Jesteś tutaj: Ogłoszenia i aktualności » Konferencje i prelekcje » Warszawa: Bruno Barbey. Zawsze w ruchu

Bruno Barbey. Zawsze w ruchu

Muzeum Narodowe w Warszawie

Bruno Barbey. Zawsze w ruchu

1 grudnia 2023 – 3 marca 2024 roku

Obywatel świata, niestrudzony podróżnik przemierzający kolejne kontynenty, wyrafinowany artysta zafascynowany estetyką włoskiego kina i dziełami dawnych mistrzów malarstwa. Pionier barwnej fotografii reportażowej, naoczny świadek najważniejszych wydarzeń politycznych drugiej połowy XX wieku, wrażliwy dokumentator codzienności. Bruno Barbey. Wystawa prezentuje 130 jego zdjęć.

Zawsze w ruchu

Bruno Barbey (1941–2020) urodził się we francuskiej rodzinie w Maroku. Często podróżował. Rejestrował najważniejsze wydarzenia historyczne na pięciu kontynentach, z empatią obserwując życie różnych społeczeństw. Brazylia, Meksyk, Nigeria, Egipt, Wietnam, Indie, Japonia, Hiszpania – to tylko niektóre z krajów, które odwiedził, i z których fotografie znajdują się na wystawie. Barbey chętnie powtarzał: Rzadko stoję w miejscu. Wciąż chodzę. Zawsze w ruchu. Słowa te stały się mottem prezentowanej w Muzeum wystawy.

Bruno Barbey, JAPONIA, Tokio. Demonstracja przeciwko wojnie w Wietnamie, 1971, współczesna odbitka na papierze barytowym, © Bruno Barbey / Magnum Photos. Bruno Barbey, JAPAN, Tokyo. Protest against the Vietnam War, 1971, contemporary fine art print on baryta paper, © Bruno Barbey / Magnum Photos.

Na tropie wolności

W latach osiemdziesiątych Barbey odwiedził Polskę. Przez osiem miesięcy poruszał się po kraju samochodem z przyczepą kempingową, by uniknąć inwigilacji Służby Bezpieczeństwa, która obserwowała gości zagranicznych meldujących się w hotelach. Na zdjęciach Barbey potrafił subtelnie i z ironią komentować ówczesny ustrój socjalistyczny. Ukazuje m.in. murale propagandowe i socrealistyczne rzeźby, których monumentalizm kontrastuje ze smutnymi realiami życia. Chętnie fotografuje karnawał Solidarności i pejzaż duchowy Polski: katolicką pielgrzymkę, rodzinę cygańską, żydowski cmentarz i prawosławne obrzędy. Barbey odwiedził też Ukrainę.

Bruno Barbey. Zawsze w ruchu – fot. Bartosz Bajerski, Muzeum Narodowe w Warszawie

Barwa i metafora

W latach sześćdziesiątych fotoreportaż realizowano niemal wyłącznie w estetyce czarno-białej. Barbey został na tym polu nowatorem: w 1966 roku zaczął korzystać z filmu Kodachrome II o głębokich, nasyconych kolorach. Skupiał się na jakości plastycznej obrazu, a intensywne kontrasty barwne szybko stały się jego znakiem rozpoznawczym. W fotografii Barbeya można odnaleźć inspiracje dziełami m.in. Eugeniusza Delacroix, Henryka Matisse’a i dawnych mistrzów. Zręcznie grał też z tradycją malarstwa iluzjonistycznego – fotografował ludzi na tle makiet, fresków, reklam. W ten sposób zderzał ze sobą sfery rzeczywistą i wyimaginowaną. Każdym zdjęciem udowadniał, że fotografia reportażowa może zręcznie operować metaforą, niedopowiedzeniem i oniryczną poetyką.

Bruno Barbey, CHINY, Szanghaj. Ogród Yuyuan – zabytkowy kompleks na terenie Starego Miasta, 1980, współczesna odbitka na papierze barytowym, © Bruno Barbey / Magnum Photos. Bruno Barbey, CHINA, Shanghai. Yuyuan Garden, a historic complex in the Old City, 1980, contemporary fine art print on baryta paper, © Bruno Barbey / Magnum Photos.

Inspiracje włoskim neorealizmem

W młodości Barbey czuł się skrępowany formalnym systemem francuskiej edukacji i preferował ucieczkę w świat wyobraźni – wagary spędzał głównie w kinie. Kinematografia wpłynęła na jego pierwszy istotny projekt fotograficzny: esej o mieszkańcach Włoch, który zrealizował w latach 1961–1964, poświęcając nań ponad 300 rolek filmu. Praca ta otworzyła mu możliwość dołączenia do prestiżowej grupy fotograficznej Magnum, której członkiem pozostał do końca życia. Inspirację Barbey czerpał z nurtu filmowego zwanego włoskim neorealizmem. Jak sam przyznawał, ukształtowały go dzieła takich reżyserów, jak Robert Rossellini, Wiktor De Sica czy Michał Anioł Antonioni.

Bruno Barbey. Zawsze w ruchu – fot. Bartosz Bajerski, Muzeum Narodowe w Warszawie

Niekonwencjonalne kompozycje

Bruno Barbey decydował się na nietypowe rozstrzygnięcia kompozycyjne: nie obawiał się podchodzić blisko do bohaterów i stosował obiektyw szerokokątny, zniekształcający proporcje postaci. W ten sposób uzyskiwał bardzo charakterystyczne zakrzywienie obrazu na obrzeżach kadru. „Ciasne kadrowanie” to zabieg, który potęguje w nas wrażenie obecności pośród osób na fotografii, scala przestrzeń pozakadrową z rzeczywistością odbiorców. Do metody tej miał Barbey jeszcze wielokrotnie powracać – zarówno w latach sześćdziesiątych, jak i siedemdziesiątych.

Bruno Barbey, MAROKO, Meknes. Mauzoleum Mulaja Ismaila, 1985, współczesna odbitka na papierze barytowym, © Bruno Barbey / Magnum Photos. Bruno Barbey, MAROCCO, Meknes. Mausoleum of Moulay Ismail, 1985, contemporary fine art print on baryta paper, © Bruno Barbey / Magnum Photos.

W mroku społecznych niepokojów

Bruno Barbey fotografował protesty we Francji już od 6 maja 1968 roku, czyli od dnia pierwszych dużych demonstracji. Były one wynikiem buntu studentów wymierzonego w rządzącą we Francji klasę polityczną. Do wielu starć z policją dochodziło nocą, zatem fotografowie wykonywali głównie zdjęcia z fleszem i „zamrażali” ruch postaci. Barbey świadomie zrezygnował z tej strategii i zdecydował się inaczej oddać dynamikę burzliwych strajków: wykorzystywał światło zastane. Nadało to jego fotografiom szczególnie mroczny klimat. Ciemne, ziarniste zdjęcia doskonale oddają atmosferę niepokojów społecznych.

Bruno Barbey. Zawsze w ruchu – fot. Bartosz Bajerski, Muzeum Narodowe w Warszawie

Wrażliwy dokumentator

Bruno Barbey współpracował z najważniejszymi czasopismami informacyjnymi, jak np. „Life”, „New York Times”, „Time”, „Stern”, „London Sunday Times”, „Camera”. Fotografował interwencje zbrojne, ale zawsze podkreślał, że jego intencją nie jest wyłącznie rejestrowanie wojen. Barbey starał się nie epatować przemocą, choć nie zawsze był w stanie tego uniknąć. Dawał wizualne świadectwo popełnionych zbrodni i portretował osoby zaangażowane w konflikty. Przede wszystkim jednak pragnął zachować pamięć o osobach zwykle pomijanych przez media – tych wszystkich, którzy w wyniku decyzji politycznych cierpieli najbardziej.

Bruno Barbey. Zawsze w ruchu – fot. Bartosz Bajerski, Muzeum Narodowe w Warszawie

Kuratorki wystawy: Karolina Thiénot Barbey, dr Weronika Kobylińska. Współpraca kuratorska: Katarzyna Mączewska (Muzeum Narodowe w Warszawie).

Aranżacja wystawy jest realizowana we współpracy z firmą AkzoNobel. Wystawie towarzyszy katalog w wersji polsko-angielskiej zawierający reprodukcje prezentowanych fotografii.

Muzeum Narodowe w Warszawie, al. Jerozolimskie 3

zdjęcia: Bartosz Bajerski

Bruno Barbey — wydarzenia towarzyszące
Bruno Barbey — fragmenty audioprzewodnika

PMK Design
© Organizacja Monarchistów Polskich 1989–2024 · Zdjęcie polskich insygniów koronacyjnych pochodzi z serwisu replikiregaliowpl.com.