Jesteś tutaj: Multimedia » Miscellanea » „Szaleństwo rokoka!” — konferencja prasowa
14 lipca – to data najczęściej kojarzona z początkiem rewolucji antyfrancuskiej, chociaż jawny bunt przeciwko Kościołowi i monarchii należałoby dostrzec już w wydarzeniach z drugiej połowy czerwca 1789 r. 234 lata później, 14 lipca 2023 r., została udostępniona zwiedzającym pierwsza monograficzna wystawa poświęcona śląskiej sztuce rokokowej i neorokokowej (czy też przynajmniej inspirowanej rokokiem). Trudno uciec od skojarzeń tych dwóch lipcowych dni – zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, jak ważną częścią wrocławskiej prezentacji są artefakty kojarzone z „rewolucjonistami na tronach”. W naszej części Europy – pod niewątpliwym wpływem „filozofów” – do rozmontowywania Starego Ładu od góry ochoczo zabrali się władcy, których najcelniej określić można mianem białych rewolucjonistów. Dlatego rokoko jest epoką pełną paradoxów i sprzeczności. Niby oświecenie, a w rzeczywistości – zapowiedź dekad nowego barbarzyństwa. Niby beztroska, ale wyrażające ją finezja, lekkość i kruchość nie przetrwały katastrofy kolejnych, bardziej lub mniej trwałych uzurpacyj. W Pawilonie Czterech Kopuł, obok najbardziej wyrafinowanych dzieł sztuki świeckiej i sakralnej, śmiało można by umieścić kopię słynnego muralu ze słowami Stanisława Barańczaka: Jeżeli porcelana, to wyłącznie taka, / której nie żal pod butem tragarza lub gąsienicą czołgu […].
Tytuł Szaleństwo rokoka! może mieć zatem sens nieodnoszący się wyłącznie do zabytków prezentowanych na tej przebogatej wystawie, której zwiedzaniu towarzyszą emocje porównywalne jedynie z syndromem Stendhala. Szaleństwo – nie tylko pod wrażeniem tego, co ocalało z osiemnastowiecznej sztuki, lecz również szaleństwo ideologiczne jako zapowiedź czy też korzenie schizmy bytu. Nieprzypadkowo w jednej z sal znajdziemy Encyclopédie, ou dictionnaire raisonné des sciences, des arts et des métiers – dzieło torujące drogę rewolucji antyfrancuskiej.
Podstawowym celem wystawy jest oczywiście pokazanie do tej pory niedostrzeganego, niedocenianego i pomijanego zjawiska w sztuce regionu, zademonstrowanie zmian stylistycznych na Śląsku od lat trzydziestych po schyłek XVIII w. oraz przypomnienie ponownej fascynacji rokokiem w XIX w. i na początku następnego stulecia, a wreszcie szukanie odpowiedzi na pytanie: czy ta stylistyka interesuje i fascynuje współczesnych?
Śląsk jako obszar sztuki rokokowej jest szczególnie wdzięcznym obiektem badawczym – wyjaśnia pan dr hab. Piotr Oszczanowski, dyrektor MNWr i koordynator wystawy. – To właśnie tutaj doszło w latach 1740–1741 do historycznej zmiany politycznej – zakończyło się dotychczasowe władztwo Habsburgów i rozpoczął się czas panowania Hohenzollernów. Kolejni ich reprezentanci – Fryderyk II Wielki (1740–1786) oraz Fryderyk Wilhelm II (1786–1797) – stworzyli na tym militarnie zdobytym terytorium nie tylko nową administrację, doprowadzili do wymiany śląskich elit, ale stali się także rzecznikami nowego stylu.
12 lipca twórcy tej przygotowywanej przez dwa lata wystawy spotkali się z dziennikarzami. Podczas konferencji prasowej głos zabrali: pan dr hab. Piotr Oszczanowski, pani Iwona Dorota Bigos, pani Małgorzata Korżel-Kraśna, pani dr Małgorzata Możdżyńska-Nawotka, pani dr Agata Iżykowska-Uszczyk, pani Dominika Cebrat. Zapraszamy do zapoznania się z nagraniem z konferencji i fragmentem prezentacji kuratorskiej:
13 lipca w Pawilonie Czterech Kopuł odbył się wernisaż wystawy Szaleństwo rokoka! Goście Muzeum Narodowego we Wrocławiu wysłuchali koncertu tria, podczas którego zabrzmiał m.in. skomponowany dla Ludwika XIV Koncert królewski Franciszka Couperina. Poniżej prezentujemy kilka „migawek” z uroczystości.
zdjęcia: Adrian Nikiel