Jean-François BERTRAND

Jacek Bartyzel

Francuski myśliciel religijny i polityczny. Lotaryńczyk, urodził się w 1917 roku, w rodzinie rzemieślniczej. Podobnie jak nieżyjący już Gustave Thibon, Bertrand jest autodydaktą, żyjącym na prowincji, nie związanym z żadnym ugrupowaniem i nie angażującym się w spory polityczne. Po latach samodzielnych studiów nad myślą klasyków kontrrewolucji (Bonald, de Maistre, Blanc de Saint-Bonnet, Donoso Cortés), już w mocno dojrzałym wieku zaczął ogłaszać własne przemyślenia w książkach: Wojna jest zawsze wojną, Ideologie i rzeczywistość polityczna, a zwłaszcza „trylogia antydemokratyczna”: Demokracja totalna (1985), Monarchia chrześcijańska (1987) i O bardziej harmonijną społeczność (1989).

Inspirowany tradycyjną doktryną społeczną Kościoła (przede wszystkim Leona XIII) wykazał, że proponowane przez nią rozwiązanie „kwestii socjalnej” było antycypowane przez „reakcyjnych” XIX-wiecznych legitymistów, którzy poddając surowej krytyce rozkładający więzi społeczne kapitalizm liberalny, przestrzegali zarazem przed leczeniem jego schorzeń szczepionką jeszcze gorszej „wścieklizny” socjalizmu. Katolicy społeczni z obozu monarchistycznego już wówczas odkryli, iż marksizm, w razie zwycięstwa, będzie kapitalizmem państwowym, i że mit proletariatu prowadzi do ustanowienia dyktatury sprawowanej w jego imieniu.

Zdaniem Bertranda, panaceum na oba materializmy – terrorystyczny komunizmu i „banalnej łatwości” demoliberalizmu, oraz na obie niebezpieczne skrajności – indywidualizmu i kolektywizmu, może być tylko duchowe odrodzenie społeczeństwa „bardziej harmonijnego” na fundamencie wiary w Boga, patriotyzmu i życia rodzinnego. Odrzucone muszą być ideologie kuszące ziemskim rajem w jakiejkolwiek postaci, wszelki etatyzm i rujnujący własność rodzinną fiskalizm, jak również fałszywy model sformalizowanej edukacji, z której wyparowały nakazy kształtowania poczucia prawdy i konieczności wypełniania obowiązku. Człowiek współczesny, epatowany namiastkami prawdziwych wartości (np. seksu zamiast miłości) i zatracający swoją duszę w „wyścigu szczurów”, musi odkryć na nowo zdolność kontemplacji, która w cywilizacji zachodniej była stopniowo deprecjonowana od schyłku średniowiecza. Na płaszczyźnie politycznej zaś, i w konkretnych warunkach Francji, odrodzenie cité jest nieodłączne od powrotu do tradycyjnej formy ustrojowej – monarchii chrześcijańskiej, harmonizującej prawa naturalne i boskie w osobie Suwerena.

Monarchia, która była ofiarą podłego spisku, musi stać się na powrót niezależnym arbitrem grup permanentnego nacisku, aby mogła odbudować tkankę społeczną, zrujnowaną przez utopie liberalne i rewolucyjne.

PMK Design
© Organizacja Monarchistów Polskich 1989–2024 · Zdjęcie polskich insygniów koronacyjnych pochodzi z serwisu replikiregaliowpl.com.