Jesteś tutaj: prof. Jacek Bartyzel » Przekłady » Jacques Bainville — Piłsudski

Piłsudski

Jacques Bainville, przeł. Jacek Bartyzel

Umarł w tym samym momencie, kiedy jeden z naszych ministrów1 wyjechał z Warszawy, aby udać się do Moskwy, a polityka polska jest we Francji przedmiotem dyskusji, która unaocznia, że jest ona dla nas tak samo mało zrozumiała, jak sam ów dyktator.

Kim był Piłsudski? Być może człowiekiem, który znał swój kraj, to znaczy jego historię, i który pamiętał, że w przeszłości niepodległość Polski została pokonana przez to, co nazywa się „demokracją szlachecką”, zastąpioną w naszych czasach przez demokrację parlamentarną.

Jego zwolennicy i wykonawcy mówili nam często: „Jesteście zaskoczeni naszym porozumieniem z Niemcami. Jesteście tym obrażeni. Ale czy wy uwzględniacie naszą sytuację w swoich paktach? Uważacie, że nie jesteśmy lepszymi sędziami naszych własnych interesów niż nasi najlepsi przyjaciele?”.

Już trochę zapominamy, że w 1920 roku Polska została najechana przez Armię Czerwoną i ledwo wyszedłszy z grobu, niemalże zginęła. Piłsudski odniósł dwa zwycięstwa w Warszawie: pierwsze nad Rosjanami, drugie, w 1926, nad starą anarchią, którą wspomagała już Katarzyna.

„Celem Katarzyny było utrwalenie i zwiększenie nieporządku w Polsce, aż do końca. Kiedy zauważymy, że Rosja wytrwale sprzeciwiała się temu, aby Korona Polska stała się dziedziczna, lepiej zrozumiemy powody, dla których w końcu przystała na jej rozczłonkowanie. W nowej konstytucji2, która została uchwalona przez rosyjskie wpływy i przemoc, nadużycia zostały starannie zachowane. Forma rządu pozostała całkowicie republikańska, liberum veto zostało przywrócone, słabość władzy wykonawczej zapewniona, anarchia sejmowania utrwalona”.

Te i inne, nowsze sprawy były obecne w umyśle Piłsudskiego. W biografii «marszałka», która właśnie została opublikowana po francusku jako mowa pogrzebowa, p. Paul Bartel3 przypomina, bez komentarza, fakt zagubiony w wirze współczesnych wydarzeń. W 1920 roku generał Weygand i elita francuskich wojskowych podzielili się swoją wiedzą i doświadczeniem z Polską, ryzykując męczarniami, gdyby zostali wzięci do niewoli bolszewickiej, ponieważ nie byli regularną stroną wojującą. O ile Francja użyczyła jednych z najlepszych swoich synów, to skąd pochodziła amunicja, której transportowi sprzeciwiali się socjaliści z niektórych państw zachodnich? Z Węgier. Francuska i węgierska – to była cała pomoc, jaką otrzymała Polska, nie wymieniając tych brakujących.

I dziwimy się, że sprzeciwia się ona nie tylko Rosji, lecz także niektórym innym sąsiadom! To przeciwieństwo tego byłoby zaskakujące.

Dyktatura Piłsudskiego, o której szczególnych cechach wiele by można mówić, była dożywotnia. Trudno dostrzec co ją zastąpi. Wyraźnie za to widać z iloma trudnościami cudownie wskrzeszona z martwych Polska musi jeszcze się zmierzyć.

Źródło: „L’Action Française”, n° 134, Mardi 14 Mai 1935 (artykuł podpisany inicjałami J. B.)


1 Pierre Laval, ówczesny minister spraw zagranicznych – przypis tłumacza.

2 Autor ma na myśli anulowanie Konstytucji 3 Maja i przywrócenie tzw. praw kardynalnych (wolna elekcja, pacta conventa, częściowo liberum veto) przez sejm grodzieński w 1793 roku, przeprowadzony pod bagnetami rosyjskimi – przypis tłumacza.

3 Paul Bartel, historyk, autor książki Le Maréchal Pilsudski (Plon, Paris 1935), z której pochodzi cytat w poprzednim akapicie – przypis tłumacza.

PMK Design
© Organizacja Monarchistów Polskich 1989–2024 · Zdjęcie polskich insygniów koronacyjnych pochodzi z serwisu replikiregaliowpl.com.