Jesteś tutaj: Publicystyka » Inni publicyści » Beata Biedrońska-Słota, Maria Molenda: „Kontusz. Z dziejów polskiego ubioru narodowego” (Wstęp)
Wszystko, co nam przypomina odrębny byt polityczny ojczyzny, co było właściwością i znamienną cechą narodową, powinno nam być znane i zarówno szanowane, jak tradycje politycznych dziejów, przekazanych przez przodków naszych. Do tych pamiątek należy i strój narodowy, który więcej niż w jakimkolwiek narodzie Europy, wyobrażał cechę dążności politycznej we wszystkich momentach troski naszej o niepodległość ojczyzny. Na tem się opiera interes i obowiązek nasz poznania wszystkiego, co w pierwiastkach i rozwoju swoim było prawdziwie narodowem1.
Tak na znaczenie ubioru polskiego na przełomie XIX i XX w. zapatrywał się Julian Horoszkiewicz, pisarz i zwolennik sprawy narodowej. Dostrzegał on niezwykle ważną rolę tego stroju jako istotnego elementu polskiej kultury, symbolu dziejów polskiej szlachty i dążeń niepodległościowych. Jednocześnie postulował, aby ubiór narodowy używany był „w różnych sferach społeczeństwa”2, choć przez wieki był wizytówką polskiej szlachty, która niechętnie spoglądała na podążające za nią w tym względzie mieszczaństwo. Charakterystyczny ubiór polskiej szlachty, który w XVII w. przyjął postać żupana i noszonego na nim kontusza, spodni wpuszczanych do wysokich skórzanych butów, czapki z kitą z piór oraz pasa z karabelą po lewej stronie, zawieszoną na rapciach, był używany przez mężczyzn, którzy w ten sposób podkreślali swoją pozycję, dostojeństwo i powagę, a także męskość. Kobiety podążały raczej za nurtem mody zachodniej, jednak, co warte podkreślenia, potrafiły poprzez barwę stroju i odpowiednie akcesoria zademonstrować narodowe i patriotyczne postawy.
W czasach Juliana Horoszkiewicza polski ubiór odgrywał rolę symbolu kultury, czytelnego i używanego przede wszystkim w sferze ziemiańskiej, stając się szczególnym środkiem ekspresji patriotycznych postaw wśród szlachty i mieszczaństwa w Galicji.
Jeśli spojrzymy na strój narodowy ze współczesnej perspektywy, w której dawne stanowe i klasowe podziały pozbawione są znaczenia, a historia i jej pamiątki są dostępne dla wszystkich, naturalne wydaje się postrzeganie ubioru kontuszowego jako dziedzictwa przynależnego wszystkim członkom narodowej wspólnoty.
Termin „ubiór narodowy” pojawił się dopiero w końcu XVIII w. jako jedno z patriotycznych haseł Sejmu Czteroletniego. Nie był to przypadek – od niemal dwóch wieków noszono charakterystyczny dla szlachty Rzeczpospolitej strój, wyrażający jej szczególną pozycję, odrębność życia i kultury oraz światopogląd. Sposób ubierania się męskiej części społeczeństwa polskiego różnił się zdecydowanie od kanonów mody europejskiej, a ubiory polskiej szlachty były przez stulecia barwną, oryginalną wizytówką kraju. Szczególna rola przypadła tu żupanom i kontuszom, które w drugiej połowie XVII w. zdecydowanie zdystansowały inne ubiory i były używane zarówno na co dzień, jak i na specjalne okazje.
Ubiór zawsze pełnił specjalną funkcję i traktowany był nie tylko jako konieczna osłona ciała, lecz także jako forma symboliczna, niosąca konkretne treści. Także w dziejach polskiej szlachty wykorzystywano go w tworzeniu i budowaniu relacji społecznych. Monarchowie oraz wytrawni politycy nierzadko w przemyślany sposób wykorzystywali ten potencjał, co znakomicie demonstrują decyzje niektórych królów elekcyjnych, przywdziewających – choć preferowali zgodny z modą zachodnią ubiór – strój polski w celu pozyskania przychylności szlachty, zarówno w momencie wyboru na tron, jak i podczas późniejszej politycznej działalności. Znakomitym świadectwem przemyślanego używania ubioru kontuszowego przez królów elekcyjnych, wynikającego z chęci zamanifestowania symbolicznej łączności z państwem i zarazem pozyskania przychylności szlachty, są portrety, na których królowie Władysław IV i Jan Kazimierz z dynastii Wazów oraz August III z dynastii Wettynów występują w strojach polskich3. Znamienny jest także przypadek króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, który miał tak wielką niechęć do stroju kontuszowego, że nie mogąc się przemóc, by go nosić, wpadł na pomysł przedstawienia świadectwa lekarskiego, stwierdzającego, że ogolenie głowy do stroju polskiego może wpędzić monarchę w śmiertelną chorobę4.
Do noszenia ubioru szlachty polskiej aspirowali, głównie z pobudek patriotycznych, przedstawiciele mieszczaństwa, a nawet polscy Żydzi. Damski strój narodowy, jak wspomniano, należał do rzadkości5. W dobie staropolskiej istniał charakterystyczny ubiór polskiej szlachcianki, który podkreślał narodową specyfikę i odrębność, stanowiąc wypadkową obyczajowości i lokalnego gustu. Z czasem jednak w przeważającym stopniu zastąpiły go ubiory kreowane w zachodnich ośrodkach mody.
Ubiór polskiej szlachty, zwany od XVIII w. narodowym, występował na terenie dawnej Polski; po rozbiorach jego historia potoczyła się odmiennie w poszczególnych zaborach. W Rosji i Prusach zaborcy patrzyli na niego niechętnie, a nawet go zakazywali. W zaborze austriackim był akceptowany, podobnie jak od dawna aprobowany był przez władców z dynastii Habsburgów narodowy ubiór węgierski. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości ubiór kontuszowy – jako symbol narodowej tradycji i dumy bywał używany w szczególnych okolicznościach, np. podczas ślubów w sferze ziemiańskiej. Współcześnie służy manifestowaniu przywiązania do historii i wyrażaniu narodowych sentymentów.
Celem niniejszych rozważań jest przedstawienie historii polskiego ubioru narodowego oraz określenie ideowych przesłanek tego odrębnego na tle kultury europejskiej stroju, jako wyrazu niezależnego artystycznego gustu. Baza źródłowa tego tematu jest szeroka i różnorodna, obejmuje zarówno przekazy pisane, jak i ikonograficzne oraz – szczególnie cenne w badaniach kostiumologicznych – oryginalne zachowane ubiory, które dostarczają pierwszorzędnych wiadomości o tkaninach, zdobieniach, kroju oraz technikach krawieckich6. Najstarsze zachowane przykłady polskich ubiorów pochodzą z XVII w. i należą do nielicznych, choć ich liczba cały czas rośnie na skutek nowych odkryć archeologicznych, jak na przykład żupany odkryte niedawno w kryptach kościoła franciszkanów w Krakowie. W muzeum w Pożajściu koło Kowna, znajdującym się w ufundowanym przez Krzysztofa Zygmunta Paca (1621–1684) klasztorze kamedułów, można obejrzeć żupan z włoskiego adamaszku, przetykany srebrną nicią, który prawdopodobnie należał do fundatora.
Kilka żupanów o podobnym wyglądzie, uszytych z tkanin jedwabnych w drugiej połowie XVII w. wydobyto z krypty kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Toruniu7. Dwa z tkanin wzorzystych, jeden z aksamitu lub gładkiego jedwabiu stanowią świadectwo sposobu ubierania się mieszczaństwa i szlachty w siedemnastowiecznym Toruniu. Podobne w typie żupany znajdują się w Muzeum Okręgowym w Jarosławiu, a pochodzą z krypty tamtejszego kościoła dominikanów. W Muzeum Narodowym w Krakowie znajdują się żupany znalezione w kryptach kościoła św. św. Piotra i Pawła w Krakowie, w Domu Jana Matejki – ubiór Stanisława Daniłowicza8, a w Muzeum Książąt Czartoryskich – kaftan hetmana Żółkiewskiego. W Muzeum Narodowym w Warszawie przechowywany jest jedwabny żupan z czerwonego adamaszku o charakterystycznym geometrycznym wzorze, pochodzący z kolekcji Antoniego Strzałeckiego. Cennym przykładem narodowego stroju z XVIII w. jest jedwabny kontusz i żupan z Muzeum Narodowego w Krakowie. Z wieku XIX i początku XX w. zachowały się kontusze, żupany oraz delie, a także czamary, które nabrały wymownego znaczenia jako symbol postaw demokratycznych i wolnościowych.
Informacje o krojach polskich ubiorów zaczerpnąć można z zachowanych ksiąg krawieckich, z których najstarsze pochodzą z XVII w9. Księgi te, poza rysunkiem kroju, nierzadko podają także nazwę stroju oraz rodzaj i ilość tkaniny potrzebnej do jego wykonania. Opisano w nich podstawowe ubiory, przeznaczone zarówno dla osób świeckich, jak i duchownych; każdy krawiec stający do egzaminu mistrzowskiego musiał wykazać się ich znajomością, a także przedstawić co najmniej dwie sztuki wykonanej przez siebie odzieży. W statucie cechu krawieckiego z Poznania z końca XV w. wymienia się ponad dziesięć rodzajów odzieży, jakie kandydat na mistrza musiał umieć wykonać. W spisie tym znalazł się także żupan. Z kolei w 1553 r. w Poznaniu wymagano jeszcze wykonania „sukni męskiej staropolskiej”, która w statutach z lat 70. XVI w. już się nie pojawiła10.
O nazwach, rodzajach tkanin, futer, zdobieniach i cenach odzieży informują inwentarze ruchomości, w tym wypraw ślubnych, testamenty, rachunki, a także cenniki towarów. Umiejętna analiza tych danych pozwala odkryć świat dawnej codzienności, w której ubiory pełniły wiele funkcji: stanowiły lokatę kapitału, wyraz gustu, światopoglądu, potrzeb i aspiracji, były elementem tworzącym i wyrażającym międzyludzkie więzi, a także istotnym środkiem budowania staropolskiego splendoru. Niezwykle cennych informacji dostarczają też relacje, pamiętniki i korespondencja; nierzadko opis ubiorów umieszczony jest tam w szerszym kontekście, a osobiste komentarze dają świadectwo gustu i wrażliwości autora tekstu w kwestii mody i jej miejsca w społeczeństwie. Relacje cudzoziemców, spoglądających na polskie stroje z odmiennej perspektywy, ukazują staropolski przepych, ale też obnażają jego przykre konsekwencje. Bogata i różnorodna literatura, obfitująca w satyry, kazania, różnego rodzaju utwory moralizatorskie, kompendia, poradniki dobrych obyczajów, także stanowi kopalnię wiedzy na temat staropolskiej mody i jej meandrów. Traktowanym przez badaczy ze słuszną ostrożnością satyrom i powtarzającym się w kolejnych stuleciach krytykom zbytku nie można jednak odmówić szczególnego kolorytu i – jak u Mikołaja Reja, uważnego obserwatora swych czasów oraz obyczajów – wiarygodności. Szczegółowe informacje księdza Jędrzeja Kitowicza odnoszące się do mody w czasach saskich wyczerpująco omawiają najmniejsze zmiany w modzie, zarówno męskiej, jak i damskiej.
Obfite są również źródła ikonograficzne: portrety, rzeźby, grafiki, rysunki, szkice, tworzące swoistą galerię polskich ubiorów z przeszłości. Zwłaszcza wizerunki całopostaciowe pozwalają przeanalizować ubiór w całej jego okazałości. Warto zwrócić tu uwagę na portrety trumienne, które wykształciły się w Polsce w związku z rozwiniętym ceremoniałem pogrzebowym. Przymocowywano je do jednego z krótszych boków trumny, u wezgłowia, a po uroczystości często wieszano w kościele. W trumiennych wizerunkach, ukazujących twarz i ramiona zmarłego, elementy ubioru oraz stylizacji postaci (fryzury i nakrycia głowy kobiet, fryzury i zarost u mężczyzn) pełniły, mimo standaryzacji wizerunków, niezwykle ważną rolę. W kulturze staropolskiej modne było także tworzenie galerii antenatów i choć pod względem kostiumologicznym należy je traktować z dużą ostrożnością, niemniej pokazują dostojnych przodków odzianych w polskie szaty: żupany, delie, szuby, bekiesze i futrzane czapy11.
Poza Polską od XVI w. powstawały trachtenbuchy, czyli księgi z przedstawieniami ubiorów różnych nacji, często zaopatrzone w komentarz odnoszący się nie tylko do strojów, ale także do cech narodowych. W księgach tych prezentowano również polskie ubiory. Twórcy trachtenbuchów wskazywali na znaczenie ubioru w kształtowaniu poczucia tożsamości, rozbudzali ciekawość świata, ludzi i nierzadko egzotycznych obyczajów. Księgi te były znakomitą pomocą dla artystów; często tworzono je wręcz z zamiarem dostarczenia materiału do pracy malarskiej. Współcześnie stanowią fascynujący zbiór informacji, a dzięki swej stylistycznej jedności umożliwiają analizowanie polskich ubiorów i porównywanie ich z innymi strojami, np. bardzo do nich zbliżonymi ubiorami węgierskimi.
W XIX w. pojawiła się fotografia, której zadaniem było natychmiastowe utrwalanie rzeczywistości – rozpowszechniła się szybko i demokratycznie12. Już od połowy XIX w. stale rosła liczba fotograficznych portretów polskich ziemian i mieszczan odzianych w poważne ubiory kontuszowe lub czamary. W czasie powstania styczniowego czamara zyskała specjalny status patriotycznego, powstańczego stroju, który dopełnionego nakryciem głowy w postaci konfederatki. Wśród zamożnych arystokratów i mieszczan w Galicji do dobrego tonu należało posiadanie zarówno fotografii, jak i portretu w stroju narodowym.
Historią polskich ubiorów jako pierwsi zainteresowali się artyści, choć początkowo nie troszczyli się o poważne zgłębianie meandrów dawnej mody, a jedynie o nadanie swym dziełom odpowiedniego nastroju. Zaniepokojenie takim „beztroskim” traktowaniem kultury materialnej przeszłości wyrażał m.in. ceniony historyk Joachim Lelewel. Pierwszą poważną historyczną publikacją, podejmującą wątek historii polskich ubiorów, była wydana w 1830 r. w Warszawie praca Łukasza Gołębiowskiego Ubiory w Polszcze od najdawniejszych czasów aż do chwil obecnych sposobem dykcyonarza ułożone i opisane. Wcześniej wydane książki o tej tematyce miały formę kompendiów wypisów źródłowych i stanowiły rodzaj słownika, ale to Gołębiowski jako pierwszy zwrócił uwagę na oddziaływania mody zachodniej i wschodniej na styl ubiorów w Polsce w początkach XVI w13. W 1860 r. Jan Matejko, wówczas jeszcze u progu kariery, opublikował album Ubiory w Polsce 1200–1795, stanowiący efekt jego dociekliwych badań strojów staropolskich.
Wiek XIX otworzył drogę do prac i publikacji poświęconych historii strojów noszonych w Rzeczypospolitej. W okresie dwudziestolecia międzywojennego kostiumologia stała się przedmiotem nauczanym w zawodowych szkołach żeńskich, a zaangażowani profesorowie nierzadko sami sporządzali własne opracowania, pełniące funkcję brakujących podręczników. W taki właśnie sposób powstała znakomita praca Marii Gutkowskiej z 1932 r., szeroko omawiająca dzieje mody, również w Polsce. Podręcznik został wznowiony w 1968 r. i poszerzony o aneks z wykrojami, m.in. staropolskich ubiorów ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie14.
W następnych latach zagadnienie genezy i rozwoju polskich ubiorów narodowych podejmowali kolejni badacze, którzy sięgali do różnorodnych źródeł, odtwarzali zasób dawnej polskiej garderoby, badali drogę rozwoju mody prowadzącą do pojawienia się kontusza, a także rozpatrywali orientalny charakter stroju polskiej szlachty. Jedną z bardziej zasłużonych w tej dziedzinie badaczek była Irena Turnau, autorka Ubioru narodowego w dawnej Rzeczypospolitej; swoją pracę oparła na bogatej bazie źródłowej i przedstawiła zarówno ubiory szlachty, mieszczan, jak i chłopów15. Podzieliła także historię narodowego ubioru na trzy okresy, obejmujące kolejno jego powstanie w latach 1500–1640, dominację kontusza i żupana w latach od ok. 1640 do ok. 1760 oraz zmierzch kontusza przypadający na drugą połowę XVIII wieku. W 2005 r. ukazała się publikacja Beaty Biedrońskiej-Słotowej Polski ubiór narodowy zwany kontuszowym, wzbogacona katalogiem zachowanych ubiorów oraz portretów osób w ubiorach kontuszowych. Historycy i znawcy sztuki podejmowali także bardziej szczegółowe zagadnienia w licznych artykułach oraz opracowaniach dotyczących różnych aspektów dawnej mody; przykładem może być książka Agaty Roćko z 2015 r. Kontusz i frak. O symbolice stroju w XVIII-wiecznej literaturze polskiej16
Niniejsza publikacja gromadzi bogaty materiał dotyczący historii ubioru polskiego, którego najbardziej uznaną formą stał się ubiór kontuszowy. Śledzimy w niej początki polskiej mody narodowej i przypadające na czasy renesansu formowanie się stroju polskiego szlachcica, związane z budowaniem wśród szlachty poczucia wyjątkowości. Następnie analizujemy czasy baroku, w których umacniały się określone gusta i postawy wobec mody. Dalej przyglądamy się przemianom fasonów kontusza, w toku narastających sporów światopoglądowych i dramatu rozbiorów; a później historii ubioru narodowego w XIX w. – epoce, w której moda kontuszowa niemal zanikła pod wpływem m.in. dynamicznej mody zachodnioeuropejskiej. To jednak także w tej epoce odrodziła się w kolejnej odsłonie i stała się dla wielu Polaków środkiem do wyrażenia tożsamości narodowej i patriotyzmu. Nasza wędrówka przez dzieje stroju narodowego dobiegnie końca w pełnym kontrastów dwudziestoleciu międzywojennym, w którym kontusz stał się bardziej uroczystym przebraniem, niż – jak dawniej – codziennym ubiorem.
Książka nie pomija i ubiorów Polek, których specyfika jest zdecydowanie trudniejsza do uchwycenia; istniały jednak typowo polskie damskie ubiory, a wygląd szlachcianek i mieszczanek w dawnych wiekach miał także istotny, własny koloryt.
Studium przemian ubioru polskiego, którego symbolem stał się kontusz, to o wiele więcej niż jedynie analiza bogatej terminologii, krojów, tkanin i kolorów – jest to bowiem odkrywanie specyfiki polskiej kultury i historii, kształtowanej w minionych wiekach przez szlachtę z całym jej blaskiem i mrokiem.
Beata Biedrońska-Słota, Maria Molenda, Kontusz. Z dziejów polskiego ubioru narodowego, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2023, ss. 272, oprawa twarda, ISBN 978-83-8196-656-6.
1 Horoszkiewicz 1900, s. 1.
2 Horoszkiewicz 1900, s. 4.
3 Ostrowski 1985, s. 52.
4 Gutkowski 2000, s. 59.
5 Turnau 1991, s. 83–88.
6 Katalog zachowanych ubiorów polskich w: Biedrońska-Słotowa 2005, s. 115–164.
7 Grupa 2005, kat. nr 14, 15, 16, 17; na temat polskich ubiorów w znaleziskach archeologicznych, zob. także Grupa 2022.
8 Małgorzata Grupa na podstawie porównań z innymi ubiorami pozyskanymi w czasie prac archeologicznych identyfikuje ubiór Daniłowicza jako wczesną formę czechmana, Grupa 2022, s. 101, 133.
9 Molenda, Sepiał 2005, s. 59–64; Šimša 2021.
10 Zaleski 1927, s. 16.
11 Kałamajska-Saeed 2006.
12 Kemp 2014, s. 11.
13 Straszewska 2012, s. 56.
14 Gutkowska-Rychlewska 1968.
15 Turnau 1991.
16 Szczegółowy spis literatury zamieszczono w bibliografii na końcu książki, str. 268.