Daniel Joseph BOORSTIN

Jacek Bartyzel

Amerykański historyk, socjolog i publicysta. Urodził się w 1914 roku w stolicy stanu Georgia, Atlancie, w religijnej rodzinie żydowskiej. Studia historyczne ukończył w 1934 roku na Uniwersytecie Harvarda w Bostonie, a następnie uzupełniał je w Oxfordzie (Balliol College). Od 1938 roku był wykładowcą w macierzystej uczelni, a po uzyskaniu doktoratu w Yale (1942) w Uniwersytecie Chicagowskim; tam też uzyskał profesurę w 1956 roku. W następnych dekadach wykładał gościnnie na wielu uniwersytetach europejskich i azjatyckich, m.in. w Rzymie, Paryżu, Genewie i Cambridge. Był członkiem Amerykańskiej Akademii Nauk i Sztuk oraz Amerykańskiego Towarzystwa Filozoficznego. W 1975 roku objął prestiżowe stanowisko dyrektora Biblioteki Kongresu Stanów Zjednoczonych, które sprawował do przejścia na emeryturę (1987). Zmarł w 2004 roku w Waszyngtonie.

Debiutował w 1941 roku – poświęconą XVIII-wiecznemu mistrzowi konserwatywnej jurysprudencji – książką Tajemnicza nauka prawa. Szkic o komentarzach Blackstone`a, lecz większość jego prac to studia z zakresu historii idei i historyczno-socjologiczne, w tym: Zaginiony świat Tomasza Jeffersona (1948), Ameryka i obraz Europy (1960), Punkty zwrotne w historii narodu amerykańskiego (I-II, 1968-1987), Socjologia absurdu (1970), Historia Stanów Zjednoczonych (1981), a przede wszystkim monumentalna historia społeczna Ameryki – Amerykanie (I Doświadczenie kolonialne, 1958; II Doświadczenie narodowe, 1965; III Fenomen demokracji, 1973; wyd. polskie: 1995), za którą w 1974 roku otrzymał Nagrodę Pulitzera. Równie przekrojowy charakter miały dzieła: Poszukiwacze. Dzieje ludzkich poszukiwań sensu świata (1983; wyd. polskie: 2001) i Twórcy. Geniusze wyobraźni w dziejach świata (1992; wyd. polskie: 2002). Mniejsze eseje zebrał w tomie Nos Kleopatry (1994).

W sensie ideowym, Boorstin łączony jest z grupą tzw. neokonserwatystów (jednak w przeciwieństwie do nich nigdy nie był związany z żadną formacją lewicowo-radykalną), z którymi łączy go akcentowanie swoistości „doświadczenia amerykańskiego” i afirmacja amerykańskiej demokracji, pojmowanej w duchu klasycznego republikanizmu, tj. zasady „rządów prawa”, podziału władz, samoorganizacji i dobrowolnego współdziałania na rzecz dobra powszechnego, nie zaś niczym nie ograniczonej „woli większości” (Duch amerykańskiej polityki, 1953). Konstytucyjną demokrację uważał też za zaporę przeciwko wrogiemu i wolności, i tradycji, radykalizmowi (Upadek radykalizmu, 1969; Demokracja i jej wrogowie, 1976).

Amerykanów zaczęły jednoczyć nie nadzieje, lecz potrzeby; przedmioty, które wytwarzali i kupowali, oraz sposób nabywania wiedzy o świecie. Jednoczyły ich nowe nazwy nadawane temu, co chcieli mieć, temu, co już mieli, a także sobie samym. Te jednolite społeczności powstały ponad barierami czasu i przestrzeni: potrafiły włączyć każdego bez najmniejszego wysiłku z jego strony, a często i bez jego wiedzy. […] Amerykanie zasiedlali więc nie tylko na wpół odkryty kontynent gór, rzek i złóż, lecz i nowy kontynent kategorii myślowych. I tego kontynentu przede wszystkim czuli się obywatelami.

PMK Design
© Organizacja Monarchistów Polskich 1989–2024 · Zdjęcie polskich insygniów koronacyjnych pochodzi z serwisu replikiregaliowpl.com.