Salazaryzm

Jacek Bartyzel

SALAZARYZM (portug. salazarismo) – 1o kontrrewolucyjna, nacjonalistyczna, autorytarna, antydemokratyczna i chrześcijańsko-społeczna doktryna polityczna Antónia de Oliveiry Salazara; 2o stanowiący jej aplikację system ustrojowy korporacyjnego Nowego Państwa (Estado Novo) 1932-1974.

I. DOKTRYNA

Jak każdy wybitny myśliciel polityczny, Salazar był umysłem oryginalnym i samodzielnym, czemu nie przeczy bogactwo i złożoność wpływów, którym podlegał; dialektykę tę akcentował jego najbliższy współpracownik i następca – Marcello José das Neves Alves Caetano (1906-1980): „wielcy ludzie są zawsze produktem epoki, zdeterminowani przez środowisko społeczne” („A Nação Portuguesa” IV 1929). Teorię i praktykę s. uformowały: nauczanie społeczne papieża Leona XIII, filozofia polityczna i koncepcje socjologiczne konserwatywnych myślicieli francuskich – L. de Bonalda, F. Le Playa i A. de Tocqueville`a, konserwatyzm brytyjski, rodzimy integralizm luzytański oraz doktryna nacjonalizmu integralnego Ch. Maurrasa, która, zdaniem Salazara, miała jeden słaby punkt – przecenianie znaczenia akcji politycznej kosztem jej „podkładu” socjologicznego, tj. stanu egzystencji i świadomości społecznej. Prócz samego Salazara i Caetano wybitnymi teoretykami i działaczami państwowymi s. byli: filozof prawa Luis Cabral de Moncada (1888-1974), monarchista Domingos Fezas Vital (1888-1953), Martinho Nobre de Melo (1891-1985), monarchista Guilherme Braga da Cruz (1916-1977), gen. Kaúlza Oliveira de Arriaga (1915-2004), minister spraw zagranicznych Alberto Marciano Gorjão Franco Nogueira (1918-1993), minister ds. terytoriów zamorskich Adriano José Alves Moreira (ur. 1922).

1. Nacjonalizm. Podstawowym samookreśleniem ideowym Salazara był nacjonalizm; jeszcze na jubileusz trzydziestolecia służby publicznej, pytany przez francuskiego dziennikarza o fundament swojej filozofii politycznej odpowiedział: „jestem nacjonalistą” („Le Figaro” 2-3 X 1958); rozumiał przez to przedkładanie interesu narodowego i suwerenności państwowej ponad wszystkie inne interesy polityczne, w tym klasowe i partyjne, co streszczało się w haśle: „wszystko dla narodu, nic przeciw narodowi” (tudo pela Nação, nada contra Nação). Jak w każdym nacjonalizmie konserwatywnym, w ujęciu s. naród nie jest zbiorem równych i „suwerennych” indywiduów, lecz „ciałem organicznym, złożonym z jednostek różniących się między sobą uzdolnieniami, kwalifikacjami i swoim działaniem, jednostek niepodobnych do siebie, zhierarchizowanych w swej dyferencji” ([A. de] Oliveira Salazar, Przedmowa do: A. Ferro, Dyktator współczesnej Portugalii – Salazar, Warszawa 1936, XX); prawdziwej i stałej woli narodu nie wyrażają partie polityczne, naród jest „upostaciowany w wodzu i elicie rządzącej” ([A. de] Oliveira Salazar, Rewolucja pokojowa, Warszawa 1939, 215). Równocześnie, Salazar podkreślał, że nacjonalizm nie może być ekskluzywistyczny i agresywny, lecz winien być „mocnym, ostrożnym i pojednawczym”, zdolnym zapewnić „współistnienie i prawidłowe działanie wszystkich czynników naturalnych, tradycyjnych i postępowych społeczeństwa” (tamże, 58). Rysem charakterystycznym s., zakorzenionym mocno w tradycji portugalskiego mesjanizmu, był akcent misyjny oraz wieloetniczny nacjonalizmu, w którym kolonizację traktowano jako posłannictwo religijne i kulturalne „Luzytańczyków” (Portugalczyków), niosących ludom Afryki, Azji i Ameryki wiarę i cywilizację chrześcijańską: „Chcemy być w teraźniejszości tym, czym byliśmy w przeszłości: narodem wolnym, niepodległym i kolonizatorskim. Żądamy dla siebie prawa zajmowania, zdobywania, odkrywania, prawa akcji kolonizatorskiej, ponieważ krew Portugalczyków zrosiła ziemie wszystkich pięciu części świata, ponieważ Portugalczycy pierwsi uprawiali leżące odłogiem pola, pierwsi karczowali dziewicze lasy, pierwsi rozpoczęli dzieło pacyfikacji i cywilizacji. Taka jest wola naszego narodu, taki jest nakaz naszego sumienia narodowego” (tamże, 116).

2. Autorytaryzm. S. odrzucał „nacjonalitarną” koncepcję suwerenności narodu, nie popadając zarazem w „statolatryczne” uwielbienie państwa; relację pomiędzy narodem a państwem ujmował jako służbę poprzez przewodnictwo: „Państwo jest o tyle sługą narodu, że winno szanować wolę jego wiekowej przeszłości, zaś o tyle przewodnikiem, że winno prowadzić, nieraz przymusem, obecne pokolenie, nie zawsze jasno umiejące się zorientować w dziejowych kierunkach własnego narodu. Jednakowoż przymus ten musi być zgodny z naturą i rytmem narodu, nieraz surowy, ale z krwi i kości swój, nie tchnący duchem obcym w metodach i taktyce” (Discursos e notas politicas, cyt. za: K. Kawęcki, Czy dyktatura prof. Salazara była rządami prawa?, „Pro Fide Rege et Lege” 1993, nr 1, 9). S. ustanawiał państwo silne, dysponujące autorytetem niezależnym od zmiennej woli tłumu, rządzone przez elitę (nazwaną przez Jacquesa Bainville`a „dyktaturą profesorów”), ale jednocześnie ograniczone w swojej władzy przez moralność, prawa jednostki, gwarancje i swobody indywidualne oraz nakazy solidarności społecznej. Na pytanie, czy Nowe Państwo „posiada ideologię polityczną, tzn. czy uznaje słuszność pewnej określonej doktryny i jest jej wyznawcą” (Rewolucja pokojowa…, 23), Salazar odpowiadał twierdząco, wskazując, iż fundament ustroju stanowią „prawdy wieczyste” i nie podlegające dyskusji: 1o wiara, czyli prawda religijna, wg której źródłem wszelkiej suwerenności jest Bóg, z czego wynika, że państwo nie ma jurysdykcji dowolnego ustanawiania kultu i określania zasad moralności; 2o ojczyzna, czyli całość terytorialna i moralna oraz pełnia niepodległości i powołania dziejowego narodu; 3o władza, będąca koniecznością, prawem, obowiązkiem i darem Opatrzności, bez którego nie byłoby możliwe ani życie społeczne, ani cywilizacja; 4o rodzina – „kolebka życia”, bez której jednostki stają się bezimienne; 5o praca, którą „zasila się życie”.

3. Antydemokratyzm. Salazar był otwartym i bezkompromisowym wrogiem demokracji oraz parlamentaryzmu: „Jestem antyparlamentarystą do szpiku kości, ponieważ nienawidzę pustych, werbalnych przemówień, krzykliwych i zbędnych interprelacyj, gry namiętności nie dokoła jakiejś wielkiej idei, lecz dokoła drobiazgów, błahostek stanowiących wielkie «nic» dla spraw narodowych. Parlament napełnia mnie taką odrazą, że żywię lęk przed nim – chociaż uznaję konieczność jego istnienia” (Dyktator…, 116); twierdzenie, że „w masach znajduje się źródło władzy”, a „rządy winien wybierać tłum” (Rewolucja pokojowa…, 30) uważał za kłamstwo niegodne uczciwego polityka, świadomego faktu, iż „schlebianie tłumowi przez stworzenie pojęcia ‘suwerenności ludu’ nie dało temu ludowi ani mocy oddziaływania na bieg spraw publicznych, ani tego, co mu jest najbardziej potrzebne (…) – dobrych rządów” (tamże, 97). Równocześnie, s. odrzucał doktrynę polityczną liberalizmu, ze względu na jej indywidualizm, pomijający i niszczący naturalne komórki społeczne, a pustkę po nich usiłujący na próżno wypełnić abstrakcyjnym pojęciem „obywatela” – „jednostki oderwanej od rodziny, od klasy społecznej, od zawodu, od środowiska kulturalnego, od społeczności gospodarczej, do których należała” (tamże, 93).

Pomimo niewątpliwych sympatii dla tradycji monarchicznej Salazar nie zdecydował się nigdy na przywrócenie jedynego ustroju będącego pełnym antonimem demokracji, tj. monarchii; pasywność w tej kwestii tłumaczył (m.in. w swoim pierwszym exposé jako premiera 23 XI 1932) obojętnością współczesnego pokolenia Portugalczyków na sprawę restauracji.

4. Antykomunizm. W przekonaniu Salazara demokracja, parlamentaryzm i liberalizm, wprowadzając do życia społecznego liczne pierwiastki rozstroju stanowią wylęgarnię jeszcze gorszego zła, jakim są grożące zupełnym zatruciem społeczeństwa toksyny antypatriotycznego i ateistycznego kolektywizmu; sprzeciw wobec wszystkich jego odmian był główną osnową poglądów i całokształtu działań twórcy Estado Novo: „Jesteśmy wrogami internacjonalizmu, komunizmu, socjalizmu, anarchizującego syndykalizmu. (…) Jesteśmy przeciwni walce klas; przeciwni tym, którzy nie mają Boga ani ojczyzny; przeciwni niewolnictwu pracy; przeciwni czysto materialistycznemu ujmowaniu życia; przeciwni sile jako źródłu prawa” (tamże, 25). Summum malum był dla Salazara komunizm – utopia uważana przezeń zresztą za wyjątkową „wsteczną” w potocznym sensie tego słowa – lecz jego odrazę budził także „umiarkowany” socjalizm państwowy, będący „systemem schlebiającym wrodzonemu wszystkim ludziom pragnieniu wygody i biurokratycznemu obłędowi” (Dyktator…, 56); komunizmowi należy przeciwstawiać się za wszelką cenę i wszystkimi możliwymi środkami, ponieważ zwycięstwo utopii komunistycznej byłoby śmiertelnym ciosem dla cywilizacji zachodnio-chrześcijańskiej, której fundamentami są osiadłość i rodzinność: „Oto dlaczego nie pociągają nas wcale wielkie falanstery, domy robotnicze z restauracjami i kawiarniami. Są one dobre dla przypadkowych par, które się schodzą i rozchodzą, dla całej tej półkoczowniczej ludności” (Rewolucja pokojowa…, 159).

5. Korporacjonizm. W dziedzinie społeczno-gospodarczej s. dystansował się zarówno do skrajnego leseferyzmu, narzucającego państwu „postawę całkowitej bierności wobec (…) gospodarki narodowej”, jak „wybujałego interwencjonizmu”, przez który państwo „wyjałowiło inicjatywę prywatną, obciążyło się elementem urzędniczym, nadmiernie zwiększyło wydatki i podatki, zmarnowało wielkie bogactwa prywatne, ograniczyło wolność osobistą, stając się w ten sposób groźnym wrogiem narodu” (tamże, 150). Paliatywem na oba te wynaturzenia były dla s. korporacje – dobrowolne, samorządne i tworzone oddolnie, albowiem Nowe Państwo „wierzy w skuteczność konkurencji i pragnie ją zachować, dąży do tego, by inicjatywa prywatna mogła się swobodnie rozwijać w każdej dziedzinie wytwórczości, powstrzymuje się przeto od kierowania korporacjami i zachowuje dla siebie jedynie prawo (…) czuwania nad odpowiednim stosowaniem ustaw i ochronę interesów zbiorowości”, natomiast „dalej posunięty interwencjonizm uważa za (…) szkodzenie życiu społecznemu” (tamże). Przy tym wszystkim korporacjonizm Salazara nie popadał w retrospektywną utopię ustroju cechowego epoki przedindustrialnej, jako że „przy wielkiej nowoczesnej produkcji, silnie skoncentrowanej, nie można żądać, by stosunki pomiędzy pracodawcami a robotnikami miały, jak dawniej, stosunek rodzinny” (tamże, 160); niemożliwość tej relacji może jednak powetować „ustanowienie ścisłego związku między syndykatem a przedsiębiorstwem” (tamże).

6. Wobec faszyzmu. Etykietowany często (nieuczciwie) jako „faszyzm portugalski”, w rzeczywistości s. był od nich bardzo odległy; nie odmawiając uznania dla niektórych przedsięwzięć B. Mussoliniego, uzdrawiających chore włoskie państwo liberalne, przywódca Portugalii dystansował się do faszyzmu zauważając, że „dyktatura faszystowska ciąży ku pogańskiemu cezaryzmowi, ku nowemu państwu, które nie zna granic natury prawnej czy moralnej i zmierza do celu, łamiąc wszystkie przeszkody, nie żywiąc żadnych skrupułów. Mussolini (…) jest zadziwiającym oportunistą akcji: raz przechodzi na prawo, to znów na lewo, dzisiaj zwalcza Kościół, potem wkrótce podpisuje traktat laterański, aby po kilku miesiącach rozwiązywać Kongregacje katolickie. Widzę, że ciągle oscyluje między elitą, którą umiał stworzyć (…), a ulicą, której od czasu do czasu musi schlebiać. Nie zapominajmy (…) także o jego początkach, o jego socjalistycznym, prawie komunistycznym formowaniu się” (Dyktator…, 63). Żadnych pozytywów nie widział Salazar w rasistowskim hitleryzmie, w obu zaś odmianach ideologii faszystowskiej piętnował przede wszystkim totalizm, upodabniający je do komunizmu: „faszyzm i narodowy socjalizm, różniące się od komunizmu zasadami ekonomicznymi i dążeniami w sferze ducha, podobne są do niego przez swą koncepcję państwa totalnego. I dla faszyzmu i dla komunizmu partia utożsamia się z państwem, którego celom podporządkowana jest działalność wszystkich obywateli: ludzie istnieją tylko dla wielkości i sławy państwa” (Rewolucja pokojowa…, 34); przestrzegał zatem, iż państwo totalitarne, „które podporządkowuje idei narodu czy rasy wszystkie elementy, zasady i postulaty w dziedzinie moralności, prawa, polityki czy ekonomii (…) byłoby w swej istocie pogańskie, sprzeczne z duchem naszej cywilizacji chrześcijańskiej i doprowadziłoby prędzej czy później do takich rewolucyj, jakie obalały dawne ustroje, a nawet mogłoby doprowadzić do nowych wojen religijnych, stokroć gorszych, aniżeli dawne” (tamże, 216).

SYSTEM

1. Instytucje. Kształt ustrojowy Nowego Państwa określony został przez następujące akty ustawodawcze: konstytucję, przyjętą w referendum 19 III 1933 (prawo głosu przyznano po raz pierwszy w Portugalii kobietom, mającym średnie wykształcenie lub będącym głowami rodzin; na 1,2 mln uprawnionych do głosowania, za było 720 tys., przeciw 6 tys., a 480 tys. nie oddało głosu); Statut Kolonialny (Ato Colonial) z 8 VII 1930; Narodowy Statut Pracy (Ato Nacional do Trabalho) z 23 IX 1933; konkordat ze Stolicą Apostolską z 7 V 1940 (konstytucyjne określenie katolicyzmu jako „religii narodu portugalskiego” pojawiło się dopiero w poprawce do ustawy zasadniczej z 1951).

Konstytucja stanowiła, że Portugalia jest „państwem korporacyjnym” (estado corporativo); było kilka rodzajów korporacji: syndykaty (sindicatos) przemysłowe, domy rolnicze (casas dos povo), domy rybaków (casas dos pescadores), gildie (gremios) handlowe oraz izby (ordens) wolnych zawodów; osobowość prawną miały zarówno związki pracownicze, jak zrzeszenia patronalne; oba typy związków tworzyły wspólne korporacje branżowe lub zawodowe, a te – ogólnokrajowe unie, zrzeszone w Izbach Korporacji (Câmara dos Corporaciones), które wysyłały delegatów do państwowej Izby Korporacyjnej; stosunki pracy oraz między pracodawcami a pracobiorcami określało szczegółowo prawo korporacyjne (direito corporativo); ustalało ono maksymalny dzienny i tygodniowy wymiar czasu pracy oraz nakładało obowiązek podwójnego wynagradzania za pracę w niedziele i dni świąteczne; wprowadzało też obowiązek pełnopłatnych urlopów raz w roku; strajki i lokauty były zabronione; konflikty miał rozstrzygać Narodowy Instytut Pracy i Dobrobytu (Instituto Nacional de Trabalho e Prosperidade).

Pomimo antyparlamentaryzmu Salazara, konstytucja zachowywała w zasadzie „monteskiuszowski” trójpodział władz, lecz władza wykonawcza została wzmocniona i uniezależniona od legislatury. Pozycję suwerenną formalnie uzyskał Prezydent Republiki, wybierany na 7 lat w głosowaniu powszechnym, lecz cenzusowym (po poprawce z 1959 prezydenta wybierało kolegium elektorskie złożone z członków parlamentu, Izby Korporacyjnej oraz przedstawicieli okręgów municypalnych i terytoriów zamorskich); prezydent mianował premiera, a na jego wniosek wszystkich ministrów, był naczelnym wodzem sił zbrojnych, zatwierdzał wszystkie akty prawne, mógł wydawać dekrety z mocą ustaw, zwoływał i rozwiązywał według uznania parlament; w praktyce jednak – z powodu osobistej pozycji Salazara – ów system prezydencki był, wg trafnego określenia Caetano, „prezydencjalizmem premiera”, aczkolwiek prezydent Carmona nie był figurantem premiera-dyktatora i zdarzały się pomiędzy nimi rozdźwięki. Konstytucja przydawała prezydentowi Radę Państwa (Conselho do Estado), złożoną z premiera, przewodniczących parlamentu i Izby Korporacyjnej, prezesa Sądu Najwyższego (Supremo Tribunal), prokuratora generalnego oraz 5 innych członków, mianowanych dożywotnio przez prezydenta, który miał obowiązek uzgadniać z Radą wszystkie ważniejsze dekrety. Rząd miał charakter kanclerski, tj. ministrowie byli dobierani przez premiera i całkowicie mu podporządkowani.

Jednoizbowy parlament (Zgromadzenie Narodowe), liczący 130 deputowanych (150 od 1945), posiadał prerogatywy ustawodawcze i kontrolne; wybory (bezpośrednie) odbywały się co 4 lata, przy czym do 1949 można było głosować tylko na jedną listę (Unii Narodowej). Izba Korporacyjna (Câmara Corporativa), złożona z delegatów poszczególnych korporacji, była ciałem konsultacyjnym rządu i parlamentu. Każda z izb i każdy z parlamentarzystów indywidualnie mieli prawo inicjatywy ustawodawczej; sesje parlamentu nie mogły trwać dłużej niż 3 miesiące w roku; Zgromadzenie Narodowe i Izba Korporacyjna rozpatrywały i dyskutowały coroczny budżet, ale nie miały prawa go zmieniać; każda ustawa po podpisaniu przez prezydenta wracała do izb, i gdy obie uchwaliły zmianę większością 2/3 głosów, prezydent musiał ją podpisać.

Zapleczem społecznym dla rządu miała być utworzona już 30 VII 1930 apartyjna Unia Narodowa (União Nacional), której przybudówkami były: od 1934 Młodzież Portugalska (Mocidade Portuguesa), a od 1936 Legion Portugalski (Legião Portuguesa).

Utworzona 1935 i działająca poza kontrola prawną, ale o niewielkich kompetencjach, polityczna Policja Nadzoru i Ochrony Społecznej (Polícia de Vigilância e Defesa Social), 13 X 1945 została przekształcona w Międzynarodową Policję Ochrony Państwa (Polícia Internacional e de Defesa do Estado), która na mocy dekretu z 20 X mogła przetrzymywać podejrzanych w areszcie, bez postawienia zarzutów, do 90 dni; nasilenie działań prewencyjnych PIDE po 1961 związane było z aktywizacją lewicowych organizacji wywrotowych; cenzura prewencyjna prasy została zniesiona 1945; odtąd swoboda wypowiedzi była ograniczona do zakazu propagandy komunizmu, idei masońskich i krytyki polityki kolonialnej.

2. E w o l u c j a. W wyborach parlamentarnych 17 XII 1934 wzięło udział ok. 40% uprawnionych do głosowania; niemal wszyscy oddali głosy na jedyną listę UN; w wyborach prezydenckich 18 II 1935 wybrany został dotychczasowy prezydent – marsz. António Óscar de Fragoso Carmona (1869-1951), wybierany na kolejne kadencje 1942 i 1949; IX 1945 Salazar rozwiązał parlament i zezwolił na ukonstytuowanie się Ruchu Jedności Demokratycznej (Movimento de Unidade Democrático), skupiającego całą opozycję od komunistów po monarchistów; w obserwowanych przez dziennikarzy anglosaskich wyborach 18 XI 1945 UN zdobyła wszystkie mandaty; po śmierci Carmony kandydat rządowy Francisco Craveira Lopes (1894-1964) pokonał w wyborach prezydenckich kandydata opozycji Quintão Meirelesa (kandydat komunistyczny Ruy Luiz Lopes został uprzednio wykluczony z elekcji przez Sąd Najwyższy); po niespodziewanej odmowie prezydenta Lopesa kandydowania po raz drugi, cała opozycja opowiedziała się za kandydaturą popularnego i ekscentrycznego gen. Humberto Delgado – do 1940 sympatyka faszyzmu i Mussoliniego oraz masona wysokiego stopnia, od 1956 związanego z konspiracją antysalazarowską; w wyborach 8 VI 1958 kandydat rządowy admirał Américo Tomás (1894-1987) uzyskał 759 tys. głosów, a Delgado – 237 tys.; Delgado nie zaskarżył oficjalnie wyniku, lecz w liście do ustępującego prezydenta zażądał ich unieważnienia; pozbawiony 11 VI kierownictwa nad lotnictwem cywilnym, a 7 I 1959 zwolniony z wojska, 12 I 1960 poprosił o azyl w Brazylii; na emigracji nawiązał kontakty z komunistami portugalskimi i agentami KGB; kierowana przez niego próba przewrotu 1 I 1961 nie powiodła się, a sam Delgado zginął zamordowany w niewyjaśnionych, mimo śledztwa pod międzynarodowym nadzorem, okolicznościach (ciało odnaleziono 24 IV 1965 koło Badajoz w Hiszpanii).

W 2 tygodnie po utracie przytomności przez Salazara prezydent Tomás mianował premierem – pełniącego 1950-58 funkcję zastępcy premiera (ministro do Presidencia) – zwolennika liberalizacji, lecz zdecydowanego zachować fundamenty ustroju, M. Caetano; nowy premier wprowadził kolegialny charakter rządu, zlikwidował (30 XII 1969) PIDE, zezwolił na powrót z emigracji lidera socjalistów Mário Soaresa i biskupa Porto Antónia Ferreiry Gomesa, który w liście z 1958 skrytykował politykę Salazara; V-IX 1969 ukonstytuowały się faktycznie 3 siły opozycyjne: liberalni republikanie, socjaliści i chadecy; w wyborach parlamentarnych 26 X 1969 zniesiono ograniczenia dotyczące analfabetów, zezwolono na tworzenie list niezależnych (było ich 5), a głosowanie i liczenie głosów odbywały się pod nadzorem obserwatorów zagranicznych; głosowało 62,4% uprawnionych, na listę UN oddano 88% głosów, a rozproszenie list opozycyjnych spowodowało, że żadna nie zdobyła mandatu; 1971 UN została przekształcona w partię Narodowa Akcja Ludowa (Ação Nacional Popular); 25 VII 1972 prezydentem został ponownie Tomás; w wyborach parlamentarnych X 1973 powtórzył się scenariusz z poprzednich; mimo słabości opozycji, podminowywane jednak przez sterowaną z Moskwy konspirację komunistyczną, Nowe Państwo upadło wskutek przewrotu wojskowego 25 IX 1974.

J. de Almeida, Nacionalismo e o Estado Novo, Lisboa 1932; A. Mayer, Portugal und sein Weg zum autoritären Staat, Leipzig 1939; M. Eliade, Salazar e a Revolução em Portugal, Lisboa 1942; J. de Ameal, Anais da Revolução Nacional, I-V, Lisboa 1948-1956; J. Ploncard d`Assac, O Pensamento do Salazar, Lisboa 1952; tenże, Antonio de Oliveira Salazar ou un homme libre, w: tenże, Doctrines du nationalisme, Chiré-en-Montreuil 1959, 1978[3]; tenże, Dictionnaire politique de Salazar, Paris 1964; M. de Lucena, A Evolução do sistema corporativo português, I-II, Lisboa 1976; J. Medina, Salazar e os fascistas, Lisboa 1978; J. Campinos, O Presidencialismo do Estado Novo, Lisboa 1987; M. Braga da Cruz, As origens da Democracia Cristã e o Salazarismo, Lisboa 1988; tenże, O partido e o Estado no Salazarismo, Lisboa 1988; F. Rosas i in., Salazar e o Salazarismo, Lisboa 1989; A. da Costa Pinto, O Salazarismo e o Fascismo Europeu, Lisboa 1992; Portugal e o Estado Novo, Lisboa 1992; K. Kawęcki, Czy dyktatura prof. Salazara była rządami prawa?, „Pro Fide Rege et Lege” 1993, nr 1(15); M. Bankowicz, Antonio Salazar – antydemokrata z przekonań, w: tenże, Demokraci i dyktatorzy, Kraków 1995; A.J. de Brito, Para a Compreensão do pensamento Contra-Revolucionário: Alfredo Pimenta, António Sardinha, Charles Maurras, Salazar, Lisboa 1996; Dicionário de História do Estado Novo, I-II, Lisboa 1996; Y. Léonard, Salazarisme et fascisme, Paris 1996; A. Bosiacki, O tzw. faszyzmie portugalskim. Salazar i jego państwo, „Nowe Państwo” 1997, nr 13; M. Braga da Cruz, O Estado Novo e a Igreja Católica, Lisboa 1998; tenże, Powrót z Afryki do Europy, „Fronda” 1998, nr 13/14; J. Nogueira Pinto, Od prawicowego państwa do zaniku prawicy, tamże; T. Wituch, Historia Portugalii w XX wieku, Pułtusk 2000; J. Bartyzel, Jacinto Cândido – prekursor salazaryzmu, w: tenże, „Umierać, ale powoli!”. O monarchistycznej i katolickiej kontrrewolucji w krajach romańskich 1815-2000, Kraków 2002.

PMK Design
© Organizacja Monarchistów Polskich 1989–2024 · Zdjęcie polskich insygniów koronacyjnych pochodzi z serwisu replikiregaliowpl.com.