Jesteś tutaj: Publicystyka » Filozofia » Inni autorzy » Tomasz Filipiak: Tłumaczenie fragmentów pism św. Izydora z Sewilli

Tłumaczenie fragmentów pism św. Izydora z Sewilli

św. Izydor z Sewilli

HISTORIA KRÓLOW GOTÓW, WANDALÓW I SWEWÓW

Rozdz. 49-65

49. W 606 roku naszej ery, a w trzecim panowania cesarza Justyniana Młodszego, do władzy nad Hiszpanią i Galią został wyniesiony Leovigild, który wojną rozszerzył granice królestwa i wzmocnił jego siły. Dzięki zapałowi swojej armii i towarzyszącej zwycięstwom zgodzie bardzo wiele osiągnął. Oto bowiem trzymał w ryzach Kantabrów, Aregię pochwycił, Sabarię całkowicie pokonał, a także liczne zbuntowane miasta hiszpańskie uległy jego wojskom. Wystawił żołnierzy do wielu bitew i zdobył pewną warownię przez nich obleganą. Potem obległ i pokonał także syna swego Hermenegilda, zbuntowanego przeciw jego władzy. Następnie wszczął wojnę ze Swewami, a ich królestwo zadziwiająco szybko poddał pod panowanie swojego ludu. Zawładnął prawie całą Hiszpanią. Przedtem bowiem Goci zajmowali niewielkie obszary, lecz chwałę tych zwycięstw przyćmiła jego bezbożność.

50. Poza tym, pełen szaleństwa ariańskiego błędu, wznieciwszy prześladowanie katolików, skazał wielu biskupów na wygnanie. Odebrał kościelne majątki i przywileje, wielu również groźbą skłonił do przyjęcia ariańskiej zarazy, wielu jednak zwiódł bez przymusu, omamionych złotem albo darami. Odważył się również, pomiędzy innymi błędami swojej herezji, na ponowne chrzczenie katolików, i to nie tylko tych z ludu, ale nawet spomiędzy duchowieństwa, jak Wincentego z Saragossy, który z biskupa został apostatą i jakby z nieba został strącony do piekła.

51. Stał się szkodliwym także dla niektórych swoich poddanych, bo gdy kogokolwiek ujrzał szlachetniejszego lub możniejszego, to albo takiego zabijał, albo, odebrawszy mu mienie, skazywał, a skazanego wypędzał. Jako pierwszy również wzbogacił skarb, pierwszy też go powiększył przez łupienie tak poddanych, jak i wrogów. Jako pierwszy wreszcie pomiędzy swoimi siedział na tronie w szatach królewskich [Primusque etiam inter suos regali veste opertus in solio resedit]. Przedtem bowiem był taki zwyczaj, że król niczym nie różnił się od poddanych. Wybudował też miasto w Celtyberii, które nazwał od imienia swojego syna Rekkopolis. Spośród praw poprawił te, które od czasów Euryka były nieuporządkowane, ustanowił liczne prawa, których brakowało, a usunął wiele niepotrzebnych. Panował lat osiemnaście, zmarł w Toledo własną śmiercią.

52. W roku 624 naszej ery, w trzecim zaś panowania cesarza Maurycego, po śmierci Leovigilda został koronowany na króla syn jego Rekkared, pobożnie wychowany i w obyczajach zupełnie niepodobny do ojca. Bo jak tamten był wrogiem prawdziwej wiary i pałał żądzą wojny, tak on jaśniał prawdziwą wiarą i pokojem; tamten za pomocą sztuki wojennej rozszerzył panowanie swojego ludu, on zaś pełen chwały wywyższył ten lud trofeum wiary. Na samym bowiem początku rządów przyjął katolicką wiarę i cały lud Gotów wezwał do tego, by porzuciwszy dawną hańbę błędu powrócił do prawdziwej wiary.

53. Następnie zebrał synod biskupów z różnych prowincji Hiszpanii i Galii, w celu potępienia herezji Ariusza. Na tym soborze najpobożniejszy władca był obecny, swoim postępowaniem, obecnością i podpisaniem umocnił, odwołał wszystkie swoje błędy, które poznał ten lud Gotów, gdy go Ariusz nauczał, i wyznał jedność trzech osób w Bogu, że Syn z Ojca jest zrodzony i współistotny Ojcu, że Duch Święty nierozdzielnie pochodzi od Ojca i Syna i że w obydwu jest jeden Duch i stanowią jedno.

54. Odbył również chwalebnie wojnę przeciwko nieprzyjaciołom, przyjąwszy wiarę jako pomoc. Gdy bowiem prawie sześćdziesiąt tysięcy zbrojnych wojów frankijskich wkroczyło do Galii, wyprawiwszy przeciwko nim wodza Klaudiusza odniósł chwalebne zwycięstwo. Nie zdarzyło się nigdy w Hiszpanii ani większe, ani nawet podobne zwycięstwo Gotów na wojnie. Liczni żołnierze wroga zostali powaleni lub pojmani, pozostałych zaś wrogów, którzy wbrew nadziei rzucili się do ucieczki, Goci ścigali, aż wygnali ich z granic swego królestwa. Często też wznosił ramię przeciwko bucie Rzymian i napadom Basków. Dlatego mogło się zdawać, iż nie tyle toczyły się wojny, lecz raczej cały naród zmagał się jakby w zawodach zapaśniczych.

55. Prowincje zaś, które jego ojciec na wojnie zdobył, on w pokoju zachował, zagospodarował i łagodnie nimi rządził. Był dobrotliwy, łagodny, niezwykłej dobroci serca; a taki miał wdzięk w obliczu, taką dobroć w duszy, że wpływał na wszystkie umysły, także niegodziwych przywodził do miłości siebie. Przeto przywrócił wolności, dobra i posiadłości kościelne, które zostały zabrane haniebnie przez ojca. Był łaskawy, przeto nieraz obniżał daniny poddanych.

56. Wielu wzbogacił, licznych obdarzył honorami. Dobra swoje i skarby oddał biednym i potrzebującym, wiedząc, że po to władza królewska była mu powierzona, by ją zbawiennie sprawował i dobrze poczynając doszedł do dobrego końca. Powiększył bowiem ostatnio przez publiczną pokutę chwałę, którą otrzymał rozpoczynając panowanie. Spoczął w pokoju w Toledo, panował zaś lat piętnaście.

57. W 639 roku naszej ery, dziewiętnastym panowania cesarza Maurycego, po królu Rekkaredzie panował dwa lata jego syn Liuwa, zrodzony z matki niskiego rodu, lecz pośród podstępów wyróżniający się cnotami. Jego to, prawego króla, w pierwszych latach dorosłości, w wieku lat dwudziestu, w drugim roku panowania, Witeryk, przywłaszczywszy sobie władzę, zrzucił z tronu, a odrąbawszy mu prawicę zamordował.

58. W 641 roku naszej ery, a dwudziestym pierwszym panowania cesarza Maurycego, po zamordowaniu Liuvy, Witeryk dzierżył [vindicat] władzę, którą tamtemu odebrał [invaserat]. Jego uzurpacja trwała siedem lat. Był sprawny w sztuce wojennej, a jednak nie odniósł zwycięstw. Bowiem często wyprawiał się walczyć przeciw wojskom rzymskim, ale nic wystarczająco chwalebnego nie osiągnął poza tym, że wojsko jakiegoś Segontu pokonał przy pomocy wodzów. Wiele popełnił w życiu nieprawości, zginął zaś od miecza, którym sam śmierć zadawał. Nie ominęła go pomsta za śmierć zadaną niewinnemu: został zabity podczas uczty przez pewnego spiskowca. Jego liche ciało zostało wyrzucone i pogrzebane.

59. W 649 roku naszej ery, w roku ósmym panowania cesarza Fokasa, Gundemar panował dwa lata po Witeryku. Ów władca spustoszył w jednej wyprawie ziemie Basków, w innej nękał wojska rzymskie. Umarł śmiercią własną w Toledo.

60. W 650 roku naszej ery, w roku drugim panowania cesarza Herakliusza, najpobożniejszy [christianissimus] Sisebut wezwany został po Gundemarze do dźwigania brzemienia władzy [ad regale fastigium evocatur]. Panował on siedem lat i sześć miesięcy. On to na początku rządów skłaniał Żydów do wiary, mając wprawdzie zapał, lecz w niewłaściwy sposób. Siłą bowiem nawracał tych, których powinien przekonywać za pomocą prawdy. Ale, jak to jest napisane, czy to obłudnie, czy to szczerze, dosyć, że głosi się Chrystusa. Jaśniał wymową, był uczony w przysłowia i bardzo obeznany z nauką pisarzy. W sądach był sprawiedliwy i pobożny, najznakomitszy, dobrotliwy, odznaczający się splendorem królewskim, w wojnach także błyszczał wiedzą i zwycięstwami.

61. Wyprawił żołnierzy i zbuntowanych mieszkańców Asturii przywiódł do posłuszeństwa wobec siebie. Pokonał także z pomocą swoich wodzów Rykkonów, choć zewsząd byli otoczeni stromymi górami. Nad Rzymianami osobiście dwukrotnie szczęśliwie triumfował, a niektóre z ich miast zdobył i podporządkował sobie, pozostałe leżące nad morzem wszystkie złupił, które też potem Goci łatwo zmusili do posłuszeństwa. Nawet po zwycięstwie okazał się łaskawym, bo wielu z tych którzy, pojmani przez jego żołnierzy, zostali zmuszeni do poddaństwa, wykupiwszy oswobodził, a swój skarbiec obrócił na wyzwolenie jeńców. Wypuszczeni na wolność, jedni na skutek choroby, inni z powodu nadmiernego zażywania lekarstw, inni na skutek zatrucia poumierali. Jego zgon nie tylko duchownych, lecz także świeckich napełnił żalem. Pozostawił małego syna Rekkareda, który po śmierci ojca panował kilka dni i umarł.

62. W 659 roku naszej ery, dziesiątym zaś panowania cesarza Herakliusza, najchwalebniejszy Swintila z Bożej łaski objął berło królewskie [gratia divina regni suscepit sceptra]. On już za króla Sisebuta otrzymawszy godność wodza, zdobywał rzymskie twierdze i zwyciężał Rykkonów. Po objęciu rządów, wznieciwszy walki, zdobył pozostałe w Hiszpanii miasta rzymskie, a chwałą odniesionego triumfu przyćmił osiągnięcia pozostałych królów. Pierwszy zawładnął całą Hiszpanią aż do wybrzeży Oceanu, czego przedtem nie osiągnął żaden z książąt. Powiększył tym bojowaniem sławę swej dzielności, odziedziczoną po przodkach, z których jednego przewyższył mądrością, drugiego cnotą wojenną.

63. Rozpoczynając rządy, uczynił wyprawę przeciwko najazdowi Basków, którzy niepokoili prowincję Tarrakoneńską. A górale do tego stopnia przerazili się grozą jego przybycia, że natychmiast, uznawszy słuszne prawa, odrzucili broń i błagali go z pochylonymi głowami, dali zakładników, gockiemu miastu Ologicus złożyli daniny swoje i prace, obiecali uznać jego [Swintyli] rządy i zwierzchność oraz wykonać, cokolwiek rozkaże.

64. Oprócz tych chwalebnych zalet wojskowych, posiadał liczne cnoty królewskie, wiarę, skromność, pracowitość, roztropność w sądach, przemyślność w rządzeniu, nade wszystko ozdabiała go szczodrobliwość okazywana wszystkim wokoło oraz miłosierdzie względem potrzebujących i ubogich. Dlatego stał się godnym tego, że nazywano go nie tylko władcą ludu, ale także ojcem ubogich.

65. Jego syn Ryncimir dopuszczony do udziału w rządach, razem z ojcem dzieląc władzę królewską, od dzieciństwa tak jaśniał wspaniałymi zdolnościami, że odbijała się w nim zarówno godność, jak i postać ojcowska. Za niego trzeba prosić władcę nieba i ludzkości, by tak jak za pozwoleniem ojcowskim jest współwładcą, tak po długoletnim panowaniu ojca stał się godny objęcia władzy. Zliczywszy więc lata gockich królów od początku panowania króla Atanaryka, aż do piątego roku najchwalebniejszego władcy Swintili, królestwo Gotów z Bożą pomocą istnieje 256 lat.

SENTENCJE

KSIĘGA III

Rozdział XLVII

O poddanych

1. Z powodu grzechu pierwszego człowieka na rodzaj ludzki została nałożona przez Boga kara niewoli, tak, że ci, którym wolność wydaje się nie odpowiadać, zostali miłosiernie poddani poddaństwu [poena divinitus illata est servitutis, ita ut quibus aspicit non congruere libertatem, his misericordius irroget servitutem]. I o ile grzech pierworodny przez łaskę chrztu będzie odpuszczony wszystkim wiernym, to jednak sprawiedliwy Bóg tak urządził życie ludzi, że jednych ustanowił niewolnikami, innych panami, aby swoboda czynienia zła u niewolników była powściągana władzą panów. Bowiem jeśliby wszyscy mogli żyć bez żadnej obawy, któż byłby powstrzymany od jakiegokolwiek grzechu? Stąd i pośród pogan książęta i królowie są obierani, aby postrachem ludzi od zła powstrzymywali oraz dla prawego życia poddali ich prawom.

2. Co się tyczy względów [na osoby], nie ma względu na osoby (Kol 3,25) Ten, który wybrał to, co nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone, i to, co nie jest, aby to, co jest, unicestwić, tak, by się nie chlubiło żadne ciało, to jest cielesna siła, wobec Niego. Jeden bowiem Pan otacza opieką zarówno panów, jak i niewolników.

3. Lepsza jest pokorna niewola niż wyniosła wolność. Znajdujemy bowiem wielu chętnie służących Bogu, poddanych srogim panom; tacy, choć byli poddanymi według ciała, to jednak duchem byli przełożonymi.

Rozdział XLVIII

O przełożonych

1. Mąż sprawiedliwy albo zostaje uwolniony od brzemienia wszelkiej władzy doczesnej, albo jeśli zostaje ono na niego nałożone, nie staje się zepsutym, by tak się puszyć jak człowiek pyszny, ale sam się poddaje [władzy], aby stać się pokorniejszym. O tym zaś niech zaświadczy przykład Apostoła, który daną sobie władzę nie tylko używał tak, jak nauczał, ale, póki mógł, nie korzystał z niej, by okazać się małym wśród tych, którym przewodził.

2. Kto pożądając zaszczytów światowych albo pomyślności doczesnej utrudzi się obecną pracą, i tu i w przyszłości próżno będzie szukał spoczynku, i tym bardziej będzie obciążony brzemieniem grzechów, im bardziej był daleki od dobrych dzieł.

3. Im kto bardziej wzbija się w pychę pośród godności światowych, tym bardziej jest obciążony wielością trosk, i jego myśli, i rozum temu bardziej podlegają, co wyżej przedkłada. Jak to rzekł pewien z Ojców: Wszystko, co wzbija w pychę, więcej przynosi trosk niż radości z zaszczytów.

4. Im bardziej ktoś jest owładnięty troską doczesną, tym łatwiej popada w występki. Jeśli bowiem spokojny umysł ledwie może unikać grzechu, o ile to będzie trudniejsze dla związanego troskami doczesnymi?

5. Władza nie jest dobra zawsze, lecz tylko wtedy, gdy jest dobrze sprawowana. Zaś wtedy jest dobrze sprawowana, kiedy przynosi korzyść poddanym, przysparzając im dóbr ziemskich [quando subjectis prodest, quibus terreno honore praefertur]. Władzą dobrą jest ta, która została udzielona przez Boga, aby złych bojaźnią powściągać, nie zaś po to, by bez zastanowienia zło dopuszczać. Nie ma zaś nic gorszego od wolności grzeszenia dzięki posiadanej władzy, ani nic bardziej nieszczęśliwszego nad pozwolenie na złe postępowanie.

6. Ci, którzy będą dobrze władać w doczesności, będą królować bez końca w wieczności i z chwały tego świata przejdą do wiecznej. Ci zaś, którzy przewrotnie sprawują rządy, po błyskach szat i świetle drogich kamieni przejdą nadzy i biedni do mąk piekielnych.

7. Królowie [reges] biorą swoją nazwę od dobrego postępowania [recte agendo], tak więc nazwa królów przysługuje dobrze czyniącym, a nie przysługuje grzesznikom. Wiemy przecież, że święci mężowie w świętych pismach są również nazywani królami, tymi którzy dobrze postępują i dobrze władają swoimi zmysłami, a pozostałe poruszenia w sobie uśmierzają. Słusznie więc są zwani królami ci, którzy tak siebie, jak i poddanych odmienili przez dobre władanie.

8. Niektórych ich godność królewska doprowadza do niesłychanego okrucieństwa, bo gdy już dojdą do szczytów władzy, zaraz wpadają w odstępstwo; tak bardzo pycha nadyma ich serca, że na poddanych spoglądają z wyższością i nie chcą znać tych, o których powinni się troszczyć. Do nich skierowane zostały słowa Eklezjastesa: Jeśli posadzono cię na pierwszym miejscu, nie wbijaj się w pychę, bądź między nimi jak jeden z nich (Syr 32,1).

9. Dlatego pyszni władcy świata powinni wiedzieć o sobie i innych, że przecież są śmiertelni i nie zdobywają chwały, której od tego świata w pysze serca wyglądają, lecz trudzą się nad dziełem, które razem z nimi może być strącone do piekła. Jeśli zaś wzgardzą chwałą tego świata, to po zakończeniu doczesnego życia otrzymają to, czego szukają, w życiu wiecznym.

10. Jeśli mówi Apostoł: Nie ma władzy, która by nie pochodziła od Boga (Rz 13,1), to dlaczego Pan przez proroka mówi o pewnych zwierzchnikach: Oni królowali, ale beze mnie (Oz 8,4)? Jakby mówił: nie władali ku mojemu zadowoleniu, ale raczej ku mojemu zagniewaniu. Stąd dalej przez tegoż proroka dodał: Dałem ci - rzecze - króla w swym gniewie (Oz 13,11). Z czego widać jasno, że dobra i zła władza jest dana przez Boga, ale dobrej jest [Bóg] przychylny, zaś złą jest rozgniewany.

Rozdział XLIX

O sprawiedliwości władców

1. Kto dobrze używa władzy królewskiej, to powinien pokazać wszystkim, że o ile błyszczy wysokimi godnościami, o tyle sam jest pokorny, mając przed oczami przykład Dawida, który nie chełpił się swoimi zasługami, ale pokornie się uniżając, rzekł: Pokorny będę chodził i pokorniejszym się stanę przed Bogiem, który mnie wybrał (2 Sm 6,22).

2. Kto dobrze używa władzy królewskiej, ustanawia sprawiedliwość bardziej przez czyny niż przez słowa. Taki [władca] nie wzrusza się żadną pomyślnością ani trapi przeciwnością; nie polega na własnych siłach, lecz sercem nie odstępuje od Pana, dostojeństwa piastuje pokornie; nie raduje go nieprawość, nie pali pożądanie, czyni z biedaka bogacza bez żadnego oszukiwania, a co mógł od ludu egzekwować swoją władzą, często obdarza wielkodusznie łaskawością.

3. Bóg dał władcom zwierzchnictwo dla władania ludem; chciał, żeby ci [władcy] rządzili tymi, z którymi dzielą jedną dolę rodzenia się i umierania. Władza ma zatem służyć do przewodzenia ludziom, nie do szkodzenia, nie uciskać panowaniem, ale troskliwie pochylać się z pomocą, aby prawdziwie pożyteczne były znaki władzy i dar Boga był obracany na użytek wszystkich członków Chrystusa. Członkami bowiem Chrystusa są wszyscy wierni, którzy tę władzę, którą otrzymali, sprawują jak najlepiej, a zwłaszcza dobrem odwzajemniają się szczodrobliwemu Bogu.

4. Dobry król łatwiej nawróci się od występku do sprawiedliwości niż ze sprawiedliwości popadnie w występek, żebyś wiedział, że tu jest upadek, tam zamiar [ut noveris hic esse casum, illic propositum]. To powinien sobie postanowić, by w niczym nie uchybić prawdzie. Choć bowiem zdarzy mu się, że się zachwieje i upadnie, szybko przyjdzie mu powstać.

Rozdział L

O cierpliwości władców

1. Książę sprawiedliwy wie także, że liczne występki złych ludzi są ukryte. Nie pochwala ich, ale oczekuje stosownego czasu poprawy, ponieważ ich [przestępców] błędy jest zdolny albo poprawić, albo ukarać.

2. Wielu występuje przeciw władcom z oskarżeniami, ale Bóg, chcąc doświadczyć cierpliwości władców, pozwala, żeby tamci źle myśleli, a tych [władców] nie opuszcza. Ze zła tamtych wykazuje ich [władców] dobroć, gdy przestępstwa, które tamci popełnili, odpuszczają z zadziwiającą cierpliwością.

3. Sprawiedliwość jest taka, że oddaje złem za zło, lecz kto dodaje łaskawość do sprawiedliwości, nie odpłaca się oskarżycielowi złem za zło, ale obrażającemu oddaje dobrem za zło.

4. Władca z trudnością odwróci się od złego, jeżeli zbłądził z powodu przewinień. Grzesznych bowiem powstrzymują od złego prawo i obawa przed sędzią. Jeśli zaś królowie nie są powściągani samą tylko bojaźnią Bożą i strachem przed piekłem, łatwo wpadają w przepaść i przez swawolę osuwają się głębiej we wszystkich złych czynach.

5. Im wyżej ktoś jest postawiony, na tym większe niebezpieczeństwo się naraża; i im większe zaszczyty osiągnął, tym większym będzie grzesznikiem, jeśli zawini. Mocnych czeka mocna kara (Mdr 6,6). Komu bowiem więcej powierzono, od tego więcej będzie się wymagać, łącznie z używaniem władzy karania.

6. Królowie swoim przykładem łatwo poddanych budują albo gorszą. Dlatego nie wypada, by władca grzeszył i czynił źle korzystając ze swoich wielkich możliwości. Jeśli bowiem król upadnie, bardzo szybko daje przykład złego postępowania, jak czytamy o Jeroboamie, który sam zgrzeszył i sprawił, że zgrzeszył Izrael (Syr 47,29). Takim [władcom] będzie policzone, cokolwiek poddani zrobili idąc za ich przykładem.

7. Choć niektórzy dla przypodobania się Bogu naśladują uczynki dobrych królów, to jednak łatwiej jest dla wielu naśladować władców w ich złych czynach. Większość zaś podległych występnym władcom, słuchając ich rozkazów, bardziej pod przymusem niż z własnej woli staje się złymi. Zatem liczni ludzie, tak jak są skłonni naśladować królów w złem, tak leniwi są w naśladowaniu ich w dobrem.

8. Często w tej rzeczy źli królowie grzeszą, skąd dobrzy biorą usprawiedliwienie, kiedy powściągają złośliwość i żądzę panowania. Bowiem grzechy łączą z prawymi czynami tak, że co owi zburzyli, ci zachowali.

9. Jeśli ktoś postępuje grzesznie, potrzeba, by za tym następowała i kara. Nie jest bowiem niezdolny do jej poniesienia ten, kto jest zdolny do błędu oraz występku.

Rozdział LI

Władcy mają przestrzegać praw

1. Sprawiedliwą jest rzeczą, aby władca był posłuszny własnemu prawu. O tyle bowiem będą zachowywane przez wszystkich jego ustawy, o ile on sam będzie je darzył szacunkiem.

2. Władców wiążą ich prawa i nie mogą oni łamać ustaw, które dla poddanych sami ustanawiają. Ich rozkazy wtedy naprawdę są szanowane, gdy coś zabraniając ludowi, sami też tego przestrzegają.

3. Wobec karności religijnej władze doczesne są poddanymi; i chociaż są wyposażone w najwyższe zwierzchnictwo, są jednak związane węzłem wiary, aby Chrystusową naukę oznajmiały swoimi prawami i przez głoszenie tej nauki zachowywały dobre obyczaje.

4. Władcy docześni czasami otrzymują w Kościele władzę najwyższą, aby dzięki ich władzy była chroniona karność kościelna. Poza tym w Kościele nie jest konieczna władza, chyba, że czego kapłan pouczającym napomnieniem nie dokona, to władza zdziała przez postrach.

5. Często dzięki królom ziemskim pożytek odnosi królestwo niebieskie, bo ci, co wewnątrz Kościoła występują przeciwko wierze i karności, dzięki surowości władców są karceni; a i samą karność, której pokora Kościoła egzekwować nie może, władza książąt nakłada karkom pysznych; i aby zasłużyć na cześć, udziela cnocie siły.

6. Niech nauczą się władcy docześni, że Bogu powinni się oddać ze względu na Kościół, którego ochronę Chrystus im powierzył. Bo czy to wzrasta pokój i karność Kościoła dzięki wiernym władcom, czy też nie, Ten, który powierzył swój Kościół ich władzy, zażąda od nich rachunku.

ETYMOLOGII CZYLI POCZATKÓW KSIĘGA IX

Rozdział III

O słowach związanych z władzą i wojskiem

1. Władza [regnum] bierze nazwę od władców [regibus]. Bowiem tak, jak władcy [rex] od władania [regendo], tak też władza od władców [bierze nazwę].

2. Władzę dzierżą różne narody, każdy w swoich czasach, jak Asyryjczycy, Medowie, Persowie, Egipcjanie, Grecy – których dzieje tak się potoczyły, że jedno [królestwo] oddzielało się od drugiego. Pośród zaś wszystkich królestw ziemi były dwa królestwa od innych sławniejsze: najpierw Asyryjczyków, a potem Rzymian, tak czasem, jak i miejscem od siebie oddzielone i odróżnione.

3. Tak bowiem, jak tamto pierwej, a to później, tak tamto [Rzymian] powstało na Zachodzie; wreszcie przy końcu tamtego, to wzięło natychmiast swój początek. Pozostałe królestwa i władcy są jak gdyby dodatkiem do tamtych.

4. Władcy [reges] są zwani od władania [regendo]. Tak jak kapłan [sacerdos] od kapłanienia [sacrificando], tak też władca od władania. Jednak nie włada ten, kto nie czyni lepszym. Nazwa władcy jest więc związana z dobrym postępowaniem, a nie z grzesznym. Toteż między przodkami było takie przysłowie: „Będziesz władcą, jeśli będziesz dobrze czynił, jeśli nie, nie będziesz”.

5. Dwie [są] szczególne cnoty władców: sprawiedliwość i pobożność. Bardziej zaś ceniona jest u władców pobożność, bo sprawiedliwość sama z siebie jest surowa.

6. Konsule [consules] są zwani od doradzania [consulendo], tak jak władca od władania, a prawa [leges] od czytania [legendo]. Bo gdy Rzymianie nie wytrzymali panowania pysznych królów, ustanowili sobie dwóch konsulów na okres jednego roku. Bowiem duma królów nie była życzliwością konsulów, lecz pychą panujących: tak więc konsule są tak nazywani albo od doradzania obywatelom, albo od władania wszystkim rozważnie.

7. Ustanowili zatem tych, którzy mieli się zmieniać co roku, aby wyniosły konsul nie pozostawał długo [na urzędzie], a łagodniejszy szybko mógł go [urząd] objąć. Dlatego też dwóch było towarzyszy, ponieważ jeden zarządzał sprawami cywilnymi, a drugi sprawami wojskowymi. Rządy [konsulów] trwały czterysta sześćdziesiąt cztery lata.

8. Prokonsule byli podlegli konsulom i zwani są prokonsulami, tymi, którzy zarządzają zamiast konsulów, podobnie jak prokurator [zamiast] kuratora, to jest czyniącego.

9. Ex-konsulami zwani są ci, którzy odeszli już z urzędu konsula, czyli ustąpili, ukończywszy służbę w swoim roku.

10. Dyktatorów Rzymianie wybrali sobie dziewięć lat po wygnaniu królów, gdy zięć Tarkwiniusza dla pomszczenia niesprawiedliwości wyrządzonej teściowi zgromadził wielkie wojska przeciw Rzymowi.

11. Ci sprawowali rządy przez okres pięciu lat, większym zatem cieszyli się szacunkiem niż konsule, którzy dzierżyli roczną władzę. I zwani byli dyktatorami, jakby książętami i nauczycielami. Stąd też byli nazywani mistrzami ludu, byli też zwani „rozkazami” [dicta].

12. Imię Cezarów bierze początek od Juliusza, który, gdy wybuchła wojna domowa, [jako] pierwszy z Rzymian otrzymał samodzielną władzę. Zwał się zaś Cezarem, bo wyciągnięto go i wydobyto z rozciętego [caeso] łona martwej matki, albo dlatego, że urodził się z długimi włosami [caesarie]. Od niego następni władcy są zwani Cezarami (tymi, który byli długowłosymi). Ci więc, którzy przez rozcięcie łona zostali wydobyci [na świat], Caesonami i Cezarami są nazywani.

13. Juliuszem był zaś nazwany, bo pochodził od Iulo, syna Eneasza, co potwierdza Wergiliusz (Eneid. I, 288): Juliusz, od Jula wielkiego ma imię.

14. Nazwa imperatorów początkowo oznaczała u Rzymian tych tylko, którzy kierowali wszystkimi sprawami wojskowymi; dlatego byli nazywani imperatorami — od rozkazywania [imperando] wojsku; przez długi czas tytuł imperatora był przyznawany wodzom, lecz potem senat postanowił, aby tytuł ten nosił tylko August Cezar, i by owym tytułem został on [August] wyróżniony spośród królów pozostałych ludów. Ten tytuł przypisywali sobie także następni Cesarze.

15. Istnieje bowiem zwyczaj, aby imię pierwszego władcy posiadali następcy, tak jak u Albańczyków od imienia Sylwiusza wszyscy królowie Albańczyków nazywają się Sylwiuszami; tak jak u Persów Arsacydami, u Egipcjan Ptolemeuszami, u Ateńczyków Kekropidami.

16. August jest u Rzymian imieniem wodzów, tych, którzy niegdyś przyczynili się do rozszerzenia [augerent] granic republiki. Który to tytuł senat pierwotnie przekazał Oktawianowi Cezarowi, aby on, ponieważ powiększył [auxerat] obszar państwa, tym imieniem i tytułem został uświęcony.

17. Gdy już ów Oktawian został obwołany Cezarem i imperatorem, albo Augustem, zdarzyło się, że podczas przedstawienia doniesiono mu, że został przez lud nazwany też Panem; zaraz gestem i wyrazem twarzy ukrócił nieprzystojne pochlebstwa i uniknął obwołania Panem, jak złorzeczenia. Następnego zaś dnia ukarał cały lud najcięższym rozporządzeniem, i nawet własnym dzieciom zabronił tak do siebie mówić. Był bowiem synem Attii, córki siostry Juliusza Cezara.

18. Królowie zaś dla tej przyczyny u Greków są zwani Βασιλεῖς, ponieważ są jakby cokołami [bases] dla ludu, stąd na podobieństwo cokołów mają korony. O ile bowiem ktoś wyżej został wyniesiony, o tyle bardziej był przygnieciony ciężarem pracy.

19. Nazwa tyranów jest pochodzenia greckiego, a w języku łacińskim oznacza też królów, bo u przodków nie było żadnej różnicy między królem a tyranem, oto przykład (Wergiliusz):

Uścisk ręki tyrana będzie mi pokojem.

Potężni zaś królowie byli nazywani tyranami, bo słowo TIRO oznacza silnego młodzieńca. O nich mówi Księga Przysłów:

Przeze mnie królowie królują i tyrani dzierżą ziemię.

20. Potem jednak słowo to używane być zaczęło na określenie tyranów jako gorszych i niesprawiedliwych królów, przesadnie żądnych panowania i najokrutniej sprawujących władzę nad ludem.

21. Władca [princeps] oznacza i wielkość godności i rangę, tak jak jest u Wergiliusza:

Pierwszy płonącą Turnus rzucił żagiew,

gdzie princeps oznacza pierwszy.

Zwany zaś jest władcą, dla oznaczenia obejmowanego urzędu – który dzierży pierwszeństwo [primum capiat], podobnie jak obywatel municypium – ten, który posiada urząd [munia capiat].

22. Wodzem [dux] jest zwany ten, który będzie przewodnikiem [ductor] wojska; ale tak można nazywać nie tylko jakichkolwiek władców albo wodzów, ale także królów. Na wojnie zaś lepiej zwać się wodzem niż królem; bowiem to imię określa prowadzącego do walki; stąd mówi Wergiliusz: wodza Ewandra, a Salustiusz: Dlatego każdy pragnie wyglądać dobrze przed obliczem wodza. Nie powiedział: przed obliczem konsula.

23. Monarchami są ci, którzy posiadają panowanie jako jedyni, jak Aleksander wśród Greków, a Juliusz u Rzymian. Stąd też wywodzi się słowo monarchia. Jak wiadomo, Μονάς po grecku oznacza jedność, zaś άρχή znaczy władza.

24. Tetrarchami są ci, który posiadają czwartą część królestwa: bowiem τίττηρα oznacza cztery — takim był w Judei Filip (Łk 3,1).

25. Patrycjusze dlatego są tak nazywani, ponieważ jak ojcowie [patres] o synów, tak oni troszczą się o republikę.

26. Prefektami są zwani ci, którzy sprawują władzę pretorską [pretoria].

27. Pretorzy, tak jak i prefekci, są jakby zwierzchnikami [prepositores].

Tłumaczenie: Tomasz Filipiak (ur. w 1982), absolwent politologii i teologii na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu; obecnie alumn I roku Wyższego Seminarium Duchownego w Toruniu.

PMK Design
© Organizacja Monarchistów Polskich 1989–2024 · Zdjęcie polskich insygniów koronacyjnych pochodzi z serwisu replikiregaliowpl.com.