Jesteś tutaj: Publicystyka » Adrian Nikiel » Xiążę Karol pozostaje xięciem Karolem
Szanując żałobę xiążąt z tej gałęzi grecko-duńskiej rodziny królewskiej, która zwana jest Domem Windsorów, muszę przypomnieć wszystkim głoszącym, że 8 września 2022 roku wraz ze śmiercią Jej Królewskiej Wysokości xiężnej Elżbiety skończyła się pewna epoka, iż z łaski Bożej prawowitym władcą Anglii, Szkocji i Irlandii pozostaje od 8 lipca 1996 r. Jego Królewska Mość król Franciszek II, w tym samym czasie będący także królem Bawarii. Najjaśniejszy Pan po mieczu jest Wittelsbachem, natomiast po kądzieli – potomkiem Stuartów.
Muszę również przypomnieć, że jedynym Karolem III, którego znają dzieje Trzech Królestw, był władca panujący na emigracji w latach 1766–1788. Od Jego Królewskiej Wysokości xięcia Karola należałoby zatem oczekiwać – lecz już wiadomo, że ta nadzieja się nie spełni – że publicznie uzna ten fakt i będzie tym, który zamknie poczet uzurpatorów okupujących tron w Londynie. Konsekwentnie Jego Królewskiej Wysokości oraz członkom jego rodziny trzeba życzyć, aby wyrzekli się herezji anglikańskiej i, przylgnąwszy do Tradycji katolickiej, powrócili do Kościoła świętego. Jeszcze mają szansę, aby porzucić drogę prowadzącą ku potępieniu.
Wraz z wszystkimi wiernymi poddanymi Stuartów, legitymistami angielskimi, szkockimi i irlandzkimi, wznoszę okrzyk: Niech żyje król Franciszek II! Niech żyje jakobicka rodzina królewska!