).

Ideologia

Fundamentem ideologii j. był sentymentalny russoizm, czyli skrajnie egalitarystyczny i totalitarny projekt demokracji ; jako praktycy, zmuszeni do realnego rozwiązywania realnych problemów rządzenia, jakobini stanęli jednak wobec konieczności odrzucenia najbardziej utopijnej idei Rousseau`a, jaką była całkowita bezpośredniość „władzy ludu”, a zaakceptowania pogardzanego przez „Obywatela Genewskiego” systemu reprezentacji pośredniej; to ustępstwo było jednak czysto teoretyczne, gdyż jakobini opanowali do perfekcji technikę zastraszania zarówno wyborców jak wybranych posłów oraz formalnego i pozaformalnego eliminowania „niepożądanych” elektorów przez ustalanie list proskrybcyjnych, banicję, aresztowania etc.; skutkiem tego była ogromna absencja wyborcza, zadająca kłam tezie o rzekomych narodzinach „społeczeństwa obywatelskiego” wskutek rewolucji, zbudowanej na fałszywej przesłance aktywności paryskiego motłochu (la canaille): w pierwszych powszechnych wyborach 1792 na 7 mln uprawnionych do głosowania absencja wyniosła aż 6 mln 300 tys. osób; prawdziwa jest zatem przeciwna teza, iż „z chwilą upadku monarchii naród francuski wycofuje się z życia publicznego”, a „nad wielkim milczącym narodem panuje mały gadający ludek jakobinów” (P. Gaxotte, dz. cyt., s. 372); kardynalny teoretyczny problem russowskiej „woli powszechnej” (volonté générale), która musi być niepodzielna, aby zachować swój charakter woli całości ludu, a nie jakiejkolwiek jego części, jakobini rozwiązali poprzez — wzorcowe później także dla bolszewików — uznanie woli własnej („prawdziwych przyjaciół ludu”) za identyczną z wolą powszechną, a siebie samych za tożsamych z „ludem”; konsekwencją uratowania z russoizmu tego, co realizowalne, był też skrajny centralizm jakobińskiej wizji ustroju państwowego — republiki „jednej i niepodzielnej”, co pozostało trwałą formułą wszystkich francuskich konstytucyj republikańskich; dorobkiem własnym była natomiast, realizowana w praktyce, teoria permanentnego stanu wyjątkowego, rewolucyjno-terrorystycznego rządu „ocalenia publicznego” (salut public) i „despotyzmu wolności”, skierowanego przeciwko (definiowanym najzupełniej dowolnie i sytuacyjnie) „tyranii” i „wrogom Republiki”, zgodnie z eksterminacyjną zasadą „kto nie z nami, ten przeciwko nam”: „Są tylko dwie partie we Francji: lud i jego wrogowie. Należy zniszczyć wszystkie te podłe i zbrodnicze jednostki, które wiecznie spiskują przeciwko prawom człowieka i przeciwko szczęściu wszystkich ludów. Kiedy ktoś nie jest z ludem, jest przeciwko ludowi. Kto nosi spodnie pozłacane, jest urodzonym wrogiem wszystkich sans-culottes. Istnieją tylko dwie partie: ludzi zdemoralizowanych i ludzi uczciwych. […] Są tylko dwie klasy ludzi: przyjaciele wolności i równości, obrońcy uciśnionych, [i] przyjaciele ubóstwa oraz podżegacze, zwolennicy niesprawiedliwego bogactwa i tyranii arystokracji” (przemówienie Robespierre`a w Klubie Jakobinów 8 V 1793, cyt. za: I. Rusinowa, T. Wituch, Teksty źródłowe do dziejów powszechnych XIX wieku, Warszawa 1981, s. 31).

Z russoizmu przeszła do j. cała świecka „mistyka republikańska”, wraz z jej kultem „republikańskiej cnoty”, drapowaniem się w kostium spartańskich, ateńskich i rzymskich bohaterów i „tyranobójców”, nowych Leonidasów, Horacjuszy, Brutusów i Grakchów, a przede wszystkim także „religia obywatelska”; praktycznie jednak, wskutek porażki groteskowo sztucznego kultu Istoty Najwyższej (o rodowodzie bez wątpienia masońskim), „religijna” strona ideologii j. przejawiła się w czysto negatywnej postaci mordów, prześladowań, dewastacji, bluźnierstw i innych form zwalczania religii katolickiej, formalnie przez jakobinów zdelegalizowanej, w ostateczności nawet w postaci schizmatyckiego „kościoła” konstytucyjnego; wykładnikiem „świeckiej religii” republikańskiej był też zwyczaj zdobienia sal klubowych podobiznami trzech „męczenników Rewolucji” (Marata, Lepeletiera i Chaliera), zaś składnikiem mentalności jakobińskiej pozostał zawsze utopizm, czego symbolicznym wyrazem był fakt, iż w kościele św. Jakuba, gdzie klub miał swoją siedzibę, znajdował się grób autora Miasta Słońca, Tomasza Campanelli. Ważnym składnikiem ideologii j. — odróżniającym ją od późniejszych, zwłaszcza opartych na marksizmie ideologii lewicowych — był patriotyzm, przybierający jednak najbardziej brutalną i przepojoną paroksyzmem nienawiści, zarówno do wrogów wewnętrznych („arystokratów”), jak do zewnętrznych, postać agresywnego szowinizmu, którego ton brzmi także w dyszących pragnieniem krwi i mordu rewolucyjnych pieśniach Ça ira i Marsylianka; podstawą tego osobliwego, bo złączonego z wrogością do całej autentycznej tradycji narodowej (monarchii chrześcijańskiej), i najbardziej — aż do czasów hitlerowskiego nacjonal-socjalizmu — odrażającego nacjonalizmu jakobinów była doktryna „ojczyzny w niebezpieczeństwie” (la Patrie en danger), mająca utrzymywać „dzieci ojczyzny” (les enfants de la Patrie) w stanie histerycznej egzaltacji — nie do końca zresztą skuteczna, zważywszy masowość dezercji z niedożywionej i obdartej armii rewolucyjnej, zanikłych dopiero w armii Bonapartego; tym „patriotyzmem” motywowany był także terror w myśl zasady, iż „to pobłażliwość jest okrutna, zagraża bowiem ojczyźnie” (mowa oskarżycielska przeciwko dantonistom Saint-Justa w Konwencie 31 III 1794; cyt. za: I Rusinowa, T. Wituch, dz. cyt., s. 49).

Kwestią sporną jest to czy egalitaryzm jakobinów uprawnia do mówienia o ich komunizmie — czemu przeczą marksiści, nazywający ich radykalnym odłamem „drobnomieszczaństwa” albo „partią krawędzi” (parti charniere), pragnącą połączyć w jednym bloku burżuazję i lud; w każdym razie, jako wyznawcy russoizmu, żywili oni głęboką niechęć do własności prywatnej, zwłaszcza dziedziczonej, uważali ją za niesprawiedliwą, głosili poszukiwanie „równości rzeczywistej” i hasło ekonomicznej „równości w korzyściach” (l`égalité des jouissances); sam Robespierre prawo własności definiował restrykcyjnie i etatystycznie, jako „prawo używania i rozporządzania tą częścią dóbr, która jest obywatelowi przyznana przez ustawy” (cyt. za: J. Baszkiewicz, F. Ryszka, Historia doktryn politycznych i prawnych, Warszawa 1973, s. 272); jeśli nie doktrynalnie, to praktycznie jakobini zbliżyli się do komunizmu „wojennego”, zwłaszcza dekretami z II-III 1794 (décrets de ventôse), poprzez konfiskaty, ograniczenie praw spadkowych, parcelacje ziemi, zamknięcie giełdy, zniesienie anonimowych spółek akcyjnych, opieczętowanie banków i kantorów wymiany, przymusową wymianę zagranicznych wierzytelności w złocie na bezwartościowe asygnaty, rekwizycję monet srebrnych i złotych, sztab kruszcu oraz kosztowności, ustawy „antyspekulacyjne” (z zagrożeniem karą śmierci za składanie fałszywych deklaracji odnośnie do posiadanych artykułów) i wprowadzenie cen maksymalnych na szereg artykułów; tabela tych cen obejmowała: mięso świeże, solone i słoninę, masło, oliwę jadalną, dziczyznę, ryby solone, wino, okowitę, ocet, wino owocowe, piwo, drzewo opałowe, węgiel drzewny, węgiel kamienny, świece, olej do palenia, sól, sodę, cukier, miód, papier biały, skórę, żelazo lane, ołów, stal, miedź, konopie, len, wełnę, dzianinę, płótno, surowce dla fabryk, drewniaki, obuwie, rzepak, buraki, mydło, potaż i tytoń; stowarzyszenia rewolucyjne zostały upoważnione do nie podlegających żadnym ograniczeniom rewizji w „domach bogaczy”, a donosiciele otrzymywali dwudziestą część skonfiskowanych łupów.

Czysto komunistyczne były programy jakobińskiej ultralewicy, tj. żądających wspólnego władania ziemią wściekłych, hebertystów i babuwistów; ci ostatni zakładali także wprowadzenie powszechnego obowiązku pracy i opracowywali plany karnych obozów koncentracyjnych (zwanych „korekcyjnymi”), do których mieli być zsyłani wrogowie komunizmu, osądzeni uprzednio przez „trybunały ludowe”; babuwiści uznali, „jako rzecz bezsporną, że własność prywatna bynajmniej nie wynika z prawa natury, lecz jest wymysłem prawa cywilnego i może być jak ono zmieniona lub zniesiona; następnie wprowadzono zasadę, że własność wszystkich dóbr znajdujących się na terytorium narodowym jest jedyna i w sposób niezbywalny należy do ludu, który sam tylko może przyznawać jej używanie i użytkowanie” (F.M. Buonarroti, Sprzysiężenie Równych, t. I, Warszawa 1952); Babeuf, jako przekonany maltuzjanista, planował też wykorzystanie gilotyny do regulowania polityki demograficznej, czyli ograniczania „nadmiernego” przyrostu ludzkości.

Pomimo iż jakobini — wytrwale konspirujący zarówno przeciwko Cesarstwu Napoleona I, jak Restauracji monarchicznej Burbonów — nie odzyskali już nigdy władzy, ideologia j. odniosła ostatecznie pełne i bezapelacyjne zwycięstwo od czasu ustabilizowania się (po 1875) III Republiki Francuskiej; reprezentowany zasadniczo przez Partię Radykalną (od 1901 formalnie: Radykalno-Socjalistyczną), stanowiącą polityczną ekspozyturę Wielkiego Wschodu Francji (Grand Orient de France), i kierowany przez energicznych liderów (Léon Gambetta, Georges Clemenceau, Émile Combes, Edouard Henriot) „neojakobinizm” zrezygnował już wprawdzie z masowego terroru, ograniczając się do szykan wobec Kościoła, mimo to zrealizował jakobiński ideał scentralizowanej republiki „jednej i niepodzielnej” oraz całkowitej laicyzacji państwa (oddzielonego ostatecznie od Kościoła 1905) i szkolnictwa; wprawdzie sama Partia Radykalna rozpłynęła się w szerszych formacjach centrolewicy, ustępując masowym partiom: socjalistycznej i komunistycznej, niemniej ustalony przez neojakobinów standard „wartości republikańskich” stanowi niepodważalny kanon ustrojowy wszystkich kolejnych republik francuskich, którego nie ważą się kwestionować również partie establishmentowej prawicy.

Ogromny zasięg miało także promieniowanie j. na świat, zwłaszcza romański, i wszędzie powiązane z konspiracją masońską; do jego najważniejszych postaci należały: radykalny nurt liberalizmu hiszpańskiego (exaltados), eksplodujący w sprzysiężeniu płk. Riega i „Trzyleciu Liberalnym” (1820-23), a następnie w dyktaturze gen. Espartera (1840-43); analogiczny kierunek (vintistas, setembristos) w liberalizmie portugalskim, który ostatecznie przejął władzę 1834 po pokonaniu legitymistów; związany z karbonaryzmem ruch Młodych Włoch Giuseppe Mazziniego i „czerwonych koszul” Giuseppe Garibaldiego, który doprowadził do zniszczenia Państwa Kościelnego oraz do długoletnich (1861-1922) rządów liberalno-masońskich w zjednoczonym Królestwie Włoch; cały szereg latynoamerykańskich junt jakobińskich w XIX w., na czele z długoletnią (1814-40) dyktaturą „paragwajskiego Robespierre`a” — dr. José Gaspara de Francia, sprawującego terrorystyczne rządy jako el Supremo Dictador, i permanentnymi od 1867 rządami antykatolickiej masonerii w Meksyku.

La société de Jacobins. Recueil des documents pour l`histoire du Club des Jacobins de Paris, I-V, Paris 1889-1897; J.-P. Marat, Pisma wybrane, Warszawa 1951; F.M. Buonarroti, Sprzysiężenie Równych, I-II, Warszawa 1952; Saint-Just, Wybór pism, Warszawa 1954.

A. Barruel, Historya jakobinizmu, I-IV, Berdyczów 1812; C. Brinton, The Jacobins. An Essay in the New History, New York 1930; P. Gaxotte, Wielka Rewolucja Francuska [1928], Warszawa bdw [ok. 1939]; II wydanie polskie, uzupełnione o rozszerzone wydanie oryginalne z 1970, Rewolucja francuska, Gdańsk 2001; G. Martin, Les Jacobins, Paris 1945; R. Labrousse, Ensayo sobre el jacobinismo, Tucumán 1946; P. Sainte-Claire Deville, La Commune de l`An II, Paris 1946; J. Castelnau, Le Club des Jacobins 1789-1795, Paris 1947; V. Markov, Jakobiner und Sansculotten, Berlin 1956; M. Bouloiseau, Le Comité de Salut Public 1793-1795, Paris 1962; A. Soboul, Les sans-culottes parisiens en l`an II, Paris 1962[2]; R. Cobb, Terreur et Subsistances 1793-1795, Paris 1965; M.L. Kennedy, The Jacobin Clubs in the French Revolution. The First Years, Princeton 1982; J. Baszkiewicz, S. Meller, Rewolucja francuska 1789-1794. Społeczeństwo obywatelskie, Warszawa 1983; ks. M. Poradowski, Dziedzictwo rewolucji francuskiej, Warszawa 1992.

Jakobinizm w Polsce

Jakobini polscy, zw. też hugonistami od imienia ks. Hugona Kołłątaja, uformowali się w okresie Sejmu Czteroletniego, jako radykalne skrzydło stronnictwa patriotycznego i antyrosyjskiego; ich nieformalnym ośrodkiem była tzw. Kuźnica Kołłątajowska na Solcu, do której najaktywniejszych działaczy i publicystów należeli: Franciszek Salezy Jezierski (nazywany „wulkanem gromów” Kuźnicy), Antoni Trębicki, Kazimierz Konopka, T. Maruszewski, J. Dembowski oraz księża-deiści: F.K. Dmochowski, J. Mejer i F. Jelski); byli oni głównymi sprawcami insurekcji warszawskiej 17-18 IV 1794 i (pod przywództwem Jakuba Jasińskiego) wileńskiej 22 IV 1794, jak również samosądów 9 V i 28 VI na targowiczaninach; 24 IV powołali konkurencyjny do umiarkowanej Rady Zastępczej Tymczasowej ośrodek władzy — Zgromadzenie Obywateli Ofiarujących Pomoc i Posługę Magistraturom Narodowym w Celu Dobra Ojczyzny, czyli klub jakobinów polskich o regulaminie wzorowanym na klubie paryskim; dążyli do radykalizacji i demokratyzacji powstania, likwidacji monarchii oraz pańszczyzny i poddaństwa chłopów; sławili rewolucję francuską, głosili idee egalitarne, antyklerykalne (ale nie frontalnie antychrześcijańskie) i pochwałę terroryzmu; posługując się na wzór jakobinów francuskich hasłem „ojczyzna w niebezpieczeństwie”, sięgali po własność prywatną; po dokonanych przez nich samosądach, Naczelnik Tadeusz Kościuszko rozwiązał klub, lecz reaktywowano go tuż przed upadkiem powstania X 1794 pod nazwą Zgromadzenie na Utrzymanie Rewolucji i Aktu Krakowskiego. Po trzecim rozbiorze większość jakobinów polskich znalazła się na emigracji i w Legionach Dąbrowskiego; jakobin Józef Pawlikowski był autorem inspirowanej przez Kościuszkę słynnej broszury Czy Polacy wybić się mogą na niepodległość (1800); pozostali w kraju (J.A. Orchowski, A. Horodyski, R. Rembieliński) utworzyli 1 X 1798 konspiracyjne Towarzystwo Republikantów Polskich, które w porozumieniu z Deputacją Polską w Paryżu prowadziło działania wywiadowcze i propagandowe, lecz po 1800 zanikło; wielu jakobinów, już jednak znacznie odradykalizowanych, znalazło się w administracji Księstwa Warszawskiego, a jeszcze dalej proces ten zaszedł w „kongresowym” Królestwie Polskim, którego namiestnikiem został niegdyś ultrajakobin gen. Józef Zajączek ; na pozycje ultrakonserwatywne i lojalistyczne przeszedł także naczelny cenzor Królestwa — Józef Kalasanty Szaniawski; działalność jakobińskich „klubistów” (Jan Czyński, Tadeusz Krępowiecki, ksiądz A.K. Pułaski, J.N. Janowski) odżyła podczas Powstania Listopadowego i wojny polsko-rosyjskiej 1830-1831, w głoszącej hasła „wojny ludowej” i nadania ziemi chłopom lewicy Towarzystwa Patriotycznego (resp. Klubu Patriotycznego), założonego 1 XII 1830 pod prezesurą Joachima Lelewela, lecz po nieudanej próbie dokonania 15 VIII zamachu stanu, połączonej z samosądami na podejrzanych o szpiegostwo i zdradę, klub został rozwiązany przez gen. J. Krukowieckiego, a jego niektórych działaczy na krótko aresztowano; na Wielkiej Emigracji j. polski rozpływa się w szerszych ugrupowaniach jej lewicy (Towarzystwo Demokratyczne Polskie), albo marginalizuje w utopijnych projektach lewicy skrajnej i socjalistycznej (Gromady Grudziąż i Humań), a najwybitniejszy teoretyk lewicy powstańczej — Maurycy Mochnacki przechodzi niedługo przed śmiercią (1834) do obozu konserwatywno-monarchistycznego Adama ks. Czartoryskiego; niejeden ślad mentalności i taktyki j. polskiego zachował się niewątpliwie u „czerwonych” przed i w czasie Powstania Styczniowego oraz w XX-wiecznej niepodległościowej lewicy piłsudczykowskiej.

M. Handelsman, Ideologia polityczna Towarzystwa Republikanów Polskich (1798-1807), Warszawa 1924; W. Tokarz, Klub Jakobinów w Warszawie, [w:] Rozprawy i szkice, t. I, Warszawa 1959; B. Leśnodorski, Polscy jakobini. Kartka z dziejów insurekcji 1794 roku, Warszawa 1960.

PMK Design
© Organizacja Monarchistów Polskich 1989–2024 · Zdjęcie polskich insygniów koronacyjnych pochodzi z serwisu replikiregaliowpl.com.