Jesteś tutaj: prof. Jacek Bartyzel » Miscellanea » Kalendarzyk reakcjonisty — lipiec

Kalendarzyk reakcjonisty — lipiec

Jacek Bartyzel

75 lat temu, 1 lipca 1941 roku, zmarł w Krakowie, w wieku 61 lat (ur. 26 VI 1880), Kazimierz Władysław Kumaniecki, prawnik administratywista i konstytucjonalista oraz myśliciel polityczny; pochodził z galicyjskiej rodziny urzędniczej, studia prawnicze i filozoficzne ukończył w Krakowie na Uniwersytecie Jagiellońskim, uzupełnił je zaś w Monachium; habilitował się z dziedziny statystyki; od 1917 był profesorem nadzwyczajnym, a od 1919 profesorem zwyczajnym UJ; był dwukrotnie (1921/22 i 1931/32) dziekanem Wydziału Prawa i Administracji; od sierpnia do grudnia 1922 był ministrem wyznań religijnych i oświecenia publicznego w pozaparlamentarnym (utworzonym przez Naczelnika Państwa) rządzie prof. Juliana Nowaka; z urzędu towarzyszył prezydentowi G. Narutowiczowi podczas wizyty w „Zachęcie” i był świadkiem jego zamordowania; związany z konserwatystami krakowskimi (Stronnictwo Prawicy Narodowej), członek Ankiety Konstytucyjnej z 1921 oraz współredaktor (z prof. Marianem Zdziechowskim) pracy zbiorowej O naprawę Rzeczypospolitej (1922), był krytykiem demokratycznej konstytucji marcowej, wskazującym zignorowanie przez nią konieczności istnienia politycznego suwerena; z tych samych powodów pozytywnie oceniał natomiast konstytucję kwietniową; w 1925 został członkiem Trybunału Kompetencyjnego (rozstrzygającego spory pomiędzy organami administracji a sądami); w latach 30. był radnym miasta stołecznego Krakowa z ramienia Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem; w 1937 został członkiem (wyznaczonej przez płk. Adama Koca) Rady Zarządu Sekcji Miejskiej Obozu Zjednoczenia Narodowego w Krakowie; szczęśliwie uniknął losu innych profesorów UJ, aresztowanych i wywiezionych do obozu w ramach Sonderaktion Krakau, ponieważ spóźniwszy się na zapowiedziany „wykład” na temat stosunku III Rzeszy do nauki, dostrzegł policyjne samochody ciężarowe i nie wszedł do gmachu uniwersytetu; w 1940 wstąpił do konspiracyjnej organizacji katolickiej UNIA, założonej przez Jerzego Brauna, acz stan zdrowia nie pozwolił mu na bardziej aktywny udział w jej pracach; ojciec wybitnego filologa klasycznego, Kazimierza Feliksa Kumanieckiego (1905-1977); jako myśliciel polityczny należący do szeroko rozumianego nurtu konserwatywnego, inspirował się przede wszystkim arystotelesowską tradycją prawa naturalnego oraz tzw. solidaryzmem prawniczym Leona Duguita; deprecjację ładu naturalnego postrzegał w negacji klasyczno-chrześcijańskiej koncepcji człowieka i państwa, polegającej na przeciwstawieniu myślącego „ja” otaczającej go rzeczywistości, wskutek czego jednostka zostaje wyrwana z kontekstu wspólnotowego; Kartezjusz wyprowadził ludzkość na „pustynię moralności”, a rewolucja francuska wprowadziła na siłę zideologizowane zasady wolności i równości, odnosząc je do „czystej jednostki ludzkiej”, która nie istnieje i istnieć nie może; Kumaniecki kontynuował więc krytykę autorów proweniencji oświeceniowych, przemieniających „politykę w naukę” oraz znoszących sferę metafizycznej powinności człowieka (jako przedstawiciela gatunku i członka wspólnoty) na rzecz faktu, oraz czyniących właśnie „sferę faktu” fundamentem normatywnym społeczeństwa; tej inwazji „światopoglądów” oraz ideologii (wspieranych koncepcjami „umowy społecznej”) do prawa i polityki przeciwstawiał konieczność oparcia prawa i polityki na rozpoznaniu natury ludzkiej (człowieka i społeczeństwa) oraz uznaniu, że reguły prawne są w swojej genezie i istocie społeczne, w swoim zasadniczym kształcie tworzące się niezależnie od czyjejkolwiek woli, także woli prawodawcy; reguła prawna wynika z faktu współżycia jednostek i ma podłoże psychologiczne, zlokalizowane w świadomości poszczególnych jednostek (co stanowi jej aspekt subiektywny), ale jednocześnie jest powszechna i ugruntowana obiektywnie na fakcie solidarności społecznej; owa reguła solidarności jest aksjomatem, którego nie ma potrzeby i możności dowodzić, gdyż bez niej społeczeństwa w ogóle by nie istniały; ogół norm prawnych społeczeństwa i państwa tworzy „obiektywny porządek prawny” – nie jest on jednak realnie istniejącym bytem, lecz „pojęciowo ujętą zasadniczą treścią ogółu norm prawnych uprzedmiotawiających przejawiające się procesy kolektywno-psychologiczne ze względu na ciągły rozwój organizacji społecznej”; drugą kluczową kategorią jego filozofii prawa jest autorytet jako warunek „potrzeby umożliwienia aktu”; autorytet występuje na dwóch płaszczyznach: społecznej i prawnej; w tej pierwszej przejawia się jako elita społeczna, w drugiej jako podstawa zwierzchnictwa prawnego państwa nad jednostkami i organizacjami niższego rzędu; autorytet jest „koniecznością psychologiczną”, a zwierzchnictwo jest „koniecznością naturalną”, a nie konsekwencją historyczną; kryzys współczesnego parlamentaryzmu wynika z peccatum originale samego państwa liberalnego, którym jest budowanie go na „pobożnych” i abstrakcyjnych założeniach podporządkowujących obiektywność subiektywnej i wiecznie błądzącej myśli doktrynera, zamiast relacjonowania tej myśli do rzeczywistości; to stwarza klimat dla rozmaitych form dyktatury, stającej się wprost koniecznością: pośród form dyktatury Kumaniecki wyróżniał nieznaną wcześniej „krypto-dyktaturę” (jak np. J. Piłsudskiego), w której dyktator nie dąży do formalnej legalizacji swojej odrębnej pozycji, lecz dzięki sile i naciskowi politycznemu uzyskuje pozycję faktycznie dominującą, oraz odnowioną „dyktaturę geniuszów”, personifikującą „posłannictwo” dyktatora i wzmagającą jego kult; ujmując przejście od konstytucji marcowej do kwietniowej jako ewolucję od sejmowładztwa do państwa wspólnego dobra, wyrażał przekonanie, iż społeczeństwo i państwo polskie, wytrwało „próbę grobów”, a Rzeczpospolita osiągnęła coś, czego Europa nadal próżno szuka, tj. równowagę pomiędzy władzą a wolnością oraz jednostką a kolektywem, opartą na harmonii, współpracy i wzajemnym poszanowaniu: „Jesteśmy w całej pełni na wielkim szlaku dziejowym, ale kroczymy po nim jako czynnik równowagi i rozsądku” (Nowa konstytucja polska, 1935).

5 lat temu, 4 lipca 2011 roku, zmarł w Pöcking (Górna Bawaria), w wieku 98 lat (ur. 20 XI 1912), arcyksiążę Otton Habsburg [Franz Joseph Otto Robert Maria Anton Karl Max Heinrich Sixtus Xavier Felix Renatus Ludwig Gaetan Pius von Habsburg-Lothringen], najstarszy syn cesarza i króla bł. Karola I & IV Habsburga i cesarzowej Zyty Burbon-Parmeńskiej; od 1 kwietnia 1922 de iure cesarz austriacki i król Czech jako Otton I oraz apostolski król Węgier jako Otton II; roszczeń do tronu austriackiego zrzekł się w 1961 w zamian za możliwość przybycia do Austrii; funkcję Głowy Domu Habsbursko-Lotaryńskiego przekazał w 2007 najstarszemu synowi – arcyks. Karolowi Tomaszowi (obecnie Karolowi II & V).

150 lat temu, 7 lipca 1866 roku, urodził się w Radomiu Karol Klecki h. Prus, profesor medycyny, histolog i patolog; od 1897 kierownik Zakładu Patologii Doświadczalnej i Ogólnej UJ (w roku akademicki 1910/11 dziekan Wydziału Lekarskiego); od 1927 członek korespondent, a od 1930 członek czynny Wydziału Lekarskiego Polskiej Akademii Umiejętności; współzałożyciel (29 października 1922) i prezes koła krakowskiego oraz (od 25 listopada 1923) drugi wiceprezes Stronnictwa Zachowawczego; po jego samorozwiązaniu – współzałożyciel (7 marca 1926) Klubu Zachowawczo-Monarchistycznego; zmarł w 1931 roku.

100 lat temu, 8 lipca 1916 roku, poległ w bitwie nad Sommą, w Hardecourt-aux-Bois (Pikardia), w wieku 39 lat (ur. 22 XII 1876), kpt. Augustin Marie Denis Cochin, historyk i socjolog; pochodził ze starego paryskiego mieszczaństwa, uszlachconego w XVIII wieku, reprezentującego w XIX wieku poglądy katolicko-liberalne i rojalistyczne (orleanistyczne); jego dziadek Augustin Cochin (1823-1872) był pisarzem, który swoimi dziełami przyczynił się do ostatecznego zniesienia niewolnictwa w koloniach francuskich, członkiem Akademii Nauk Moralnych i Politycznych oraz przyjacielem Ch. de Montalemberta i F. Falloux; ojciec – baron Denys Cochin (1851-1922) – był deputowanym do Zgromadzenia Narodowego z Akcji Liberalno-Ludowej (ALP), zrzeszającej katolików i byłych monarchistów (J. Piou, A. hr. de Mun), którzy na wezwanie papieża Leona XIII dokonali ralliement do Republiki, oraz ministrem stanu w wojennym rządzie union sacrée; ukończył szkołę archiwistyki (École des chartes); po wybuchu I wojny światowej zgłosił się na ochotnika do wojska; zanim zginął, był czterokrotnie ranny; większość jego (na ogół niedokończonych) prac została wydana pośmiertnie przez jego matkę oraz przez przyjaciela – Charlesa Charpentiera; przemilczany przez uniwersytecki establishment republikańsko-marksistowski (A. Aulard, A. Mathiez, A. Soboul, G. Lefebvre) i na długo zapomniany, ponownie został odkryty w 1978 przez François Fureta; był jednym z najwybitniejszych historyków rewolucji francuskiej, a na pewno jej najoryginalniejszym badaczem, który drobiazgową skrupulatność historyka archiwisty łączył z podejściem socjologicznym, zaczerpniętym głównie z metody Émile’a Durkheima; prima facie jego podstawowa teza o zaplanowaniu, przeprowadzeniu i kontrolowaniu rewolucji przez sociétés de pensée (salony „filozoficzne”, kluby polityczne, loże masońskie, a w końcowej fazie – ideologiczne partie) zdaje się przypominać starą tezę o. Augustina Barruela SJ o konspiracji masońskiej („spisku iluminatów”) jako przyczynie rewolucji, lecz jest to tylko pozór: Cochinowi, który odrzucał wszelki determinizm, a „melodramatyczną konspirację” autora Historii jakobinizmu wręcz wyśmiewał, chodziło przede wszystkim o wykształcenie przez te, owładnięte jednym duchem, towarzystwa, których setki „wyrosły spod ziemi” pod pretekstem dobroczynności lub rozrywki pomiędzy 1769 a 1780, niezwykle skutecznego treningu sofistyki, wcielanej następnie w życie; odkrycie tego mechanizmu pozwoliło mu wykryć w tej epoce źródło nowoczesnej demokracji, charakteryzującej się rozbieżnością pomiędzy rzeczywistością społeczną a fantasmagorycznością projektów politycznych tworzonych przez jej rzeczników, czyli zdepersonalizowane i depersonalizujące społeczeństwo partie-maszyny (Cochin korzystał także z pionierskiej teorii partii Moiseja Ostrogorskiego); różnicę pomiędzy emocjonalnym podejściem „naiwnych” reakcjonistów pokroju o. Barruela a „chłodnym kontrrewolucjonistą” Cochinem można ująć jako spoglądanie na to samo zjawisko, ale z różnych końców lunety oraz a posteriori, a nie a priori: Cochin wyraził to sam w liście do Ch. Maurrasa (którego zresztą, jako gorący katolik, acz o gallikańskiej tradycji, krytykował za pozytywizm i zarzucał mu materializm) następująco: „Zamiast z gruntu uznać ją [masonerię] za gigantyczny spisek, a następnie próbować inkorporować tę potężną machinę w przebieg zwyczajnej historii – co jest oczywiście przedsięwzięciem niemożliwym – postąpiłbym w odwrotnej kolejności: wyszedłbym z poziomu samej historii, badanej z bardzo bliska. Zamiast zaczynać od królobójczych planów Weishaupta i zbrodni Kadoschów, skrupulatnie przyjrzałbym się knowaniom konkretnej grupy «patriotów» w jakimś prowincjonalnym mieście. Zamiast przywiązywać wagę do sensu stricto masońskich dokumentów, niezwykle rzadkich i dwuznacznych, przyjąłbym za podstawę badań zwykłe dokumenty archiwalne: analizując je z bliska, wydobywając nazwiska i daty, zdołamy «wyśledzić» ludzi, przyjrzeć się im poprzez szereg działań, które traktowane oddzielnie nie mają w sobie nic szczególnego; natomiast jeśli spojrzymy na nie globalnie, odsłonią zmyślny system i tajemne porozumienie – tym większe będzie wrażenie, gdy porównamy efekt tej samej pracy wykonanej w dwóch różnych i oddalonych od siebie prowincjach”; dopiero taka metoda pozwala wykryć i dowieść, że na przykład zburzenia Bastylii domagali się w „zeszytach skarg” sprzed zwołania Stanów Generalnych redaktorzy zeszytu paryskiego, albo że scenariusz zrealizowany w Sali do Gry w Piłkę został zaplanowany w zeszytach stanu trzeciego w tak odległych od siebie miejscowościach, jak Dijon, Dax i Bayonne; kolektywni autorzy tych postulatów wcale nie muszą być wszyscy masonami ani zdawać sobie sprawę, że są inspirowani, ponieważ system tworzenia owych „towarzystw filozoficznych” polega na tym, że wystarczy, iż sam założyciel jest masonem i ukierunkowuje dyskusje w pożądanym kierunku; owe staranne studia archiwalne doprowadziły autora do wniosku o całkowitym fałszu tezy o spontaniczności rewolucji, głoszonej przez „urzędowych” historyków republikańskich, którzy piszą o „ludzie” (zwłaszcza paryskim) czy „narodzie” jako o aktorze rewolucji, nigdy zaś nie stawiają sobie pytania, kim byli ci konkretni rzemieślnicy czy mieszczanie w liczbie 500 czy 2000, którzy wyszli na ulice, kim był ów anonimowy „dobry patriota”, który rzucił odpowiedni wniosek, kim ten drugi, który brawami podsumowywał każde zdanie pierwszego, kim ten trzeci, który mianował siebie „głosem ludu”: „Prawda, której oczywistość kole w oczy, jest ta, że żadna rewolucja nie była mniej spontaniczna, a bardziej ukartowana niż tamta, która pociągnęła całą Francję”; drugi płynący z tego wniosek to istnienie ciągłości pomiędzy wszystkimi fazami rewolucji (w czym akurat Cochin zgadza się ze stojącym po drugiej stronie ideowej barykady neojakobinem Clemenceau, głoszącym – wbrew liberałom pragnącym oddzielić „dobry początek” od „złego” Terroru – że rewolucja jest „blokiem”): „Niewątpliwie sposób – poziom moralny, jakość zaplecza osobowego, natura działań, litera doktryny – zmienił się. Jednak reguła pozostaje niezmieniona, a wygładzeni i przypudrowani bracia z ’89 przestrzegają jej z taką samą dokładnością i nieświadomością co nieucywilizowani i niechlujni bracia z ‘93”.

60 lat temu, 8 lipca 1956 roku, zmarł we Florencji, w wieku 75 lat (ur. 9 I 1881), Giovanni Papini, pisarz, konwertyta katolicki; był synem rzemieślnika – republikanina, byłego partyzanta Garibaldiego i ateisty (matka ochrzciła go w tajemnicy przed mężem); ukończył jedynie kursy nauczycielskie, a następnie pracował jako bibliotekarz, współpracując z licznymi czasopismami; w 1903 założył wraz z Giuseppe Prezzolinim (1882-1982), reprezentującym później włoską odmianę „rewolucji konserwatywnej”, magazyn literacki „Leonardo”, jednocześnie współredagując założony przez Enrica Corradiniego (1865-1931) organ nacjonalistów „Il Regno” [„Królestwo”]; jego nacjonalizm miał charakter przede wszystkim estetyzujący, a przy tym indywidualistyczny, antysocjalistyczny, antydemokratyczny, antyparlamentarny, monarchistyczny, imperialistyczny, a jednocześnie partykularny – „toskańsko-etruski”; w 1908 założył, również z Prezzolinim, przegląd „La Voce” [„Głos”], który, chociaż ukazywał się tylko do 1916, uważany jest za jedno z najważniejszych włoskich czasopism kulturalnych Novecento (XX wieku); filozoficznie znajdował się wówczas pod wpływem pesymistycznych koncepcji A. Schopenhauera i F. Nietzschego, choć ateista, interesował się teozofią, a w 1912 opublikował będące kulminacją jego nihilizmu, jawnie bluźniercze Pamiętniki Pana Boga, w których tytułowy „bohater” wyraża nadzieję na własną śmierć, jako karę za zło, które stworzył w świecie; powieść ta kosztowała go proces za obrazę religii, natomiast sam autor przed śmiercią prosił swoją córkę o wyszukiwanie wciąż będących w obiegu egzemplarzy i palenie ich; 1 stycznia 1913 założył wraz z Ardengo Sofficim dwutygodnik literacki „Lacerba” [„Czerwona Farba”], będący organem futuryzmu, lecz bardziej umiarkowanego od „mediolańskiego” futuryzmu F.T. Marinettiego (z którym zresztą zerwał całkowicie z powodu jego „modernolatrii” i kultu maszyny); od chwili wybuchu I wojny światowej zaangażował się bezgranicznie w interwentyzm, próbował także sam zaciągnąć się do wojska po przystąpieniu Włoch do wojny, lecz nie został przyjęty z powodu słabego wzroku (już po wojnie żałował swego entuzjazmu wojennego, uznając wojnę za „bestialskie trwonienie krwi i dusz”); w 1920 przeżył nawrócenie, równie gwałtowne, jak jego wcześniejszy ateizm (jego polski komentator – Jan Dobraczyński – nazwał go trafnie „lawą gorejącą”), czego pierwszym owocem były Dzieje Chrystusa (1921) – jedna z najpopularniejszych po dziś dzień książek o ziemskim życiu Zbawiciela, kolejnymi zaś – m.in. Chleb i wino (1926) oraz biografie św. Augustyna (1929) i Dantego (1933); począwszy od antyżydowskiego Goga (1931) aż po Diabła (1953) i wydany pośmiertnie Sąd Ostateczny (1957) dominantą jego twórczości po nawróceniu są tematy apokaliptyczne i eschatologiczne; w latach 30. patronował florenckiej grupie pisarzy katolickich wydających przegląd literacki „Il Frontespizio” [„Strona Tytułowa”] i opowiadających się za współpracą katolików z państwem faszystowskim; sam objął także kierownictwo Instytutu Studiów nad Renesansem oraz redakcję przeglądu „La Rinascità” [„Odrodzenie”], a opublikowany w 1937 pierwszy tom Historii literatury włoskiej dedykował Duce – „przyjacielowi poezji i poetów”; w 1938 podpisał Manifest Rasowy, ale jednocześnie w artykule na łamach „Frontespizio” opowiedział się przeciwko dyskryminacji rasowej i wyśmiał pretensje rasizmu „aryjskiego” do naukowości; na zorganizowanym w 1942 przez III Rzeszę kongresie w Weimarze został wybrany wiceprezesem Europejskiej Unii Pisarzy, wygłosił jednak skrytykowane przez narodowych socjalistów przemówienie o uniwersalistycznym i cywilizatorskim znaczeniu katolicyzmu; w 1943 przywdział habit tercjarza franciszkańskiego jako Fra Bonawentura w klasztorze La Verna w Arezzo; pod koniec życia (od 1953) dotknął go paraliż postępowy, pozbawiający go najpierw władzy w nogach i rękach, a następnie mowy, do czego jeszcze doszła ślepota; mimo to pracował do końca życia przy pomocy swojej siostrzenicy.

250 lat temu, 10 lipca 1766 roku, urodził się w Paryżu Mathieu Jean-Felicité Bouchard wicehr. (vicomte) de Montmorency, diuk (duc) de Laval, polityk i żołnierz; potomek pierwszej po Kapetyngach rodziny Francji, która odgrywała wybitną rolę już w XI wieku i wydała kilku konetablów oraz marszałków; karierę wojskową rozpoczął w Ameryce podczas wojny kolonistów o niepodległość, służąc w pułku Owernii, dowodzonym przez jego ojca; w 1789 został wybrany do Stanów Generalnych (aż do wyboru Marion Maréchal Le Pen w 2012 był najmłodszym deputowanym w historii Francji); jako wychowanek o. E.-J. Sieyésa, „oślepiony mamidłami Umowy społecznej”, był wówczas przesiąknięty ideami rewolucyjnymi, co miało brzemienne skutki: jako piąty z delegatów szlachty złożył przysięgę (po samowolnym przekształceniu się Stanów Generalnych w Zgromadzenie Narodowe) w Sali do Gry w Piłkę (acz za ten czyn kilku szlachciców sprawiło mu na stronie lanie, przez co zyskał przydomek „dupek Mateusz” – fesse-Mathieu), głosował za wyprzedażą dóbr kościelnych, uznał za „godną podziwu” Deklarację Praw Człowieka i Obywatela, 4 sierpnia 1789 był wnioskodawcą zniesienia wszelkich praw feudalnych i immunitetów, a 19 czerwca 1790 – zniesienia nazwisk i tytułów feudalnych, w lipcu 1791 asystował przy złożeniu szczątków Woltera w Panteonie, w sierpniu wsparł propozycję pochowania tam J.-J. Rousseau; otrzeźwiał dopiero pod wpływem Rivarola, który publicznie zawstydził go, mówiąc, że jest pierwszym z Montmorencych, który złożył broń; w 1792 wyemigrował do Szwajcarii, gdzie został jednym z adoratorów Mme de Staël, lecz dopiero wiadomość o śmierci brata, opata Lavala, na szafocie sprawiła jego religijne i rojalistyczne nawrócenie („poznałem cnotę i prawdę dopiero owego dnia, gdy Bóg chrześcijan raczył mnie wezwać do Siebie wśród tylu nieszczęść, drogami tak cudownymi, że znać je może tylko moja wdzięczność”); za Dyrektoriatu powrócił (1795) do Francji, zajmując się odtąd działalnością dobroczynną, a jednocześnie angażując się – wraz ze swoim zięciem, Sosthène’em wicehr. de La Rochefoucauldem (1785-1864) – w konspirację katolicko-monarchistyczną „Rycerze Wiary” (Chevaliers de la Foi), działającą pod przykrywką Kongregacji Mariańskiej, założoną przez F.-L. Bertiera hr. de Sauvigny’ego (1782-1864); od początku Restauracji (1814) stał się jednym z najbliższych współpracowników Monsieur, czyli hr. d’Artois (późniejszego Karola X); jako marszałek polny (brygadier) walczył z uzurpatorem podczas Stu Dni; w 1818 wszedł do redakcji pierwszego w historii periodyku konserwatywnego i organu „ultrasów” – „Le Conservateur” F.-R. wicehr. de Chateaubrianda (1768-1848); 14 grudnia 1821 został ministrem spraw zagranicznych w pierwszym „ultrasowskim” gabinecie Josepha hr. de Villèle’a (1773-1854); wraz z Chateaubriandem (który zastąpił go na urzędzie 28 grudnia 1822) reprezentował Francję na kongresie Świętego Przymierza w Weronie, gdzie podjęto decyzję o powierzeniu Francji misji przywrócenia władzy Ferdynandowi VII w Hiszpanii; po odejściu z MSZ otrzymał tytuł diuka de Laval i związane z tym parostwo Francji; był też pierwszym guwernerem diuka de Bordeaux (późniejszego de iure Henryka V); współpraca z ultramontańskim dziennikiem „Mémorial catholique” stała się tytułem do przyznania mu (1825) miejsca w Akademii Francuskiej (fotel 37); kontynuował dzieło miłosierdzia, zwłaszcza w Kongregacji św. Wincentego à Paulo; zmarł w Wielki Piątek 1826 roku, zatopiony w modlitwie w swoim parafialnym kościele pw. św. Tomasza z Akwinu w Paryżu.

80 lat temu, 13 lipca 1936 roku, został zamordowany w Madrycie, w wieku 43 lat (ur. 6 V 1893), José Calvo Sotelo, prawnik, polityk i publicysta; pochodził z Galicji; w 1914 uzyskał doktorat z prawa na Uniwersytecie Centralnym w Madrycie, a w 1917 został profesorem nadzwyczajnym tej uczelni; od 1915 był również sekretarzem Sekcji Nauk Moralnych i Politycznych w madryckim Ateneum; karierę polityczną rozpoczął w młodzieżówce Partii Konserwatywnej (Partido Conservadora), wkrótce został zaś jej szefem; w PC należał do frakcji jej wieloletniego przywódcy i kilkukrotnego premiera – Antonia Maury (1853-1925), reprezentującego nurt „socjalny”, czyli konserwatywnej „rewolucji od góry” (revolución desde arriba); w 1919 został po raz pierwszy deputowanym do Kongresu (izby niższej Kortezów), a w 1921 został mianowany gubernatorem cywilnym Walencji; zdecydowanie poparł dokonany w 1923 (za przyzwoleniem konstytucyjnego króla »Alfonsa XIII«) zamach stanu i dyktaturę gen. Miguela Prima de Rivery (1870-1930), stając się jednym z jego najbliższych współpracowników; w 1924 opracował na jego zlecenie statuty regulujące funkcjonowanie samorządów prowincjonalnych i municypalnych (wprowadzały one m.in. po raz pierwszy prawo głosowania dla kobiet, ograniczały natomiast autonomię Katalonii), a od 1925 był ministrem finansów, który wprowadził progresywny podatek dochodowy od osób fizycznych, uważany przez niego za „kościec sprawiedliwości”; jego polityce skarbowej i gospodarczej, a zwłaszcza inwestycjom w rozwój infrastruktury, Hiszpania zawdzięcza kilka lat koniunktury oraz przyspieszonej modernizacji, z drugiej strony jednak inflację pesety; po obaleniu (14 kwietnia 1931) monarchii i proklamowaniu II Republiki musiał udać się na emigrację do Portugalii; wybrany zaocznie w czerwcu do Kortezów Konstytucyjnych, wyboru nie przyjął, wziął natomiast w lipcu 1932 udział w próbie monarchistycznego przewrotu pod przywództwem gen. José Sanjurjo (1872-1936); po jego niepowodzeniu musiał udać się ponownie na emigrację, tym razem do Paryża, gdzie nawiązał kontakty zarówno z prawicą republikańską (A. Tardieu), jak monarchistyczno-narodową (Action Française); pod wrażeniem sukcesów polityki gospodarczej premiera-dyktatora Portugalii, A. Salazara, stał się również zwolennikiem korporacjonizmu; z drugiej emigracji powrócił po zwycięstwie (listopad 1933) w wyborach parlamentarnych partii prawicy i centrum, w tym Odrodzenia Hiszpańskiego (Renovación Española), którego był współzałożycielem wraz ze swoim dawnym mentorem z PC i przyjacielem, Antoniem Goicoechea (1876-1953); w ostrej rywalizacji z przywódcą prawicowo-chadeckiej i republikańskiej CEDA, José M. Gil-Roblesem (1898-1980), doprowadził w 1935 do zjednoczenia prawicy monarchistycznej (alfonsjańskiej) w Bloku Narodowym (Bloque Nacional); w jego Manifeście za naczelną zasadę uznał „afirmację Hiszpanii zjednoczonej i uporządkowanej według nieśmiertelnej frazy Ferdynanda V Katolickiego: «Hiszpania jedna i niepodzielna»; tylko taka jest autentyczna w swojej czystej postaci i tradycji”; odwołując się do encykliki Piusa XI Quadragesimo anno, głosił także, iż „państwo winno ochraniać życie i pracę według zasad sprawiedliwości rozdzielczej i chrześcijańskiego miłosierdzia”; jako lider opozycji parlamentarnej wobec rządu (od lutego 1936) Frontu Ludowego wygłaszał płomienne protesty przeciwko tolerowanemu przez władze terrorowi antyreligijnemu socjalistów, komunistów i anarchistów (mordy na duchowieństwie i działaczach katolickich, podpalenia kościołów) oraz bezprawnemu zajmowaniu majątków rolnych („nie pozwolimy wam zbolszewizować Hiszpanii”), za co spotykały go pogróżki również z trybuny parlamentarnej; w nocy z 12/13 lipca został uprowadzony z domu przez – przydzielone mu urzędowo do ochrony – 15-osobowe komando Gwardii Cywilnej, formalnie podporządkowane ministrowi sprawiedliwości, i zastrzelony w samochodzie (przez socjalistę Victoriana Cuencę), zwłoki zaś zrzucono na ziemię za bramą najbliższego cmentarza; zgodnie ze swoim życzeniem został pochowany w habicie franciszkańskim; ten bezprecedensowy w dziejach zachodniego parlamentaryzmu przypadek zamordowania przywódcy legalnej opozycji stał się iskrą przyspieszającą decyzję o wybuchu wojskowo-cywilnego Alzamiento Nacional (powstania narodowego).

725 lat temu, 15 lipca 1291 roku, zmarł w Spirze (Nadrenia-Palatynat), w wieku 73 lat (ur. 1 V 1218), Rudolf I Habsburg [Rudolf I. von Habsburg], hrabia Habsburga i Kyburga, landgraf Alzacji, od 1273 król Niemiec / król Rzymian; pochodził z rodu starego, lecz niewielkiego znaczenia, którego protoplastą był żyjący w X wieku hrabia Bryzgowii Guntram Bogaty, wnuk zaś tegoż – Ratbot, hr. Klettgau (ok. 985-1045) – zbudował w szwajcarskiej Argowii rodowe gniazdo Jastrzębi Gród (Havichtsberch), od którego, w drodze dalszych przekształceń leksykalnych (Habichtsburg, Habsburg), ród wziął swoje miano; 29 września 1273 zebrani w Ratyzbonie elektorzy Rzeszy wybrali go na króla Niemiec (Rzymian), jako kontrkandydata potężnego króla Czech Przemysła Ottokara II, licząc na to, że tak słaby elekt nie zagrozi ich potędze; wybór ten zakończył trwające od 1254 tzw. Wielkie Bezkrólewie w Niemczech (faktycznie w tym okresie panowało kilku zwalczających się „antykrólów”, do 1275 jeszcze formalnie Alfons Kastylijski, lecz żadnemu z nich nie udało się faktycznie zapanować nad całym terytorium Rzeszy); Rudolf został ukoronowany w Akwizgranie miesiąc po elekcji, a w następnym roku, na Sejmie Rzeszy w Norymberdze, przeprowadził rewindykację praw, przywilejów i majątków utraconych przez Koronę po śmierci Fryderyka II Rogera (1250); cieszył się także poparciem papieża bł. Grzegorza X, z którym spotkał się w 1275 i ustalił datę koronacji cesarskiej (do której jednak nigdy nie doszło); jego władzę kontestował jedynie lekceważący go (mawiał o nim „ten biedny hrabia”) król Czech, który nie stawił się na Sejm Rzeszy, odmówił złożenia królowi hołdu oraz wycofania się z Austrii (którą zajął po wygaśnięciu dynastii Babenbergów); po niepowodzeniu próby dynastyczno-małżeńskiego kompromisu do ostatecznej konfrontacji doszło w 1278, kiedy to w bitwie pod Suchymi Krutami (1/3 sił Przemysła Ottokara stanowiły posiłki polskie, głównie ze Śląska) Rudolf odniósł walne zwycięstwo, a król Czech zginął; w 1282 król nadał swoim dwóm synom w dziedziczne władanie Styrię i Austrię, tworząc w ten sposób bazę terytorialną przyszłej potęgi rodu; ogłosił powszechny pokój ziemski w Niemczech, zmusił do złożenia hołdu hrabiego Dolnej Burgundii Ottona IV oraz wyprawił się (w 1289) do Turyngii przeciwko tzw. rycerzom-rozbójnikom (raubritter), lecz nie udało mu się całkowicie wyplenić tego procederu; odbudowanie jedności królestwa oraz wzrost znaczenia rodu sprawiły jednak, że elektorzy tym razem nie zgodzili się na wybranie następcą jego syna Albrechta, który wprawdzie w 1298 pokonał swojego poprzednika Adolfa z Nassau, ale w XIV wieku korona Rzeszy (oraz zazwyczaj cesarska) przeszła w ręce innych dynastii (Wittelsbachów, a następnie Luksemburgów) i dopiero w drugiej połowie XV wieku zaczęli ją dzierżyć, z jednym wyjątkiem, nieprzerwanie, aż do końca istnienia (1806) I Rzeszy i Świętego Cesarstwa.

800 lat temu, 16 lipca 1216 roku, zmarł w Perugii (Umbria), w wieku 55 lat (ur. 22 II 1161), Innocenty III [Innocentius Tertius], właśc. Lotario dei Conti di Segni, 176. papież Świętego Kościoła Rzymskiego; pochodził z rodziny arystokratycznej hrabiów Segni; studiował w Paryżu i w Bolonii, szybko osiągając renomę znakomitego kanonisty i teologa; po studiach sprawował różne urzędy kościelne za pontyfikatów Lucjusza III, Urbana III, Grzegorza VIII oraz (swojego wuja) Klemensa III, od którego otrzymał (21 IX 1190) godność kardynała diakona, nie był natomiast forytowany przez swojego bezpośredniego poprzednika Celestyna III, który pragnął zapewnić następstwo swojemu (prawdopodobnie) krewnemu, kard. Giovanni di San Paolo OSB; został wybrany papieżem po śmierci (8 stycznia 1198) Celestyna III, w pierwszym w historii konklawe głosowaniu pisemnym (scrutinium), otrzymując głosy wszystkich kardynałów w drugiej turze; dopiero po elekcji otrzymał sakrę biskupią, podczas (22 stycznia 1198) uroczystej inauguracji i koronacji papieskiej; jeszcze w pierwszym roku pontyfikatu wydał bullę, w której uznał małoletniego Fryderyka II Hohenstaufa królem Sycylii, natomiast w obliczu podwójnej elekcji w Niemczech, dokonanej przez rywalizujące ze sobą stronnictwa gwelfów i gibelinów, początkowo nie opowiadał się po żadnej stronie, lecz ostatecznie (lipiec 1201) poparł oficjalnie kandydata gwelfów – Ottona IV Welfa (syna Henryka Lwa) przeciwko Filipowi Szwabskiemu; uznając Ottona za legalnego władcę i grożąc ekskomuniką wszystkim, którzy odmówiliby jego uznania, wkrótce (1202) ogłosił zarazem dekret Venerabilem (włączony następnie do Corpus Iuris Canonici), ustanawiający zasady regulujące stosunki między papiestwem a cesarstwem, z których najważniejsze to: książęta Rzeszy mają prawo do wyboru króla Niemiec (Rzymian), który następnie zyskuje tytuł cesarza; papież ma prawo orzec, czy wybór został przeprowadzony właściwie i czy elekt zasługuje na tytuł cesarza; papież koronuje cesarza po upewnieniu się, czy nie jest on poganinem, heretykiem lub osobą objętą ekskomuniką; jeżeli ocena papieska będzie negatywna, książęta dokonują ponownego wyboru króla, jeśli zaś tego odmówią, papież ma prawo zdecydować samodzielnie, kto będzie rządził imperium, jeżeli zaś książęta wybiorą dwóch kandydatów do tronu, papież najpierw podejmie próbę nakłonienia ich do ugody, a w razie niepowodzenia sam zdecyduje, który z kandydatów posiada lepsze kwalifikacje do panowania; wkrótce jednak stosunki papieża z Ottonem (człowiekiem porywczym i kłótliwym, którego ludzie zamordowali też kontrkandydata) uległy pogorszeniu, dopiero po jego ponownym i jednogłośnym wybraniu na króla (1208) Innocenty ukoronował (4 października 1209) Ottona na cesarza, uzyskawszy przedtem zapewnienie nieingerowania w sprawy eklezjalne oraz pomoc w tępieniu herezji; wkrótce po koronacji cesarz jednak złamał swoje obietnice i najechał sporne posiadłości papieskie (Ankona i Spoleto) oraz Sycylię; skutkowało to obłożeniem go ekskomuniką (1210), a następnie – po uzyskaniu analogicznych przyrzeczeń – obdarowaniem koroną cesarską (1215) Fryderyka II Rogera; w sposób władczy papież interweniował również w sprawy królestw chrześcijańskich, mając na względzie przede wszystkim zaprowadzenie pax christiana: zmusił (grożąc interdyktem) króla Anglii Ryszarda Lwie Serce i króla Francji Filipa II Augusta do zawarcia rozejmu, tego drugiego zaś – do odstąpienia od bigamii i powrotu do prawowitej małżonki; wdał się w konflikty wewnętrzne („wojna mnichów z biskupami”) w Anglii, ekskomunikując (1209) i pozbawiając korony (1210) prześladującego mnichów Jana bez Ziemi, który, aby odzyskać tron, oddał papieżowi Anglię w lenno; ekskomunikował króla Kastylii Alfonsa IX oraz portugalskiego infanta za kazirodcze małżeństwa; otrzymał od Piotra II Aragonię w lenno; organizował krucjatę władców iberyjskich przeciwko Maurom, która zakończyła się walnym i przełomowym dla rekonkwisty zwycięstwem w bitwie pod Las Navas de Tolosa (1212); bronił Norwegów przed okrucieństwem króla Sverre; mediował pomiędzy kandydatami do korony Szwecji oraz pomiędzy królem Węgier Emerykiem a jego zbuntowanym bratem Andrzejem; wysyłał legata, który ukoronował króla Bułgarii; przywrócił dyscyplinę wśród duchowieństwa polskiego; stawiając sobie za cel główny odzyskanie Jerozolimy i ponowne wyzwolenie Ziemi Świętej, doprowadził do zorganizowania IV krucjaty, która wbrew jego zamiarom i woli (a za poduszczeniem doży weneckiego Henryka Dandolo) skierowała się ku Konstantynopolowi, zdobywając go (1204) i łupiąc; po zabiciu przez albigensów papieskich legatów Innocenty nałożył także interdykt na morderców oraz na miasta udzielające im schronienia oraz wezwał mieszkańców Francji do zorganizowania krucjaty przeciwko katarom, na której czele stanął Szymon z Monfort; zatwierdził reguły dwóch nowych zakonów żebraczych – dominikanów i franciszkanów, a także kilku innych zgromadzeń; wysłał pierwszego biskupa misyjnego (cystersa Chrystiana) do Prus i uregulował sprawy kościelne w Polsce, tak w zakresie dyscypliny wewnątrzkościelnej (celibat duchownych), jak immunitetu Kościoła w relacjach z państwem (energicznym wykonawcą jego postanowień był abp Henryk Kietlicz); jego największym osiągnięciem był Sobór Laterański IV (1215), który rozstrzygnął m.in. fundamentalne kwestie dogmatyczne (kreacja świata ex nihilo, realność Przeistoczenia, potępienie herezji Joachima z Fiore i Amalryka), dotyczące sakramentów pokuty (nakaz spowiadania się co najmniej raz w roku, dożywotnia pokuta w klasztorze za złamanie tajemnicy spowiedzi) i małżeństwa (nakaz zapowiedzi przedślubnych, zakaz małżeństw sekretnych), uporządkowania brewiarza, kultu relikwii, uściślenia przepisów o inkwizycji (w tym zobowiązanie władz świeckich do zwalczania herezji) oraz spraw dyscyplinarnych, w tym obowiązków biskupów (wizytowanie diecezji, zwoływanie synodów, kaznodziejstwo, obowiązek zakładania szkół katedralnych i in.); zmarł na malarię podczas wizytacji apostolskiej, kiedy to organizował także V krucjatę; był bez wątpienia jednym z najwybitniejszych papieży w historii, który rozwinął do niespotykanych dotąd rozmiarów papieską teokrację, uosobieniem papocezaryzmu, prawdziwym suwerenem Res Publica Christiana.

5 lat temu, 17 lipca 2011 roku, zmarł w Montevideo (Urugwaj), w wieku 83 lat (ur. 17 VI 1928), Juan María Bordaberry Arocena, polityk katolicki; potomek rodziny francuskich Basków, przybyłych do Urugwaju w drugiej połowie XIX wieku, syn działacza prawicowo-liberalnej partii Colorado, zwanej też Narodową, wychowanek jezuitów; działalność polityczną zaczął w Lidze Federalnej Akcji Wiejskiej (Ruralista) o tendencji konserwatywnej; w 1958 został wybrany senatorem z listy koalicyjnej Partii Narodowej i Ligi; w latach 1969-1971 był ministrem rolnictwa w rządzie Jorge Pacheco Areco; od 1 marca 1972 jedyny w historii Republiki Wschodniej Urugwaju (państwa, które od początku swojego istnienia było liberalne, masońskie i ateistyczne) prezydent będący integralnym katolikiem; 27 czerwca 1973 dokonał odgórnego zamachu stanu dla zażegnania niebezpieczeństwa komunistycznej rewolucji, kierowanej z Kuby a prowadzonej przez terrorystyczną organizację marksistowską Tupamaros; ustanowił komisaryczną dyktaturę personalną, którą sprawował do 12 czerwca 1976, kiedy liberalny establishment cywilno-wojskowy cofnął mu swoje poparcie po tym, jak oznajmił, że jego cel nie ogranicza się do odparcia zagrożenia komunistycznego, lecz chce on system partiokratycznej „diabolicznej demokracji” zastąpić suwerennością prawa Bożego i konstytucją chrześcijańską; długoletnia przyjaźń z myślicielem tradycjonalistycznym (i ministrem w jego rządzie) Álvaro Pacheco Seré (1935-2006) oraz studia nad historią chrześcijaństwa doprowadziły go do przyjęcia zasad legitymizmu karlistowskiego; został członkiem Bractwa Tradycjonalistycznego Karola VII, sekretariatu politycznego JKW króla Hiszpanij de iure Sykstusa Henryka Burbońskiego oraz Kawalerem Orderu Wygnanej Prawowitości (karlistą i tradycjonalistą katolickim jest również jego syn Santiago Bordaberry); 20 grudnia 2006 został aresztowany i oskarżony o złamanie konstytucji oraz „współautorstwo intelektualne” śmierci bądź zniknięcia „przeciwników politycznych” (chodziło o czworo terrorystów z Tupamaros, którzy uciekli do Argentyny i tam zginęli, prawdopodobnie zabici przez pospolitych rabusiów); osadzony w areszcie domowym został 10 lutego 2010 skazany na (najwyższą w Urugwaju) karę 30 lat więzienia (w tym czasie prezydentem Urugwaju był eksterrorysta z Tupamaros, José Mújica).

150 lat temu, 20 lipca 1866 roku, urodził się w Korzeniówce k. Drohiczyna bł. Ignacy Kłopotowski, prezbiter, działacz charytatywny oraz wydawca i publicysta; ukończył gimnazjum klasyczne w Siedlcach, seminarium duchowne w Lublinie i Akademię Duchowną w Petersburgu; święcenia kapłańskie otrzymał w katedrze lubelskiej w 1891; następnie pracował w parafiach lubelskich, organizując liczne dzieła miłosierdzia oraz sieć szkół wiejskich, za co spotkały go represje ze strony władz rosyjskich; wydawał też pisma dla ludu: dziennik „Polak-Katolik”, tygodnik „Posiew” i miesięcznik „Dobra Służąca”; zwalczał agitację socjalistyczną, broniąc jednocześnie ubogich przed wyzyskiem; od 1913 pracował w parafiach warszawskich, w 1919 został proboszczem parafii Matki Bożej Loretańskiej przy kościele św. Floriana na Pradze; wznowił i redagował ultramontański „Przegląd Katolicki”; 31 lipca 1920 założył Zgromadzenie Sióstr Loretanek, a w 1928 – ośrodek kolonijny dla dzieci i staruszek Loretto k. Wyszkowa; zmarł w 1931 roku, beatyfikowany 19 czerwca 2005 przez abpa Józefa kard. Glempa w imieniu papieża Benedykta XVI.

80 lat temu, 20 lipca 1936 roku, zginął w katastrofie lotniczej w Estoril (Portugalia), w wieku 64 lat (ur. 28 III 1872), gen. José Sanjurjo Sacanell, I markiz (marqués) Rifu, monarchista; Nawaryjczyk, karierę wojskową rozpoczął jako porucznik, a następnie kapitan podczas katastrofalnej dla Hiszpanii wojny z USA w obronie Kuby (1898); od 1909 uczestniczył w różnych kampaniach w Maroku Hiszpańskim, odznaczając się zwłaszcza jako komendant regulares w Tetuanie (1914); za odzyskanie terytoriów w Melilli utraconych po klęsce Hiszpanów pod Annualem (1921) został awansowany do stopnia generała dywizji; w 1923, jako gubernator wojskowy Saragossy, poparł odgórny (za przyzwoleniem konstytucyjnego króla »Alfonsa XIII«) przewrót gen. Miguela Prima de Rivery (1870-1930) i jego dyktaturę; w 1925 został mianowany szefem operacji pierwszego w historii desantu powietrzno-morskiego (hiszpańsko-francuskiego) w Alhucemas, której sukces położył kres istnieniu arabskiej tzw. Republiki Rifu Abd-el-Krima; w nagrodę za to zwycięstwo otrzymał tytuł markiza oraz został szefem wszystkich rodzajów sił zbrojnych w Maroku; w 1928 został dyrektorem generalnym Gwardii Cywilnej i pomimo upadku monarchii (kwiecień 1931) zachował tę funkcję do lutego 1932, będąc jednocześnie od kwietnia do czerwca 1931 Wysokim Komisarzem Hiszpańskim w Maroku; od lutego do sierpnia 1932 był dyrektorem generalnym Karabinierów; w porozumieniu z liderami karlistów: Manuelem Fal Conde (1894-1975) i hr. de Rodezno (1882-1952) zorganizował 10 VIII 1932 antyrepublikański pucz (który przeszedł do historii pod nazwą Sanjurjada), początkowo udany w stolicy Andaluzji – Sewilli, lecz stłumiony w Madrycie; ostatecznie stracił kontrolę także nad Sewillą z powodu strajku generalnego; schwytany podczas próby ucieczki do Portugalii, został skazany na śmierć, lecz karę zamieniono na dożywocie; po zwycięskich dla centroprawicy wyborach w 1933 amnestionowany, lecz wskutek sprzeciwu prezydenta Niceto Alcalá-Zamory nieprzyjęty z powrotem do armii; w tej sytuacji udał się do Portugalii, skąd utrzymywał cały czas kontakt z konspiracją wojskową pod kierownictwem El Director – gen. Emilia Moli (1887-1937), przewidziano mu przy tym rolę przyszłego Caudillo powstania i Hiszpanii; w przeciwieństwie do zażartego republikanina Moli był nie tylko monarchistą, lecz także coraz bardziej sympatyzował z karlistami – przyjął większość postulatów tego środowiska, które warunkowały jego przystąpienie do powstania, a o których nie chciał słyszeć Mola (rozwiązanie republiki i systemu partyjnego, likwidacja ustawodawstwa antyreligijnego, przywrócenie tradycyjnego, złoto-purpurowego sztandaru) – przekazał też wyrazy „szacunku i poparcia” prawowitemu królowi Alfonsowi Karolowi I oraz ubrał swojego syna w uniform requeté; jego powrót do Hiszpanii celem objęcia dowództwa nad powstaniem w tymczasowej stolicy Burgos skomplikowała odmowa Portugalczyków, by wystartował oficjalnie z lotniska państwowego; w tej sytuacji wysłany po niego pilot Juan Antonio Ansaldo wyczarterował mały dwuosobowy samolot, którym odlecieli obaj z opuszczonego toru wyścigowego w pobliżu Lizbony, lecz tuż po starcie nastąpiła awaria silnika i samolot przestał się wznosić; do pokonania kamiennego muru za torem zabrakło 15 cm i po uderzeniu weń podwoziem samolot rozbił się, a Generał zginął; podobno przyczyną awarii było przeciążenie maszyny kufrem z mundurami galowymi, w których Sanjurjo spodziewał się odbierać defiladę zwycięstwa w Madrycie.

50 lat temu, 20 lipca 1966 roku, zmarł w Bandon (Munster, Irlandia), w wieku 61 lat (ur. 26 II 1905), Józef Kisielewski, dziennikarz, reportażysta i publicysta katolicki; członek Stronnictwa Narodowego; w 1929 ukończył polonistykę na Uniwersytecie Poznańskim; po studiach został sekretarzem redakcji „Przewodnika Katolickiego”, a od 1931 był redaktorem naczelnym ilustrowanego miesięcznika „Tęcza”; współpracował także z narodowym tygodnikiem „Prosto z Mostu”; rozgłos przyniósł mu opublikowany tuż przed wojną zbiór reportaży z podróży do Niemiec Ziemia gromadzi prochy, w którym przewidział, że Niemcy wywołają i będą prowadzić wojnę totalną; za posiadanie tej książki (wydawanej konspiracyjnie i na Zachodzie) Niemcy wysyłali do obozu koncentracyjnego, a autor znalazł się na liście wrogów Rzeszy tropionych przez Gestapo; był jednak poza ich zasięgiem, ponieważ udało mu się przedostać na Zachód; na emigracji wydawał w latach 1946-1949 tygodnik „Przegląd Polski”, w 1949 objął kierownictwo Katolickiego Ośrodka Wydawniczego „Veritas”, w którym ukazało się ponad 300 książek, w tym 34 tomy przekładu Sumy teologicznej św. Tomasza z Akwinu; w latach 1955-1959 redagował pismo literacko-społeczne „Życie”, od 1957 był współredaktorem (obok Antoniego Dargasa) kwartalnika „Poland and Germany”, w 1960 redagował organ Polskiej Misji Katolickiej „Wiadomości Katolickie”.

80 lat temu, 24 czerwca 1936 roku, zginął w Labajos k. Segowii (Kastylia), w wieku 31 lat (ur. 16 II 1905), Onésimo Redondo Ortega, nazywany El Caudillo de Castilla; działacz syndykalistyczny, polityk i publicysta; Kastylijczyk z Valladolid, pochodził z rodziny ziemiańskiej; w 1926 ukończył prawo na uniwersytecie w Salamance; dzięki protekcji współzałożyciela Narodowego Stowarzyszenia Propagandystów Katolickich (ACNP) i dyrektora „El Debate” – Angela Herrery Orii (późniejszego księdza i kardynała), uzyskał w 1927 posadę lektora języka hiszpańskiego na uniwersytecie w Mannheim; po powrocie do Hiszpanii został liderem Syndykatu Plantatorów Buraka Cukrowego w Starej Kastylii; początkowo monarchista związany z Akcją Katolicką, po proklamowaniu II Republiki (1931) rozpoczął samodzielną działalność polityczną jako założyciel i przywódca Kastylijskich Junt Akcji Hiszpańskiej (JCAH), odrzucających demokrację, liberalizm, kapitalizm i marksizm; jeszcze w tym samym roku (w listopadzie) organizacja ta połączyła się z madrycką grupą faszysty i wydawcy tygodnika „La Conquista del Estado” [„Podbój Państwa”] Ramira Ledesmy Ramosa (1905-1936); efektem tej fuzji było powstanie Junt Ofensywy Narodowo-Syndykalistycznej (JONS), które jako swoje godło przyjęły anagram Królów Katolickich „Jarzmo i Strzały” (El Jugo y las Flechas); kierowane oficjalnie przez triumwirat: Redondo, Ledesma i Francisco Jiménez (później Antonio Bermúdez Cañete), JONS od początku targała sprzeczność pomiędzy reakcyjno-katolickim i tradycjonalistycznym (inspirowanym myślą prekursora nacionalcatolicismo – Marcelina Menendeza Pelayo) „faszyzmem agrarnym” Redonda a laickim i modernistycznym filohitleryzmem Ledesmy; w 1932 wziął udział w antyrepublikańskim powstaniu (sanjurjada) gen. J. Sanjurjo, a po jego porażce udał się na emigrację do Portugalii, skąd przysyłał artykuły do nowego tygodnika JONS „Igualdad” [„Równość”]; po amnestii i powrocie do Hiszpanii (październik 1933) założył z Ledesmą nowy tygodnik „JONS”; początkowo zamierzał kandydować do parlamentu, ale wycofał swoją kandydaturę, aby nie osłabiać szans kandydata chadeckiej CEDA; podczas uroczystości w Teatrze Calderona w Valladolid 4 marca 1934 JONS połączyła się z Falangą Hiszpańską José Antonia Prima de Rivery, a Redondo pozostał w FE y de las JONS również wtedy, kiedy (luty 1935) Ledesma z niej wystąpił (uznając ją za „zbyt burżuazyjną”); po utworzeniu rządu Frontu Ludowego został (19 marca 1935) aresztowany i osadzony w więzieniu w Ávili, gdzie 19 lipca uwolnili go żołnierze z armii powstańczej; powrócił natychmiast do rodzinnego Valladolid, gdzie sformował grupę falangistów, która ruszyła na Madryt i stoczyła potyczkę na przełęczy Alto del Léon w Sierra de Guadarrama; w drodze do Segowii, dokąd jechał samochodem wraz z bratem oraz trzema innymi falangistami, w miejscowości Labajos padł ofiarą zasadzki zorganizowanej przez milicjantów z anarchistycznej CNT; pośmiertnie został uznany za jednego z męczenników Krucjaty, a po instauracji monarchii (1947) otrzymał (18 lipca 1949) tytuł hrabiego Labajos; 25 lipca 1961 został odsłonięty na Wzgórzu św. Krzysztofa (Cerro de San Cristóbal) w Valladolid pomnik architekta Jesusa Vaquero z rzeźbami Manuela Ramosa, przedstawiającymi Redondo z dłonią wzniesioną w pozdrowieniu rzymskim, w otoczeniu czterech mężczyzn, symbolizujących cztery stany (rolnik, robotnik, student i bojownik), nad którymi unoszą się Jarzmo i strzały, łączące dwie betonowe kolumny; pomnik ten, przez szereg ostatnich lat celowo zaniedbywany i dewastowany przez graffiti, w lutym 2016 został całkowicie rozebrany na mocy tzw. prawa o pamięci historycznej [sic!], jedynie rzeźby po protestach organizacji falangistowskich zostały przeniesione do muzeum w Salamance.

1000 lat temu, 25 lipca 1016 roku, urodził się Kazimierz I Odnowiciel, w dawniejszej literaturze zwany także Kazimierzem Mnichem, książę Polski z dynastii Piastów; syn króla Polski Mieszka II Lamberta i królowej Rychezy (Ryksy) Lotaryńskiej, krewniaczki królów Niemiec i cesarzy rzymskich; jest pierwszym władcą Polski, którego znana jest dzienna data urodzenia; w 1026 został oddany do któregoś z klasztorów, zapewne jedynie w celu uzyskania wykształcenia, a nie złożenia ślubów zakonnych; hipoteza o istnieniu jego starszego brata – wspomnianego po raz pierwszy w czternastowiecznej Kronice Wielkopolskiej tzw. Bolesława Zapomnianego vel Okrutnego – za którą kiedyś opowiadało się wielu wybitnych historyków (T. Wojciechowski, F. Koneczny, O. Balzer, R. Grodecki, S. Zakrzewski, Z. Wojciechowski), opierająca się przede wszystkim na argumencie, że imię „Kazimierz” nie było dotąd spotykane w dynastii, a syn pierworodny powinien otrzymać imię wielkiego dziada, nie jest obecnie zbyt popularna, rzekomy Bolesław był zaś prawdopodobnie mylony przez kronikarzy z pierworodnym synem Bolesława Chrobrego – Bezprymem; Kazimierz objął zapewne władzę po śmierci ojca, lecz w zrujnowanym państwie; nie mógł się koronować, gdyż regalia polskie zostały kilka lat wcześniej wywiezione przez jego matkę do Niemiec (acz zapewne w celu zabezpieczenia jego praw podczas kryzysu państwa za Mieszka II), a próby wzmocnienia władzy spotkały się z oporem możnowładców i książę został wygnany na Węgry, skąd później wyjechał do Niemiec; po tym nastąpił okres totalnej zapaści państwa piastowskiego, na co złożyły się: powstanie plebejskie o charakterze reakcji antymonarchicznej, antymożnowładczej i zapewne także pogańskiej; separatyzm lokalny (oderwanie się Pomorza pod rodzimą dynastią, usamodzielnienie się Mazowsza pod rządami Miecława/Masława, który ogłosił się księciem); a wreszcie najazd księcia czeskiego Brzetysława I, który straszliwie spustoszył i złupił Wielkopolskę, niszcząc siedziby biskupie w Gnieźnie i Kruszwicy, rabując relikwie św. Wojciecha, Radzyma Gaudentego i pięciu eremitów oraz krzyż złoty ofiarowany przez Mieszka I i inne kosztowności, plądrując grobowce Piastów, rujnując zamek i kościół na Jeziorze Lednickim, wywożąc do Czech ludność Giecza, a na koniec – w drodze powrotnej – odrywając od Polski Ziemię Krakowską i Śląsk; około 1039 roku Kazimierz uzyskał wsparcie, zaniepokojonego wzrostem potęgi Czech, nowego króla Niemiec (od 1046 również cesarza rzymskiego) Henryka III Salickiego, który oddał do jego dyspozycji poczet 500 rycerzy; zapewne w 1040 Kazimierz powrócił do Polski, po czym odzyskał najpierw Wielkopolskę, a następnie Ziemię Krakowską; Kraków uczynił także swoją siedzibą, czyli w sensie nowożytnym – nową stolicą Polski; wsparty przez wielkiego księcia Rusi Kijowskiej Jarosława I Mądrego (którego siostrę pojął za żonę), w 1047 podjął wyprawę przeciwko Miecławowi, a po jego pokonaniu przyłączył do Polski ponownie Mazowsze i zapewne także Pomorze Gdańskie; w 1050 podjął kolejną, tym razem udaną, próbę odzyskania Śląska, lecz wskutek skargi księcia Czech u cesarza musiał zgodzić się na arbitraż (zjazd w Kwedlinburgu), w którego wyniku Śląsk pozostał przy Polsce, ale Kazimierz został zobowiązany do płacenia zań Czechom corocznego trybutu; w sprawach wewnętrznych odbudował po części organizację kościelną w Polsce (biskupstwo krakowskie i wrocławskie), ufundował klasztor benedyktynów w Tyńcu oraz zapoczątkował zwyczaj nadawania rycerzom ziemi, co było początkiem wykształcenia się szlachty ziemiańskiej; odbudowując państwo w granicach, jakie otrzymał od ojca, oraz przywracając ciągłość związku Polski z chrześcijaństwem i cywilizacją łacińską, w pełni zasłużył sobie na chlubny przydomek Odnowiciela, mimo iż nie udało mu się uwieńczyć dzieła włożeniem na skronie korony; to jemu zawdzięczamy, iż Polska nie była tylko efektownym epizodem w dziejach średniowiecza, lecz przetrwała przez następne tysiąc lat.

125 lat temu, 25 lipca 1891 roku, urodził się w Samiano k. Burgos (Stara Kastylia) o. Santiago María Ramírez y Ruiz de Dulanto OP, filozof i teolog; był synem rolnika, po ukończeniu seminarium wyższego w Logroño wstąpił (1911) do zakonu dominikańskiego; nowicjat odbywał w Asturii, tonsurę otrzymał w 1914, a święcenia kapłańskie w 1916; studia filozoficzne i teologiczne odbywał u dominikanów w Salamance (klasztor św. Stefana), na Uniwersytecie Papieskim św. Tomasza z Akwinu w Rzymie (Angelicum) i na Uniwersytecie Fryburskim w Szwajcarii, gdzie następnie wykładał teologię moralną; do Hiszpanii powrócił w 1945 i objął kierownictwo Instytutu Filozoficznego „Luis Vives” oraz Katedrę Metafizyki na Uniwersytecie Madryckim; w 1952 występował na Międzynarodowym Kongresie Eucharystycznym w Barcelonie, a w 1956 na Międzynarodowym Kongresie Pax Christi; uczestniczył w Soborze Watykańskim II jako peritus w Komisji Teologicznej, gdzie przeciwstawiał się nowinkarskiej formule kolegialności biskupów; jako jeden z najwybitniejszych tomistów XX wieku (autor m.in. dwunastotomowego dzieła o autorytecie doktrynalnym św. Tomasza z Akwinu) na gruncie metafizyki zajmował się przede wszystkim filozofią ładu i analogii; przeciwko egzystencjalizmowi bronił esencjalizmu i rzeczywistości uporządkowanej podług zasad bytu powszechnego; pojęciem kluczowym jego koncepcji ontologicznej jest ład (orden), jako wytwór sądu rozumnego, opartego o rozpoznanie analogii bytowej; przedmiotem metafizyki jest więc byt rzeczywisty jako wspólna esencja wielu istnień; kategoria porządku rozważanego metodą analogiczną jako relacja rzeczy różnych i nierównych, ale zbiegających się w pewien sposób w czymś jednym i fundamentalnym, pozwala określić także św. Tomasza jako doctor ordinis; z drugiej strony, w swojej doktrynie antopologicznej o. Ramírez twierdził, że osoba ludzka nie może być zredukowana do swojej esencji lub natury, ponieważ każde „ja” dodaje do niej coś własnego, jest więc podmiotem czystym swojego aktu istnienia; od 1935 polemizował z J. Maritainem na gruncie jego rozumienia filozofii moralnej, zarzucając mu fideizm z powodu wykluczenia przezeń etyki naturalnej, niezależnej od teologii; następnie krytykę tę rozszerzył na filozofię społeczną francuskiego personalisty, egzaltującego indywidualność jako osobowość; krytyka subiektywistycznego ujęcia dobra wspólnego w maritainizmie pozwoliła mu następnie sformułować własną pozytywną filozofię polityczną, gdzie, ontologicznie, społeczeństwo składa się z bytów rozumnych i społecznych, które nie muszą dopiero poszukiwać społeczeństwa jako dobra własnego, lecz przyjmują dobro wspólne jako cel polityczny i jurydyczny, ale dobro wspólne nie jest sumą dóbr indywidualnych, lecz zasadą formalną i esencjalną dobra respektującego zarówno społeczeństwo, jak indywidualne osoby; największym dobrem wspólnym społeczeństwa jest dobro wspólne państwa, które po Bogu jest największym ze wszystkich dóbr ludzkich, jednoczącym, organizującym i wprowadzającym ład do wszystkich ludzkich działań w celu wspólnego doskonalenia; narody i rządy muszą zatem służyć dobru wspólnemu, najlepszą zaś formą rządu jest ta, która najlepiej strzeże jedności; konfrontował się też z José Ortegą y Gassetem oraz jego deklaratywnie katolickimi uczniami (P. Laín Entralgo, J. Marías, J.L. López Aranguren), wykazując zasadniczo antychrześcijański charakter ortegianizmu, stąd też niemożliwość „ortegianizmu katolickiego”; zmarł w 1967 roku, został pochowany w Panteonie Teologów w Salamance, obok takich sław dominikańskich, jak F. de Vitoria i D. de Soto.

850 lat temu, 29 lipca 1166 roku, urodził się Henryk II z Szampanii [Henri II de Champagne] z dynastii z Blois; syn hrabiego-palatyna Szampanii – Henryka I, i Marii Francuskiej, córki króla Ludwika VII i Eleonory Akwitańskiej, siostrzeniec króla Francji – Filipa II Augusta, i króla Anglii – Ryszarda I Lwie Serce; tytuł hr. Szampanii odziedziczył po śmierci swego ojca w 1181, lecz do 1187 regencję sprawowała w jego imieniu matka; w 1190 wyruszył na III wyprawę krzyżową, prowadząc poczet 55 rycerzy i 2000 piechurów; pod oblężoną przez Saracenów Akkę zdołał przybyć przed Filipem Augustem i Ryszardem Lwie Serce, lecz na początku 1191 ciężko zachorował; pozostał w Outremer po odzyskaniu Akki i brał udział w zwycięskiej dla krzyżowców bitwie pod Arsuf (7 września 1191); jako wysłannik króla Ryszarda, w kwietniu 1192 przybył do Tyru, aby powiadomić margrabiego Konrada z Montferratu o jednogłośnym wybraniu go przez baronów na króla Jerozolimy; kiedy kilka dni później Konrad został zamordowany przez członków muzułmańskiej sekty asasynów, Henryk ponownie przybył do Tyru, gdzie zaręczono go z wdową po Konradzie – królową Izabelą Jerozolimską, córką króla Amalryka I i Marii Komneny; z chwilą zawarcia małżeństwa (5 maja 1192) stał się de iure uxoris tytularnym królem Jerozolimy (jako Henryk I), acz nigdy nie został ukoronowany i używał jedynie tytułu „seniora Królestwa Jerozolimskiego”; brał udział w kolejnych walkach III krucjaty, aż do zwycięskiej dla krzyżowców bitwy pod Jaffą (5 sierpnia 1192), dzięki której krzyżowcy odzyskali w traktacie pokojowym z Saladynem wszystkie miasta nadmorskie; następnie musiał się zająć problemami wewnętrznymi, wynikającymi z chęci odzyskania Królestwa Jerozolimskiego przez jego byłego króla – Gwidona z Lusignan, a obecnie króla Cypru, popieranego przez Pizańczyków; Gwidon zmarł wprawdzie w 1194, lecz pretensje do tronu przejął po nim jego starszy brat Amalryk II (wcześniej przez Henryka uwięziony, lecz potem uwolniony pod naciskiem baronów i wielkich mistrzów zakonów rycerskich); ostatecznie obaj rywalizujący władcy zawarli porozumienie, na mocy którego Amalryk miał poślubić córkę Henryka – Izabelę, i jako jej małżonek objąć współrządy nad Królestwem po śmierci teścia (co się faktycznie stało, i to wkrótce); resztę jego panowania wypełnił pokój zewnętrzny i wewnętrzny aż do zakłócenia go przez przybyłych w 1197 krzyżowców niemieckich, którzy bez porozumienia z królem zaatakowali terytorium muzułmańskie; na wieść o odwetowym muzułmańskim ataku na Jaffę Henryk przybył tam z Akki, lecz 10 września, podczas przeglądu wojsk, przez nieuwagę wypadł tyłem przez okno swojego pałacu; przeżył wprawdzie upadek, lecz zmarł z powodu doznanych obrażeń. Jak podsumowuje jego panowanie sir Steven Runciman, cieszył się wielką popularnością i okazał się zdolnym władcą.

80 lat temu, 31 lipca 1936 roku, zginął w Navalperas de Pinares (Ávila, Kastylia-León), w wieku 36 lat (ur. 1 III 1900), por. José María de Alvear y Abaurrea, andaluzyjski arystokrata, kawaler Zakonu Santiago (Św. Jakuba), karlista; syn Francisca de Alveara, VI hr. de la Cortina (1869-1959); ukończył kolegium jezuickie w Chamartín de la Rosa i szkołę w Chesterfield (Anglia) oraz Katolicki Instytut Sztuk i Przemysłu w Madrycie, następnie pracował w przedsiębiorstwie swojego ojca w Kordowie; od wczesnej młodości (kontynuując tradycję rodzinną) związał się ze Wspólnotą Tradycjonalistyczną (Comunión Tradicionalista) i został jej szefem prowincjonalnym w Kordowie; szczególnie intensywną kampanię propagandową rozwinął po proklamowaniu II Republiki, organizując 3 kwietnia 1932 wielki wiec pod nazwą Tygodnia Tradycjonalistycznego Zachodniej Andaluzji na arenie corridy (Plaza de Toros) w Kordowie z udziałem 20 tysięcy karlistów, który odbył się mimo zakazu władz, a przewodniczył mu Manuel Fal Conde (1894-1975): policja interweniowała dopiero podczas bankietu w Hotelu Regina, aresztując m.in. hr. de Rodezno i J.M. Lamamié de Clairaca oraz innych przywódców karlistowskich; w sierpniu 1932 przyłączył się do monarchistycznego puczu gen. J. Sanjurjo, a po jego porażce został uwięziony; po amnestii i dojściu do władzy (luty 1936) Frontu Ludowego przeprowadził się wraz z rodziną (żoną i ośmiorgiem dzieci) do Portugalii, gdzie brał udział w przygotowaniu andaluzyjskich requetés do powstania; po jego wybuchu przedostał się drogą morską do Salamanki, gdzie dołączył jako podporucznik kawalerii do kolumny mjr. Lizarda Dovala; w bitwie stoczonej 31 lipca został ranny w nogę, ale odmówił ewakuacji; w czasie intensywnej wymiany ognia po otrzymaniu przez oddziały reżimowe posiłków z Madrytu zerwał się na równe nogi i po chwili padł raniony śmiertelnie w głowę.

PMK Design
© Organizacja Monarchistów Polskich 1989–2024 · Zdjęcie polskich insygniów koronacyjnych pochodzi z serwisu replikiregaliowpl.com.