Synarchia

Jacek Bartyzel

SYNARCHIA, synarchizm (gr. sýn – razem i árchein – panować, rządzić) – pojęcie jednoznaczne wyłącznie w sensie etymologicznym (jako antonim do słowa „anarchia”), tudzież dążności do zaprowadzenia ustroju porządkującego wszystkie sfery bytu społecznego (religijną, polityczną, gospodarczą i kulturalną) podług zasad hierarchii, ładu, autorytetu i władzy.

W zależności od kontekstu światopoglądowego i ideologicznego s. może być rozumiana rozmaicie, już to jako: 1o mistyczna i ezoteryczna w swojej osnowie myślowej utopia rządu „wtajemniczonych” mędrców, łączących funkcje polityczne i duchowe, już to jako: 2o merytokratyczna (oparta o kryterium zasług) współwładza elit wszystkich grup zawodowych i społecznych, wyspecjalizowanych w rozwiązywaniu (optymalnie: w skali globalnej) problemów społeczeństwa oraz kompetentnych do przezwyciężenia, pogodzenia i uzgodnienia (sprzecznych w izolacji) dążności społecznych prawicy i lewicy, już to wreszcie jako: 3o „organiczny” ustrój narodowego państwa katolickiego; te 3 znaczenia s. są odpowiednio właściwe dla 3 „synarchizmów”, przy czym związek pomiędzy pierwszym z nich (s. okultystyczny) a drugim (s. technokratyczny) jest niejasny i niepewny, zaś pomiędzy pierwszym i drugim a trzecim (s. narodowo-katolicki) – nieprawdopodobny.

Jako zapewne pierwszy słowa s. – atoli w prostym, opisowym znaczeniu współrządów kilku osób – użył duchowny anglikański Thomas Stackhouse (1677-1752) w opublikowanym 1737 dziele New History of the Holy Bible from the Beginning of the World to the Establishment of Christianity; właściwym autorem tego pojęcia w szerszym i głębszym sensie jest francuski ezoteryk i okultysta Joseph-Alexandre Saint-Yves (1842-1909), który po śmierci ojca (1880) odziedziczył tytuł (nadany rodzinie Saint-Yves przez papieża!) markiza d`Alveydre; na ukształtowanie się jego poglądów wpłynęli tradycjonaliści: J. hr. de Maistre i L. wicehr. de Bonald oraz romantyczny okultysta A. Fabre d`Olivet; dzięki małżeństwu (1877) z majętną Marią Wiktorią hr. de Riznitch-Keller (przyjaciółką żony Napoleona III, cesarzowej Eugenii) mógł oddać się całkowicie studiom tajemnym: poznał hebrajski, grekę, łacinę i sanskryt, zgromadził wiele starożytnych manuskryptów; został członkiem, nadającego formę organizacyjną wolnomularstwu „nieregularnemu”, Zakonu Martynistów – rzekomo wskrzeszonego (poprzedni założył 1790 francuski mistyk, uczeń portugalskiego kabalisty J. Martíneza de Pasqually, L.-C. hr. de Saint-Martin), a faktycznie utworzonego 1887 przez dr. Gérarda Encausse`a (1865-1916), używającego pseudonimu Papus; głosił ekscentryczny pomysł wykarmienia ludzkości morskimi wodorostami; skonstruował i opatentował (1903) „archeometr”, nazywając go „kluczem do wszelkich nauk i religii starożytności”: ów tajemniczy instrument miał być połączeniem (m.in. na zasadzie synestezji, tj. „barwnego słyszenia”) figur geometrycznych, liter języków: hebrajskiego, chaldejskiego, sanskrytu i wattan, liczb, notacji muzycznych i choreograficznych, kolorów oraz znaków astrologicznych; był też autorem dzieł poetyckich, w tym Epopei rosyjskiej (o carze Aleksandrze III).

1. Synarchizm okultystyczny. Geneza koncepcji s. łączy się z uniwersalnym mitem o istnieniu podziemnego świata, zamieszkałego przez różne istoty (ludzi i/lub bogów), dobre lub złe; najsłynniejszą krainą, związaną z takimi przekazami jest azjatycka Agartha (dosłownie: „ta, której nie można spotkać”; inne wersje nazwy: Agarttha, Agarta, Agharta, Agarthi, Agharti, Asgartha), której stolicą jest Szambala (resp. Shamballa, Shamballah, Shambhala, Shangri-la; w sanskrycie: Kalapa); przekazy o niej pochodzą głównie ze źródeł buddyjskich, ale również hinduskich i innych; wg Sungmy Lamy (Agharta, 1951) jej historia miała się zacząć 60 000 lat temu, kiedy pewne plemię pod wodzą „świętego człowieka” zniknęło pod ziemią i założyło tam ludne państwo, przewyższające wiedzą i umiejętnościami wszystkie cywilizacje na powierzchni ziemi; w tradycji buddyjskiej przywódca Agarthy nazywa się Rigden Jyepo, czyli „Król Świata”; ma on posiadać niezwykłe zdolności duchowe, które pozwalają mu kontaktować się z istotami „wyższego świata” oraz zachowywać życie na Ziemi; zdaniem buddystów Szambala leży gdzieś w Tybecie, a w pałacu Dalaj Lamy w Lhasie znajdują się Czerwone Wrota, za którymi jest wejście do tunelu prowadzącego do Szambali, co pozwala Dalaj Lamie utrzymywać bezpośredni kontakt z Królem Świata; wg innych przekazów Szambala ma leżeć pod miastem Shigatse, w okolicy jeziora Manasarowar, albo na pustyni Gobi; miała ona też posiadać wiele naturalnych i sztucznych tuneli, łączących ją z różnymi miejscami w Europie i Ameryce oraz z… Atlantydą (i Lemurią), jednak wskutek różnych kataklizmów większość z nich uległa zniszczeniu; niektóre z wersji mitu utrzymują, że ludem wygnanym z Agarthy za jakieś przewinienia są Cyganie (Romowie), którzy jednak zachowali zdobytą tam wiedzę o sztuce tarota.

Pierwszym Europejczykiem, który dotarł do tych podań, był Francuz Louis Jacolliot, zatrudniony jako urzędnik konsularny w Kalkucie; spotykał się on braminami i buddyjskimi joginami, brał udział w rytuałach okultystycznych, a na jednym z seansów spirytystycznych miał nawiązać, za pomocą fakira-medium, kontakt z mieszkańcem Agarthy; w dziele Le spiritisme dans le monde (1875) utrzymywał, że bramini z pewnej świątyni pokazali mu prastary manuskrypt (zapisany na liściach palmowych), zatytułowany Agrouchada Parikshai („Księga Duchów”), w której opisany został podziemny świat rządzony przez Najwyższego Przywódcę – Brahâtmę, znającego wszystkie sekrety nauk tajemnych.

Z rewelacjami Jacolliota zapoznał się, i głęboko nimi przejął, d`Alveydre; wkrótce zaczął jednak utrzymywać, że głoszoną przez siebie wiedzę zawdzięcza afgańskiemu księciu Hadżi Szaripf (nazwisko to jest faktycznie albańskie), przybyłemu 1885 do Paryża na polecenie – znającego zainteresowania Francuza – Króla Świata, który wybrał go do udostępnienia ludzkości części tajemnej nauki; dzięki temu d`Alveydre dowiedział się, że Agartha liczy milion mieszkańców, jest centrum inicjacji i źródłem wszelkiej duchowej wiedzy (m.in. jogi tantrycznej) oraz posiada ogromną bibliotekę świętych tekstów, zapisanych w nieznanym ziemianom języku wattan; powstała ona wraz z ustanowieniem Złotego Wieku na ziemi przez Ramę; co pewien czas z Agarthy wysyłani są na powierzchnię „Boży Wysłannicy”, oświecający ludzkość, którymi byli m.in. Orfeusz, Mojżesz, Budda, św. Jan Chrzciciel i Jezus; w Agarthi panuje oczywiście s., czyli ustrój oparty na trójdzielności władz, odpowiadającej 3 podstawowym funkcjom (religijnej, politycznej i gospodarczej); s. tą kieruje trójca: reprezentujący autorytet Brahâtma, sprawujący władzę Mahâtma i nadzorujący organizację życia Mahanga.

Według d`Alveydre`a s. miała być panaceum na szerzącą się współcześnie anarchię, grożącą upadkiem Europy; rozróżniał on 2 rodzaje anarchii: „od dołu” – jako rezultat rozregulowania społecznego, przejawiający się nieładem publicznym, i „od góry” – w następstwie złych czynów i nieodpowiedzialności rządzących; aby zapobiec anarchii, synarchiści muszą kontrolować kluczowe instytucje społeczne, na które składają się 3 elementy: edukacja, prawo i ekonomia; s. to złączenie 2 biegunów życia narodowego w każdym państwie: autorytetu (l`autorité) i władzy (le pouvoir); autorytet czuwać winien nad przedsięwzięciami kulturalnymi (sztuka, literatura, nauka), sprawiedliwością (wypracowanie praw, gwarancje równości, konstytucja) i ekonomią (ustalenie podatków i reglamentacja handlu), do zadań władzy należą: administracja (urzędy, policja), finanse (ściąganie podatków, kontrola umów) i stosunki zewnętrzne (dyplomacja, obrona); poprzez ustalanie norm sprawiedliwości i gospodarowania autorytet kontroluje funkcje wykonawcze i finansowe władzy, natomiast zadania kulturalne pozostają wyłącznym apanażem autorytetu, a zagraniczne – domeną zarezerwowaną władzy; źródłowo nadprzyrodzony autorytet „technicznie” wyłania się z reprezentacji różnych klas społecznych na wzór dawnych Stanów Generalnych; zasadą fundamentalną systemu s. jest, że władza znajduje się pod kontrolą autorytetu; binarność autoritépouvoir i trójdzielność funkcji obu wyraża, zdaniem d`Alveydre`a, prawo społeczne „judeo-chrześcijańskiego trynitaryzmu”.

Pomiędzy 1882 a 1886 d`Alveydre opublikował 5 dzieł rozwijających różne aspekty s.: 1o wydana anonimowo i dedykowana władcom protestanckim z Europy Północnej La mission des Souverains (1882) zawierała ostrą krytykę papiestwa oraz całkowicie heterodoksyjny, synkretyczny i zarazem dziwaczny w ujęciu elementów składowych projekt ustanowienia Kościoła Uniwersalnego, który tworzyć miałyby: „1. Kościół ewangeliczny (sic!) z Ewangelią i swymi autorytetami: episkopatem, papieżem i soborem. 2. Kościół mojżeszowy z Torą i swym autorytetem, gaonem z Jerozolimy. 3. Kościół wedyjski ze swym autorytetem, lożą „Agartha”, którą (…) inspirują bezpośrednio aniołowie” (cyt. za: P. Virion, Misterium nieprawości!, Warszawa 1996, 18), dodając przy tym, że „protestantyzm Lutra, islam Mahometa, buddyzm Sakya Muni to trzy konary wyrastające z tego troistego uniwersalnego pnia” (tamże, 19); autor twierdzi, że „papiestwo usadowione w Rzymie na etnicznej płaszczyźnie swego łacińskiego klerykalnego imperium” nie jest już zdolne do sprawowania „najwyższego kapłaństwa”, toteż można „mieć nadzieję, że majestat tiary wejdzie kiedyś do ogólnego zarządu chrześcijaństwa, wieńcząc wzniesiony na szczycie Kościoła Uniwersalnego, wspartego na filarach wszystkich Kościołów narodowych, ów gmach katolicki i prawowierny” (tamże, 20); sens owych mętnych deklaracji o rzekomej ortodoksji odsłania poniekąd gorąca pochwała masonerii, obejmującej „braterską troską ludzi bez różnicy rasy, wyznania czy wiary, od księcia Walii aż do indyjskich pariasów”, co pozwala uznać, iż jest ona „bardziej chrześcijańska (…) w oczach Jezusa Chrystusa, niż wy [tj. biskupi katoliccy – J.B.], kiedy obkładacie ją anatemą (tamże, 22); 2o La mission des Ouvriers (1883) krytykowała państwo oligarchiczne oraz głosiła konieczność współpracy robotników, pracodawców i pracowników umysłowych; 3o dedykowana talmudystom, kabalistom i esseńczykom La mission des Juifs (1884) zawierała wykład s. (pseudo-)historycznej, od upadku Atlantydy (datowanego na ok. 12 000 lat aC), poprzez podbój „zdegenerowanej” rasy czarnej na Płw. Indyjskim (ok. 7700 aC) przez celtyckiego wojownika Ramę, Egipt faraona Atona, Mojżesza, Zoroastra, Nabuchodonozora, Jezusa, Imperium Rzymskie, irlandzkich druidów i Zakon Templariuszy, po kabalistów chrześcijańskich epoki renesansu; 4o La France vraie ou la mission des Français (1886) była synarchiczną interpretacją dziejów Francji od zwołania (1302) Stanów Generalnych przez Filipa IV Pięknego; 5o dedykowana „Suwerenowi Pontyfikalnemu, ozdobionemu tiarą z siedmiu koron współczesnego Brahma-atmy w starożytnym raju” La Mission de l`Inde en Europe, la mission de l`Europe en Asie. La question des Mahatmas et sa solution (1886) proklamowała misję przywódczą (wywodzącej się z Atlantydy) rasy białej, jako najwyżej rozwiniętej; jednak tuż po ukazaniu się tej książki d`Alveydre wykupił i zniszczył cały jej nakład (ocalał tylko jeden egzemplarz, dzięki czemu książkę opublikował ponownie 1910 jego pasierb, Alexandre hr. Keller); wg innego okultysty, Paula Chacornaca, stało się to po tym, jak znowu odwiedził go jakiś wysłannik z Indii; do swojej śmierci d`Alveydre nigdy już nie wspominał też o podziemnym królestwie; poszukiwania Agarthy i „Króla Świata” (w sensie dosłownym i/lub przenośnym) kontynuowali jednak inni autorzy, w tym tak znani, jak spirytystka i teozofka Helena P. Bławatska (1831-1891), rosyjski malarz i archeolog Nikołaj K. Roerich (1874-1947), polski pisarz i podróżnik Antoni Ferdynand Ossendowski (1878-1945), francuski badacz „Tradycji Pierwotnej” René Guénon (1886-1951); ekspedycję do Tybetu celem nawiązania kontaktu z „Królem Świata” podjął też 1937 podlegający SS Instytut Ahnenerbe; na mikrofilmach przechowywanych obecnie w waszyngtońskim archiwum narodowym zachowały się wzmianki o odnalezieniu przez ekspedytorów kamienia z wyrytą przed kilku tysiącami lat swastyką i o przywiezieniu podpisanego jakoby przez Dalaj-lamę „traktatu o przyjaźni” z III Rzeszą, uznającego Adolfa Hitlera za duchowego przywódcę rasy aryjskiej.

Uczniem i kontynuatorem d`Alveydre`a był Victor Blanchard (1878-1953) – mason 33 stopnia rytu szkockiego, członek różnych lóż Wielkiego Wschodu Francji, Zakonu Kabalistycznego Róży i Krzyża, Katolickiego Kościoła Gnostycznego, Zakonu Różokrzyżowców Kabalistycznego i Gnostycznego, Zakonu Lilii i Orła, Zakonu Pitagorejskiego; wraz z Papusem Blanchard zorganizował VI 1908 w Paryżu Kongres Spirytualistów („pierwszy autonomiczny kongres okultystyczny”, gromadzący „armię rycerzy idealizmu chrześcijańskiego”); „wyświęcony” 1920 przez Jeana Bricauda na „biskupa” Powszechnego Kościoła Gnostyckiego, wkrótce poróżnił się z nim i 3 I 1921 założył Zakon Martynistyczny i Synarchiczny (OMS), ogłaszając się jego Suwerennym Wielkim Mistrzem (pod inicjacyjnym imieniem Paul Yesir); będąc jednocześnie sekretarzem Zgromadzenia Narodowego usiłował wpływać na synarchizację życia politycznego; 1929 Blanchard oraz inni członkowie Wielkiej Białej Loży Himalajów: Jeanne Canudo i Vivian Postel du Mas założyli Bractwo „Polaris”, nawiązujące do borealnej (hiperborejskiej) tradycji krainy Thule jako centrum Tradycji Pierwotnej; do Bractwa należał m.in. także dziennikarz Jean Marques-Rivière, który po zerwaniu z masonerią był autorem tekstów demaskujących cele s.; 1937 zarówno Bractwo, jak OMS, weszły do FUDOSI (Federatio Universalis Dirigens Ordines Societatesque Initiationis), od której Blanchard otrzymał tytuł „Archonta Sztuk i Nauk”; po śmierci Blancharda Wielkim Mistrzem OMS został dr Edward Berthelot, a po śmierci tegoż – Anglik o inicjacyjnym imieniu Sar Gulion; loże OMS powstały nie tylko w Wielkiej Brytanii, lecz również w Quebecu, Nigerii i na Barbadosie, gdzie obecnie mieści się jego oficjalna siedziba (Międzynarodowe Kolegium Studiów Ezoterycznych).

W kręgu masonerii okultystycznej rozwijał się także w okresie II Rzeczypospolitej s. w Polsce, od 1924 w formie organizacyjnej Związku Synarchicznego pod przywództwem różokrzyżowca Włodzimierza Tarło-Mazińskiego (1889-1967); synarchiści polscy (Józef Jankowski, Antoni Leparski, Mieczysław Wilbik, Gustaw Olechowski) nawiązywali do mesjanistycznej metapolityki J.M. Hoene Wrońskiego.

2. Synarchizm technokratyczny. Po 1920 idea s. znalazła spory rezonans na uczelniach francuskich oraz w niektórych kręgach administracji państwowej i wielkiej finansjery; głoszony przez nie „nowy humanizm ekonomiczny”, fascynacja postępem technicznym i naukowymi metodami organizacji pracy, autodefiniowanie się pod hasłem „ani lewica, ani prawica”, zdają się wskazywać na pojmowanie s. jako ideologicznej odpowiedzi na rewolucję bolszewicką, wraz z jednoczesnym przekonaniem o wyczerpaniu możliwości reżimu parlamentarnego i liberalnego kapitalizmu; w programie utworzonej 1922 pod patronatem żydowskiego banku braci Worms Konwencji Synarchicznej Akcji Rewolucyjnej (CSAR) znalazły się postulaty utworzenia organizacji łączących pracodawców, menedżerów, techników i robotników w każdym zawodzie (celem zlikwidowania walki klas), złożenia władzy politycznej w ręce przedstawicieli grup interesów, ograniczenia wolnej konkurencji przez koncentrację kredytu w jednym banku przemysłowym dla każdej branży, ustalenia cen maksymalnych przez każdą branżę; 1932 zostało utworzone tajne stowarzyszenie Synarchia Imperium, głoszące ideę budowy federalnej Unii Europejskiej; ok. 1935 Postel du Mas opracował szczegółowy (13 rozdziałów i 598 artykułów) Pakt Synarchiczny dla Imperium Francuskiego, w którym projektowany ustrój nazwano „demo-ideokracją służby, zasługi i talentu”, czyli faktycznie rządami elity, gdyż „jako państwo o rzeczywistej tożsamości kulturalnej naród synarchiczny objawia się ontologicznie przez ogół swych wykładowców uniwersyteckich, pedagogów, duchownych, artystów, naukowców, intelektualistów i techników” (cyt. za: P. Virion, dz. cyt., 68/69); zaznaczano, że „żadna jednostka nie może się znajdować poza ładem kulturowym narodu w ramach prawdziwej demokracji rozumianej na sposób synarchiczny” (tamże, 68).

Z koncepcją s. łączona jest powszechnie wpływowa grupa X – Crise (X = Polytechnique, Crise = Wielki Kryzys 1929), utworzona 1930 albo 1931 przez pracowników i absolwentów (Gérard Bardet, André Loizillon, Roland Boris, John Nicolétis, René Belin, Alfred Sauvy, Paul Marion) paryskiej Szkoły Politechnicznej; głównym animatorem X-Crise był Jean Coutrot (1895-1941); na jej bazie 1933 powstało Centrum Politechniczne Studiów Ekonomicznych (CPEE), które zgromadziło wielu cenionych konferencjonistów; eksperci ekonomiczni tego środowiska (m.in. Charles Spinasse, Louis Vallon, Jules Moch, Pierre Pucheu) zagospodarowali obszerne spectrum polityki francuskiej, przede wszystkim nowo powstałych, dynamicznych ugrupowań, głoszących „trzecią drogę” pomiędzy liberalnym kapitalizmem a komunizmem; czołowym teoretykiem tej doktryny, nazwanej „planizmem” (planisme) oraz „gospodarką kierowaną” (dirigisme), był członek X-Crise i absolwent Szkoły Politechnicznej Marcel Déat (1894-1955), który po dokonaniu rozłamu w partii socjalistycznej utworzył Socjalistyczną Partię Francji; głoszony przez nią antykapitalistyczny, antyliberalny i antykomunistyczny program (neo)socjalizmu korporacyjnego i narodowego został przyjęty z entuzjazmem także przez środowisko intelektualistów zwanych „nonkonformistami” lub „romantykami faszystowskimi” (P. Drieu La Rochelle, R. Brasillach, L. Rebatet); „liberałem zagubionym wśród planistów” nazywano późniejszego eksperta finansowego Ch. de Gaulle`a i autora reformy franka – Jacquesa Rueffa, a „wściekłym dyryżystą” wg własnej krytycznej oceny był podówczas wybitny myśliciel konserwatywno-liberalny Bertrand de Jouvenel (obaj ci członkowie X-Crise zostali po wojnie współzałożycielami prowolnorynkowego Mont Pelerin Society); z kolei Marion opracowywał program gospodarczy jeszcze bardziej radykalnej Francuskiej Partii Ludowej, założonej 1936 przez byłego „nr 2” partii komunistycznej – Jacquesa Doriota; chociaż partie Déata i Doriota wkrótce przeszły do opozycji wobec rządu Frontu Ludowego i coraz wyraźniej zaczęły demonstrować swoje prohitlerowskie sympatie (z kolei ambasador Niemiec, Otto Abetz, informował o entuzjazmie Hitlera dla „planizmu”), członkowie X-Crise zachowali duże wpływy także w kręgach lewicy rządzącej: Spinasse był ministrem planowania w gabinecie L. Bluma, a Coutrota mianował szefem Centrum Krajowego Naukowej Organizacji Pracy.

„Planiści” odgrywali także znaczną rolę w administracji Państwa Francuskiego (potocznie: Vichy), tworząc „technokratyczny” sektor obozu władzy, związany z premierem P. Lavalem; urzędy ministerialne pełnili: Marion (informacja), Pucheu (przemysł, następnie sprawy wewnętrzne), Belin (produkcja i praca); byli oni jednocześnie najbardziej gorliwymi kolaboracjonistami, zaangażowanymi ideologicznie w wizję budowy „socjalizmu europejskiego” pod egidą III Rzeszy; przeciwni „technokratom” byli jednak „ortodoksyjni” petainiści z tradycyjnej prawicy; po znalezieniu i zarekwirowaniu przez policję tekstu Paktu Synarchicznego w loży martynistów w Lyonie, co zbiegło się z zagadkowym zgonem Coutrota (19 V 1941), doszło do wewnętrznego konfliktu w obozie „planistów”: Déat oskarżył synarchistów w swoim organie „L`Oeuvre” o spiskowanie i sabotowanie Rewolucji Narodowej; przypuszcza się, że powodem tego ataku było finansowanie przez Bank Wormsów (z którym związani byli Pucheu i Jacques Barnaud) konkurującej z ugrupowaniem Déata partii Doriota; od tego czasu termin s. wszedł na stałe do francuskiego języka politycznego na oznaczenie konspiracji politycznej i ekonomicznej.

Związki „planistów” z Vichy nie przeszkodziły innym członkom grupy odgrywać równie znaczącej roli po wojnie, w życiu politycznym IV i V Republiki; Moch był wielokrotnym ministrem w gabinetach IV Republiki, Vallon pracował w gabinecie politycznym de Gaulle`a jako szefa Rządu Tymczasowego, a w V Republice został liderem lewicowego (związkowego) skrzydła gaullizmu instytucjonalnego; dyrektorem Banku Francji został z kolei Wilfrid Baumgartner; dawni członkowie X-Crise byli pośród współzałożycieli i wykładowców kształcącej elitę władzy, słynnej ENA (École Nationale d`Administration); niektórzy autorzy sugerują celowość wybrania tego skrótu ze względu na eufoniczną zbieżność potocznego określenia absolwentów mianem „enarchowie” ze słowem s.; zaszła jednak zmiana w programie „planistów”, określanym już nie jako „trzecia droga”, lecz „racjonalna kontrola” kapitalizmu przy pomocy instrumentów interwencjonizmu.

Aspekt technokratyczny posiada także, wyodrębniany w literaturze przedmiotu synarchizm chiński wiązany z systemem kooptacji do elit władzy przez inicjowanie w legitymizujące rytuały, wypracowanym za panowania (ostatniej) dynastii Cz`ing, co pozwalało neutralizować potencjalnych zamożnych rebeliantów, a za ich pośrednictwem utrzymywać w posłuszeństwie masy; system ten został zaakceptowany w administrowaniu (1842-1997) Hong-Kongiem przez Brytyjczyków i – jak wiele na to wskazuje – również przez nowych suwerenów Hong-Kongu, komunistów chińskich.

3. Synarchizm narodowo-katolicki. W krajach iberyjskich (Hiszpania i Portugalia) oraz w zasięgu cywilizacyjnego promieniowania hispanidad i lusitanismo na drugiej półkuli pojęcie s. znalazło zastosowanie w języku politycznym kontrrewolucyjnej, tradycjonalistycznej, katolickiej i nacjonalistycznej prawicy (nacional-catolicismo w Hiszpanii i Hispanoameryce, Manuel António Ferreira Deusdado i integralismo lusitano w Portugalii, Akcja Integralistyczna w Brazylii).

Spośród ruchów tego typu w Ameryce Łacińskiej zjawiskiem najbardziej oryginalnym i trwałym okazał się synarchizm meksykański; idea s. była w Meksyku w obiegu od 1915, kiedy to inż. Tomás Rosales opublikował książkę El gobierno de mañana – República Social Sinárquica (Rząd jutra – Synarchiczna Republika Społeczna); bezpośrednio genezę s. w tym kraju należy wiązać z załamaniem się ludowej kontrrewolucji (la guerra cristera) 1926-29 przeciwko antykatolickiej, masońskiej tyranii prezydenta P.E. Callesa; z porażki cristeros, którzy zgodzili się złożyć broń, dają wiarę złudnym obietnicom niestosowania przez rząd antyreligijnych ustaw, katolicy z podziemnej organizacji Baza (La Base), którą założył doradca biskupów Antonio Santacruz, wyciągnęli wniosek, iż katolikom meksykańskim zabrakło elit intelektualnych, zdolnych wypracować spójną doktrynę metapolityczną i wytknąć cele strategiczne; w rezultacie tych przemyśleń 23 V 1937 w Léon (stolicy stanu Guanajuato) utworzony został ruch obywatelski Narodowy Związek Synarchiczny (Unión Nacional Sinarquista; UNS); jego założycielem i charyzmatycznym – acz nie formalnym – przywódcą był absolwent uniwersytetu katolickiego w Lowanium, socjolog José Antonio Urquiza Septién (1905-1938) – wychowanek i przyjaciel belgijskiego jezuity, o. Bernarda Bergöenda, który zapoznał go z kontrrewolucyjną doktryną „nacjonalizmu integralnego” Ch. Maurrasa; 11 IV 1938 Urquiza został zamordowany przez agentów rządowych; dla synarchistów jest on męczennikiem sprawy katolickiej i narodowej, porównywanym z przywódcą Falangi Hiszpańskiej, J.A. Primo de Rivera; drugi (X 1938 – VIII 1940) oficjalny przywódca (Jefe Nacional) UNS – Manuel Zermeño Pérez († 1986) – podczas wykładu filozofii s. 12 I 1939 został zraniony sztyletem przez aktywistów rządzącej monopartii PRI, wznoszących przy tym okrzyki: „Niech żyje Rosja! Śmierć faszystom!”; ogółem za prezydentury L. Cárdenasa 1934-40 (który ofiarował azyl L. Trockiemu) poległo lub zostało zabitych ok. 100 synarchistów.

Pierwszym oficjalnym przywódcą UNS oraz autorem Manifiesto Sinarquista z 12 VII 1937 był José Antonio Trueba Olivares; w Manifeście stwierdzono, że s. jest ruchem pozytywnym, który łączy i buduje, a przeciwstawia się doktrynom nienawiści i destrukcji; jego hasłem jest: „Ojczyzna, Sprawiedliwość, Wolność” (Patria, Justicia y Liberdad).

Od 6 VIII 1940 na czele UNS stał Salvador Abascal Infante (1910-2000) – zarazem najwybitniejszy teoretyk s., autor m.in. La révolution antimexicana (1978) i La Constitución de 1917, destructora de la nación (1984); pod jego przywództwem UNS osiągnęła ok. 0,5 mln członków; podjął on również eksperyment społeczny zorganizowania na pustyni w płd. Kalifornii kolonii „María Auxiliadoria”; zamieszkało tam 86 rodzin, przyjmujących synarchiczne zasady „demokracji organicznej” (democracia orgánica), własności mieszanej (częściowo prywatno-rodzinnej i częściowo wspólnej) i religijnego wychowania dzieci; po kilkunastu miesiącach władze amerykańskie nakazały jednak likwidację kolonii.

Po II wojnie światowej doszło także do sporu wewnętrznego synarchistów (co trwale osłabiło ruch), na tle 2 kwestii: stosunku do USA i modelu organizacyjnego działalności; jeden nurt, któremu przewodzili bracia Trueba i Torres Bueno, uznał, że w epoce „zimnej wojny” należy zapomnieć o niechęci do sąsiada z północy i wspólnie z Amerykanami koncentrować się na powstrzymywaniu zagrożenia ze strony ZSSR; nurt drugi (uznający autorytet Abascala), stał na stanowisku, że „imperializm żydowsko-jankeski”, który od wieku inspirował rewolucje meksykańskie, pozostaje niezmiennie wrogiem niepodległości i hiszpańsko-katolickiej tożsamości Meksyku.

1o Reprezentanci pierwszego nurtu (skupieni wokół pisma „Orden”), zdecydowali się także na próbę dopasowania się do istniejącego systemu, tj. przyjęcia formuły partii politycznej, argumentując to odejściem reżimu od jawnego prześladowania religii katolickiej; kolejne partie synarchistyczne podlegały jednak nieustannym szykanom: utworzona 1946 przez Enrique`a Morfína Gonzáleza Partia Siły Ludowej (Partido Fuerza Popular), została zdelegalizowana 1949, a Nacjonalistycznej Partii Meksyku (1951) i Partii Jedności Narodowej (1954) w ogóle odmówiono wpisu do rejestru stronnictw; dłużej utrzymała się na powierzchni życia politycznego dopiero, założona 1971, Meksykańska Partia Demokratyczna (Partido Demócrata Mexicano) Roberta Picóna Robledo, której kandydat w wyborach prezydenckich 1982 – Ignacio González Gollas otrzymał 500 000 głosów (1,8 %); zaś Magaña Negrete w 1988 – 700 000 głosów; w miejsce rozwiązanej 1996 PDM Leonardo Andraca Hernández utworzył Partię Sojuszu Społecznego (Partido Alianza Social), której liderem od 2002 jest Magdaleno Hernández Yáñez.

Pomimo przyjęcia formuły partyjnej, również w tym nurcie istnieje skupiony na akcji społeczno-kulturalnej Narodowy Ruch Synarchiczny (Movimiento Nacional Sinarquista); jego teoretycy (Mario Gil, Maximino Avilés, Antonio Mota, Sergio Estrada), definiują s. jako ideologię nacjonalistyczną, ludową, demokratyczną („demokracja synarchiczna” – partycypacyjna, organiczna i społeczna), radykalną i wspólnotową; podejmują krytykę cywilizacji kapitalistycznej, oligarchii i totalitarnego biurokratyzmu; głoszą „s. transcendentny” (sinarquismo trascendente), zmierzający ku „Sinarcopolis” nowej cywilizacji ducha.

2o Drugi – główny i „historyczny” – nurt s. meksykańskiego (którego organem jest „El Sinarquista”), sceptycznie odnosi się do „elektoralizmu”, wskazując na fasadowy, skorumpowany i faktycznie monopartyjny charakter „masońskiej demokracji” w Meksyku, faworyzujący do niedawna zupełnie jawnie Partię Rewolucyjno-Instytucjonalną (PRI); szef UNS od 1950 – prawnik i poeta Juan Ignacio Padilla († 1966) utwierdził apartyjny, obywatelski i kulturalny charakter ruchu, nastawionego na promowanie nauki społecznej Kościoła; reforma ta została potwierdzona przekształceniem 1955 koncepcyjnego zaplecza UNS – „Bazy” w jawną Narodową Organizację Wytrwałości (Organización Nacional del Yunque; ONY), której szefem do śmierci był Abascal; zdołała ona zbudować sieć prywatnego (początkowo podziemnego) nauczania, wywalczyć prawo do utworzenia prywatnego uniwersytetu katolickiego w Guadalajara, a 1985 – kapelanów dla armii; od IV 1996 szefem UNS jest Clemente Gutiérrez Pérez; UNS współpracuje z Katolickim Ruchem Narodowym Chrystusa Króla (Movimiento Católico Nacional Cristo Rey); nie bierze udziału w wyborach, ale popiera kandydatów Partii Katolickiej (Partido Católico); poza Meksykiem współpracuje z różnymi odłamami Falangi Hiszpańskiej, Nową Siłą Blasa Piñara i Tradycjonalistyczną Młodzieżą Hiszpańską, Patria Argentina, emigracyjnymi nacjonalistami kubańskimi; należy do też Międzynarodowej Trzeciej Pozycji; synarchiści przychylnie powitali pierwsze od 90 lat zwycięstwo (2000) kandydata opozycyjnej Partii Akcji Narodowej (PAN) w wyborach prezydenckich, katolika Vicentego Foxa Quesady (syn Salvadora – Carlos Abascal Carranza został nawet ministrem pracy, a następnie sekretarzem rządu, czyli de facto premierem); dystansują się jednak do jego uległej wobec USA polityki leseferystycznej.

3o Doktryna s. meksykańskiego ukształtowała się jako amalgamat rodzimej tradycji (hiszpańsko-katolickie dziedzictwo kolonialne w Wicekrólestwie Meksyku, XIX-wieczna Partia Konserwatywna, Stowarzyszenie Katolickie Młodzieży Meksykańskiej z lat 20. XX wieku, epopeja cristiady) z dorobkiem katolicyzmu społecznego (encykliki Rerum novarum Leona XIII, Quadragesimo anno Piusa XI), katolickich ustrojów korporacyjnych w Austrii E. Dollfussa, Portugalii A. Salazara i Hiszpanii F. Franco, a w szczególności różnych nurtów hiszpańskiej myśli tradycjonalistycznej (M. Menéndez Pelayo, karlista J. Vázquez de Mella), narodowo-katolickiej (R. de Maeztu) i narodowo-syndykalistycznej (R. Ledesma Ramos, O. Redondo, J.A. Primo de Rivera); synarchiści przyznają się także do duchowego pokrewieństwa z rumuńskim Legionem Michała Archanioła C.Z. Codreanu; odrzucają natomiast twierdzenie o łączności z faszyzmem i nazizmem; przyznają jedynie, że w początkach ruchu obecne były – typowe dla atmosfery lat 30. – zewnętrzne elementy parafaszystowskie (zmilitaryzowana struktura organizacji, umundurowanie, sztandar i pozdrowienie), ale substancja ideowa była zawsze odmienna: faszyzm i nazizm były bowiem w swojej genezie i istocie socjalistyczne, ateistyczne, nihilistyczne, nietzscheańskie; nazizm to nadto gloryfikacja rasy i krwi, totalitaryzm państwowy oraz dziedzic rewolucji protestanckiej Lutra, a synarchiści są katolikami odrzucającymi rasizm i właśnie walczącymi z totalizmem panującym w ich kraju; odrzucają obce symbole (swastykę i czerwoną gwiazdę), walcząc o zaszczepienie wszystkim Meksykanom miłości do własnego sztandaru, hymnu i ziemi; będąc nacjonalistami, broniącymi niepodległości politycznej i ekonomicznej Meksyku oraz zwalczającymi antynarodowy globalizm, odrzucają ciasny szowinizm, który jest produktem jakobińskiej burżuazji; aprobują w pełni i dążą do urzeczywistnienia jedności politycznej, ekonomicznej, kulturalnej i religijnej wszystkich narodów Ameryki Łacińskiej, które w manifestacji ich tożsamości lokalnych oraz w łączności ze starą metropolią tworzą Wielką Ojczyznę Hiszpanoamerykańską (Gran Patria Hispanoamericana); ideę hispanidad pojmują za Maeztu jako wspólnotę narodów i dusz, złączonych wiarą w prawdziwego Boga (verdadero Dios); jakobińska, szowinistyczna, antyklerykalna i satanistyczna rewolucja meksykańska (a raczej nieustający ciąg oraz bardziej radykalnych i krwawych rewolucji w stuleciu 1810-1917) jest dla nich antynarodową destrukcją dziedzictwa Matki-Ojczyzny; za jedyny rząd w historii niepodległego Meksyku, zgodny z hiszpańsko-katolicką (nación hispano-católica) tożsamością Meksykanów uważają krótkotrwałe panowanie (1822-23) gen. Agustína de Iturbide jako cesarza Augustyna I; nie dzielą Meksykanów na lewicowych i prawicowych, rewolucjonistów i reakcjonistów, znając tylko jeden podział: na Meksykanów i anty-Meksykanów; przyjmując za fakt istnienie w Ameryce 2 cywilizacji – łacińsko-katolickiej i anglosasko-protestanckiej, uznają możliwość ich równoprawnej koegzystencji i współpracy, ale nie godzą się na dominację Anglosasów i narzucanie narodom łacińskim prymitywnej kultury à la Hollywood.

S. jest słowem, które oznacza: „z rządem (gobierno), z autorytetem (autoridad), z ładem (orden)”; celem UNS nie jest zdobycie władzy poprzez udział w wyborach, lecz odrodzenie narodu meksykańskiego, szczególnie duchowe; UNS nie jest partią polityczną ani sektą religijną, lecz stowarzyszeniem obywatelskim (asociación cívica), które ma za cel restaurowanie w Meksyku Społecznego Królestwa Chrystusa (Reinado de Cristo) i przyczynienie się do jego ustanowienia na całym świecie; synarchiści, posłuszni autorytetom eklezjalnym, odrzucają i teologię wyzwolenia, i sedewakantyzm; walczą z edukacją laicką i materialistyczną, która dehumanizuje; komunistycznemu dążeniu do uczynienia wszystkich proletariuszami (todos proletarios) przeciwstawiają dążenie do uczynienia wszystkich właścicielami (todos proprietarios); bronią własności prywatnej, ale świadomej obowiązków społecznych, na niej ciążącej; nie chcą ani etatyzmu i państwa omnipotentnego, ani państwa będącego jedynie strażnikiem egoizmów indywidualnych; zwalczają Północnoamerykański Traktat o Wolnym Handlu (NAFTA), bo uważają, że służy on interesom bankierów, a nie narodów; w ich wizji państwo jest organiczną sekwencją wspólnot ustopniowanych wspólnot: rodzin, gospodarstw domowych, szkół, cechów, korporacji, gmin, regionów i całego narodu (16 Puntos Basicos UNS).

4. Oponenci. Ezoteryczny aspekt s., związek z tajnymi towarzystwami, uniwersalistyczne przesłanie idei s., wreszcie niewątpliwe dobre usytuowanie wielu synarchistów w intelektualnych, politycznych i gospodarczych centrach decyzyjnych, sprawiają, że w oczach niektórych zwolenników „spiskowej teorii dziejów” s. jawi się jako najgroźniejsza i niezwykle skuteczna siła promująca ustanowienie globalnego „nowego porządku światowego” (politycznego, ekonomicznego, informatycznego, moralnego i duchowego), opartego o idee politycznego i religijnego synkretyzmu („ekumenizmu”), a w ostatecznej konsekwencji – po prostu satanizmu; niekiedy uznaje się go za trzeci – alternatywny dla Federacji Światowych Republik Socjalistycznych (III Międzynarodówki) i dla Tysiącletniej Rzeszy, proklamowanej przez Hitlera – projekt utworzenia światowego imperium; w przeciwieństwie do bolszewizmu ład socjalistyczny („socjalizm planetarny” wg wizji G.H. Wellsa) ma tu być jednak zaprowadzany drogą „rewolucji od góry”, przez elity penetrujące instytucje i oddziaływujące na zachowania mas przez wszechobecną propagandę globalizmu; pośród inspirowanych s. instytucji globalistycznych wymienia się zazwyczaj: ONZ i jego agendy, narodowe instytuty spraw zagranicznych i rozmaite think tanks, prywatne organizacje międzynarodowe typu Trilaterale czy Grupy Bilderberg, Międzynarodowy Instytut Spraw Zagranicznych oraz instytucje wyspecjalizowane w rodzaju Pugwash, Amnesty International czy Instytut Aspen; inspirację s. upatruje się także w „konstrukcji europejskiej” na bazie „planu Monneta”; w niektórych interpretacjach s. jest nie tylko ideą złowrogą, ale spiskiem permanentnym i nieomal odwiecznym oraz już właściwie zwycięskim (także w zinfiltrowanym przezeń Kościele katolickim); w ten sposób ostrzegający przed nim wpadają w pułapkę skrajnego determinizmu moralnego i historycznego; demaskatorzy s. wykorzystują w swoich układankach autentyczne nazwiska, organizacje, instytucje, ale mieszają je ze sobą w zupełnie niewiarygodnym tyglu; z oczywistego faktu, iż wielu ludzi ma pociąg do konspirowania i tajemniczości, a historia usiana jest spiskami i tajnymi sprzysiężeniami, które niekiedy osiągają postawione sobie cele, również drogą przewrotów, skrytobójczych zamachów i rewolucji, wyciągają niedowodliwy wniosek, że kieruje tym wszystkim jedna myśl i jedna struktura; paradoksalnie, tropiciele s. przeceniają nie mniej od synarchistów możliwości człowieka, zapominając, że tak perfekcyjna konspiracja, zwłaszcza na przestrzeni wielu pokoleń, jest wykluczona z uwagi na ułomność natury ludzkiej.

Problematyczność prac demaskujących s. polega również na tym, że – w zależności od poglądów politycznych, filozoficznych, religijnych autora danej pracy – pobudki, działania i finalny cel synarchistów jawią się diametralnie różnie; wszyscy zgadzają się jedynie co do tego, że synarchiści są demoniczni i wszechpotężni oraz że s. ma być rządem światowym, ale odpowiedzi na pytanie, jakie siły ideologiczne są w to zaangażowane i jaka ma być treść tych rządów, są już dokładnie przeciwstawne; zasadniczo można wyróżnić 2 linie krytyki s.: a/ prawicowo-katolicką, dla której s. jest „konspiracją judeomasońską”, mającą na celu destrukcję Kościoła katolickiego i wszystkich narodów oraz b/ lewicowo-laicką, w oczach której s. to, na odwrót, spisek fanatycznych katolików – ultramontanów, pragnących powrotu do „średniowiecznej teokracji”; zdarza się, że obie interpretacje synkretycznie się przenikają, jak w tych wersjach, które koncepcję s. wiążą z – traktowaną poważnie – fantastyczną historią rzekomo 800-letniego Zakonu Syjonu (tą samą, którą wykorzystał w fabule Kodu Leonarda da Vinci Dan Brown), w rzeczywistości od początku do końca wymyśloną ok. 1950 przez francuskiego awanturnika Pierre`a Plantarda; na sporządzonej przez niego liście rzekomych „nawigatorów” Prieuré de Sion figurują m.in.: ezoteryk, panteista i rewolucjonista Victor Hugo oraz bliski współpracownik abpa M. Lefebvre`a, tradycjonalista, ks. François Ducaud-Bourget.

1o „Spisek judeomasoński”. Modelowym przykładem pierwszej interpretacji jest praca Pierre`a Viriona Misterium nieprawości!; uważa on, że nie wystarcza utożsamianie s. z technokracją, gdyż „jest to przede wszystkim spójny kompleks ukrytych potęg wszelkich rytów i wszelkich odmian, pracujących wspólnie nad utworzeniem niewidzialnego Rządu Światowego” (tamże, 15); w ujęciu Viriona najważniejsza w s. jest kwestia religijna, rozpatrywana jako dążenie owych potęg do wchłonięcia katolicyzmu przez ogólny synkretyzm międzyreligijny i podporządkowanie Kościoła strukturze systemu synarchicznego; pozwala mu to uznać, że „całkowicie zrealizowana synarchia byłaby przede wszystkim zorganizowanym Antykościołem” (tamże).

Swoją interpretację Virion buduje eksponując postać eks-księdza Roca (1830-1893) – przyjaciela d`Alveydre`a, wieszczącego nadejście „boskiej synarchii”, „nowej teokracji” i socjalizmu chrześcijańskiego; Roca zapowiadał zniknięcie papiestwa w obecnej postaci i stwierdzał, że „Arcykapłan boskiej synarchii nie będzie podobny do obecnego papieża, tak jak ten ostatni nie jest podobny do papieża znad Jeziora Genezaret. Nowy ład społeczny zostanie wprowadzony poza Rzymem, bez Rzymu, pomimo Rzymu, przeciwko Rzymowi” (Glorieux Centenaire 1889, Paris 1889, 452); papiestwo „zginie od poświęconego noża, wykutego przez ojców ostatniego [ekumenicznego] Soboru” (tamże, 455), na którym nastąpi przywrócenie „czcigodnej prostoty złotego wieku czasów apostolskich” w liturgii (tamże), po czym nadejdzie „Królestwo niebieskie, to znaczy bezosobowe i boskie królestwo Prawdy w Wolności, Sprawiedliwości w Równości, Ekonomii społecznej w Braterstwie, co stanowi święty trójmian ewangelicznej Synarchii” (tamże).

Zdaniem Viriona istnieje bezpośrednia, organizacyjna ciągłość pomiędzy tym grafomańskim bełkotem a „nową filozofią” (P. Teilhard de Chardin, J. Maritain) i „nową teologią” (K. Rahner, H. Küng) oraz całym ciągiem działań składających się na progresistowską destrukcję i samodestrukcję Kościoła w ostatnim półwieczu; opiera się jednak na tak wątłych poszlakach, jak obecność w tekście Paktu Synarchicznego słownictwa Maritaina („humanizm integralny”, „prymat duchowości”), czy przypływ popularności terminu „nowy ład” w latach 30. XX wieku.

2o. „Spisek jezuicko-ultramontański”. Na drugim biegunie „pomysłowością” interpretacyjną o wszelkich znamionach paranoi wyróżnia się teoria lansowana od lat przez znanego amerykańskiego aferzystę (skazanego na wieloletnie więzienie za oszustwa podatkowe) i płodnego grafomana, Lyndona H. LaRouche`a; był on kiedyś trockistą, a potem przeszedł do Partii Demokratycznej, o której nominację do urzędu prezydenta dobija się bezskutecznie; wraz z żoną Helgą Zepp-LaRouche, założył także Europejską Partię Robotniczą oraz Instytut Schillera (którego „stypendystą” był swego czasu Andrzej Lepper); od 1974 wydaje magazyn „Executive Intelligence Review”, na którego łamach on i jego wyznawcy niezmordowanie demaskują synarchistyczny spisek.

Zdaniem LaRouche`a s. jest trwającą od kilku już wieków konspiracją ultrakatolickich teokratów, stawiających sobie za cel utworzenie uniwersalnego cesarstwa, które byłoby kontynuacją starożytnego Imperium Rzymskiego i średniowiecznego Świętego Cesarstwa; należy dodać, że ultrakatolicy okazują się tu zawsze satanistami oraz deprawatorami moralności i smaku estetycznego; treść ideowa tego cesarstwa byłaby ultramontańska, oparta na potępieniu nowoczesnej cywilizacji zawartym w Syllabusie papieża bł. Piusa IX; do panowania nad tym imperium synarchiści wyznaczyli dynastię Habsburgów, która była zarówno depozytariuszką korony Św. Cesarstwa, jak panowała przez 2 stulecia w Hiszpanii i w Nowym Świecie; Hiszpania i jej dawne kolonie odgrywają zatem w tej teorii rolę imperialnego zwornika; ku temu celowi zmierzał już u schyłku XV w. Wielki Inkwizytor Tomás de Torquemada („satanista”); przez następne 2 wieki „dyrygowana z Wenecji” ofensywa ultramontańska wywoływała w Europie krwawe wojny religijne, które szczęśliwie siłom antysynarchicznym udało się zakończyć dopiero Traktatem Westfalskim (1648), ustanawiającym zasadę suwerenności wszystkich państw; po 1688 narzędziem s. stało się Imperium Brytyjskie i Kompania Wschodnioindyjska, a w sferze ideologii gospodarczej – leseferystyczna doktryna A. Smitha; od XIX w. głównymi macherami tej konspiracji są hiszpańscy tradycjonaliści – karliści (którzy wprawdzie walczyli o tron dla Burbonów, ale to szczegół bez znaczenia, zresztą dynastie łatwo połączyć), rzecznicy Świętego Przymierza królów i „despotyzmu feudalnego”; karlistowska obrona prowincjonalnych swobód (fueros) jawi się tu jako zasada synarchiczna oraz prawzór wymierzonej w suwerenność państw narodowych koncepcji „Europy regionów”; niejako automatycznie w zasięgu s. znajdują się analogiczne legitymizmy europejskie oraz wszyscy sympatycy karlizmu, także w Ameryce, jak obrońcy tradycji Południa („niewolniczej Konfederacji”, popieranej, co przypomina LaRouche, w walce z jankesami przez Wielką Brytanię, Napoleona III, karlistów i Piusa IX), paleokonserwatyści, północnoamerykańscy „klerykałowie” (Francis kard. Spellman, bp Fulton Sheen); synarchiści wywołali wojnę domową w USA i zabili prezydentów: A. Lincolna i J.F. Kennedy`ego; do konspiracji należeli wszyscy wybitniejsi tradycjonaliści, jak „satanista” de Maistre i „prekursor holocaustu” J. Donoso Cortés, „fanatyczna” Action Française, „faszyści” Franco, Salazar i Pétain; ciągłość instytucjonalną zapewniają s: zakon jezuitów, integrystyczna La Sapinière (która prześladowała modernistycznych księży, a zatem właśnie tych, którzy byli potencjalnymi adresatami koncepcji „boskiej synarchii” à la Roca!), Opus Dei, Bractwo Kapłańskie św. Piusa X i wszyscy inni wierni łacińskiej tradycji liturgicznej.

Synarchiści są jednak niezwykle wyrafinowani, ponieważ potrafią posługiwać się ideologiami, szkołami filozoficznymi i artystycznymi, ugrupowaniami oraz instytucjami politycznymi, militarnymi, finansowymi etc. na pozór całkowicie przeciwstawnymi ich teokratycznemu, ultramontańskiemu i monarchicznemu ideałowi; lista uczestników konspiracji pęcznieje tym samym do gigantycznych rozmiarów, wchłaniając jednocześnie konserwatystów, jakobinów, bonapartystów, faszystów i nazistów, masonów, komunistów, żydowskich bankierów, „Wall Street Journal”, Bank Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy, grupy kartelowe, ponadnarodowe korporacje, kompleks wojskowo-przemysłowy, instytucje wywiadowcze (MI-6, CIA, Sécurité, BND, Mossad), wolnorynkowców, neokonserwatystów, Nową Lewicę, New Age, egzystencjalistów, awangardystów w sztuce, „antypedagogów”, psychoterapeutów, promotorów „wyzwolenia seksualnego” i narkomanii oraz rockmanów (Imagine Lennona to również manifest s.); s. w tej wizji przypomina gigantyczny generator, superinteligentny program komputerowy, lub potworną paszczę Lewiatana, który wypluwa z siebie nieskończoną ilość pomysłów, idei, planów; jest to możliwe dzięki temu, że s. nie ma jednolitej struktury pionowej, lecz tworzy luźną, elastyczną, pajęczą, międzynarodową „sieć” (international Synarchist network) osób, grup i instytucji, które kierują „prawdziwą” polityką; w XX w. dla większej skuteczności synarchiści podzielili się na 2 główne odłamy: „prawicowy” – którego jądrem są naziści oraz „lewicowy” – dyrygowany przez komunistów (Synarchist/NaziCommunist); zdarzające się pomiędzy obu odłamami spory (nawet zbrojne) są albo „drobnymi nieporozumieniami”, albo konfliktami pozornymi, których wynik i tak przybliża do ostatecznego celu; dla LaRouche`a nie ma istotnej sprzeczności pomiędzy faszyzmem nazistów i „faszyzmem” karlistów a partią komunistyczną; „pierwszym nowoczesnym faszystą” był „tyran i bestia” Napoleon Bonaparte, a pierwszym teoretykiem państwa faszystowskiego – jego wielbiciel G.W.F. Hegel; to międzynarodówka synarchiczna „wyprodukowała” jakobinów, bolszewików, Mussoliniego, Hitlera i Franco, a frankizm był „hiszpańskim kanałem partii nazistowskiej do Ameryki Łacińskiej”; CIA pod kierownictwem Allena Dullesa pozornie walczyła z nazizmem i komunizmem, a faktycznie pomagała (wspólnie z Watykanem) międzynarodówce nazistowskiej i finansowała – poprzez Kongres Wolności Kultury („Kongres Wolności Seksualnej”) i „Encounter” – rozkładowe prądy w sztuce (muzyka atonalna, literatura egzystencjalistyczna); na usługach s. byli m.in. J.F. Dulles, H.A. Kissinger (osobisty „prześladowca” LaRouche`a), W. Churchill i M. Thatcher („pozorna” przeciwniczka integracji europejskiej), a w kulturze – m.in. nawrócony na katolicyzm socjalista Malcolm Muggeridge (agent MI-6), modernistyczni poeci: W.B. Yeats (okultysta i wróg demokracji), E. Pound (wielbiciel Mussoliniego), T.S. Eliot (anglokatolik, rojalista i sympatyk Maurrasa) i reprezentanci Nowej Krytyki oraz literatury Południa: A. Tate, J.C. Ransom, W. Faulkner, W. Percy (sataniści, pederaści, sympatycy Konfederacji i karlistów).

Skażona s. jest też niemal cała filozofia nowożytna (Th. Hobbes, empiryzm, utylitaryzm, pozytywizm, pragmatyzm), a przede wszystkim – bardzo szeroko traktowany – egzystencjalizm, którego dzieje stanowią zarazem historię bestializmu, zacierającego celowo różnicę pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem (ich prekursorem był sofista Trazymach); do dziejów tych należą: proklamujący „dionizyjski terror człowieka – bestii” F. Nietzsche, M. Heidegger, K. Jaspers, H. Arendt, Szkoła Frankfurcka, dwaj „czciciele diabła” w filozofii politycznej: „koronny jurysta III Rzeszy” C. Schmitt i „wróg rodzaju ludzkiego” Leo Strauss (obaj przy tym cenili Hobbesa, Strauss dostał stypendium Rockefellera na napisanie o nim książki, obaj też cenili Maurrasa, a ponieważ o. Bergoend i L. Degrelle – który pojechał do Meksyku, aby napisać książkę o cristeros – też byli maurrasistami, to „koło synarchiczne” się zamyka); od Straussa zaś i heglisty Alexandre`a Kojève`a wiedzie już prosta droga do ich uczniów – neokonserwatystów (A. Bloom, F. Fukuyama, P. Wolfowitz, R. Perle), będących „ideologicznymi sukcesorami Hitlera”; ośrodkiem tego ruchu „synarchiczno-faszystowskiego” jest wiceprezydent R. Cheney, a atak na WTC 11 IX 2001 – którego prawdziwymi sprawcami są oczywiście neokonserwatyści – był ich „podpaleniem Reichstagu”; neokonserwatywni katolicy z American Enterprise Institute (M. Novak, R.J. Neuhaus, G. Weigel) dokonują podstępnie „gnostycznej interpretacji” encyklik społecznych papieża Jana Pawła II, tzn. w świetle „gnostyckiej doktryny wolnego handlu”; mimo iż przeciwni wojnie z Irakiem, do „sieci” należą także libertarianie, jako zwolennicy wolnego rynku.

W układance LaRouche`a kluczową rolę odgrywa właśnie s. meksykański, ze względu na jego ultramontanizm i powiązania z tradycjonalistami hiszpańskimi; przebieg wypadków w Meksyku jest zarazem prezentowany jako przykład ukrytego przed nieświadomymi rzeczy współdziałania „synarchistów – nazistów” i „synarchistów – komunistów”; już w XIX w. „reakcyjna hierarchia”, jezuici i sympatyzujący z karlistami konserwatyści, którzy nie chcieli się pogodzić z „dobrodziejstwami” północnoamerykańskiego modelu republiki odseparowanej od Kościołów, sprowokowali i sfinansowali wojnę (1836) gen. Santa Anna z USA o Teksas, a następnie (1862-67) w porozumieniu z Francją Napoleona III próbowali osadzić na tronie cesarskim arcyks. Maksymiliana Habsburga; po zwycięstwie rewolucji meksykańskiej ultramontanie mieli bezustannie dążyć do obalenia liberalnej i laickiej republiki, także przez prowokowanie represji ze strony rządu, które by usprawiedliwiały rebelię; ich spisek wspierali „reakcyjni katolicy” północnomerykańscy z organizacji Rycerze Kolumba, jak ojciec W.F. Buckleya, który od 1917 przebywał w Meksyku, skąd został ekspulsowany 1921 za konspirowanie, jak również potentaci naftowi, których przedsiębiorstwa zostały znacjonalizowane przez rządy Á. Obregona i V. Carranzy; wbrew opinii historyków (na czele z największym znawcą cristiady, J. Meyerem), larouszyści utrzymują, że powstanie cristeros nie było spontanicznym aktem buntu w obronie wiary, lecz rebelią starannie przygotowaną i sprowokowaną przez synarchistów; twierdzi też, że 1937 to tylko data oficjalna powstania ruchu, natomiast faktycznie synarchistyczna była już Akcja Katolicka od 1903 i Partia Katolicko-Narodowa od 1911; faktycznym założycielem UNS miał być zaś agent hitlerowski Oscar Hellmuth Schreiter (czego „dowodem” jest opinia wyrażona w raporcie pierwszego sekretarza ambasady USA R.A. Gibsona z 22 IV 1942); za wymyślnie antykatolickie ustawy oraz akty gwałtu nie ponoszą przeto odpowiedzialności rządzący rewolucjoniści i masoni, lecz sami katolicy, podejmujący „ofensywę teokratyczną”; „synarchiści prawicy” otrzymali wsparcie od „synarchistów lewicy” w postaci prowokacji, takich jak wysadzenie w powietrze 24 I 1921 figury Dziewicy z Guadalupe, aby cristeros mieli pretekst do powstania, zaś buckleyists mogli fałszywie przedstawiać te akty terrorystyczne jako spisek bolszewicki i nakłaniać rząd USA do wojny Meksykiem o petrodolary.

Równie przypadkowa i dziwaczna jest larouszystowska układanka pozytywnych sił antysynarchicznych w historii; w sferze kultury i moralności jest ona, o dziwo, całkiem konserwatywna; LaRouche wielbi myślicieli i pisarzy klasycznych: Talesa, Sokratesa, Pitagorasa i Platona (nie zwracając uwagi na to, że w innych wersjach spiskowej teorii dziejów oraz dla wielu okultystów dwaj ostatni mędrcy są „praojcami” s.); w kulturze europejskiej „oś dobra” tworzą: Dante, Mikołaj z Kuzy, humanizm i odrodzenie włoskie, filozofia G.W. Leibniza, neohumanizm Klasyki Weimarskiej (F. Schiller, J.W. Goethe) i W. von Humboldta; bezwzględnie odrzucany jest cały romantyzm i modernizm, kojarzony z dekadencją moralną i obyczajową.

W polityce ideałem LaRouche`a jest suwerenna, scentralizowana, laicka republika narodowa, prowadząca interwencjonistyczną i protekcjonistyczną politykę społeczno-ekonomiczną (zatem taką, jaką postulowali synarchiści wszystkich odłamów, na czele z „planistami”!), uzasadnianą „nacjonalizmem gospodarczym” F. Lista; ideał państwa narodowego odkryli, zdaniem LaRouche, także Dante (w rzeczywistości autor jednego z najśmielszych projektów uniwersalistycznej monarchii, piętnujący „szemranie” królów i książąt przeciwko cesarzowi!), Kuzańczyk i renesans włoski (sic!); od rewolucji amerykańskiej ideał ten został urzeczywistniony w ustroju USA, wg koncepcji federalistów (B. Franklin, J. Washington, A. Hamilton, H.C. Carey); s. jest zatem w praktyce oligarchiczną reakcją na wolnościową rewolucję amerykańską, którą próbował zdławić już u zarania siłami brytyjskimi, a później posługując się swoją „piątą kolumną” w postaci arystokracji z Południa i katolików – ultramontanów; esencjalnie wierni ideałowi federalistów pozostali najwięksi „pozytywni bohaterowie” amerykańskiej – i powszechnej – historii, opowiadanej przez LaRouche`a, będący zarazem budowniczymi „opiekuńczego”, etatystycznego i interwencjonistycznego „wielkiego rządu”: Abraham Lincoln, Franklin D. Roosevelt i John F. Kennedy; FDR chwalony jest nadto za prowadzenie polityki „antykolonialnej” (zgoda FDR na skolonializowanie połowy Europy przez Stalina uchodzi uwadze larouszystów); uznając siebie za jedynego prawdziwego spadkobiercę rewolucji amerykańskiej LaRouche zapewnia, że jeśli zostanie prezydentem, powstrzyma nową ofensywę synarchistów („kabałę Wolfowitza”), tak jak Roosevelt pokrzyżował plany synarchistów z osi „Berlin-Rzym-Madryt-Tokio”.

A.F. Ossendowski, Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów. Konno przez Azję Centralną, Warszawa 1923; Co to jest synarchia, Warszawa 1925; R. Guénon, Le Roi du monde, Paris 1927; M. Wilbik, Rzut oka na przyszłość ustroju synarchicznego, Warszawa 1932; Konstytucja Synarchiczna, Warszawa 1934; Uniwersał Synarchiczny, Warszawa 1937; A. Heibel, Synarchism: the Hope of Mexico`s Poor, Mount Angel 1943; R. Ambelain, Le Martinisme, Paris 1946; J.I. Padilla, Sinarquismo: contrarrevolución. Como segundo en el mando de la Unión Nacional Sinarquista, Ciudad de México 1948; J. Weiss, La Synarchie (l`autorité face au pouvoir). Depuis la préhistoire jusqu`à la prochaine paix selon Saint-Yves d`Alveydre, Paris 1955, 1967[2]; M. Gil, El Sinarquismo, su origen, su esencia, su misión, Ciudad de México 1962; J. Saunier, La Synarchie, ou le vieux rêve d`une nouvelle société, Paris 1971; J. Meyer, El sinarquismo: un fascismo mexicano?, Ciudad de México 1979; E. Bernbaum, The Way to Shambhala, Boston 1981, 2001[2]; J. Saunier, Saint-Yves d`Alveydre ou une synarchie sans énigme, Paris 1981; A. MacLellan, The Lost World of Agharti: The Mystery of Vril Power, London 1982, 1996[2]; W. Roszkowski, Synarchiści Polski międzywojennej, „Przegląd Powszechny” 1983, nr 5-6(741-742); G. Galtier, Maçonnerie Egyptienne, Rose-Croix et Neo-Chevalerie, Paris 1989; R. Le Forestier, L`occultisme en France: L`Église Gnostique, Milano 1990; J. Godwin, Arktos, the Polar Myth in Science, Symbolism, and Nazi Survival, London 1993; A. Nataf, Maestri dell`occulto, Roma 1996; P. Virion, Misterium Nieprawości! [1967], Warszawa 1996; V. LePage, Shambhala, Wheaton 1996; O. Dard, La synarchie, le mythe du complot permanent, Paris 1998; Hacia una reinterpretación del sinarquismo actual, Ciudad de México 1998; H. Hernández, The Sinarquista Movement, With Special Reference to the Period 1934-1944, London 1999; Naszym celem jest Narodowe Państwo Katolickie. Rozmowa z Clemente Gutierrezem Perezem, przewodniczącym Narodowego Związku Synarchicznego (UNS), ruchu nacjonalistów meksykańskich, „Szczerbiec” 2000, nr 2/3(100-101); U. Eco, Wahadło Foucaulta [1988], Warszawa 2002; J. Meyer, El sinarquismo, el cardenismo y la Iglesia, 1937-1947, Ciudad de México 2003; Children of Satan, I-III, Leesburg 2004; Y.-F. Boisset, Saint-Yves d`Alveydre, une philosophie secréte, Lyon 2005.

PMK Design
© Organizacja Monarchistów Polskich 1989–2024 · Zdjęcie polskich insygniów koronacyjnych pochodzi z serwisu replikiregaliowpl.com.