Jesteś tutaj: Publicystyka » Inni publicyści » D.R.: Wyzwolone seksualnie społeczności zawsze upadają
W bardzo niedocenianej książce Seks i kultura, opublikowanej w 1934 roku, antropolog J.D. Unwin odkrył uniwersalną korelację między monogamią a ekspansywną energią cywilizacji. Celem tej książki było sprawdzenie tez Freudowskich, że zaawansowane cywilizacje zostały oparte na represji pożądania seksualnego oraz przekształceniu tej energii w mechanizm obronny, który Freud nazywał sublimacją.
Jako niechrześcijanin i relatywista, tak samo jak każdy współczesny antropolog, Unwin twierdził, że nie wygłasza żadnej opinii na temat słuszności lub niesłuszności w odniesieniu do norm seksualnych. Niemniej jednak wśród 86 różnych społeczeństw, które zbadał, nie tylko zauważył, że monogamia jest skorelowana z siłą społeczeństwa, ale doszedł do otrzeźwiającego wniosku, że w ludzkiej historii nie ma przypadku, w którym społeczeństwo zachowałoby swoją energię po tym, jak całkowicie nowe pokolenie nie odziedziczyło tradycji kładącej nacisk na wstrzemięźliwość przed i po ślubie.
Innymi słowy, kiedy społeczeństwo poluzowało swoje obyczaje seksualne i porzuciło monogamię, zaczęło się degenerować i ostatecznie rozpadać. Tyle, jeśli chodzi o postępowość seksualnego permisywizmu, będącą całkowitym przeciwieństwem regresji seksualnej opisanej przez Unwina w badaniach nad regresją społeczną.
Jego zdaniem:
Społeczeństwa te żyły w różnych środowiskach geograficznych, różniły się pod względem pochodzenia rasowego, ale historia ich zwyczajów małżeńskich jest taka sama. Na początku każde społeczeństwo miało takie same poglądy w odniesieniu do przepisów seksualnych. Pojawiły się te same spory; wyrażano te same uczucia, dokonywano tych samych zmian, co skutkowało tymi samymi rezultatami: każde społeczeństwo, które ograniczyło okazje do kontaktów seksualnych do minimum, wykazywało wielką energię społeczną i wielce rozkwitało. Następnie rozszerzało ono możliwości kontaktów seksualnych, a jego energia zmniejszała się i zanikała. Jedyną niezwykłą cechą całej opowieści jest jej nieubłagana monotonia. (…) Sumerowie, Grecy, Rzymianie, Babilończycy, Maurowie, Anglosasi, a także wiele innych społeczeństw, upadli wkrótce po porzuceniu seksualnej czystości. Permisywność seksualna sprawiała, że społeczeństwa słabły, dopóki i o ile ich seksualne obyczaje nie stały się sztywniejsze.
Słynny pisarz Aldous Huxley podsumował badania Unwina:
Wnioski Unwina, oparte na ogromnym bogactwie starannie przeanalizowanych dowodów, można podsumować w następujący sposób: wszystkie ludzkie społeczności znajdują się w jednym lub drugim z sześciu stanów kulturowych: zoistycznym, manistycznym, deistycznym, racjonalistycznym, ekspansywnym lub produktywnym. Społeczeństwa kierujące się zoizmem wykazują najmniej energii psychicznej i społecznej, produktywne zaś najwięcej. Badania pokazują, że społeczeństwa wykazujące najmniejszą ilość energii to te, w których nie jest narzucona wstrzemięźliwość przedmałżeńska i gdzie szanse na seksualne przyjemności po ślubie są największe. Kulturowa kondycja społeczeństwa wzrasta proporcjonalnie do stopnia, w jakim nakłada przedmałżeńskie i poślubne ograniczenia na możliwości seksualne.
W historii człowieka nie ma przypadku, w którym społeczeństwo zachowałoby swoją energię po tym, jak nowe pokolenie odziedziczyło tradycję, która nie kładzie nacisku na wstrzemięźliwość przedślubną i poślubną.
W odniesieniu do cywilizacji rzymskiej, greckiej, sumeryjskiej, mauretańskiej, babilońskiej i anglosaskiej Unwin mógł zbadać aż kilkaset lat historii. Odkrył, że bez wyjątków społeczeństwa te kwitły w epokach, które cenią wierność płciową. Nieuchronnie obyczaje seksualne rozluźniały i społeczeństwa następnie chyliły się ku upadkowi, tylko po to, by znów powstać, gdy powróciły do bardziej sztywnych norm seksualnych.
tłumaczenie: Igor Olech, współpraca: Mateusz Wierzbowski