Jesteś tutaj: prof. Jacek Bartyzel » Klub Konserwatywny » Antykulturalna inwazja homoseksualizmu

Antykulturalna inwazja homoseksualizmu

Klub Konserwatywny

Łódź, 12 czerwca 2005 r.

My, członkowie Klubu Konserwatywnego w Łodzi, zgromadzeni na XVI Walnym Zjeździe, wyrażamy poważne zaniepokojenie z powodu wzmożonej – ostatnio także w naszej ojczyźnie – inwazji homoseksualnych dewiantów w kulturową i polityczną przestrzeń życia społecznego. Posługując się frazesami demoliberalizmu, laicyzmu, egalitaryzmu i innych wymysłów nowoczesnej „antycywilizacji”, aktywiści homoseksualni chcą wymusić na zdrowej większości społeczeństwa i na władzach publicznych uznanie ich dewiacji za normalną, pełnoprawną i społecznie akceptowalną formę ekspresji popędu płciowego, stosując przy tym metody terroru psychologicznego, ideologicznego i moralnego, a w niektórych wypadkach także i fizycznego. W ostatnich miesiącach byliśmy świadkami tak spektakularnych uderzeń, jak utrącenie z powodu „niedopuszczalnych” poglądów kandydatury prof. Rocco Buttiglione na stanowisko komisarza Unii Europejskiej, skazanie pastora zielonoświątkowców w Szwecji za głoszenie kazań przypominających potępienie sodomii w Piśmie Świętym, a ostatnio – profanację katedry Notre-Dame w Paryżu przez bandę pederastów, którzy odegrali bluźnierczą parodię „ślubu” katolickiego oraz przewrócili na ziemię i skopali księdza proboszcza tej świątyni. W Polsce zaś ponownie wybucha sprawa gorszących publicznych przemarszów zboczeńców, zwanych dziwacznie „paradami równości”. Co gorsza, aktywiści homoseksualni napotykają jednoznaczne i potężne wsparcie – rzekomo bezstronnych, obiektywnych i czysto informacyjnych – mediów masowych, które z kolei bezpardonowo atakują, zniesławiają i ośmieszają wszystkich, którzy mają jeszcze odwagę przeciwstawiać się tej inwazji, nie zauważając natomiast aktów bandytyzmu ze strony tzw. „gejów”, jak wspomniana wyżej czynna napaść na kapłana katolickiego.

Nie ulega wątpliwości, że mamy tu do czynienia z prawdziwym „Kulturkampfem”, z wojną kulturową, którą cywilizacji łacińsko-chrześcijańskiej wydali aktywiści ruchu homoseksualnego, i która – niestety – na Zachodzie, gdzie ustawodawstwo zostało odpowiednio dla tych żądań zmienione, jest już przez nich właściwie wygrana. Właśnie tak umierają cywilizacje – nawet najwspanialsze, jak starożytna helleńska, która też zwiędła wskutek powszechnego dotknięcia jej trądem pederastii. Polska jest jednym z ostatnich bastionów, gdzie jeszcze tlą się jakieś siły oporu. Sprawa jest jednak najwyższej wagi dla przetrwania nie tylko naszej cywilizacji, ale w ogóle dla rodzaju ludzkiego. Jeśli by bowiem homoseksualizm, który stanowi oczywiste zaprzeczenie instynktu przedłużania gatunku, zdominował kulturę, to w przeciągu kilku pokoleń populacja ludzka skurczyłaby się do takich rozmiarów, że gatunek nie byłby w stanie przetrwać. Sprzeciw wobec promocji homoseksualizmu nie jest zatem żadnym stricte religijnym twierdzeniem nauki Kościoła katolickiego (choć tym oczywiście jest także), ale uniwersalnym nakazem prawa naturalnego. Dlatego zwracamy się do wszystkich ludzi dobrej woli, niezależnie od wyznawanej religii i innych przekonań, o solidarne przeciwstawienie się najeźdźcom z homoseksualnego imperium zła wszystkimi dostępnymi środkami – nawet legalnymi.

(—) Dr hab. Jacek Bartyzel
Prezes Klubu Konserwatywnego w Łodzi

PMK Design
© Organizacja Monarchistów Polskich 1989–2024 · Zdjęcie polskich insygniów koronacyjnych pochodzi z serwisu replikiregaliowpl.com.