István CSURKA

Jacek Bartyzel

Węgierski dramaturg, prozaik, scenarzysta filmowy, publicysta i polityk. Urodził się w 1934 roku. Brał udział w powstaniu 1956 roku. Publikować mógł dopiero od połowy lat 60. Realistycznymi dramatami, obrazującymi konformizm społeczeństwa kadarowskiej epoki „socjalizmu gulaszowego” (Kto dziś funduje?, 1970, wyd. polskie: 1973; Gorzkie żale w dozorcówce, 1978, wyd. polskie: 1979), Paal i Maal (1983), zyskał sobie uznanie jako jeden z najlepszych dramaturgów współczesnych. Po polsku ukazała się (1977) także jego powieść Na kogo wypadnie (1965).

Od 1987 roku był współzałożycielem, a następnie wiceprzewodniczącym prawicowego Węgierskiego Forum Demokratycznego (MDF). 20 sierpnia 1992 sam ujawnił otrzymane od premiera Józsefa Antalla dokumenty, z których wynikało, że w okresie komunistycznym został pozyskany jako agent ÁVH. W 1993 roku wystąpił z MDF i założył radykalno-narodową Węgierską Partię Sprawiedliwości i Życia (MIEP); jest również redaktorem naczelnym Magyar Fórum. W wyborach 1994 roku MIEP otrzymała tylko 1,5% głosów, za to w 1998 roku – 5,4 %, co dało jej 14 mandatów w parlamencie (w tym samemu Csurce), lecz w 2002 znowu nie przekroczyła progu wyborczego.

Csurka i jego partia celebrują tradycję powstań narodowych 1848 i 1956 oraz odwołują się do inspiracji chrześcijańskiej. Domagają się zakazu sprzedaży ziemi węgierskiej cudzoziemcom oraz bronią praw Węgrów na terytoriach utraconych po 1920 roku (w Rumunii, Wojwodinie i na Słowacji). Utrzymują regularne kontakty z J.M. Le Penem i Frontem Narodowym, głosząc wspólną walkę „patriotów europejskich” o Europę suwerennych narodów. W poglądach gospodarczych opowiadają się za „trzecią drogą” oraz piętnują „dyktat” Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego.

Liczne i gwałtowne ataki Csurki na mniejszość żydowską (oraz cygańską) na Węgrzech, Światowy Kongres Żydów oraz politykę Izraela zyskały mu reputację antysemity i faszysty, a nawet „neonazisty”. Nagłaśnianiu przez światowe media faktycznie często demagogicznych wypowiedzi tego gaduły o niewyparzonym języku (w istocie typowego przedstawiciela politykującej bohemy literackiej) nie towarzyszy jednak dostrzeżenie, że są one reakcją na tak pogardliwe wobec Węgrów wypowiedzi, jak naczelnego rabina Budapesztu, Györgya Landeszmanna, iż „Gdybyśmy zabrali żydowskie skarby węgierskiej kultury, to nie pozostałoby nic poza chłopskimi gaciami i gwiżdżącą palinką”, lub nazywanie narodowej relikwii – Korony Św. Stefana – „berecikiem z antenką”. Bezpodstawność nazywania Csurki „faszystą” przyznaje zaś nawet skory do szafowania tą etykietką, znany historyk idei Walter Lacquer. Trafne jest natomiast określanie tego nurtu węgierskiego nacjonalizmu mianem populizmu, co ma tam konotację pozytywną, jako synonim ludowości.

Właściwie toczy się walka między dwoma przeciwnikami: narodowym centrum – które dysponuje zarówno frakcją chrześcijańską, jak ludową – […] oraz bloku lewicowego, którego w radykalizmie antykomunistycznym nie można przekrzyczeć, ale który w ostatecznym rozrachunku chce utrzymać ciągłość władzy od 1945 roku.

PMK Design
© Organizacja Monarchistów Polskich 1989–2024 · Zdjęcie polskich insygniów koronacyjnych pochodzi z serwisu replikiregaliowpl.com.