Jesteś tutaj: Publicystyka » Adrian Nikiel » Wolność, własność, monarchia
Bliskie relacje między Instytutem Misesa i Organizacją Monarchistów Polskich datują się od przynajmniej kilkunastu lat. Nic zatem dziwnego, że z zainteresowaniem sięgnąłem do artykułu pana Liptona Matthewsa pt. Czy monarchie sprzyjają rozwojowi gospodarczemu? Oto co mówią dane empiryczne, który w tłumaczeniu pana Kamila Glaby został opublikowany na portalu mises.pl. Rozważania, co cieszy, są wręcz hymnem pochwalnym na cześć monarchii, chociaż pierwszy odruch radości musi zmącić spostrzeżenie, że zdaniem autora dla kondycji gospodarczej kraju nie ma specjalnego znaczenia, czy będzie to monarchia prawowita, czy uzurpatorska. Mimo to warto zapoznać się z artykułem, zwłaszcza na użytek polemik z demokratami roztaczającymi apokaliptyczne wizje „białego terroru”, mającego się wiązać z powrotem króla.
Gdyby pan Matthews ograniczył się do zreferowania danych i wskazania materiałów przydatnych w dalszych badaniach naukowych, ten krótki artykuł zapewne przeszedłby bez większego echa. A jednak w ostatnim akapicie znalazłem zdumiewającą wręcz niekonsekwencję: Sugerowanie, że monarchie mają lepszą od republik demokratycznych charakterystykę, nie oznacza, że powinniśmy powrócić do dawnych ustrojów politycznych1. W tym miejscu czytelnik staje zadziwiony i bezradny, gdyż może tylko próbować domyślać się, co autor chciał przez to powiedzieć. Jeżeli przewagi monarchii, nawet tej najbardziej ułomnej, nad republiką są tak oczywiste, jak przez parę stron dowodzi pan Matthews – dlaczego powinniśmy zrezygnować z tego pożądanego stanu rzeczy: ustroju, w którym panujący są gwarantami własności i dobrobytu poddanych? Dlaczego socjalistom i innej maści etatystom powinniśmy pozwolić wygrać walkowerem?
Nie wiem, czy pan Lipton Matthews w jakiejś innej publikacji rozwinął argumentację na poparcie cytowanej powyżej opinii. Sądzę jednak, że z tej merytorycznej wpadki można wyprowadzić pewną korzyść, jeśli członkowie zespołu tworzącego Instytut Misesa i ich współpracownicy już we własnym zakresie podejmą badania, które – mam nadzieję – potwierdziłyby stanowisko amerykańskiego publicysty. Jeżeli rzeczywiście ustrój republikański w mniejszym niż monarchia stopniu sprzyja wolności ekonomicznej i ochronie majątku przed biurokratycznym szaleństwem, wówczas konsekwentni obrońcy wolności i własności powinni bez dalszych wahań stanąć pod sztandarem kontrrewolucji i w większym niż do tej pory zakresie uwzględniać tematykę monarchistyczną w pracy naukowej. Zapraszam. Nie ma powodu, by zwlekać.
1 Suggesting that monarchies display superior characteristics relative to democratic republics does not mean that we should return to the past. W cytowanym przekładzie poprawiłem błąd interpunkcyjny.